Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Sallwie u mnie tez jakos dzis na razie delikatnie sie rusza, delikatny ruch co jakis czas
sallvie lubi tę wiadomość
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Dzień dobry
sallvie panikujeszznaczy ja tez w takich momentach panikuję ale to normalne
u mnie młody wczoraj jakby byl obrażony na caly świat-rano sie przeciągnął dwa razy, po poludniu też (a zazwyczaj od rana do południa non stop brzuch mi chodzi) za to wieczorem zastanawiałam się czy on tam na pewno sam jest
dzis tez na dzień dobry jeden kuksaniec i od godziny cisza. Myślę, że po prostu tak jak mama zaplanował dziś dzień leniuszka
Mnie teraz codziennie po tych spacerach i wiesiołkach męczy ból okresowy. No tylko nieregularny. Wzięłabym męża w obroty, ale akurat się rozchorował. Juz się do niego śmiałam, że na pewno symuluje żeby się wymigać
Edit: jutro okolo 10 pierwsze ktg! Nie wiem czego mam się spodziewać nawet po nim. Wogole bardziej mnie interesuje czy po tygodniu wzmożonego wysiłku moja szyjka się ruszyła z miejsca. Ciekawa jestem czy jesli jutro bedzie lekarz w przychodni to by mi to mógł sprawdzić? Może zapytam?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 10:31
ilae, sallvie lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Dzien Dobry w ten słoneczny dzien
Nowym mamą i ich maluchom duzo zdrowka zycze
Dziewczyny w szpitalach trzymam kciuki :*
Te co dzisiaj maja CC zycze powodzenia :** i oczywiscie zazdroszczę
Po weekendzie ledwo nadążam Was nadrobić. Juz powoli wkraczam w 37tydzienod paru dni wszyscy dzwonią i pytają cY juz urodziłam... Wczoraj jakos rano dopadła mnie chandra. Wstałam rano zmeczona po nie przespanej nocy i nagle zaczęłam mezowi płakać,że juz chce urodzić bo mi ciezko,zle sie czuje itd. Na szczescie po śniadaniu sie uspokoiłam, synkowi powtarzam ze ma powoli sie szykować na wyjście. Nogi zaczynaja mi tak puchnąć ze nie wiem jak wytrzymam do konca,troche porobie i juz mam banie i zaczynaja piec
Mój tygrysek od dwoch dni bardzo aktywny co mnie cieszy
Rano maz po nocce zrobił mi prezent i kupil ulubiona czekoladkę chyba żebym juz z rana mu nie beczała
Ojj ale sie rozpisałam -
nick nieaktualnyZ całego serca , gratuluję nowym mamusią :-* :-* :-* :-* :-* :-* .
Hej hej moje drogie , w ten piękny dzień :-* :-* :-* .
Ja nadal w dwupakuwczoraj znowu coś ze mnie poleciało zużyłam wszystkie paseczki ph
, a miałam ich tylko 3
nic dalej że mnie nie poleciało skurczy nie było , trochę jedynie plecy bolały dziś zauważyłam małe ilości chyba czopu takie gluty małe , może coś tam sie szykuje jak ostatnio byłam w Lublinie i mnie Pani ginekolog badała to wszystko rozpulchnione itp itd ale rozwarcia nie ma szyjka zamknięta , na KTG , nie pisały się skurcze mój gin nawet ostatnio wizyt mi nie zapisuje , ani nie bada mnie ginekologicznie no nic biorę się za wiosenne porządki w ratach aby nie przesadzić zbytnio
, trzeba motywować maleństwo w ten Piątek będzie już 39 tc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 10:38
-
nutella_ wrote:Gdybym miała na wszystko uważać co jest szkodliwe to nic bym nie brała, nie jadła i nie piła, bo wszystko beee
Wychodzę z zalozenia, że jak mam męczyć się ileś godzin z bólami to lepiej wziąć no spe. Skoro przechodzi to raczej falszywy alarm.
A i tak, pozwolił brać.
Mnie takie bóle, skórcze nigdy nie trzymały i nie były aż tak mocne, jak opisujesz, stąd moje pytanie. O tej nospie mi się nasunęło, bo znajoma rehabilitowała córę po porodzie i lekarz jej tak zasugerował przyczynę przykurczu mięśni: albo dużo leżenia było albo za dużo brania nospy. Fakt, tej nospy łykała sporo, ale jak od początku było ryzyko nie donoszenia ciąży do bezpiecznego terminu, to nie było się nad czym zastanawiać.Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Aniołkowa nasz maluch też bardzo aktywny, chociaż uspokoił się w nocy, bo przedtem zawsze w nocy szalał, a teraz chyba przesypia z nami noc
Nutella ja mam podobne objawy w nocy budzi mnie okresowy ból, do tego takie kłucie chyba w szyjce i ból w pachwinie, ale staram się zasnąć bez leków, rano zwykle jest lepiej.
Mi bbf pokazuje dziś "do porodu zostało 14 dni"tyle, że bbf wyznaczylo na podstawie mojego wykresu, termin porodu o dwa dni wcześniej niż mam w karcie ciąży, ale to i tak już bardzo niedługo
w środę USG i w końcu zobaczymy ile Michaś waży, a w sobotę wizyta u gina, ciekawe czy te bóle jakoś wpływają na szyjkę, czy nadal wszystko pozamykane.
-
Jej ile kwietniówek już rozpakowanych, nie miałam pojęcia, że już tyle dzieciaczków mamy
Co do katarka to u nas w SR położna mówiła, że nie widziała jak to działa, więc nie chce zniechęcać, ale ona sama sceptycznie podchodzi - dzieci zwykle nie lubią czyszczenia noska i położna mówiła, że bałaby się, że zacznie odkurzać w domu a dziecko w płacz, bo będzie myślało, że będzie czyszczony nosekI szczerze mówiąc mam podobne odczucia, jakoś nie mogę się przekonać - może gdybym u kogoś zobaczyła to zmieniłabym zdanie, ale póki co to mam fridę
Ostatnio była rozmowa o pytaniach o strach przed porodem i czy to już. To ja dodaję do listy jeszcze jeden komentarz: "mógłby się już urodzić"/"mogłabyś już urodzić"/"byłoby fajnie gdybyś już urodziła".
Łagodniejsza wersja "nie mogę się doczekać aż urodzisz"/"nie mogę się doczekać aż Wojtuś się urodzi".
Dziś udało mi się jednak przekonać męża, że nie byłoby fajnie
Strasznie mi drętwieją kości przy leżeniu na boku - wcześniej były to tylko biodra i uda, teraz doszły ramiona i obojczyk. Dodatkowo przy przewracaniu się boli brzuch. No i tak rano się przewracam i sobie westchnęłam pod nosem.
- Co jest?
- Nic, wszystko mi boli
- To może to już? Jedziemy do szpitala? Pomóc Ci wstać i się ubrać?
- Nawet tak nie mów!
- A co, boisz się?
- Nie, ale przypominam Ci, że masz ścianę do pomalowania, łóżeczko do skręcenia, jeszcze nie przyszły wszystkie rzeczy, czekam aż listonosz przywiezie paczkę z pieluchami i prześcieradłami, będę musiała to jeszcze poprać i poprasować - podkreślam, że jak dziś urodzę, to sam będziesz musiał to wszystko zrobić. Do tego dojdzie jeszcze skręcenie przewijaka jak kurier przywiezie. Trzeba będzie to wszystko poustawiać, żeby miało ręce i nogi. Poza tym mam zwolnienie do 1 kwietnia, byłoby fajnie gdyby mi jeszcze przedłużyli. Nie wspomnę już o tym, że dla dziecka każdy dodatkowy dzień w brzuchu mamy jest na wagę złotaWięc niech jeszcze posiedzi z tydzień.
- No z tym zwolnieniem to w sumie dobrze kombinujesz
Mam męża materialistęvitae13, Milka1991, Teklaa, Jagah, Szczęśliwa Mamusia, kasieniaczek, mada87, AmyLeah lubią tę wiadomość
-
Sallvie dzięki :* świetna robota
Jeśli możesz to ponotuj jeszcze tydzień, po tygodniu myślę że już ogarnę sprawę
Agadana, Monika trzymam kciuki i czekam na wieści !
Pierwsza strona już zaktualizowana, fajnie to wygląda
Lista do rozpakowania coraz mniejszaSzczęśliwa Mamusia, sallvie, agadana lubią tę wiadomość
-
do terminu porodu 5 dni
jak to brzmi
ja dzisiaj miałam takie mocne skurcze w nocy, około 4 godzin, ale nieregularne, raz co 10 minut, raz co 20 minut. już myślałam, że się zaczyna, czekałam na jakąś regularność, ale zasnęłam ;p ból brzucha non stop jak na okres, do tego skurcze, a między skurczami mała naciskała na szyjkę bardzo mocno. i wiecie co - bardzo się ucieszyłam, że coś się dzieje! oby tak było jak nadejdzie sądny dzień
trzymam kciuki za dzisiejsze cc i za porody
aniab ja właśnie zaszłam w ciążę jak odpuściłam, po 4 nieudanych inseminacjach, przepłakanych chyba dwóch nocach non stop, powiedziałam, że czas na odpoczynek i myślimy o in vitro. ale że potrzebuje czasu na tę decyzję, a niecałe dwa miesiące później byłam w ciąży. powiem szczerze, że to były dwa miesiące bez starań, bez myślenia
Szczęśliwa Mamusia, pati87, misKolorowy, aniab2205, kasieniaczek, eforts lubią tę wiadomość
-
Haha jestem mega. Dziś miał być dzień leniuszka
od godziny 10.00 juz wyczyściłam na mokro całą kanapę w salonie, zaplanowałam juz ścieranie kurzu i mycie podłóg
jakos mam dziś dużo energii
A właśnie mój remont juz coraz bliżej konca!jutro albo pojutrze hydraulik osadzi nam całą armaturę i mysle ze do kwietnia sie skończy
Lokokoko, Szczęśliwa Mamusia, Teklaa, Niebieskaa, kasieniaczek lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Omon
)))))
A ja tak leze i myśle i... umówiłam sie na czwartek na podcięcie włosów i polpedicure bede sie lepiej czuła i cos dla siebie zrobię a wieczorem wizyta u ginekologa zatem synek grzecznie siedzieć do czwartku w brzuszku
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
nick nieaktualnyIGA.G U mnie do porodu 11 dni o ile maleństwo znów nie zmieniło pozycji jak nie daj Boże zmieniło pozycję to tego 2 Kwietnia kierunek CC znowu wszystko zależy od tego jak maleństwo będzie leżeć , strasznie ciekawa jestem USG w Sobotę tm razem na 8 rano sie zapisałam obym nie musiala zbyd dlugo czekać mąż mówi , a kto wie czy do wizyty czasem nie urodzisz
jak na razie na to się nie zapowiada czasem cosik zakłuje , pobolą plecy dziś zauważyłam że jakby chyba czop mi odchodzi takie małej ilości gluty na prawdę mało tego było , może cosik ma się na rzeczy ciocia mojego męża przepowiedziała , że na 1 Kwietnia urodzę , a kto wie może tym razem w terminie urodzę w, szystko jest teraz możliwe .
IGA.G lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusia ja bym sie śmiała gdyby młody urodził sie 1 kwietnia
podejrzewam ze wiele osób by nie uwierzyło
oczywiscie nie mam nic przeciwko jak bedzie chciał to sie wykluje
na razie wpierniczam michę kiślu z jabłuszkiem omniomniom
Szczęśliwa Mamusia, aniab2205 lubią tę wiadomość
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Zapomniałam się jeszcze odnieść do postów a propo ubrania maluszków na wyjście. Współczuję Wam tych temperatur 5-6 stopni.... u mnie wiosna pełną parą. Mimo to nadal nic na wyjście nie spakowałam, bo co ja będę robić przez kolejne dni?!
Szkoła rodzenia się skończyła, z pracy musiałąm zrezygnować....
Plan na dziś, umyć fotelik (nie chciało mi się bawić z tym pokrowcem, umyję gąbką), zrobić zakupy, zrobić zupkę warzywną, posprzątać.. kurcze muszę ciągle coś robić jakoś... przewijak, który malowałam (chyba wspominałam) doczekał się 3 warstw farby. Teraz grzecznie stoi i czeka na pierwsze przewijaniePotem muszę tylko na nim poukładać zapas pieluszek, jakieś czyste ubranka i inne cuda do przewijania.
Przewijak stanął w salonie... wiem, że trochę słabe rozwiązanie ale mieszkamy sami a gości mamy może raz na miesiąc. Myślicie, że nikogo to nie będzie razić...?? W sypialni niestety miejsca brak.Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]