X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2017
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • ilae Autorytet
    Postów: 910 1248

    Wysłany: 28 marca 2017, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu są za poród sn. Leżałam na sali z dziewczyną, która wyszła w czwartek ze szpitala i jutro będzie 2 tygodnie po terminie. Zgłosiła się w sumie ze mną na IP (w niedzielę wieczorem), nie czuła ruchów, ale z małą wszystko ok. Nie zrobili jej cesarki, była już kilka razy na oksytocynie, nic się nie ruszyło. Skurcze ma, a rozwarcie nie postępuje. Więc u mnie na szczęście nie tną na potęgę... Albo i nieszczęście, bo do końca chcą, by poszło naturalnie.

    Ja już w domku. Nie wydawało mi się, że jestem aż tak śpiąca, ale spałam od 12:30 do 15 aż mąż wrócił z pracy :D pobudka o 5 w szpitalu jednak swoje robi.

    Jutro zaś tam jadę. Po L4 i na wizytę do swojego gina, zobaczyć jak nasz szkrabek się ma wagowo :)

    Lokokoko, misKolorowy, Szczęśliwa Mamusia, Marsylia lubią tę wiadomość

    3jvzdf9h7tp5lfxx.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 28 marca 2017, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi dzis odszedł pierwszy kawałek czopu. ;)

    Szczęśliwa Mamusia, Milka1991 lubią tę wiadomość

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • aniołkowa mama Autorytet
    Postów: 1583 1461

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za pieluszkowe wyliczenia :D

    Świeżo upieczone mamusie. Powiedzcie jakie pieluszki wybrałyście na początek i czy się u Was sprawdzają czy raczej nie??:) (mamusie, które już mają większe pociechy też fajnie jak się wypowiedzą :D). U mnie konkretnie np. "dada" nie wchodzi w grę, bo nie mam biedronki, ale w każdym markecie są typowe dla danego dyskontu + w lidlu są pewnie takie same lub podobne jak w polskim lidlu. Wszędzie oczywiście mogę dostać markę pampers i od tej zaczniemy tylko się zastanawiam czy faktycznie są "najlepsze". Bo droższe na pewno :)

    Lokokoko a gdzie Ty się spieszysz?:D czekaj ze mną!! jeszcze do donoszonej ciąży nawet nam trochę zostało.

    Fuj, ale mnie zgaga pali...

    Co do porodu to u mnie zdecydowanie polecją sn.

    Czuję święta... już musiałam zrobić zamówienie w Polskim sklepie żeby mi przywieźli białą kiełbasę czy polski majonez. Przy okazji przyjdą gazetki o macierzyństwie :D no i cały pak pirnce polo :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 15:59

    Córcia jest z nami :)

    04.2016 Aniołek [*]
    11.2015 Aniołek [*]
  • kasieniaczek Autorytet
    Postów: 872 1199

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 11:33

    Monna lubi tę wiadomość

    Awf3p2.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lokokoko wrote:
    A mi dzis odszedł pierwszy kawałek czopu. ;)
    To trzymam kciuki zebys wytrzymala do ciąży donoszonej.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agadana, Monika,
    Wielkie gratulacje! Super, że Wasze dzieciaczki są już po tej stronie brzucha!
    Życzę Wam pięknego wspólnego życia!

    agadana lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eforts, to prawda, ale ten stres przy koncowce jest u mnie najwiekszy :/

    Szczesliwa mamusiu, tylko ze moje dziecko nigdy sue tak gwaltownie nie ruszalo. Z tego co mi mowili to mniejsza ruchliwosc jak i wieksza niz zwykle jest podstawa do konsultacji.

    W kazdym razie, dzis przezylam chwile grozy. Chcialam posluchac serduszka malej, a tam moj monitor pokazuje puls 195!!! Dzwonie do szpitala, kaza przyjechac. Szybko pod ktg, a tam wszystko w normie. Posiedzialam z pol godziny, mala szalala, ja mialam kilka Braxtonow i to wszystko. Juz jestem w domu, ale strasznie sie wystraszylam!

    eforts lubi tę wiadomość

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • karolyn Autorytet
    Postów: 782 878

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie prasowalam koszule do porodu i wiecie co? Przestraszylam sie, ze to juz tak blisko. Jakos przyszly obawy przed porodem...i to nawet nie male;)
    Ale to chyba normalne takze u wielorodek co:)?

    eforts, Niebieskaa lubią tę wiadomość

    q5Anp2.pngT2kLp2.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniolkowa no ja mocno zaciska nogi... :) BN nie jestem gotowa ani ja. Ani dzidia :))

    I w ogóle leżę dziś na KTG i słyszę takie coś " nooo kupa, kupa, kupa. Siku. Pięknie. O to właśnie chodzi. Halina Ty nas nie przepraszaj tylko tyłek do góry ! I słuchaj co mówimy, bo przedłużasz kochanie":-D

    eforts, Karolczyk, Milka1991, Omon, Donia12 lubią tę wiadomość

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lokokoko wrote:
    A mi dzis odszedł pierwszy kawałek czopu. ;)

    To już coraz bliżej do spotkania z Filipkiem :) Mi w ostatnim czasie 3 razy odpadł kawałek czopu, ale nadal cisza :(
    Za to od piątku możemy rodzić na 100% bo zaczynamy 38 tydzień a zarazem mamy ciążę donoszoną ;)

    Lokokoko, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koko A u mnie od wczoraj , i mam mokro ciagle w majtkach czasami myślę , że zaraz wody gdzie po drodze mi odejdą .

    Pati87 Mój Pan ginekolog to ma fobię na punkcie CC , oczywiście jest też i za SN ale powiem wam że jak ostatnio byłam na USG to tak wyglądało jakby nic tylko zacierał ręce , aby mnie pokroić jednak oby nasze szczęście leżało tak jak trzeba bo nie chcę na ostatnią chwilę mieć tej operacji , powiedział mi że jakby nie daj boże znów się przękreciło pośladkowo , to nie ma na co czekać i 2 Kwietnia rozwiązujemy ciążę przez CC . Już tam nagadałam , aby cudeńko leżało główką w dół i zbyt długo też nie siedziało , gdyż nie chcę mieć wywoływanego porodu .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 16:13

  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sallvie ja boję ie okropnie. Moze nie tyle proodu co samego badania rozwarci. Nacinania. I nie chce za nic rodzić w dzień E jasnm świetle. "-D

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atat, Antonelko oraz inne Dziewczyny, których problem dotyczy,

    Dołączam do klubu mam mających problem z kp :-/
    Jak widzicie, jest nas całkiem sporo.
    U mnie sytuacja wygląda tak, że po cc nie miałam w ogóle mleka. Zero. Ava była najpierw karmiona po palcu przez rureczkę. Jednocześnie były próby przystawiania, ale u mnie pokarmu nadal nie było. Potem trzeba było wprowadzić mm, bo inaczej dziecko by się zagłodziło :-/ I jednocześnie pobudzanie + odciąganie laktatorem.

    W szpitalu zalecili mi, żebym działała dokładnie tym trybem, co Ty, Antonelko. Co 3 godziny: zmiana pieluszki - próba przystawienia - mm z butli - odciąganie. 3 godziny liczy się od POCZĄTKU tego cyklu. Wszystko trwa nawet ok. 1,5 h, więc pozostaje tylko 1,5 h "wolnego" czasu na spanie, jedzenie, mycie się i... życie.

    W rezultacie u mnie pojawiło się mleko. Ale mało. No i doszedł drugi kłopot - Ava nieprzyzwyczajona do piersi, nie umiała ssać.

    Ja się zaparłam i cały czas próbowałam ją uczyć. Efekt - umie już ssać. Wydaje mi się, że pije, ale:
    (a) Nie wiem, ile ona wypija, ile mam mleka, etc. Obawiam się, że mam niezbyt dużo towaru... jak tylko odciągam (bez działania córki), to w laktatorze mam 20 ml w sumie z obu piersi :-/ (przy systemie 7-7-5-5-3-3). Przy czym, kiedy ona ssie, to mleka płynie zdecydowanie więcej, więc może coś tam zjada...
    (b) Ale główny problem to wybudzanie do karmienia. Zresztą to jest kłopotem także jeśli chodzi o mm. Ava ciągle śpi. Najprawdopodobniej jest to wynik żółtaczki (bardzo lekkiej, ale jednak) + bycia wcześniaczką. No i mam kłopot, żeby ją wybudzić co te 3 godziny do karmienia. Jakkolwiek na ogół jestem w stanie ją nakarmić butelką "przez sen", tak nie ma opcji na ssanie w takiej formie. Ssie już całkiem nieźle według mnie, ale do tego musi być kompletnie ocknięta, a ja nie zawsze mogę ją dobudzić (nie pomaga łaskotanie, zmiana pieluchy, rozbieranie, przecieranie buziola zimną wodą).

    Bardzo się tym martwię, bo to jest błędne koło. Nie będę jej karmić - będzie więcej spać - więc będę mniej karmić - i tak w kółko. Poza tym, jak będzie senna, będę musiała dawać jej mm, wtedy nie przyzwyczai się do ssania piersi i będę musiała przejść całkiem na mm.

    Pytanie do mam doświadczonych kiedyś lub obecnie - czy macie na to jakiś sposób? Czy spotkałyście się z takim problemem? Jak wygrać ze śpiochem?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 16:19

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    koko spokojnie widzę, że chyba jestem tutaj jedyna, która nie boi się porodu. Nie mam jakichś obaw z nim związanych :)
    Do tego jest mi na prawdę wszystko jedno czy będzie to poród sn czy cc :D

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sallvie, ale ja też sie nie bałam dopóki nie widziałam i nie słyszałam tego na żywo :)

    Mi też obojętne czy cc czy SN. :) Byle by zdrowe:)tak samo mam z karmieniem.

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lokokoko wrote:
    Sallvie, ale ja też sie nie bałam dopóki nie widziałam i nie słyszałam tego na żywo :)

    Mi też obojętne czy cc czy SN. :) Byle by zdrowe:)tak samo mam z karmieniem.

    Haha no ja na szczęście urazu nie mam do porodów po pobytach w szpitalu, jak 4 lata temu leżałam po operacji to 2 kobiety na raz rodziły nawet :D
    Co do karmienia to ja akurat nastawiam się na to, że będę mogła i będę karmiła piersią :D

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi to obojętne:)) jeżeli dam rade- cudownie. A nie to trudno :)

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam jeszcze do mojego wywodu, że nie zafiksowałam się na kp z żadnych przyczyn filozoficznych.
    Chciałabym karmić piersią, bo to dobre dla dziecka, na pewno sprawiałoby mi to przyjemność (bo podobają mi się te chwile przyssania :-)), ale w tej chwili (i powiem tu chyba coś niepoprawnego politycznie) najbardziej chodzi o czynnik wygody. Te pierwsze dni życia Avy pokazały mi, jakim hardcore'em jest ten tryb łączenia piersi, mm, laktatora. Jak sobie wyobrażam, że to mogłoby wyglądać inaczej... że co 3 godziny po prostu chwyciłabym córynkę, przyczepiła do piersi i już załatwione, to postrzegam tę opcję jako absolutny ideał i maksymalne ułatwienie.

    Jeśli nie wyjdzie, to... to trudno. Na stałe pójdzie w ruch butelacha. Nie będę się przez to czuła gorsza jako matka (wiem, że część dziewczyn tak o sobie myśli w chwili kiedy biusty nie działają). Ale po prostu wszystkim byłoby lepiej i wygodniej, gdyby kp mi wyszło. Dlatego walczę... i szukam sposobu na rozwiązanie problemów ze śpiochem.

    eforts, Antonelka lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolyn wrote:
    Wlasnie prasowalam koszule do porodu i wiecie co? Przestraszylam sie, ze to juz tak blisko. Jakos przyszly obawy przed porodem...i to nawet nie male;)
    Ale to chyba normalne takze u wielorodek co:)?
    Ja tez wielorodka jestem.
    I czym bliżej porodu tym większy stres mam. No i niby chcialabym aby corcia byla juz z nami. Ale z drugiej strony się boję o jej zdrowie itp.
    A czas leci, dzis mam 23 dni do tp.
    A to nie jest duzo. Pomyslec ze tyle samo dni mieszkam juz na nowym mieszkaniu i powiem nie wiadomo kiedy ponad 3 tygodnie juz zlecialy.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koko Co do nacinania robią tak to szybko robią ze nawet tego nie poczujesz na prawdę jak ja rodziłam synka jak miałam 17 lat to nawet nie poczułam tego , podobnie było przy moich kolejnych porodach , co do badania czy jest rozwarcie to już chyba od lekarza zależy , ja trafiam zawsze na takich delikatniejszych serio , tak mnie badają że nie czuję tego dyskonfortu :-D .

    AniuK Ciężko co doradzić choć ja z tych doświadczonych to u kazdej z nas kp wygląda inaczej , może pij herbatki laktacyjne może coś ruszy w piersiach , moja Gabrysia też często spała w dzień i w nocy też ją wybudzałam na wszelkie sposoby i mi płakała , Gabrysię karmiłam mm nic w piersiach nie mialam , a jak odciagąłam laktatorem to nawet tego 20 ml nie bylo może karm wtedy jak nie śpi , macie tam w UK może jakiegoś radcę pokarmowego spróbuj może też trochę swojego mleka na brodawkę położyć , i tak do buzi małej tak to ją trochę rozbudzisz może , lub piórkiem połaskocz po nosku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 16:32

    Lokokoko lubi tę wiadomość

‹‹ 1936 1937 1938 1939 1940 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ