Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
She wolf jak Twoje dziecko pierwszy raz poliże psa to zapomnisz o jakiejkolwiek sterylności
Ja mam wydaje mi się wypośrodkowane podejście albo może lekko skrajne. Łyżeczkę która podawałam młodemu kropelki od któregoś tygodnia życia myłam normalnie z innymi naczyniami bez wyparzania, smoczek może raz dziennie przelałam wrzątkiem, jak uważałam że trzeba przemyć to wodą z kranu.
Z tą łyżeczką to nawet kiedyś dzwonie do siostry i mówię że nasza inna siostra sterylizuje łyżkę (we trzy byłyśmy w ciąży razem) a ta mówi że ona teżja bym na to nie wpadła
Ciuchy prasuje do dzisiaj ale to ze względów estetycznych nie higienicznych.
Moje dziecko lizało podłogi i nic mu nie jest
Jagah piaskownica w domu, o tak!!!! nasza ulubiona
Donia ja drugi raz będe rodziła w prywatnym szpitalu z umową na nfz i teraz tez podpisałam tą opiekę koc tzn że możesz chodzic do nich na ktg przed terminem jak Cię coś niepokoi, możesz tam rodzić i przez 6 tygodni połogu możesz korzystać z ich lekarzy w razie gdyby coś się działo.
Dla mnie to super opcja bo poród jest darmowy a podejście do pacjentki jak w prywatnej klinice.
Taśka nie zadręczaj się narazie, w sumie nie jest przesądzone kiedy będziesz rodzićpoczekaj na wizytę i skurcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 15:04
She Wolf, Donia12, niania.ogg lubią tę wiadomość
-
Reni1982 wrote:Czy nacięcie/pęknięcie krocza boli?
Ja na samą myśl o tym boję się...
Z założenia nacięcie nie boli bo położna robi to na skurczu, ja dokładnie wiedziałam kiedy mnie nacina i chyba zwyczajnie się bałam, wydaje mi się że czułam ale nei był to ból. Nie wiem jak z pęknięciem -
efros powtarzam sobie to codziennie ale chyba jestem sama dla siebie nieprzekonywująca28.04.2017 r - urodził się Michał
(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Tomek wazy 2,6 kg wszystko ok;) szyjka 1,5 cm rozwarcie 1 cm;) z cukrzyca nie mozna przenosic ciazy wiec jesli nie urodze do dnia terminu 26 kwietnia to wywoluja...
takze raczej na maj sie nie pisze;)
Jedyny minus to dodatni gbs:( ehh...z Dominikiem tego nie mialam...ale gin nie kazala die tym przejmowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 15:07
mada87, Taśka22, Milka1991, eforts, Lokokoko, aniab2205, Szczęśliwa Mamusia, Jagah, Kjopa3, pati87, Donia12 lubią tę wiadomość
-
Reni ja byłam nacinana. W momencie skurczu, więc tego nie czułam. Poczułam tylko przez chwilę szczypanie, ale to po nacieciu, nic strasznego. Zdecydowanie uważam że lepsze kontrolowane nacięcie niż pęknięcie
Mnie się brzuch nie obniżył nic a nic. Teściowa była w szoku bo była świecie przekonana że każdemu się obniża. Uwierzyła że będę rodzić jak zobaczyła mokre łóżko i gacie
Karolyn ja też się stresowalam tym gbs a naprawdę nie ma czym. Po przyjeździe do szpitala dostałam od razu kroplowke która zeszła w jakieś pół godziny. Drugiej kroplowki nie doczekalam bo za szybko urodziłam ale na szczęście jedna dawka antybiotyku starczyla..
Niebieska no bo ja tu czekam jak na szpilkach. Kornelia też nie może się doczekać kuzynki !Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 15:12
Szczęśliwa Mamusia, Reni1982 lubią tę wiadomość
-
Ja to sobie tak myślę, że chciałabym 12 kwietnia urodzić
tak jakos mi ta data "leży"
bede i po wizycie i zacznę 40 tydzień wiec mogłoby być
Jagah lubi tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Eforts, od razu mi lepiej, bo juz myslalam ze moje poglady sa nie z tej ziemi i trzeba zachowac sterylnosc do wyprowadzki dziecka z domu
Ja tez uwazam, ze nie ma co niepotrzebnie wszystkiego sterylizowac, bo w koncu wszystkiego nie da sie zrobic.
Zdrowy rozsadek najwazniejszyeforts, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Donia12 wrote:No własnie... mój ważył JEDYNE 3800 a szycia było co nie miara - a ja do drobniutkich nie należę. Te siły natury za wszelką cenę mnie przerażają...
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Milka1991 wrote:Niebieska no bo ja tu czekam jak na szpilkach. Kornelia też nie może się doczekać kuzynki !
Milka, Marianka chyba sobie jakies jaja robi:D a dzisiaj to juz pomyslalam, ze nie potrafie sobie wyobrazic jak i kiedy sie zacznie...obym tylko nie miala wywolywanego porodu.
Ale jestem w trybie czekania. Wlasnie bylam na poczcie wyslac paczke z kurtka, ktora mi nie pasuje...maz sie zdziwil, ze od raz pobieglam z paczka. Na co ja mowie, ze musze zdazyc przed porodem, bo kobieta mi przelala pieniadze, a gdyby porod sie zaczal, to kto by jej ta kurtke wyslal:) wiec licze na to, ze to tuz tuz. Wczoraj czekalam i nie ruszalam sie z domu, ale dzis juz basen, potem kawa... jutro tez normalny dzien:)Milka1991, eforts, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
aniab2205 wrote:Flowwer, u dr Paligi tam jesteś czy u kogoś innego?
Mnie osobiście wkurzały opowieści o tym, że ktoś adoptował/ wyjechał na wakacje etc. ( w domyśle: odpuścił) i od razu naturalna ciąża, ale faktycznie zdarzają się i takie cuda, sama poznałam kilka takich przypadków,tyle że w staraniach o pierwsze dziecko złapanie potrzebnego luzu, dystansu jest niebotycznym trudem. Pisałaś o ponad 100 cyklach starań a to ładnych kilka lat, więc domyślam się, że trudno Ci zachować pozytywne myślenie o dystansie nie wspominając, ale widzę też, że jesteś na dobrej drodze. Hormony i endomenda ogarnięte, amh wysokieTrzymam kciuki, żeby teraz w końcu się udało.
Dziękuję za ciepłe słowa ♡
Jak nie bedzie bobasa z pod serduszka to z serdusza ♡aniab2205 lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
misKolorowy wrote:Agadana trzymamy kciuki
Monika za ciebie również, powodzenia
Flowwer jesteś bardzo wytrwałą i dzielną osobą, ja chętnie zwolnienie ci brzuszek na święta, bo termin mam na 13.04trzymam za ciebie kciuki, niech na te święta pojawi się dla ciebie najpiękniejszy prezent
Sallvie super lista, ale mamy już dużo dzieciaczków ❤ teraz musimy nadrobić porodów snmisKolorowy lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Reni1982 wrote:Czy nacięcie/pęknięcie krocza boli?
Ja na samą myśl o tym boję się...
Nie zawsze.
Leżałam na sali z dziewczyna która pękła - następnego dnia normalnie siedziała. Bolało, strach przed "dwójka" ale zrobiła dzień po porodzie normalnie.
Druga po nacięciu tez normalnie siadała i chodziła.
Ja po dwukrotnym nacięciu i vacuum nadal nie siedzę bez poduszki.
Minął ponad tydzień boli bardzo.
Samo nacięcie spoko, szczególnie jeśli natna na skurczu. Moje jedno nacięcie było na skurczu, bić nie czułam. Drugie juz nie ale bez przesady da sie wytrzymać.
Wiec zależy wszystko od stopnia pęknięcia lub nacięcia.
niania.ogg lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Reni1982 wrote:Czy nacięcie/pęknięcie krocza boli?
Ja na samą myśl o tym boję się...
Nie zawsze.
Leżałam na sali z dziewczyna która pękła - następnego dnia normalnie siedziała. Bolało, strach przed "dwójka" ale zrobiła dzień po porodzie normalnie.
Druga po nacięciu tez normalnie siadała i chodziła.
Ja po dwukrotnym nacięciu i vacuum nadal nie siedzę bez poduszki.
Minął ponad tydzień boli bardzo.
Samo nacięcie spoko, szczególnie jeśli natna na skurczu. Moje jedno nacięcie było na skurczu, bić nie czułam. Drugie juz nie ale bez przesady da sie wytrzymać.
Wiec zależy wszystko od stopnia pęknięcia lub nacięcia.
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Ja też dzisiaj po wizycie, dostałam przykaz sprzątania na święta
Lokokoko, Szczęśliwa Mamusia, Jagah, karolyn, eforts, Milka1991, kasieniaczek, pati87, Donia12 lubią tę wiadomość
Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Wiem, ze znowu poruszę tem temat... ale im dłużej tu jesyem tym bardziej boję się porodu. Marzy mi się cesarka. Wiem,ze to dużo gorsze dla dziecka wiem o zrostachz komplikacjach, o długim dochodzeniu do siebie... :/ale ja aż trzese się na myśl o SN, nasluchalam się, naoladalam tu tyle, że mam po dziurki w nosie...
Robi mi sie duszno na sama myśl o SN...
Koszmarnie boje się tego, boje sie gdy leżę pod ktg i doktor stoi nade mną bo boke się że będzie mi chciał badad rozwarcie...czego cholernie też się boję bo boli.
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
nick nieaktualnyReni1982 wrote:Czy nacięcie/pęknięcie krocza boli?
Ja na samą myśl o tym boję się...
Ja nic nie czułam , a trzy razy razy mnie nacinali.
Niebieskaa Ja też o to się modlę abym tylko nie miała porodu wywoływanego , dziś męża przywiążę do łóżka i dzień w dzień molestuję może cosik to da.
Koko Rozumiem Cię kochana może poproś o przeniesienie na inną salę , a jak ma się u was ogólnie sutuacja trzymają Cię już do porodu co lekarze mówią , ja choć ja rodziłam 3 razy SN też już mam dość tego czekania , na poród SN nawet tak mówię sobie że wolę , aby mnie pocięli już jestem tak zmęczona tym czekaniem , wiadomo że dla mnie ten poród SN jest najlepszy , że szkoda jest mnie ciąć pozostaje mi tylko czekanie .Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 16:46
Batonik lubi tę wiadomość
-
She Wolf- w zakresie sterylnosci to pamietam, ze pierwsze trzy miesiace zwracalam na to duza uwage. Oczywiscie smoczek i butelka byly wyparzane nieustannie, ale z czasem odpuscilam kontrolowanie rzeczy (zabawek), ktore dziecko bralo do buzi badz uzytkowalo. Ograniczylam sie do prania badz standardowego odswiezania przedmiotow. Nie wytrzymalabym roku na pelnej sterylce, nie dajmy sie zwariowac
ilea- wydaje mi sie, ze opadl zdeczka, a jesli oddycha Ci sie lzej to zdecydowanie wszystko zbliza sie do finalubadz dobrej mysli, i w weekend bierz Mezulka w obroty
Reni- jesli naciecie jest dobrze wykonane, czyli podczas skurczu to nawet tego nie poczujesz. Porownywalam to kiedys do uszczypniecia skory palcami, naprawde da sie to przezyc
karolyn- super wiesci z wizyty, synek podskoczyl fajnie z waga
Lokokoko- zamiast odchodzic od zmyslow, porozmawiaj z polozna badz lekarzem przed badaniem, popros aby zbadali Cie delikatnie, wytlumacz ze jestes przed pierwszym porodem, a cala sytuacja i pobyt w szpitalu jest dla Ciebie bardzo stresujacy. Mysle, ze taka szczerosc z Twojej strony moglaby polepszyc sprawe. Kurde, nie poddawaj sie tak latwo, bedzie dobrze, przesylam duzo mocyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 16:50
Szczęśliwa Mamusia, She Wolf, ilae lubią tę wiadomość