Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kad wrote:No tak nie mowię chusteczki mógłby po sobie wyrzucić, po co po nim zbierać. Każdy robi jak uważa, jedne dziewczyny sa bardziej wrażliwe inne mniej. Myśle ze każda siebie na tyle zna ze wie czy sie szybko zaraza czy nie. Ja jestem bardzo odporna, wiec o katar męża bym sie nie obawiała. No ale ja do ciąży inaczej podchodzę jak większość na tym forum wiec juz nic wiecej nie pisze i bede Was tylko podczytywać
Ojojoj, no jakieś fochy ciążowe wyczuwam.
Po prostu teksty "Maseczka ochronna bo maz ma katar? Ojj dziewczyny Wy to macie pomysły" akurat przy dziewczynach z taka historia jak tu sa są nie na miejscu.
Nie chodzi o to, zebys przestała pisać, tylko o troche wyrozumialosci i nie krytykowanie wszystkiego.
Jedna sie boi przeziebienia, druga badan prenatalnych inna porodu, inna rozstepow.
Zazdroszcze Ci oczywiscie tego luzu i radosci z ciazy, mi ona została zabrana i juz zawsze bede sie trzesla i dmuchala na zimne. tak jak wiele dziewczyn tutaj. Wyobrazni i wyrozumialosci troche.ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Omon myślę, że teściowa Ci się jeszcze przyda, ja też mieszkam z teściami i na razie sobie sama radzę, mamy swoją łazienkę, kuchnię, więc Jej pomoc jest zbędna. Ale pewnie za parę miesięcy będziemy potrzebować tej pomocy
Kad - wolność słowa tak ? Nikt się na Ciebie nie pogniewał, nie obraził, więc czemu masz się nie udzielać ?
Ja jestem w pierwszej ciąży i sama nie wiem jakbym zareagowała jakby np. moje duże dziecko (mąż) się pochorował, pewnie bym była ostrożniejsza, ale i tak bym Go biednego utulałabo zarazka mogę złapać wszędzie, nawet w autobusie. Grunt to zdrowy rozsądek
To która o której wizytuje ?Omon lubi tę wiadomość
-
ja kolo 21 dzis ale mam zle przecuzia bo troszke brudze od piatku chodziasz wlasne ztym plamieiem pojechalam w piatek an ip i bylo ok.
piatek sobota wymioty a wczoraj tylko ciagneicia a dzis nic i znow sie stresuje ale moze jeszcze porzygam sie dzis:) mam gdzies 8/9 tydzien czyli ten njagorszy
Monika34 -
atat wrote:Ojojoj, no jakieś fochy ciążowe wyczuwam.
Po prostu teksty "Maseczka ochronna bo maz ma katar? Ojj dziewczyny Wy to macie pomysły" akurat przy dziewczynach z taka historia jak tu sa są nie na miejscu.
Nie chodzi o to, zebys przestała pisać, tylko o troche wyrozumialosci i nie krytykowanie wszystkiego.
Jedna sie boi przeziebienia, druga badan prenatalnych inna porodu, inna rozstepow.
Zazdroszcze Ci oczywiscie tego luzu i radosci z ciazy, mi ona została zabrana i juz zawsze bede sie trzesla i dmuchala na zimne. tak jak wiele dziewczyn tutaj. Wyobrazni i wyrozumialosci troche.
Fochy ciazowe? Ja raczej z tych nie fochujacych sie, wiec nie trafiłaś. Nie chce po prostu wprowadzac niemiłej atmosfery na forum. Każda ma swoje zdanie i nie chce Cię do moich racji przekonywać, dlatego ta dyskusja dalej nie ma sensu, bo żadna z nas swojego zdania nie zmieni -
Kad wrote:Fochy ciazowe? Ja raczej z tych nie fochujacych sie, wiec nie trafiłaś. Nie chce po prostu wprowadzac niemiłej atmosfery na forum. Każda ma swoje zdanie i nie chce Cię do moich racji przekonywać, dlatego ta dyskusja dalej nie ma sensu, bo żadna z nas swojego zdania nie zmieni
Ja nie chce zebys zmieniala zdanie i przestala przytulac chorego męża.
Proszę Cię tylko o nie negowanie i nie bagatelizowanie lęków dziewczyn, które także sa w ciąży.
Bo Juz któryś raz tak negujesz - była też rozmowa o kremach, gdzie wyśmiewałaś dziewczyny mocno zwracające uwagę na ich skład.ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
atat wrote:Ja nie chce zebys zmieniala zdanie i przestala przytulac chorego męża.
Proszę Cię tylko o nie negowanie i nie bagatelizowanie lęków dziewczyn, które także sa w ciąży.
Bo Juz któryś raz tak negujesz - była też rozmowa o kremach, gdzie wyśmiewałaś dziewczyny mocno zwracające uwagę na ich skład.Omon lubi tę wiadomość
-
zofiiia już w środę wizyta ! przesyłam Ci wirtualnego kopniaka na uspokojenie. Wszystko jest ok i tego się trzymaj
zaczarowuję Cię pozytywnymi myślami
Monika wszystko będzie dobrze. Tak się stresujecie, a na pewno niepotrzebnie
Czekam na pozytywne wieści od Was
Dziewczyny ja czuję, że tu u nas się pojawi wiele spornych tematów i to normalne, każda z nas jest inna, ma inne poglądy i zapatrywania.
Ja po prostu ignoruję wypowiedzi z którymi się nie zgadzam i tyle, chyba że mam wystarczającą wiedzę, żeby kogoś poprawić, ale to rzadko się zdarza
zofiiia, Szczęśliwa Mamusia, sy__la, Donia12 lubią tę wiadomość
-
Ojej widzę, że sprowokowałam ostrą dyskusję
Ja akurat jestem przewrażliwiona na puncie zarazków i zdaję sobie z tego sprawę. I wcale nie uważam, że ciąża to choroba.
Ja po prostu zawsze uważałam na takie rzeczy ze względu na niewydolność nerek (a pracuję w przedszkolu wiec łatwo nie nie jest)
Ponieważ nigdy nie mogłam brać typowych leków to nawet zwykłe przeziębienie kończyło się źle.
O ciążę starałam się długo. I jedyną opcją było in vitro. Lekarz sam powiedział, że mam marne szansę na kolejną ciążę.
Dlatego wariuję i dmucham na zimne.
Ale dziewczyny spokojnieNie ma powodu do obrażania się i kłótni. Nie po to przecież mamy ten wątek
atat, Szczęśliwa Mamusia, Milka1991, sy__la, Donia12 lubią tę wiadomość
-
Hej.
Przez weekend mnie nie było ale to standard bo mało czasu jak wszyscy w domku.
Jak położe młodego poczytam co tam u Was
my wczoraj powiedzieliśmy znajomym o ciąży. Musieliśmy bo mnie namawiali na alkohol no i dalej jestem na l4.
Ustaliliśmy też imiona. Cieszę się bo poprzednie dwa razy nie były łatwe. Tym razem będzie Zuzia albo Błażejnutella_, Szczęśliwa Mamusia, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Ja się nie obrażam ale jestem mocno wyczulona na brak empatii.
Ja rozumiem każde leki i nie wysmiewam tych związanych ze zbyt duzym brzuszkiem 5 minut po zapłodnieniu.
I jestem uczulona na wyśmiewanie leków innych osób - nie znamy wszystkich historii. Historia każdego człowieka jest inna, droga do rodzicielstwa także.
Tak jak mówiłam, zazdroszcze bezstresowych ciąż i takiego wyluzowania. Mi to zostało odberane, tak jak wielu innym osobom. Kto nie przeszedł nie zrozumie.sunshine, hrynia, Fufka30 lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Dziewczyny to jest forum... Na dodatek pełne bab
nie ma szans na to żeby każda z każdą się zgadzała,bo każda ma prawo do swojego zdania... Nie jest to również kółko wzajemnej adoracji, tak że bądźmy dorosłe i rozumiemy się na wzajem... Niektóre z nas są po przejściach, każdy ma prawo się zamartwiac... Bądźmy dla siebie wyrozumiale...
Dla mnie takie obrażanie się to trochę dziecinne jest...
Niech każda będzie sobą i nie bójmy się wyrażać swojego zdania...
I myślę jeszcze ze jak przejdziemy szczęśliwie pierwszy trymestr to może emocje troszkę opadna, bo przejdzie najważniejsze ryzyko...
Szczęśliwa Mamusia, sandrita86, Milka1991, sy__la, sunshine lubią tę wiadomość
-
pati87 wrote:Dokładnie. Tylko ja mam suwak według ostatniej @ a owu byla chyba okolo 18dc. Wiec wyjdzie mi pewnie w usg roznica.
Ja miałam owu w 13 dpo także "książkowo". Byłaś już u gin, czy twoja pierwsza wizyta? Ja już jedną miałam, i moja gin oceniła po wielkości pęcherzyka, że jest aż o tydzień!! starsza ciąża niż z daty @ wychodzi. Ale na tym etapie wszystko może się pozmieniać...28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Taśka22 wrote:Ja miałam owu w 13 dpo także "książkowo". Byłaś już u gin, czy twoja pierwsza wizyta? Ja już jedną miałam, i moja gin oceniła po wielkości pęcherzyka, że jest aż o tydzień!! starsza ciąża niż z daty @ wychodzi. Ale na tym etapie wszystko może się pozmieniać...
-
dziewczyny czy któraś z Was też jest bezobjawowa jak ja? bo się zaczynam zastanawiać czy to normalne...energii nie mam tyle co zwykle le to chyba przez ten ciągle wzdęty brzuch jestem taka ociężała i bez sił ale poza tym nic mi nie dolega. mdłości ostatni raz miałam w czwartek...trochę mnie tylko ciągnie brzuch raz lewy raz prawy jajnik.
byłam też krew dzisiaj zbadać i mam mieć na jutro wyniki - toxo robiłyście igm i igg? bo mi tylko lekarka igg zapisała i się dziwie tym bardziej, że mam kota u rodziców i lekarka wie o tym, że czasami mam z nim styczność.
btw zamówiłam sobie książkę ciężarówka przez 9 miesięcy więc może mnie lektrura trochę uspokoi
starania od 2013 (z przerwami) od 11-2015 starania pełną parą
4 cykle z CLO
problem męski - mała ilość plemników
Hashimoto
15-03 -2016 HSG = jajowody drożne
23-07-2016 IUI -
zofiiia wrote:Dziewczyny w podobnym okresie ciążowym co ja. Czy was nadal bolą brzuchy jak na @? bo mnie tak niby nie boli ale muli w tym brzuchu i nie wiem czy to dobrze czy nie? wizyta dopiero w środę. Szukam jakiegoś pocieszenia albo wytłumaczenia jednak bezowocnie... Wydaje mi się, że szukam na siłę złych dolegliwości. Przez weekend nie czułam się ciążowo a dzisiaj znów ten brzuch... martwić się czy nie?
Jeśli chodzi o przeziębienia: ciąża nr 2 była w nie owocna. 2 razy antybiotyk lekarz podał bo już nie wiedział czym mnie wyleczyć. Skwitował tylko, że "kobiety w ciąży nie powinny chorować bo nie ma co im zapisywać" no fakt bo nikt nie robił badań na ciężarnych
Jestem jakaś zdechniętapoproszę o wsparcie emocjonalne...
Nie martw sięmnie raz boli brzuch raz nie boli, coś kłuje, coś ciągnie, czasami podobnie jak na @. To normalne, wszystko się w środku rozciąga
Spoookojnie :*zofiiia lubi tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
nick nieaktualnysandrita86 Nawet nie wiesz jaka ja tych nie objawów Ci zazdroszczę , ja w poprzednich ciążach nie miałam objawów a teraz mi to nosem wychodzi . Kochana ty się ciesz że nie masz mdłości czy zawrotów głowy, mdłości są okropne nie mówiąc już o zwrotach głowy.
Taśka22 Ja mam już tak od tygodnia , od czasu mnie tam w środku pochwy zakuje .Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2016, 12:20
-
nutella_ wrote:Pati co to jest ta cytomegalia ?
-
sandrita86 wrote:dziewczyny czy któraś z Was też jest bezobjawowa jak ja? bo się zaczynam zastanawiać czy to normalne...energii nie mam tyle co zwykle le to chyba przez ten ciągle wzdęty brzuch jestem taka ociężała i bez sił ale poza tym nic mi nie dolega. mdłości ostatni raz miałam w czwartek...trochę mnie tylko ciągnie brzuch raz lewy raz prawy jajnik.
byłam też krew dzisiaj zbadać i mam mieć na jutro wyniki - toxo robiłyście igm i igg? bo mi tylko lekarka igg zapisała i się dziwie tym bardziej, że mam kota u rodziców i lekarka wie o tym, że czasami mam z nim styczność.
btw zamówiłam sobie książkę ciężarówka przez 9 miesięcy więc może mnie lektrura trochę uspokoi -
sandrita86 wrote:dziewczyny czy któraś z Was też jest bezobjawowa jak ja? bo się zaczynam zastanawiać czy to normalne...energii nie mam tyle co zwykle le to chyba przez ten ciągle wzdęty brzuch jestem taka ociężała i bez sił ale poza tym nic mi nie dolega. mdłości ostatni raz miałam w czwartek...trochę mnie tylko ciągnie brzuch raz lewy raz prawy jajnik.
byłam też krew dzisiaj zbadać i mam mieć na jutro wyniki - toxo robiłyście igm i igg? bo mi tylko lekarka igg zapisała i się dziwie tym bardziej, że mam kota u rodziców i lekarka wie o tym, że czasami mam z nim styczność.
btw zamówiłam sobie książkę ciężarówka przez 9 miesięcy więc może mnie lektrura trochę uspokoi
Sandrita86 witaj w klubie bezobjawowych ciążja w ogóle od początku ciąży nie miałam żadnych mdłości, jedynie 5/6 tc senność i lekko wrażliwe i powiększone piersi.. od kilku dni nawet piersi nie dają o sobie znać tak jak wcześniej, są tylko powiększone i czasami sutka jak dotknę to lekko wrażliwy no i od czasu do czasu bóle 3-5 minutowe jak na @ - tak to zero, jem wszystko choć czasem nie wiem na co mam ochotę, ale to chyba normalne
niektóre po prostu tak mają i powinnyśmy się cieszyć, jednak u mnie jest tak że jednego dnia się z tego cieszę, a innego zastanawiam czy wszystko w porządku... w poprzedniej straconej niestety ciąży też nie miałam objawów oprócz senności... a teraz schizuję najbardziej bo jutro będzie ten etap ciąży, w którym w styczniu poroniłam - tym bardziej doszukuję się objawów ciążowych... nie mniej jednak mimo wszystko staram się myśleć pozytywnie - tylko to mi pozostaje
(sorrki za takie wywody, ale musiałam - jest mi lżej)
co do badań to póki co miałam tylko robioną morfologię, glukozę, mocz, grupę krwi i przeciwciała krwinek czerwonych. Te wszystkie zakaźne + cytologie i czystość pochwy to będę miała zlecone na wizycie 19.09.sandrita86 lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]