Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Taśka - kilogramowo idziemy łeb w łeb i brzuszkowo chyba też
Mój w podkoszulku wydaje się mniejszy niż bez, także chyba podobny do Twojego
IGA - zazdroszczę. Ja się obudziłam o 4:30 na siku i zasnęłam dopiero przed 7:00 ale o 9:00 mąż mnie obudził telefonemDzisiaj powinna do mnie dotrzeć poducha
Dziewczyny z tym rogalem to się już śpi bez żadnych dodatkowych poduszek czy jaśków nie? Bo chyba by za wysoko było? Po prostu śpicie z nią na samym prześcieradle?
sy__la wrote:Tak , jest piwo Bavaria, sama takie znalazłam, wypiłam i bardzo dobre - polecam. Co prawda buteleczka jest 0,3 chyba ale na prawdę pyszne i 0,00%. Mi najbardziej podchodzi z jabłkiem. No i skład ma n aajlepszy z tych wszystkich "bezalkoholowych"
Ja piłam niesmakowe, fakt, ze dobre,a le dla mnie do piwa zupełnie niepodobneBrakowało tej goryczki, no ale to zrozumiałe.. nie oczekujmy cudów od bezalkoholowego napoju
W każdym razie można trochę oszukać mózg, wmawiając mu, że wypił piwo. Pewnie sok pomarańczowy przelany do butelki o żywcu, miałby taki sam skutek hehee..
Taśka22 lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Taśka
kilogramowo idziemy łeb w łeb i brzuszkowo chyba teżMój w podkoszulku wydaje się mniejszy niż bez, także chyba podobny do Twojego
IGA
zazdroszczę. Ja się obudziłam o 4:30 na siku i zasnęłam dopiero przed 7:00 ale o 9:00 mąż mnie obudził telefonemDzisiaj powinna do mnie dotrzeć poducha
Dziewczyny z tym rogalem to się już śpi bez żadnych dodatkowych poduszek czy jaśków nie? Bo chyba by za wysoko było? Po prostu śpicie z nią na samym prześcieradle?
sy__la wrote:Tak , jest piwo Bavaria, sama takie znalazłam, wypiłam i bardzo dobre - polecam. Co prawda buteleczka jest 0,3 chyba ale na prawdę pyszne i 0,00%. Mi najbardziej podchodzi z jabłkiem. No i skład ma n aajlepszy z tych wszystkich "bezalkoholowych"
Ja piłam niesmakowe, fakt, ze dobre,a le dla mnie do piwa zupełnie niepodobneBrakowało tej goryczki, no ale to zrozumiałe.. nie oczekujmy cudów od bezalkoholowego napoju
W każdym razie można trochę oszukać mózg, wmawiając mu, że wypił piwo. Pewnie sok pomarańczowy przelany do butelki po żywcu, miałby taki sam skutek hehee..
P.S. Co dziś macie dobrego? U mnie właśnie dochodzi ŻUR!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 13:07
Najbliższa wizyta 15.03
-
Ja się właśnie zapisałam na jutro do fryzjera. Kolejne 200zł będzie nie moje
ale mam nadzieję, że coś fajnego mi wyczarują, w końcu mają na czym
Ja jutro wizytuję, ciekawe co tam u maluszka
Kordonku Ty tyle gotujesz i pichcisz, co dobrego na obiad mogę wyczarować z cycków z kurczaka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 13:11
-
Iga.G zobaczysz jak to będzie dalej
jeszcze wspomnisz moje słowa
ja pamiętam jak pod koniec ciąży strasznie sapałam nawet siedząc na kanapie przed tv. Chyba córka uciskała mi przeponę. bo dyszałam jak parowóz
No i końcówka ciąży jak była to też spać nie mogłam, bo żadna pozycja nie była dobra. Ach, aż się boję tego okresu..
-
U mnie będą kotleciki sojowe, ziemniaczki i brokuły
Teraz robię kawę, bo pogoda tylko do spania. Widzę moje ulubione ciasteczka z czekoladą, ale potem cierpię, więc muszę się obejść smakiem
Mnie smakują piwa cytrynowe, a na Sylwestra autentycznie kupuje piccolouwielbiam szampany
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Ja piłam też piwo bananowe, w jednym sklepiku osiedlowym w Warszawie były zawsze dostępne, ale alkoholowe
mało miały %, chyba z 3%, ale mimo wszystko teraz to bym musiała obejść się smakiem.
Mojego narzeczonego kuzynka tez jest w ciąży, 10 tygodni przede mną, termin ma na koniec stycznia. W sylwestra razem będziemy się też rozkoszować piccoloMilka1991 lubi tę wiadomość
-
U mnie dzisiaj na obiad ryz, fasolka i pulpeciki gotowane z marchewką- ale mąż robi bo ja do 16;00 w pracy.
Teraz siedzę w pracy wcinam mandarynki i kanapkę ale gdzie tam 16;00. Jedzenie się kończy a ja dalej głodna
Wczoraj na urodzinach teściowej tyle zjadłam, że musiałam się wstrzymać bo by nic nie zostało dla reszty- zawsze ona robi parę kromek chleba+parę plasterków szynki i sera -
Dziewczyny pokażcie brzuszki swoje, nawet te co jeszcze nie mają za bardzo czym się pochwalić.
Wstawię swoje, co prawda jeszcze mogę się kamuflować.
Zdjęcie robione w piątek (20 TC)
A bez koszulki tak wygląda
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 13:22
sunshine, Niebieskaa, karolyn, Justyna Sz, Jagah, Krucha, Milka1991, Omon, nutella_, Reni1982, sy__la, Różowy_Kordonek, lis87, Kjopa3, Korcia lubią tę wiadomość
-
U mnie dzisiaj barszcz ukraiński i gulasz wołowy z kaszą gryczaną. Na jutro nie mam pomysłu jeszcze, chyba zupa warzywna i może udka w pomarańczach? Coś takiego.
Venice, w takiej koszulce luźnej to się nie liczy:D A te Wasze zdjęcia robicie rano? Bo u mnie duża różnica między rankiem a wieczorem.
Aga1991 lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Venice, dziekuje za foto! bo ja czasem swiruje, ze brzuchol mam maly, a Twoj do wielkich tez nie nalezy.
Kordonku, ja uzywam poduchy z motherhood i jest przewygodnie,ale jest jeden minus...ja na co dzien uzywam bardzo "sflaczalego" jaska i tak mi sie najlepiej spi...prawie jak bez poduszki, tymczasem rogal jest taki gruby, ze glowe mam wysoka i przez to zle mi sie spi, wiec po prostu jeden koniec rogala odpycham i spie na moim jasku.
A co u mnie na obiad? same dobrosci hehe, bo gotowane przez meza. Polecial do Pl, ale zostawil mi pokazne zapasy, dzisiaj jem rosol i gulasz miesny z kasza jaglana, pychotka...a w pracy pochlonelam juz tone slodyczy. mamy taki zwyczaj, ze jak ktos wyjezdza za granice to przywozi slodycze i zostawia w pokoju do lunchu/spotkan i dzisiaj byly czekoladki z marcepanem i czekolada lindt...mniami! w domu nie trzymam takich rzeczy, bo ciagle bym jadla, ale w pracy nie moge sie oprzec.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ja dzisiaj dostałam maila, że poducha wyrusza z magazynu, także mam nadzieję, że dotrze do mnie jutro. Ja na razie pod nogę podkładam poduszkę z ikei - taką ergonomiczną. Nie jest idealnie ale da się spać jako tako.
U mnie dzisiaj na obiad to co wczoraj, czyli nicNie licząc rosołu.
Już wczoraj zapowiadałam mojemu m, że jak będę już na długim zwolnieniu to będę mu codziennie gotowała obiady. Nie uwierzyłAga1991 lubi tę wiadomość
-
Oj ja też jak mam słodycze w domu to wpadam w szał
Jak nie kupuję to jest ok, ale czasem w sklepie nie mogę się opanować i biorę kilka rzeczy na raz.
Niebieska a marcepan uwielbiamZ brzuszkiem nie ma co świrować- jedne mają mały, drugie większy. Jeszcze Ci urośnie
Jagah dziękiAż się zawstydziłam...Od biegania raczej nie, ale od ciężarów. Teraz z wiadomych przyczyn musiałam zrezygnować, ale przed ciążą ćwiczyłam typowo siłowo. Dużo przysiadów z obciążeniem, ćwiczenia na pośładki.. Teraz wszystko zaczyna robić się miękkie, ale po porodzie wracam do gry!
A tak w ogóle jakby któraś z Was po porodzie potrzebowała pomocy z ułożeniem planu treningowego to służę pomocąJagah, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 13:59
Omon, Aga1991, Venice lubią tę wiadomość
-
Ja żadnych linii na brzuszku póki co nie zaobserwowałam
Niebieskaa ja czytałam, że to macica sobie tak cwiczy i się wybula ; ) bo tez czasami tak mam i mslalam,ze dzidziuś się rozpycha ale Internety ostudzily moje emocje : ; (
Teklaa nie martw się ja też tak mam ; ] raz brzuszek sporawy się już wydaje a nastepnego dnia wstaje i sobie w glowie zadaje pytanie - czy mój dzidziolek uciekł ze swojego domku ?
Wózek bugaboo mi tez nie podchodzi ; ) ale każdy ma inny gust wiec wazne żeby finalnie nam-mamusiom i tatusiom się podobałgdyby jeden model podobał sie wszystkim na raz to by az takiego wyboru na rynku nie bylo
Ja na innym forum np. wstawiłam zdjęcie wózka, który mi się podobał ale kosztuje 10 tysiecy;p i chciałam sobie nad nim tylko porobić „wow” bo wiadomo nie kupie takiego... i było mi bardzo przykro, gdy dziewczyna, która już kupila wózek a nie podobal mi się strasznie jej wybor, ale milczałam bo wolalam nie sprawiac jej przykrości napisała, ze ten co wstawiłam wyglada jak wiejska tandeta ; ) to już było dla mnie przegięciem… bo nigdy bym nikomu tak nie powiedziała takimi słowami…
Mi się podobają gondole o opływowych kształtach typu Anex sport, Tutek Timer Eco i ewentualnie cos w stylu Adamex Barletta czy quinny mood : )
sy__la to chyba się skusze i ja ; ) jabłkowe smaki to mój klimat, najchętniej bym cydru skosztowałaale nie widziałam nigdzie bezalkoholowego
Różowy_Kordoneka widzisz a ja własnie nie lubie zwykłych piw, jakbym pila piwo niesmakowe to bym musiala chyba sobie pol szklanki soku nalac żeby to wypic hi hi wiec mi pewnie podejdzie
bo ja w sumie tylko dobrze schłodzone warki radler/okocim czy sommersby żłopałam
Jagah no co to za sylwek bez szampana hi hija lubie piccolo truskawkowe.. tez uwielbiam szampany i ogólnie wina wszystkie słodkie/półsłodkie
ogólnie słodkie alkohole naleweczki, likiery to mój klimat
Co do obiadku – jeszcze nie wiem, pozno wstalam wiec jeszcze chwilke czasu mam… może to będą kluski slaskie z sosem pieczarkowym i z kasza gryczana.. a może cos z piersi kurczaka wyczaruje ;P zaraz zmykam do kuchni cos tworzyc….
A czy któraś z Was coś ćwiczy w ciazy? Jeśli tak to co? Macie jakis zestaw ćwiczeń godny polecenia? Ja wczesniej duzo jeździłam rowerem,duzo chodzilam i ćwiczyłam na orbitreku ale czytałam,ze nie powinno się w ciąży raczej na nim ćwiczyć bo coś tam z miednicą niedobrego się dzieje (?)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 13:59
Niebieskaa, sy__la, ilae lubią tę wiadomość
-
Antonelka wrote:Dzien dobry.
Moj m ma jelitowke wiec mam w domu zaraze. Mam nadzieje, ze na mnie to nie przelezie.
Ma zakaz odzywania sie do mnie, dotykania i patrzenia - wyganiam go do innych pomieszczen.
Macie rady co moge zrobic aby to mnie nie przelazlo. Do tej pory bylam odporna na takie cos.
No i dzisiaj polowkowe. Troche stresu jest. Poprosze o kciuki. Wizyta o 12:00.
Przykro mi z powodu Twojego M., ale niestety nie jestem pewna czy można coś zrobić, aby się ustrzec. Na pewno myć często ręce, toaletę dezynfekować, klamki no i nie zbliżać się do siebie.
Ja ledwo co się wykurowałam z przeziębienia, to wczoraj po wizycie u lekarza jak tylko wróciłam do domu poczułam dziwne jeżdżenie w brzuchu/jelitach/żołądku. Dostała okropną biegunkę, raz już nie wytrzymałam i zmusiłam się do zwymiotowania - przyniosło to na chwilę ulgę. Jednak biegunka była bardzo ostra i tak trwała od około godziny 16 do 24. Starałam się bardzo dużo pić wody ciepłekj, małymi łyczkami i nawet mi to wychodziło, herbatki gorzkie i trochę rumianku. Brzuch mnie troche bolał, ale wydaje mi się, że to bardziej jelita/żołądek. Około północy wzięłam nospę i potem wypiłam węgiel i ustało. W nocy wstawałam może 2 razy a tak to przespałam. Niepokoiła mnie temperatura bo dostałam 38 stopni i osłabienie ale to normalne, około 24 temp mi już spadła do 37.5 więc się trochę uspokoiłam. Dziś już jest dobrze, rano wypiłam rosołek, potem zjadłam jabłko a około 13 już czułam burczenie w brzuchu i zjadłam śniadanie (2 tosty z bułki razowej z serem i trochę sałatki warzywnej) i póki co jest ok. Pewnie węgiel wszystko wiąże i wieczorem może być wizyta w toalecie. Ale najważniejsze, że temp. zeszła.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]