Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Donia12 wrote:Justyna a czy ubranka z Twojej firmy są gdzieś w necie do kupienia? Allegro, jakiś sklep internetowy? Muszę się zacząć powoli rozglądać. W sklepach tradycyjnych drogo a w necie nie mozna pomacać
A tak to Ty pomacasz i powiesz, że dobre i mi to wystarczy
Korcia lubi tę wiadomość
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Ja się odwołam do tej listy wyprawkowej. Każdy ma swoje zdanie, więc nie bierzcie tego do siebie, ale może komuś przydadzą się porady.
wózek nie lubię wózków 3w1, bo zazwyczaj jak gondola jest świetna, to spacerowka mała, albo waga powala. Poza tym ten fotelik, ktory jest dołączony zazwyczaj nie ma ani atestow.
fotelik jakby ktoś był zainteresowany fotelikiem z atestami to na stronce fotelik jest ranking. Jest fotelik Aton, Maxi cosi city i wiele innych. Mają atesty 4 i 5 gwiazdek. Nowe można kupić za 400 zł, używane nawet za 100. A taki maluszek nie niszczy tegonie namawiam oczywiście nikogo na kupowanie z atestami. Każdy kupi taki na jaki stać.
materac uczulam na gryke, bo zdarzają się przypadki, że zalęgają sie robaki.. ostatnio sporo przypadków spotkałam.
ochraniacz na szczebelki na początku u mnie się nie przydał, bo po co blokować dziecko dostęp do powietrza. Dopiero jak zaczęła się przekrecac, to założyliśmy żeby się nie obijała.
pościel jeżeli chodzi o jakakolwiek pościel, to do wozka wystarczy kocyk sczegolnie latem. Do wozeczka też. Ewentualnie jakieś prześcieradło. Ja z kołdry korzystam teraz, ale dlatego że moje dziecko trenuje w nocy jakieś sztuki walki i wiecznie jest rozkopana, a to jednak ciezar
laktator u mnie się przydał, bo odciagalam do butelki.. ale czesto sa kupowane i nie używane. Więc może warto się wstrzymać i kupić jak będzie potrzebny jeśli macie kogoś kto podleci do apteki w każdej chwili i kupi.
butelkana początek wystarczy ta najmniejsza 125. Jesli ktoś wie, że bedzie walczył o laktacje, to raczej nie skorzysta z butelki (bo dzieci szybko się uczą, wolą iść na łatwiznę i ciągnąć butle). Ja mam z Avent, ale chyba dr brown jest na kolki (nie jestem pewna)
krzesełko do karmienia na początek się nie przyda. Dziecku i tak inne pokarmy niż mleko wprowadza się od 4 msc przy mm i od 6 przy kp. Na początku karmiłamna pollezaco, a później na siedząco. Więc krzesełko było regulowane. Na poczatku też korzystałam z lezaczka jako "krzeselka".
spiworek na lato się raczej nie przyda...
karuzelaz tego co pamiętam to dzieci na początku przyciągają kolory kontrastujace. Czarne, białe.
Śliniaczki, miseczka, łyżeczka na poczatel się nie przydadzą
pieluszki nie przesadzajcie z kupnem pieluszek, bo może się okazać że nie zużyjecie. Chodzi mi o te najmniejsze rozmiary. I nie kupujcie duzo, bo dziecko może mieć alergie.
kosmetyki nie kupujcie dużo, bo to nie ma sensu. Naprawde. Coś na odparzenia, coś do smarowania, coś do kąpieli. Nie używałam bephantenu, sudocremu tylko puder. U mnie się sprawdził, ale córka nie ma problemu z odparzeniami. Na pępek octanisept. Octanisept przydał mi się też na krocze. Miałam spryskać dwa razy dziennie. Płyn do kapieli oilatum używałam , bo po innych plamy nam swyskakowały (teraz jest juz ok), do prania Jelp, do płukania Lovela, na kolki używałam sab simplex.
Sorry za spammoże komuś się przyda
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 09:35
Justyna Sz, Taśka22, Milka1991, Szczęśliwa Mamusia, karolyn, Kjopa3, Reni1982, Omon lubią tę wiadomość
-
Macduska,
Serce mi pękło, kiedy przeczytałam wiadomość od Ciebie. Brak mi słów...
Jest mi nieskończenie smutno. Ogromnie, ogromnie Ci współczuję.
Mimo, że sama przeżyłam 3 straty, i tak nie wiem, czy potrafię sobie wyobrazić, co musisz czuć w tej chwili.
Niektórzy w takich momentach potrzebują ciszy i samotności. Inni rozmowy i wyrzucenia z siebie wszystkich emocji. Jeśli Ty potrzebowałabyś rozmowy, pisz śmiało. Na priv, albo na naszym wątku na Ovu "Zaczynamy znowu starania". Chętnie będę dla Ciebie uszami, które zbiorą te wszystkie zapłakane emocje.
Pamiętaj, że to taki moment, kiedy wszystko Ci wolno i wszystkie Twoje uczucia są usprawiedliwione.
Każdy przeżywa żałobę po swojemu.
Mam nadzieję, że los szybko wynagrodzi Ci te ciężkie przeżycia.
Ściskam mocno.macduska lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o rzeczy do porodu to mi się mało co przydało. Nie miałam siły o miczym myslec i nie mogłam znaleźć. Na pewno jakiś recznik. Po lewatywie u mnie był prysznic, pozniej można było w trakcie posiedzieć pod prysznicem. Nie ma co się stroic. Wystarczy stara koszula, bo i tak bedzie upocona i poplamiona. Moja poszła do śmieci. Ciepłe skarpety- u mnie było ciepło, ale z bólu mnie telepało i nogi były zimne
Kapcie do kąpieli, majątki tylko potrzebne do akcji porodowej. Potem na długi czas przy porodzie siłami natury możemy zapomnieć. Nosi się takie seksi siateczkowe
U mnie lewatywe szpital zapewnia, ale dużo osób robi w domu sobie. A Golic się chyba nie ma obowiazku? Ale chyba lepiej, bo podczas ewentualnego zszywania lepiej "dotrzeć"?
Woda ! Dużo picia. Ewentualnie jak poród długi coś lekkiego do przegryzienia (dla męża też). Ja nie myślałam o jedzeniu, ale kto tam wie komu co do głowy przyjdzie.
Wlosy spięte, duza wygoda
O jakiś wodach z tej listy do odświeżenia twarzy pierwszy raz słyszałam. Wystarczy wods zwykla serio i recznik. Muzyka ? Miałam muzykę jak męża wyzywałam
Termofory, kubki, termosy- też nawet o tym nie pomyślałam.
Tak na prawdę na porodowke zabierzcie recznik, koszule, wode i cierpliwego męża (przy porodzie sn)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 09:48
Justyna Sz, Milka1991, Omon lubią tę wiadomość
-
nutella_ rzeczywiście wózki 3 w 1 to nie jest dobre rozwiązanie i skupie się na takim 2 w 1, a fotelik zakupie osobno ( z atestem ). Widziałam nawet za 200 zł foteliki Recaro używany w świetnym stanie, a podobno są bardzo dobre. Materac z gryka rzeczywiście nie jest bezpiecznym wyborem u mnie w rodzinie był przypadek ze robaczki się zaległy.
Milka1991 lubi tę wiadomość
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Justyna jakie ładne te ubrania. Brałabym wszystkie najlepiej
koszulki z rękawiczkami super patent! Ale ceny faktycznie powalające - prawie jak coccodrillo
nie mniej jednak po tych ubraniach widać że są lepsiejsze.
Loko... wstawaj ! Idziesz dzisiaj na badania? -
Zgadzam się z Donią co do fotelika, bezpieczeństwo najważniejsze, lepiej wybrać z atestem, ale nie kupowałabym używanych, materiały po 5 latach zaczynają tracić swoje właściwości i bezpieczeństwo spada. No chyba że wiecie, że fotelik ma mniej niż 5 lat bo kupujecie od znajomych.
Butelki, laktatory i inne lepeij kupić po porodzie, ja kupiłam cały zestaw TT i wszystko poszło do kosza, synek nie chciał tych butelek, przetestowaliśmy potem chyba wszystkie dostępne na rynku i przeszły Dr Brown i Canpol wąskie. Laktator ręczny u mnie się nie sprawdził, mogłam pompować do upadłego, teraz zamierzam kupić Medelę, ale po porodzie.
U nas też pościel nie przydała się do dziś, poduszka zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej, więc nie stosowałam a kołder Franio nie znosi, rozkopuje się jak szalony i płacze. Przydał się na początek otulacz, potem śpiworek.
Kosmetyków kupiłam za dużo, wystarczyły próbki ze szkoły rodzenia, bo każdy dzidziek wybiera to co mu odpowiada, Sudokrem może podrażniać, Linomag uczulać itd. Lepiej dobierać wszystko potem. Tak samo z pieluszkami newborn i proszkiem. Tak naprawdę puder, krem na słońce, coś do kąpieli, coś do pupy, Octanisept i tyle.
Ubranek miałam na początku za mało bo chlustał mlekiem a potem jak goście zaczęli znosić to znowu za dużo
Materac mam kokos-gryka i u nas akurat robali nie było.
To co u nas było niezbędne to milion pieluch tetrowych, bo spał pod nimi, ja nosiłam je w staniku, żeby nie przeziębić piersi i jeszcze mnóstwo zastosowań. Prałam w kółko. Przydał się też Szumiś. To czego nie miałam to huśtawka hybrydowa, a od bujania leżaczka noga mogła uschnąć, teraz będę miała. No i kołyska wtedy by się przydała, bo usypiał tylko bujany, budził się odkładany. Teraz już umówiłam się z kumpelą że dostanę jej kołyskę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 10:00
Milka1991, Justyna Sz lubią tę wiadomość
-
po porodzie koszula się przydaje i to nie jedna. U mnie w szpitalu nie można nosić piżam dwuczęściowych po porodzie, żeby krocze się goiło i wietrzyło. Położne były bardzo wyczulone na pokrwawione ubrania. Trzeba było się natychmiast przebierać, bo tam zbierają się zarazki. A wiadomo jak krew leci z krocza, to nie trudno o plamy.
Z majtksmi jednorazowymi jak już wspominałam trzeba się zaprzyjaźnić. Trzeba kupić o trochę wiekszy rozmiar, bo jak dojdzie mega wielka podpacha to trochę ciasno będzie (ale nie bez przesadt, bo wyleci nam bokiem).u mnie szły ok 4 pary dziennie majtek. Do kapieli jakiś neutralny płyn (jeleń może?). Po porodzie oprócz przyjaźni z majtkami jest też przyjaźń z podpaskami poporodowymi. U mmoe w szpitalu hak zabrakło to szpital dawał
Krocze przemywałam tamtum rosa, a położne przychodziły spryskiwac jeszcze octaniseptem.
Wkładki laktacyjne, stanik do karmienia (ja kupiłam sportowy, bo się rozciąga. Dopiero pozniej jak rozmiar piersi się ustabilizowal kupilam normalne). Do smarowania brodawek polecam Maltan, a okłady z kapusty na zastoje.
Kółko, poduszka się nie przydały mimo, że siedzieć nie mogłam .
Jedzenie... szpitalne nie powala. Ja akurat nie miałam aptetytu. A poza tym dieta przy karmieniu.Milka1991, Justyna Sz, Hashija lubią tę wiadomość
-
Donia12 wrote:Wiesz co. Ja i tak chyba sobie kupie kilka koszulek bo są takie ladne
ale to po pensji może albo jak na święta firma da parę złotych
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Justyna
Poprosze tez liste [email protected] -
pati87 wrote:Justyna
Poprosze tez liste [email protected]
pati87 lubi tę wiadomość
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Jeśli chodzi o rumianek do przemywania zwróćcie uwagę czy dzidzia nie ma uczulenia. Jest bardzo dobry na przemywanie oczek itp. ale też dość często uczula
Na czas porodu pierwszą piżamę możecie wziąć jakąś taka "gorszą",czasem może się zdarzyć podczas porodu,że wybrudzi się krwią lub maluszka kładą nam na brzuch i się brudzi od mazi która jest na dzidzi. Niektóre kuzynki i znajome na czas porodu biorą ze szpitala koszule ich jednorazowe chyba one są. Ja też po porodzie szybko zmieniałam piżamę (koszulę).
Ja mam w mojej starej wyprawce jeszcze dla mamy do szpitala:
-klapki pod prysznic-chyba warto bo różnie bywa z higieną,
-szlafrok-jak mi młodego zabrali na neonatologie to lekarka bez szlafroka mnie wygoniła,
-kapcie-lepiej wpisać na listę bo jak się człowiek pakuje to niby wie ale może zapomnieć niby tak oczywistej rzeczy,
-chusteczki nawilżane kiedyś były takie fajne specjalne bo też w tych łazienkach czasem to masakra i dobrze mieć,
Dla dzieciątka:
-warto kupić termometr do wody żeby mierzyć temp. w której będziemy kąpać,zalecana była chyba 37 stopni,
-woda morska chyba jest od 3 miesiąca dopiero,jak się coś zmieniło to mnie poprawcie,
-jeśli któraś się zdecyduje to taka do wanienki gąbka którą się podkłada pod maluszka i kładzie na niej, fajna póki dzidzia nie trzyma główki,
-proszek do prania dla niemowląt,
-jałowe gaziki żeby tym osceniseptem,spirytusem przemywać pępek,
-podgrzewacz,
-sterylizator-jak ktoś zaszaleje,
Justyna Sz, vitae13 lubią tę wiadomość
-
Justyna Sz wrote:jak będziesz kupować to daj znać, a załatwię ci troszkę taniej, bo ceny na stronie obejmują jakieś tam dodatkowe koszty, a ja wezmę niby dla siebie wiec będzie dużo taniej:)a jak będziesz znała pleć to może wezmę ci jakieś drugie gatunki, wyśle zdjęcia i powiesz czy ci się podoba czy nie,ale to tylko dla ciebie, żeby nie było ze prowadzę handel, bo wtedy się nie odgonię jeszcze od zamówień he he:)
-
Kjopa... oooo... sterylizator. Pamiętam jak dzisiaj ze ja albo siedzialam z cyckiem na wierzchu albo dokarmialam butelką albo jak miałam "wolne" to stałam nad garnkiem i wyparzalam butelki. A jak skonczylam to ten znowu darł się o cycka. Jak się okaże że tym razem też będzie karmienie mieszane to zaraz zamówię sterylizator.