Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Iga piękne imiona ! Oba
Lullaby dzięki że pytasz. Niestety nic się nie dzieje. Szyjka skrócona ale nie porodowa. Wody w porządku, łożysko też. Olek zadowolonyWaży ok 3100g więc malusi ale Korcia też drobna była. W czwartek ktg a we wtorek na oddział. Jeśli nic nie ruszy do tego czasu
Ale wątpię że ruszy hahaSzczęśliwa Mamusia, IGA.G, Lullaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMileczko To obie będziemy się turlać , i czekać na cokolwiek i co jedna wielka du** jestem po KTG , nic kompletnie się nie pisało zero skurczy , mały dwa razy przysnął i dostał czkawki położna nawet trochę potrząsła moim brzuszkiem , i stwierdziła że będzie duże dziecko gdyż mam duży brzuszek i może nawet 4000 gram ważyć , ciekawa jestem po czym stwierdziła no nic teraz teraz czekać do wizyty .
-
Też się zastanawiam czy dziewczyny już urodziły
I co słychać u Loko?
Iga oba imiona dla dziewczynki bardzo ładne. Podobnie jak Ty zastanawiałam się nad Łucją w tej ciąży ale okazało się, że jednak będzie drugi chłopakIGA.G, Szczęśliwa Mamusia, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jak cos nie urodziłam byłam dziś na wizycie przepływy oki tętno super, zbadał mnie gin aby ocenić stan szyjki macicy i co du** zero rozwarcia szyjka twarda główka wysoko nawet do kanału rodnego nie zeszła , nic tylko teraz czekać termin za 3 dni mam na 21 Maja według ostatniej @ , jak nic nie ruszy do tego czasu pójdę na KTG i 26 Maja kierunek szpital 25 Maja mam się u niego pokazać jakieś tam dokumenty Mi wypisze. Wiec mam nadzieje ze samo z siebie ruszy i obejdzie się bez wywoływania , to będzie u nas już 41 tc więc czekamy na cokolwiek .
-
Hej. Tak Dziewczynki. Urodziłam. Wklejam opis porodu jak komuś się chce czytać
Naturalnie nic się nie zapowiadało ale o 19.00 w środę poczułam ćmienie w brzuchu i wyszło sporo czopu z nitkami krwi. Ale ale to olałam. Wzięłam corke na ręce i schodziłam po schodach. Poczułam znajome plum w brzuchu i ciepło w majtkach. Wiedziałam że to wody odchodzą. Zeszłam na dół. Dałam młodą babci i powiedziałam że idę się myć bo mi wody odeszły. Mina teściowej bezcenna. Poszłam się umyć i do szpitala. W aucie zaczęły się skurcze. Od razu co 3/4 minuty. Jak dojechaliśmy to ledwo weszłam na ip. Mówiłam Paniom że chce lewatywe i znieczulenie. A te mi nie wierzyly że już rodzę i wszystko na spokojnie robiły. Podpiely pod ktg a tam już skurcze ponad skalę. Znów wspomniałam o lew i zniecz. Zawołały lekarza. Pełne rozwarcie. Nie byłam w stanie zejść z fotela...od razu na wózek z gołą pipuchą i na porodówkę...na porodówce byłam ok 20.30. Powiedziałam że mam regularne skurcze i chce lew i zniecz haha. A położna mówi że jak chce rodzić w kiblu to ok hehe. Załamałam się kurde. Bo cały dzień jadłam i nie było kupy. Powiedziały że mam się tym absolutnie nie przejmować. Zaraz przyszli lekarze i cała reszta. I zaczęły się parte. Pierwsze parte mega bolesne, drugie parte katastrofa. Straciłam świadomość na kilka sekund...myślałam że umrę zaraz. Nie słyszałam co do mnie mówią i nie mogłam się ruszyć. Ocucili i wytłumaczyli szybko co mam robić bo młody już był na wyjściu i nie było odwrotu. Tak się zaparłam i skupiłam, że wyszedł za trzecim razem. Uff. O jaka ulga. Położna ochroniła krocze choć kazalam jej ciąć przy tym ostatnim partym haha. Mam tylko w środku dwa szwy na otarciach. Młody przecudowny. Rozpłakałam się i byłam w 7 niebie. Ech. Co za emocje. Tak więc o 19 odeszły mi wody, koło 20 byłam na ip, o 20.30 na porodówce, a o 21.20 urodził się Aleksander. 3300g i 54cm.Szczęśliwa Mamusia, IGA.G, Jagah, bobas2015, Lokokoko, niania.ogg lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMileczko Piękny opis ❤❤ , ile bym dała aby taki szybki poród mieć 😊😁 .
Jak widzicie ja nadal nie urodziłam , a dziś mój termin porodu a to już u nas 41 tc 🙉🙊🙈 , uparciuch mi się trafił kolejny jak nie wiem nic kompletnie się nie dzieje ani nie czuje żadnych bóli , dwa dni temu było tyci tyci czopu mały dzień w dzień się rusza , aż nad to więc odliczam teraz dni do Soboty do wizyty znów będziemy kontrolować przepływy itp i w Niedzielę tak czy siak kierunek szpital ,
brzuszek mi nie opadł chyba nie czuje tzw ulgi i nie oddycha mi sie lekko , nie chodzę często do WC dziś na 18.00 ide na KTG i łudzę na jakieś skurcze chociaż są takie kobiety w ciąży co mają skurcze nie regularne i rozwarcie i też chodzą i nie urodziły także ten czekam cierpliwie do Niedzieli . -
nick nieaktualnyMelduję że byłam wczoraj na KTG , nic kompletnie nie ruszyło 😞🙈🙊🙉 .
Wczoraj to istne cyrki były na tym KTG najpierw się spóźniła dana Pani położna , potem z 3 razy papier do KTG przekładała 😤,
i już się pisało i od początku musiała mnie podłączać za nim byliśmy w domu było po 20.00.
Skurczy zero , mały trochę ospały był to potrząsała brzuszkiem ,
i potem ruszał się jak szalony , pytała się ile mały waży itp itd , że jakby mały był słabo był dotleniony 😱😱😱 , a mój Pan gin zawsze mi mówi że wszystko jest oki , i czy czasami pępowina nie jest wokół szyji 😱😱😱😱 , nic o tym nie wiem i teraz mam stres czy tej pępowiny nie ma i czy rzeczywiście wszystkie parametry są oki , już myślałam że na szpital pojedziemy ale nie skierowała mnie ,
skonsultowała to z takim Panem ginem i do domu jakby ruchy były rzadkie i wody odeszły to na szpital , jeszcze po brzuszku mnie dotykała i główka jest bardzo wysoko 🙈🙊🙉 powiedziała mi że raczej do Niedzieli nie urodzę , i się jakby załamałam no nic teraz czekam do Soboty mały cały czas się rusza .
Okropna pogoda 🙈🙊🙉 , jeszcze na męża jestem zła jak osa gdyż sam wie że mogę w każdej chwili zacząć rodzić , to co On robi jedzie na montaż aż za Lublin 😤😤😤 , moja szwagierka jak coś ma prawo jazdy ale mają tylko jeden samochód , a jej maz teraz jakoś na rano ma do pracy więc lepiej niech już Dominik cierpliwie poczeka do Niedzieli .Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 16:24
Lokokoko lubi tę wiadomość
-
Hej
Milka gratulujeduzo zdrówka dla Was
To moze ja jak mam chwile napisze jak to bylo u mnie.
Na 7go Maja mialam umowiona cc, jednak e nocy o godzinie 4. 6go Maja. Poczułam skurcze co 10 min. Poszlam wziacw prysznic po którym sie nic nie zmienilo.
Przed 5 wyjechalismu do szpitala, ktory jest 60km od nas. Po 12 km miapam skurcze juz co 5 min, a pod samaym szpitalem mialam co 3 minuty trwajace minutę. Weszłam sobie jeszcze na ip i mowie ze dzien dobry przyjechałam na cięcie ktore planowo mialo odbyc sie juteo, ale ze mam skurcze to przyjechalismy dziś. Byla yo godzina 6. Polozna wziela mnie na fotel i mowi tak 'dziewczyno nie zdazymy przygotować sali. 10cm. Ty juz rodzisz". Przyznam szczerze ze zaczelam panikowac troszkę, balam sie ze mi pęknie blizna :d ale uspokoily mnie twierdzac ze jak dotychczas nic mi nie jest to juz mic zlegp sie nie stanie. Mialam moze z 4 parte. I mala o 6:15 byla na swiecir. Gdyby byly korki badz swiatla to maz odbieralby porod w aucie.od wejścia na porodowke do wyjscia malutkiej minęło 15 min. Piekłam mam 7 szwów. Pare sie jux rozpuscilo. A kilka jeszcze jest
Ogolnie wspominam bardzo milo moj porod. Wiadomo bolalo, ale ta euforia po jest nie do opisania. Na poczatku malutka dostała 10/10 Apgar.
Zaraz po dwóch godzinach kangurowania posxlam sie wykapac i nagle grom ze mala ma cpap.
Okazalo sie ze dostaoa zapapenia pluc. Dostawala dwa antybiotyki unasyn i gentamecyne. W szpitalu bylysmy 10 dni
Mega teraz sie boja o nia. Nawet najmneijzyw katar moze byc dla niej znow droga do zapalenia pluc i kolejnych antubiotykow....Szczęśliwa Mamusia, bobas2015, Milka1991, IGA.G, Jagah lubią tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
nick nieaktualnyKoko Piękny opis porodu ❤❤.
Ja nadal nie urodziłam a to już 41 tc , coś od rana dziś mi brzuszek twardnieje i boli jak na @ , ale zdarza to się raz na parę godzin , czekam na rozwój sytuacji może coś wreszcie się zaczyna oby bo już mam tego czekania dość .
Dzieci chore Ania tez chora nie daje nic mi zrobić , aby dobić leżącego mój tata miał oczyszczanie jelit i wyszło że ma 6 guzów w jelicie to były polipy , będą teraz prowadzić badania i na wyniki trzeba poczekać aż 3 tygodnie 😞😞😞 . -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam kochane czas to na piszę mały całą noc był u położnych pięknie jadł z cyca, wiec tak wczoraj is rana cis mnie ćmiło potem przeszło i znowu zdarzykam obiad ugotować i po dziewczynki pójść i bóle brzucha były coraz częściej i mi twardniał często maz przyjechał z pracy dziecka jeść i do szpitala ale papierów miałam do wypełnienia , badanie gin było a tam juz rozwarcie na 3 palce i żniw pod KTG skurcze mialam nie rodzę golatne wody mi sie sączyły, potem pani położna dala mi cos na znieczulenie okropnie mnie bolała te skurcze mały miał cały czas główkę wysoko i nie było postępu przyszedł Pan doktor i robimy ciecie zaczęłam krwawić wiec szybko na stół wyraziłam zgodę na CC.Uspili mnie całkowicie pod narkozą byłam w szoku jak mi o wadze powiedzieli aż 5100 gram ma 64 cm długości 😱❤ ogólnie trochę rana mnie piekła i bolała , ale jest już dobrze cały czas leżę pewnie później małego mi przyniosą .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2019, 08:50
Jagah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej hej moje drogie 😁😁.
Ja ogólnie po CC koszmarnie sie czuje caly czas jade na przeciwbolowych dzis zdjeli mi taki oklad i taki zewnetrzny szew bolalo jak cho** , mały troche mi zachorował i ma zapalenie płuc 😞😞😞 dostal antybiotyk waży obecnie 4800 , mąż byl u mnie ale bez dzieci Ania jeszcze chora jeszcze biedna zwymiotowala dziś 😞😞😞 , dzieci zoataly pod opieka jego brata ciotecznego , mój mąż sobie dzielnie radzi dziewczynki sa grzeczne . -
Oj msmusiu współczuję. A wiadomo od czego u was to zapalenie?? U mojej mslej pisze ze wrodzone zapalenie pluc niewiadomego pochodzenia. Jaki macie antybiotyk?
No niestety po cc jesy duzo gorzej niz po sn. Przynajmniej u mnie tak byli. Niedługo dojdziesz do siebie.
I z malym tez bedzie wszystko dobrze. Jesy przy Tobie czy zabrali go na IT?Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
nick nieaktualnyLokokoko wrote:Oj msmusiu współczuję. A wiadomo od czego u was to zapalenie?? U mojej mslej pisze ze wrodzone zapalenie pluc niewiadomego pochodzenia. Jaki macie antybiotyk?
No niestety po cc jesy duzo gorzej niz po sn. Przynajmniej u mnie tak byli. Niedługo dojdziesz do siebie.
I z malym tez bedzie wszystko dobrze. Jesy przy Tobie czy zabrali go na IT?
Antybiotyk to ampycylina czy jakos tak musze pediatry sie zapytac skad to sie wzięło i jak tam jego crp jeszcze nue bylo pediatry a ze dzis niedziela to jest na caly oddzial tylko jeden lekarz . Na noc go zabieraja i prowadza obserwację przyprowadzaja tylko na jedzenie tak to jest zevmna przez caly dzień.
Hej hej moje drogie❤❤😘.
Dziś jakiegos doła hormony chyba Dzień Mamy i nie mogę bwyc przy dzieciach , a jak mąż mi napisał że mnie kocha to ryczałam jak bóbr , wysłałam zdjęcie małego a dziewczynki tak Misio ❤❤❤❤ i znowu w płacz małego kąpali i ważyli waży 4980 gram 😱😱😱 , karmię tylko piersią dostaje antybiotyk ampycylinę czyjakos tak trudna nazwa jeszcze pediatry nie było , a że dziś Niedziela to kto tam wie kiedy przyjdzie . Samopoczucie ogólnie oki jak boli to biorę proszki i dużo już chodzę .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2019, 13:15
IGA.G lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Hej hej moje drogie ☺☺.
Nom jeszcze posiedzę w szpitalu, ale dla zdrowia małego warto, ogólnie ha już dobrze się czuje trochę jeszxze rana po CC mnie boli ale już normalnie schylam się itp itd tak oszczędnie. Dominik nic tylko je i śpi i przybiera ja nie wiem czym wychodowalam takiego klocka jak mnie plecy bolą jak małego biorę , aby jeść mu dać a tu wiadomo ze podnieść takie 5100 gram to wysiłek każdy tu przychodzi i patrzy jakiego klocka urodziłam jakaś sławna jestem na całym oddziale nie ma tak dużego dziecka . Dominik ostatnio ważył tak 5100 , 4800 , 4980 i równe 5000 jaki on długi nie mają dla niego ciuszków nawet w ten wózek na kółkach ledwo co się mieści oj krótko będzie w gondoli . Dziś miał USG głowy wszystko jest w porządku jedynie za 4 tygodnie tam iść na taka kontrolna wizytę na USG to tam już u siebie w mieście poszukam. Możliwe że w Sobotę nas wypuszczą w ten Czwartek zrobią mu badania już nie monitorują go więc nic tylko siedzieć i się modlić aby wyniki badań były wręcz wzorowe i do domu.