Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Aniołkowa mama to prawda chociaż akurat nie wiem jak jest z tym w Niemczech, bo obie moje ciąże sa póki co książkowe. Z prowadzeniem ciazy i porodem mam pozytywne doświadczenia (pod względem opieki, bo samego porodu do pozytywnych doświadczeń bym nie przypisała
) oprócz tych USG. Ale wiem, ze były tu dziewczyny z Norwegii, które narzekały na tamtejsza służbę zdrowia.
Lokoko moje prenatalne USG (pisałam, ze nie będę robic, ale jednak sie zdecydowałam) trwało 5 minut. Jak lekarka Ci mowi ze bedzie badała 40minut to napewno nie chodzi jej o USG tylko o całe badanie. Moje USG połówkowe w 20tyg. trwało dłużej, ale myśle ze max. do 15 minut i tam sprawdzała każda kość a tutaj tylko pare rzeczy -
Donia12 wrote:Loko moje trwało tez coś koło tego. Lekarz bardzo dokładnie ogladal moja mam nadzieje dziewczynkę, wiec trwało to i trwało. W piątek idę po raz drugi - na pappe tym razem i zobaczymy ile trwa usg na nfz
Naprawdę USG 40 minut trwało? Wow to jestem w szoku -
Aaa i wy tu się nad usg rozwodzicie a ja mam lepszy problem. Dzisiejsza wizyta u stomatologa - wyrok: ząb do wyrwania. W trybie pilnym bo nie wiadomo jak głęboko jest stan zapalny. To by nie było jeszcze źle, ale on jest w takim stanie, że żeby go wyrwać potrzebne jest zdjęcie RTG. W skrócie : musze w niedługim czasie zrobić rtg to pierwszy problem, drugi, że zabieg będzie trudny i najprawdopodobniej skończy się antybiotykiem lekarka się martwi czy augumentin da rade, bo normalnie daje Dalacin C. Ooo i tyle z dzisiejszego dnia użyłam
-
Lokokoko wrote:O dzieki Donia. No ja jutro zaczynam 12 tydzien. A moja ginka kazala mi brac kwas. Ja mam brac 3xdziennie.
a zreszta jak jest za duzo to sie ma czesto biegunke.
jakby jednak nie trzeba było go brać to zostawię sobie i będę łykać jak xenne
Lokokoko, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Lokokoko ja myślę co do tego badania to zależy jak maluszek jest ułożony i czy dobrze od razu widać czy trzeba go "zmuszać" żeby wszytsko pokazał. Mam taką nadzieję... bo jutro mam u tej samej Pani doktor u której było takie krótkie badanie. Ale jak coś będę męczyć pytaniami jak będę miała wątpliwości
Lokokoko lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Donia współczuję. Ale lepiej usunąć niz pozwolic zeby to paskudztwo przedostalo sie do dzidzi.
A masz juz 2gi trymestr? Bo najlepiej takie rzeczy robic w 2. O i jal pojdziesz robic rtg to jezdli masz taka możliwość to wybierz taka pracownie, ktora ma radiologiczna ochrone koboet w ciazy :*
Wszystko bedzie dobrze :*Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
O Kjopa, właśnie Cię miałam pytac o wrażenia u tej Brzóski.. serio 5 minut??? Eee.. to w takim razie nie żałuję, że jej nie wybrałam do moich prenatalnych. Chociaż może jak ona dobra to jej tyle czasu wystarcza i już. No i byłam ciekawa czy ona może coś o płci napomyka, ale widać w invikcie trzymają sztame i milczą zgodnie
Gratuluje zdrowej dzidzi
Kahaska, twój chłop wolał syna? Mój jak się dowiedział, że prawdopodobnie chłopiec to tylko westchnął ciezko i rzucił: no trudno. Coś czuję, że będę rodzić tak długo, aż będzie ta jego upragniona HaniaSilenka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
aniołkowa mama wrote:uhu... tydzień do przodu. Ale się spieszy! A Cię wyganiała, że nie zdążyłaś badań zadać czy tak byłaś pod wrażeniem, że wszystko w porządku?
Mój maluch był na razie 5 dni do przodu. Ciekawe jak jutro. Jeśli żyje.
Nie wygania absolutnie ani nie daje do zrozumienia, że masz już sobie iść. Ja nie lubię pytać "obcych" lekarzy tylko mojego prowadzącego. Poza tym wszystko powiedziała. Jak masz jeszcze pytania jakieś to pisz
Lokokoko wrote:Dziewczynki. Nie wiem czy dobrze rozumie. Jak piszecie, ze USG trwalo tam np 5 minit i Pani doktor widziala zoladeczek itp to chodzi wam o usg prenatalnr? Bo mojr będzie trwac 40 min. I nir wiem cxy dobrxr was rozumie :, "
Loko tak genetyczne. W Invikcie u lekarki z uprawnieniami FMF. Nie iwm ale ja nie widziałam żeby maluch mocno się kręcił więc może dlatego. Pokazała i zmierzyła w tym czasie żołądek,puściła bicie serduszka-sprawdziła czy się domyka, zmierzyła wątrobę i przepływy. NT za pierwszym razem złapała i zmierzyła, kręgosłup, główkę i mózg-mam zdjęcie i jest mega,rączkę jedną na samym początku później drugą,kość nosową. Dała 6 zdjęć i jeszcze opis w tym czasie dała a wcale nie robiła tego w pośpiechu. -
Uf.. tym ostatnim opisem, że tyle zbadała mnie uspokoiłaś
Ja spróbuję chyba podpytać czy już można zobaczyć płeć
jak nie zapomnę z wrażenia. Bo to w sumie nie jest najważniejsze i tak na razie nie przywiązywałabym się do tego. Trochę wcześnie żeby wiedzieć na 100% to po co się nastawiać.
O, to może jedno pytanko. myślisz, że jest szansa żeby nagrała to badanie na zwykłą płytkę? Pewnie jeszcze nie za wiele widać ale mąż nie może iść ze mnąBo zdjątka mówisz fajne? To pokazałabym przyszłej prababci, pewnie nigdy zdjecia USG dzidzi nie widziała
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Jak już wspomniałam o mózgu to nie mogę się powstrzymać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/423077bbc3df.jpg
Niania moim zdaniem powiedziała wszystko i pokazała co chciałam wiedzieć
Mam zdjęcia serduszka jak bije,wątroby z przepływami, NT,rączki,główka z mózgiem i cały maluszek.niania.ogg, Lokokoko, kahaśka, pati87, Niebieskaa, Milka1991, AmyLeah lubią tę wiadomość
-
Aniołkowa zdjęcia jak widać. Jak dla mnie jak na każdym innym USG. Płytkę to nie wiem czy nagrywają. A z płcią to ja chyba z wrażenia zapomniałam
Tak mi wszystko pokazała co tam jest,że nawet na myśl mi nie przyszło
A weszłam z uśmiechem bo wyszła od niej dziewczyna chyba z mamą i były zajarane tym USG i że słyszały serduszko i potem jeszcze patrzałam na moją dzidzię. W sumie najważniejsze było dla mnie to czy serduszko bije nadal, czy jest jeszcze ten krwiak i zagrożenie dla maluszka,NT i kość nosowa.
-
No dla mnie to też oczywiście najważniejsze rzeczy. Dziękuję Ci za tyle odpowiedzi. Idę spróbować zasnąć przed jutrzejszym badaniem
Cieszę się, że przynosicie tyle dobrych wiadomości, mam nadzieję, że dorzucę coś do tego koszyczka jutro. Dobranoc
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Powiem wam ze jest kolosalna różnica w badaniu prenatalnym prywatnym a NFZ-towskim. Mam porównanie w tej ciąży. .
Z Zuzia poszłam prywatnie 300 zł ale badanie trwało 45min! WIdziałam wszystko byłam bardzo spokojna. Obecnie dostałam skierowanie od lekarza na NFZ i co?! Usg max 3 minuty! Powiedział tylko NT i ze serduszko bije tyle i tyle i ze wszystko ok. To mnie zupełnie nie satysfakcjonuje. Czekam jeszcze tydzień na wyniki i 20go mam wizytę u swojego prowadzącego niech on mi wszystko posprawdza. Na polowkowe idę prywatnie! Postanowiłam
Dobra lecę usypiac moja Myszkę bo dziś spała bardzo długo po południu i ma nadmiar niezuzytej energii! Padam na twarz! Maz w pracy..
Do jutraspokojnych snów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 22:53
-
Mi się wydaje, że długość badania jest raczej mało istotna. U mnie USG prenatalne trwało może niewiele ponad 5 minut, cała wizyta trwałą jakieś 20 a zdecydowanie dłużej trwała rozmowa niż USG. Lekarz zmierzył wszystkie potrzebne parametry, więc nie do końca rozumiem dlaczego tutaj niektóre piszą, że USG trwa np. pół godziny. Domyślam się, że dziecko "źle" się układa i lekarz robi kilka podejść żeby zebrać dany parametr? Bo u mnie np. poprzednie usg trwało koło minuty - lekarz zmierzył CRL, bicie serca i to wszystko, nie ma przecież podstaw siedzieć i patrzeć jak się rusza (mimo, że większość z nas mogłaby cały dzień pod usg leżeć
). Prenatalne trwało zdecydowanie dłużej, bo też więcej parametrów było zbierane. Oglądałam różne kalendarze udostępniane na belly i widziałam, że od 16-20 tygodnia dziewczyny zaznaczają już długość kości udowej, obwód główki i brzuszka itd. więc na każdym kolejnym pewnie będzie mierzone więcej niż crl i tętno. No i oczywiście połówkowe też będzie dłużej trwało, ale też nie nastawiam się na oglądanie dziecka przez pół godziny.
Ja tylko się lekko przestraszyłam, jak lekarz na prenatalnych badał przepływ krwi - najeżdżał głowica na żyły (w każdym razie na pulsujące czerwone plamy) i co chwilę słyszałam taki szum, jakby przy biciu serca, ale taki bardzo przytłumiony i nie wiem dlaczego pomyślałam, że to serduszko tak słabiutko bije. Ale zapytałam lekarza co z tym serduszkiem to się uśmiechnął, jeszcze przeprosił, że od razu nie powiedział co bada i szybko wyjaśnił, że to przepływ krwi i jest jak najbardziej w porządku, do serduszka przeszedł na samym końcu i biło jak szalone -
Dziewczyny, a słyszałyście ostatnią wypowiedź naszego wielkiego prezesa?
"Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię"
Jak przeczytałam to aż nie wiedziałam jak to skomentować. Pominę fakt, że chrzest to kwestia wiary a nie jesteśmy państwem wyznaniowym i chrzest nie dla każdego jest ważny. Ale znajdźcie mi księdza, który ochrzci martwe dziecko. Kuzynka mojego męża miała problem z ochrzczeniem dziecka z wodogłowiem, nie mówiąc już później o komunii, kilka parafii odmówiło. -
Zgadzam się długość badania nie jest istotne a lecz co jest sprawdzane. Osobiście jestem zniesmaczona badaniem prenatalnym. Moja wizyta nie trwała wcale nic dłużej czekałam w kolejce 2,5h weszłam na usg max 3 minuty i do domu!bez poinformowAnia o pecherzu żołądku mózgu itd. Byłam nastawiona po badaniu z poprzedniej ciąży na coś więcej. No ale coz. Było minęło oby wszystko było dobrze z maluszkiem
-
Ja powiem tak, nasze badanie prenatalne troche trwało, ale napewno nie 40minut, całość chyba okolo 30minut razem z rozmowami, danymi (formalności) i podaniem wyliczeń ryzyka z usg, lekarz wszystko nagrywał na plyte i otrzymałam pózniej rowniez duzo zdjeć, nawet takie z bardzo bliska, mierzył, sprawdzał, zmieniał kontrast przy sprawdzaniu kości noska, nt kilka razy, raz cos na czerwono, raz na niebiesko migało przepływ krwi? i cos zaznaczał, słuchałam tez krotko bicia serca itp. takie badanie moim zdaniem faktycznie nie powinno trwać tyle co u naszego normalnego ginekologa (chociaż i u niego jestesmy nie raz 30-40 min na rozmowach bo wszystko dokładnie tłumaczy, ale samo usg trwa chwile), dziwnie bym sie czuła płace 280zl i w sumie za co? Ta osoba ma specjalny certyfikat, wiec troche oczekuje, chociażby z rozmowy i dokładnych pomiarów, a nie tylko ze ręce, nogi, głowa - są, aczkolwiek to był nasz pierwszy raz i za bardzo nie wiedziałam czego sie spodziewać, tyle co wyczytałam na stronach poświęconych badaniom prenatalnym. Kolezanka miała sytuacje ze u tego samego lekarza było ponad godzinne opóznienie, a to dlatego ze ktos sie wcześniej spoźnił przed nią dwie pary na połówkowe i kazda z godzine dobra u niego siedziała, ale to połówkowe jednak nie nastawiam sie, ze tyle u niego będziemy chyba ze faktycznie az tyle sie wtedy mierzy i sprawdza?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 23:23
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171