Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hashija ja to się na dzisiaj na pewno nie wyrobię
Trochę się nakrecilam skurczami, czopem i tym że dzisiaj przyjaciółka nie mogłaby przyjechać w nocy. Więc wzięła synka i przyjechali do nas na nocno to się uspokoilam i już się nie nakrecam
Aprilova nie odpuszczaj lekarce. Napisz na nią skargę. Oby szybko minął ból i dolegliwościaprilova, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Przeczekujemy noc, a raczej przesypiamy. Maz zostaje. Jak miło, znaleźli nam jakies wolne biuro i wstawili tam dwa łóżka żeby mezulek mógł zostać ze mną i miał swoje łóżko. Nie chcą jeszcze dawać oksy, a niestety moja akcja to niczym "Moda na sukces", na pewno nie żaden film sensacyjny z wartka fabuła. Jeszcze raz dziekuje za tak duzo wsparcia!
mada87, eforts, Taśka22, Jagah, Szczęśliwa Mamusia, Marsylia, aniab2205, Milka1991, sy__la, Lokokoko lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Aprilova, popieram dziewczyny, na takie osoby trzeba słać skargę!!! Najważniejsze ze otrzymałaś wreszcie fachowa opieke, trzymaj sie dzielnie!
Ehhh Doniu, chciałabym ja trzymać ale jeszcze nie... wody ciagle odpływają, dostałam antybiotyk zeby nie wdała sie żadna infekcja i musimy czekac. Skurcze raz sa, raz ich nie ma. Jeszcze nie chcą wywoływać skurczy oksytocyna...właściwie to czemu nie? Co w tym złego, niedobrego?
Szpital brzydki i stary, ale to akurat wiedziałam. Niedługo rozpoczyna sie budowa nowego, wiec w ten juz nie inwestują. Ale faktycznie maja wszystko co potrzeba: jedzenie, kawa, herbata, rożne podkłady i podpaski, ręczniki itd. Na personel rownież nie moge złego słowa powiedzieć. Musze ufać ich decyzjom i czekac do rana.
Kasieniaczku, jak sprawy sie maja? Niestety nie pamietam juz...ale jak długo jesteś w szpitalu? Jaki jest dalszy plan?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 21:07
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ja jak się przyjęłam na oddział ostatnio, to mąż przywiózł mi kilka rzeczy a położna już do mnie, że żegnać się z partnerem już, bo póóóóźnooooo. A było koło 21 i był dosłownie kilkanaście minut u mnie z potrzebnymi mi rzeczami.
Ja dziś bardzo możliwe, że pojadę znów do szpitala. 150/100, 150/108... Umyłam sobie głowę, zrobię mężowi szybko sałatkę, by miał co jeść tak w razie w. Jak nie spadnie po tabletkach o 22:30, to jedziemy na IP. Z dnia na dzień gorzej z tym ciśnieniem...
edit: i akurat kurier inpostu z 2h temu przywiózł mi dwie koszule do szpitala, które sobie domówiłam. Dolce Sonno się spisało na medal, zamawiałam przedwczorajWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 21:11
kasieniaczek lubi tę wiadomość
-
Niebieskaa wrote:Kasieniaczku, jak sprawy sie maja? Niestety nie pamietam juz...ale jak długo jesteś w szpitalu? Jaki jest dalszy plan?
Jestem w szpitalu od wczoraj od 14. Narazie leżę i czekam i ciągle słyszę zobaczymy, to jedyny "plan" jak narazie. Chociaż mam nadzieję, że nie będzie żaden potrzebny, bo skurcze się utrzymują od jakiegoś czasu w miarę regularne i odpada mi sporo brunatnego czopu. Zobaczymy, czy się samo nie rozwinie. Trzymam kciuki za Marianke i Ciebie &&Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
ilea- chyba dostawca koszul wyczul Twoja sytuacje, i zeby nie podbijac bardziej Twojego cisnienia to wyslali przesylke ekspresowo
Trzymaj sie!
aprilova- wspolczuje bardzo, ze taka bolesna infekcja Cie dotknela tuz przed koncem ciazy. Jedynym pocieszeniem w tej sytuacji jest fakt, ze masz swiadomosc, ze wybor tego szpitala do porodu jest skazany na porazke, a jesli chodzi o skarge to jestem ZA, bo zbyt wiele kobiet odpuszcza, a pozniej zbiera przykre konsekwencje. Sciskam Cie cieplo, i zycze duzo sily i powrotu do formy! Na szczescie sytuacja opanowana, leki szybko zadzialaja, glowa do gory, jeszcze bedzie pieknieee!
Niebieskaa- no wlasnie, to czekanie na naturalne rozkrecanie sie moze doprowadzic czlowieka do szaluJestem zdania, ze jak cos ma poczatek, np. odejscie wod, ale w ciagu kilku godzin nie ma zadnego postepu w rozwarciu to trzeba wspomoc ten proces, i tutaj oksytocyna powinna pojsc na pierwszy ogien. Fajnie, ze lekarze dbaja o naturalny progres rozwiazania ciazy, ale w tym wszystkim zapominaja, ze kobieta wciaz czeka, odczuwa skurcze i inne niedogodnosci, sil ubywa, emocje siegaja zenitu, a porod dopiero przed Nami! Ajajajjj, trzymajcie sie cala trojka!
Niebieskaa, aprilova lubią tę wiadomość
-
Aprilova ja tak jak dziewczyny myślę,że skargę trzeba złożyć. Strach pomyśleć co by było gdybyś nie pojechała do drugiego szpitala.
Niebieska może nie chcą Cię męczyć tyle godzin jeśli dasz radę usnąć i nabrać sił na poród z rana. Super,że mąż z Tobą może zostać.
aprilova, Niebieskaa lubią tę wiadomość
-
Niebieska myślę że teraz najlepsze co możesz zrobić to spróbować się przespać.
Moje przekonanie o porodzie wróciło, usypialam młodego to miałam skurcze co 7-8 minut przez prawie godzinę. Teraz wzięłam prysznic i też spróbuję zasnąć. Zakładam że nie.przespie porodu w razie czego
Mam nadzieję że przy kolejnej wizycie na forum, któraś dzidzka będzie już na świeciepowodzenia dziewczynki
Aa ilea Ty nie czekaj jedz do szpitala,z ciśnieniem nie ma żartów. Nie wiesz kiedy może Cię zaskoczyćNiebieskaa lubi tę wiadomość
-
Umyłam głowę, poleżałam i ciśnienie spadło do normalnych dla mnie wartości około 140/100. Biorę tabletkę i się kładę, jak nie będzie rosło, to idę spać. Jutro zaś milion razy mierzyć... Czuję, że u mnie na dniach będzie po wszystkim, chyba przed wtorkiem. Bez końca nie będę zbijać na siłę tego ciśnienia, skoro mąż zdrowy i lekarz chce ciążę zakończyć. Jakoś brakuje mi odwagi na poród
-
mirka gratulacje
ekspresowy poród, wow!
Niebieska, Hashija, kasieniaczek kciuki za rozkręcenie się akcji.
aprilova wracaj szybko do pełni sił. Dobrze, że mama zabrała cię do innego szpitala. Też myślę, że powinnaś napisać skargę na lekarkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 23:24
aprilova, Niebieskaa lubią tę wiadomość
-
Ja nie mogłam się zdecydować czy jechać ale pomyślałam że taka pora to wrócimy. No ale jednak idę na porodowke!!!
Chyba mnie lęk oblecial
Miałam w domu skurcze co 5 min zadzwoniłam że jadę a jak weszłam to powiedziałam że mi wszystko odeszłoale jednak regularne skurcze poza skale
Teklaa, nutella_, sy__la, Milka1991, Szczęśliwa Mamusia, Taśka22, Jagah, karolyn, koniczynkaa, pati87, Lokokoko, Donia12, Marsylia, niania.ogg, vitae13, Niebieskaa, AmyLeah lubią tę wiadomość
-
Eforts trzymam kciuki
❤️Ohoho
Aprilova wszystko bedzie dobrze, juz jesteście pod dobra opieka tamta babka bez komentarzaogólnie ostatnio stwierdziłam ze babki gin sa jakieś dziwne
oczywiscie nie wszystkie ale ostatnio tez trafiłam na jakaś taka ktora tylko zdenerwowała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2017, 00:29
aprilova lubi tę wiadomość
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Donia12 wrote:jednak Salve o ile miejsce będzie bo np przedwczoraj odsylali...
Dzisiaj mi się udalo zrobić bezpłatnie KTG na oddziale- do tego w gratisie badanie rozwarcia na fotelu (z tego miejsca pozdrowienia dla Loko- ależ to było przyjemne) i jeszcze usg... szok normalnie
Ja podjadę na ktg w pon chyba od 2 dni wieczorami mam pulsacyjne uklucia w dole brzucha... Dzidzia się rusza ale nawet mam w zalecenia ch żeby kontrolować to dla spokoju pójdę i zrobie.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]