Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Venice a czytalas blog Panna Anna biega?
Ja tez czytalam opinie, ze jak wczesniej ktos biegal i nie ma przeciwskazan od strony medycznej to mozna biegac.
Na pewno latwiej przy aktywnosci fizycznej w czasie porodu i pozniej szybszy powrót do formy.
Ja niestety nie cwicze - czuje sie rewelacyjnie ale z tylu glowy strach - moze ktos pomysli, ze to wymowka no ale po stratach kazda pierdola martwi.
Takze Venice podziwiam
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Mnie dopadlo chorbsko ale nie wiem czy to wirus czy przeziebienie.
Drapie i szczypie gardlo plus oslabienie. Troche pociagam tez nosem.
Kupilam pastylki prenalen, tantum verde plus kapuste kiszona. Kiszonki lepsze niz antybiotyki.
No i herbata z imbirem, pomarancza i domowy sok z aronii sobie pije.
Nie znosze byc chora.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Antonelka czytam blog Panny Anny biegającej
Nawet rozmawiałam z nią na Instagramie na temat biegania w ciąży, bo miałam pewnie obawy, ale po rozmowie mi przeszło. Wiadomo jakbym była po takich przejściach jak niektóre z Was to pewnie leżałabym plackiem z obawy, żeby nic się nie stało. Także najważniejsze jest słuchać swojego ciała.
Aniołkowa mama jak strój i buty są to przynajmniej po porodzie nie będzie wymówkiŁatwiej będzie wskoczyć buty i będzie większa motywacja. Co do nart to ja niestety nie złapałam bakcyla. Próbowałam na desce parę razy, nawet mąż mnie w cały sprzęt wyposażył (uwielbia snowboard), niestety mam jakiś lęk, który mnie paraliżuje na stoku. Jeszcze w Alpach jest ok, bo stoki szerokie, ale w Polsce masakra. Boję się i koniec.
Antonelka lubi tę wiadomość
-
Z cyklu "facet na zakupach".
Teść już od dawna psioczył, żeby mu kupić palmę. Ostatnio byliśmy w biedronce, zobaczyłam, że stoją palmy, mówię - kupmy, niech ma. No i kupiliśmy. Podziękował, ucieszył się, tylko nie przemyślał, że nie ma jej gdzie wstawić - w swoim gabinecie nie postawi bo u niego to ani światła dobrego nie ma, ani miejsca... "A może u Was w salonie postawimy?"
Nie znoszę roślin doniczkowych. Już dawno zastrzegłam, że w salonie nie będzie żadnych roślinek w doniczkach. Owszem, salon mamy duży, miejsca taki kwiatek nie zawala, ale zwyczajnie nie podobają mi się tego typu ozdoby. Nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć - zaburzają mi przestrzeń i już
No ale "taka ładna palma, na podwórek to szkoda, bo mrozów to to nie przezimuje". No dobra, niech stoi. Ale tylko na zimę!
No i tu był mój błąd. W ciągu tygodnia w naszym salonie zamieszkały jeszcze 3 takie roślinki. "A u Was pod schodami to i tak nie przeszkadza."
Zaciskam zęby, mówię, że najpóźniej w marcu te roślinki mają zniknąć.
Ale póki co kazałam mężowi kupić nowe doniczki i przesadzić te "zagracacze".
Bo tu jedna doniczka biała, druga brązowa, dwie jakieś jeszcze inne i nijak mi do naszego beżowo-niebieskiego salonu nie pasują. Ot, taki mój "hopel" że muszę mieć wszystko pod kolor. Jak już mają tu te badyle stać to niech chociaż doniczki się jakoś tu wpasują.
Tak więc mąż pojechał do miasta. 10 razy mu mówię "Kup 4 NIEBIESKIE doniczki, najlepiej to różne wielkości, żeby było tak "artystycznie"Tylko pamiętaj, żeby niebieskie były, bo inne tu nie pasują, sam wiesz."
No i kupił. Zielone.aniołkowa mama, IGA.G, Szczęśliwa Mamusia, Antonelka, atat, Milka1991, misKolorowy lubią tę wiadomość
-
Venice ja to żaden narciarz wytrawny też nie jestem ale mam tak blisko, że szkoda aż nie skorzystać. Co do Alp to zależy gdzie pojedziesz, we Włoszech fajnie, fajnie ale jak w Szwajcarii ruszyłam na niebieski, teoretycznie prosty stok to myślałam, że pozabijam wszystkich co mnie tam wyciągnęli!! Strach w oczach i tyle.
Co do tych butów do biegania to ja sobie zawsze jakieś wymówki znajdę niestety. I tak sobie stoją w szafie i czekają już chyba z rok. Może jak przytyję za dużo to się zmotywuję ;p zobaczymyVenice, Antonelka lubią tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Uśmiałam się z tych doniczek
Aż mąż się zainteresował
Jestem po wizycie gin/nfz. Nawet usg miałam. Dzidziulek pomachał rączką, siusiak nie znikłDostałam skierowanie na mocz i morfologię. Jak wspomniałam o homocysteinie to lekarka stwierdziła, że mój prowadzący może mi dać. Ja jej na to, że na badanie prywatne w ogóle nie potrzebuję skierowania i dlatego ją o nie proszę. A ona, że to badanie nie należy do obowiązkowych. Więc dalej grzecznie jej tłumaczę dlaczego powinna mi je zlecić. Na co ona powiedziała, że skoro nie jest moim lekarzem prawdzącym to nie widzi potrzeby. Podsumawałam, że jakby była, to ja pewnie z taką opieką nigdy bym tak długo w ciąży nie była. Zabrałam karę, zlecenie i położnej zapisałam się na Mikołajki do innej ginekolog. Masakra jakaś. Aż się trzęsłam ze złości. Wredna baba
Humor poprawiłam w Pepco. Kupiłam śliczny polarowy pajacyk i śliczne półśpiochyIGA.G, Milka1991, Omon lubią tę wiadomość
Czekamy na Mateusza
Clexane 0,8 Encorton 20mg, Utrogestan 3x1, globulki progesteron mikronizowany, (Prolutex 2x0,25 do 10tc)
10.1998 syn
7.2014 (*) 10 tydz.
4.2015 (*) 9 tydz.
2.2016 (*) 8 tydz. Amelia
homozygota CC A1298C MTHFR
-
Stowtotka, oj tam z babą głupią... ważne, że dzidziulek pomachał! To tak jest często, że lekarze się irytują, że prowadzisz ciążę gdzie indziej i do nich przychodzisz "nagle". Też tak miałam... Mają często bardzo zawyżone ego. Oczywiście nie wszyscy no ale cóż...Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
eh te skierowania wszystkie wyrywane jak psu z dupy.
Ja to od razu sie denerwuje. Place za prywatna opieke medyczna.
Zostawiam tam tez duzo kasy za dodatkowe rzeczy. I tez sie o wszystko prosic musze - bo nie ma wskazan.
Jeszcze duzo od lekarza zalezy, ale wiadomo, wola nie dac niz dac.
Ja zawsze w takiej chwili mam głowny tekst:
- czy sa jakies przeciwskazania do wykonania tego badania?
i w 90% przypadkow dostaje skierowanie.Antonelka lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Wiecie co. Mogę jeść kapustę kiszona kilogramami normalnie !
nie rozstaje się z nią
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
no kapusta kiszona to jest super
uwielbiam, mam akurat w domciu tez :> wiec sobie regularnie podjadam:D
wlasnie sie zastanawiam czy moze by zrobic domowabo kiedys tylko taka moja mama i babcia robily
i sie stopami kiedys ugniatało hehe
ale czystymi ofc :d
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
aniołkowa mama wrote:Anjounek... a nie mogłaś mu wysłać jakie konkretnie Ci się łóżeczko podoba? To byś wybrała a on zrobiłby Ci tę niespodziankę.. Biedny ten Twój facet
No ale cóż.. kocha Cię to mu to pewnie pasuje
Każdy ma swoje podejście do związku, no cóż, to właściwie piękne, że każdy jest innyJa tam bym była bardzo zadowolona, że mój pyta jakie łóżeczko bym chciała dla naszej dzidzi albo tymbardziej jakby miał jakieś swoje pomysły! Razem byśmy coś wybrali. Na razie jesteśmy jednak ostrożni i przestraszeni i dlatego jeszcze takich zakupów nie robimy.
haha nie wiem czy jakbym mu wyslala konkretne to czy i tak by nie kupil innegoon potrafi zalozyc dwie rozne skarpety kiedy ja z daleka widze,ze sa różne a on z bliska roznicy nie dostrzega :d wiec pewnie i multum roznych lozeczek by dla niego wygladalo identycznie
aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
atat wrote:Mi Pani doktor dziś kazała wypić lampke czerwonego wina i sie pobzykać.
Najpierw nie było wolno, potem tak dziwnie... i tak mineły 4 miesiące prawie bez sexu!
Też macie jakieś opory w ciąży?
Atat ja też miałam zabronione, na ostatniej wizycie lekarz dał zielone światło ale zaczął się remont nowego mieszkania więac męża nie ma, a jak przyjeżdza to jest padnięty. ale ja mam opory