X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2017
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • Taśka22 Autorytet
    Postów: 1778 2298

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju dziewczyny gratulacje!

    Jak ja Wam zazdroszczę! U mnie dziś znowu podwyższone ciśnienie ale to chyba od tych długich świątecznych zakupów ;) do tego kręgosłup boli jak cholera, nachodziłam się naciągałam. Ale dziś jeszcze czekają na mnie firanki i jeszcze jedna podłoga do umycia :)

    28.04.2017 r - urodził się Michał <3 (mój naturalny cud)

    Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.

    Prawy jajowód - udrożniony
    Zrosty usunięte
    Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
    Lekka nadwaga
    1 IUI 😐
    2 IUI 😐

    05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło

    10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia :(


    Luty 2022
    Zmiana kliniki
    Pcos
    Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)

    2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy <3

    listopad 2024
    powrót do walki
    kwalifikacja do programu
    grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
    4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek

    12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek
  • Donia12 Autorytet
    Postów: 1374 1207

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może i ja bym podłogi pomyła na oddziale? ;) Chociaż z takim ciśnieniem jakie dzisiaj mam to moze być słaby pomysł...
    Ostatni pomiar 137/100 - według położnej to już jest PRAWIE dobrze.

    eforts lubi tę wiadomość

    nqtkpx9ivveu20mb.png
  • aniołkowa mama Autorytet
    Postów: 1583 1461

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati, Donia, dołączam się do grona nienormalnych, oczekujących ;p Cały dzień na nogach. Byłam w wielu sklepach, przeszłam z 3 km pod górkę, zrobiłam obiad, zrobiłam pasztet, przygotowałam wszystko na galaretki i jedyne co się zmienia to to, że mnie plecy bolą jak jasna cholera.
    Dostałąm list ze szpitala z przypomnieniem o kolejnej wizycie. Dzień po tp. no..

    pati87, eforts lubią tę wiadomość

    Córcia jest z nami :)

    04.2016 Aniołek [*]
    11.2015 Aniołek [*]
  • Gakin Autorytet
    Postów: 643 397

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie nie trzyma glowki prosto nawet jak nie spi dlatego szukam sposobu zeby go tego nauczyć i nie wiem jajr

    Filipek - 09.03.17 :)
  • Omon Autorytet
    Postów: 810 851

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati ja też mam takie myśli. Z resztą wczoraj pisałam o moim przedwczorajszym kryzysie :)
    I też jestem rozkojarzona - dzisiaj byłam robić wyniki i zamotałam się z kartą pacjenta - wyjęłam ją razem ze skierowaniem, pielęgniarka zabrała skierowanie a kartę miałam w ręku i wrzuciłam do torebki. Potem poszłam zapłacić i się upierałam, że dałam już kartę :P Dopiero mąż podpowiedział, żebym sprawdziła w torebce i jakie było zdziwienie jak faktycznie tam była :D

    Później byłam u moich rodziców i od progu moja mama musiała oczywiście rzucić "o a już myślałam, że w szpitalu jesteś".

    I znowu pokłóciłam się z mężem, on jest jak jakaś chorągiewka... raz jest taki, że w życiu bym sobie lepszego męża nie mogła wymarzyć a innym razem odwali coś, przez co zastanawiam się dlaczego w ogóle jesteśmy razem :O Np. dzisiaj.
    Przyjechaliśmy do moich rodziców, u których spotkaliśmy mojego brata. Relacje z nim są bardzo specyficzne, generalnie schodzimy sobie z drogi i najczęściej jest tak, że gdy któreś z nas widzi samochód drugiego przed domem rodziców to po prostu unikamy spotkania, sporadycznie się zdarza, że np. mąż mnie przywiezie i gdzieś pojedzie, albo brat przyjdzie piechotą. Dzisiaj była ta druga opcja, brat był bez auta gdy przyjechaliśmy. No ale usiadłam na kanapie, a mój mąż nagle wypalił, że musi na chwilę do geodety podjechać. Mój brat się szybko zmył, męża nie było dobrą godzinę, zadzwoniłam do niego - dwa sygnały i poczta - odrzucił połączenie. Minęła kolejna godzina, zadzwonił do mnie, że jest pod domem i mogę wychodzić. Rozumiem, że z moim bratem się unikamy, no ale nie w tak bezpośredni sposób... Ściemniłam rodzicom, że przyjechał do nas klient i musimy szybko wracać do domu, dlatego mąż nie wysiadał.
    W samochodzie zrobiłam mu awanturę, głównie o te odrzucanie połączeń, przecież mogłam zacząć rodzić, jestem już po terminie. Ale standardowo "przecież nie rodzisz, więc o co chodzi?". Ja głupia znowu się czepiam bez powodu.

    Nie mówię już o tym, że o 13 pojechał do urzędu złożyć wniosek za klienta i do tej pory go nie ma. Gmina czynna do 15, telefonu oczywiście nie odbierze, bo obrażony.
    No kompletny gówniarz...

    x7g1xzdvlebraz19.png
    Aniołek 12.2015 - 7tc
    zem3x1hp3fae2ksw.png
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2811 4023

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowerygirl serdeczne gratulacje i moc buziaków dla Zuzanki <3

    Biszkopcik no widzę że wzięłaś się do roboty :D czekamy z gratulacjami ;)

    Biszkopciki lubi tę wiadomość

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • nutella_ Autorytet
    Postów: 2140 3697

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Donia12 wrote:
    Może i ja bym podłogi pomyła na oddziale? ;) Chociaż z takim ciśnieniem jakie dzisiaj mam to moze być słaby pomysł...
    Ostatni pomiar 137/100 - według położnej to już jest PRAWIE dobrze.
    Zapewne salowa byłaby zachwycona :D

    Donia12 lubi tę wiadomość

    👩31 lat 👨‍🦱 35 lata
    2015 💔
    👶 Julia 9 lat
    👶Antoni 7 lat
    👶Zosia
    age.png
  • Taśka22 Autorytet
    Postów: 1778 2298

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Donia12 wrote:
    Może i ja bym podłogi pomyła na oddziale? ;) Chociaż z takim ciśnieniem jakie dzisiaj mam to moze być słaby pomysł...
    Ostatni pomiar 137/100 - według położnej to już jest PRAWIE dobrze.
    Donia u mnie dzis po myciu podłóg i zakupach 138/98 :D ale ale mysle, że to chwilowy skok. Jutro jak pojadę na ktg to powiem położnej i lekarzowi, że mam takie skoki zobaczymy co oni na to.

    W ogóle to dziewczyny jeździcie samochodem za kierownica w tak zaawansowanej ciąży? Bo u mnie wszyscy zdziwieni że ja za kierownice siadam w ogóle. No ale co mam robic jak mąż pracuje a ja musze do sklepu czy cos? Poza tym smieje sie, że jak zacznie się coś w samochodzie to szybciej się sama zawiozę niż bede czekala :D u mnie w miescie nieduży ruch i nie ma kroków więc się nie stresuję mocno :D

    28.04.2017 r - urodził się Michał <3 (mój naturalny cud)

    Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.

    Prawy jajowód - udrożniony
    Zrosty usunięte
    Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
    Lekka nadwaga
    1 IUI 😐
    2 IUI 😐

    05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło

    10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia :(


    Luty 2022
    Zmiana kliniki
    Pcos
    Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)

    2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy <3

    listopad 2024
    powrót do walki
    kwalifikacja do programu
    grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
    4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek

    12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taśka22 wrote:
    Donia u mnie dzis po myciu podłóg i zakupach 138/98 :D ale ale mysle, że to chwilowy skok. Jutro jak pojadę na ktg to powiem położnej i lekarzowi, że mam takie skoki zobaczymy co oni na to.

    W ogóle to dziewczyny jeździcie samochodem za kierownica w tak zaawansowanej ciąży? Bo u mnie wszyscy zdziwieni że ja za kierownice siadam w ogóle. No ale co mam robic jak mąż pracuje a ja musze do sklepu czy cos? Poza tym smieje sie, że jak zacznie się coś w samochodzie to szybciej się sama zawiozę niż bede czekala :D u mnie w miescie nieduży ruch i nie ma kroków więc się nie stresuję mocno :D
    Ja jezdze. Ale od wczoraj postanowilam ze nie wsiadam za kierownice bo za bardzo rozkojarzona juz jestem.
    Nie rozumiem w czym może przeszkadzać ciąża przy prowadzeniu auta? No chyba ze ciężarną zle się czuje.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leze pod ktg juz prawie godzine i nie wiadomo co dalej. Mialam kilka silniejszych skurczy i za kazdym razem puls Izy spada. Musze czekac co zadecyduja :/
    Do tego cos mi majstruje na dole i okropnie mnie to boli.

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • Taśka22 Autorytet
    Postów: 1778 2298

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati no właśnie tez nie rozumiem. Dzis siostra cioteczna męża jak nas w sklepie spotkała to mowila, ze jak mnie wczoraj za kierownicą zobaczyli to w szoku byli. No ale co mam 3 km nachrzaniac zeby siaty później targać? W deszczu do tego? Ja za kierownica bardzo dobrze się zawsze czułam, w ciąży tylko mam ten specjalny pas zeby brzuszka bie uciskalo. Wiadomo jak mam gorszy dzień to sobie daruje prowadzenie auta ale bez przesady... No mnie po prostu zdzwilił szok wśród znajomych jakby chcieli powiedziec "jak tak można?!"

    28.04.2017 r - urodził się Michał <3 (mój naturalny cud)

    Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.

    Prawy jajowód - udrożniony
    Zrosty usunięte
    Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
    Lekka nadwaga
    1 IUI 😐
    2 IUI 😐

    05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło

    10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia :(


    Luty 2022
    Zmiana kliniki
    Pcos
    Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)

    2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy <3

    listopad 2024
    powrót do walki
    kwalifikacja do programu
    grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
    4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek

    12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taska ja w dzień porodu byłam autem u gina, w skarbowce i w pracy :) aczkolwiek ja jeździłam ale brzuch mi przeszkadzał, przyjmowalam kiepska pozycję za kierownicą.

    Dziewczynki serdeczne gratulacje!!!! Dużo zdrówka dla Was i dzieciaczkow!!! Cudownie że to już za Wami :)

    Donia dawaj do mnie bo ja odkutzylam ale już zmywanie sobie daruje.
    Położna kazała mi odpoczywać coby mi się rana zasklepila. Pewnie jutro znowu będzie rozczarowanie :/

    Co do nacięcia. Ja to stara a głupia. Położna przy porodzie powiedziała że nie chce mnie nacinac i żebym spróbowała bez. Na koniec powiedziała że mam małe otarcie a ja się ucieszylam że krocze całe. Nawet to że powiedziała że założy mi trzy szwy nie zbily mnie długo z tropu!! Durna ja, zwyczajnie pękła :)

    Jagah ja póki mam męża to jest dobrze. Ale dzisiaj jak go nie było to małego ogarnialam od 6:00 do 7.30 potem obudził się starszak i jak się ucieszył że ja przyszłym do niego!!! Fajnie się złożyło bo zjadłam z nim śniadanie i pobawilismy się zanim maluch się obudził. Często karmiac czy trzymając na rękach młodszego bawię się że starszym (np figurkami albo autami) :)
    Myślę że trudniej będzie jak maluch nie będzie już tyle spał :/

    Donia12, Jagah lubią tę wiadomość

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • mada87 Autorytet
    Postów: 275 205

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję wszystkim nowym mamom :) już sie pogubiłam po nadrabianiu całego dnia ;)

    atdcqps62brd8znj.png
  • Donia12 Autorytet
    Postów: 1374 1207

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taśka22 wrote:
    Donia u mnie dzis po myciu podłóg i zakupach 138/98 :D ale ale mysle, że to chwilowy skok. Jutro jak pojadę na ktg to powiem położnej i lekarzowi, że mam takie skoki zobaczymy co oni na to.

    W ogóle to dziewczyny jeździcie samochodem za kierownica w tak zaawansowanej ciąży? Bo u mnie wszyscy zdziwieni że ja za kierownice siadam w ogóle. No ale co mam robic jak mąż pracuje a ja musze do sklepu czy cos? Poza tym smieje sie, że jak zacznie się coś w samochodzie to szybciej się sama zawiozę niż bede czekala :D u mnie w miescie nieduży ruch i nie ma kroków więc się nie stresuję mocno :D
    Oczywiście że jeździmy :) U mnie to nawet mąż jeździ motorem albo mpk a samochód do mojej dyspozycji. Nawet ostatnio jakaś mama w przedszkolu mi "zwróciła uwage" że ona to od 8 miesiąca ciazy już nie jeździła a ja przecież jestem chwilę przed porodem! nie wiem... mnie to nie oburza

    nqtkpx9ivveu20mb.png
  • Donia12 Autorytet
    Postów: 1374 1207

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    She ciekawa jestem co u Ciebie wykombinują. w sumie jak małej tętno spada przy skurczach to powinni ją wyciągać przez cc. Ale wiadomo - co kraj to obyczaj

    nqtkpx9ivveu20mb.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja kolezanka to sama autem jechala na porodowkę, bo jej mąż byl na poligonie a jej 2 tygodnie przed tp odeszly w domu wody, jeszcze po drodze auto tankowała :) bo bała się ze jej zabraknie paliwa. Oczywiście jeszcze skurcze miala jak jechala tyle ze do szpitala miala 5km ale to mimo wszystko 15-20minut jazdy.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • aniołkowa mama Autorytet
    Postów: 1583 1461

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm... a mi mówili na szkole rodzenia, że jak tętno spada przy skurczu a potem wraca do normy to to normalne... że cc dopiero jak to tętno jest za niskie poza skurczem...

    Córcia jest z nami :)

    04.2016 Aniołek [*]
    11.2015 Aniołek [*]
  • Donia12 Autorytet
    Postów: 1374 1207

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pati87 wrote:
    Moja kolezanka to sama autem jechala na porodowkę, bo jej mąż byl na poligonie a jej 2 tygodnie przed tp odeszly w domu wody, jeszcze po drodze auto tankowała :) bo bała się ze jej zabraknie paliwa. Oczywiście jeszcze skurcze miala jak jechala tyle ze do szpitala miala 5km ale to mimo wszystko 15-20minut jazdy.
    Ja tam cały czas mówiłam mężowi że jak coś to ja pojadę sobie do szpitala a on z roboty dojedzie żeby mi torby z bagażnika przetargac:) pamiętam z tamtej ciąży że jak miałaś skurcze to nie bylam w stanie torby z oddziału na trakt porodowy zanieść- całe 10 metrów tam jest

    nqtkpx9ivveu20mb.png
  • Marsylia Autorytet
    Postów: 718 1623

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powolutku was nadrabiam :)
    Jula222, Kjopa, slodka, vitae, Justyna Sz gratulacje.

    Idę dalej się kangurować z moim szkrabem. Dzisiaj ma dzień przytulanek. Pozdrawiamy ciocie ;)
    [CIACH]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 16:37

    Justyna Sz, nutella_, mada87, Lokokoko, pati87, ilae, Taśka22, sallvie, Donia12, eforts, Milka1991, MyHappy, Jagah, karolyn, Omon, Katka80, lis87, niania.ogg, sy__la, Magni, Biszkopciki, slodka100, vitae13, Kjopa3 lubią tę wiadomość

    Eliza Barbara <3 wcześniak 35/36tc
    d69cj48ax1acv9cd.png

    Wiktoria Klara <3 wcześniak 27tc, ZD
    bhyw9vvjj54cn9n5.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marsylia, ale śliczności!:)
    Jak aniołek!

    Marsylia lubi tę wiadomość

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
‹‹ 2066 2067 2068 2069 2070 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ