Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieska takie pytanie to do jakiejś wykwalifikowanej fryzjerki żeby mieć pewność. One wiedzą czy ta chemia może mieć jakiś wpływ na maluszka
ja rozjasnialam ale farba nie dotykala mojej skory więc problem był z głowy
Monika ja czasem jak podotykam to mała się odezwie. Ostatnio mój mąż złapał kontakt z małą. Mówił że to takie śmieszne uczucie
O kopnela Cię - no wiem
Wczoraj jak trzymał rękę to dwa razy delikatnie mnie stuknal, spytalam co robi, a On na to że Jej oddaje, haha, rozwalił mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 08:31
Niebieskaa, Omon lubią tę wiadomość
-
agadana wrote:Dziewczyny a czy to ZZO to jest to samo, które podaje się przy CC w kręgosłup? Ja mam jakieś obawy co do tego typu spraw. Zawsze się boję, że im mniej naturalnie wszystko przebiega tym gorzej. To samo przez całą ciążę - nie wzięłam do tej pory ani jednej tbaletki przeciwbólowej, ani jednej małej nospy- nic! Wiem, że niby można ale wolę nie. Z resztą nie było nawet takiej potrzeby (odpukać).
Tak to to samo znieczulenie
-
Niebieskaa wrote:Dziewuszki... napisalam do gina z tym pytaniem...wlasciwie do fryzjera chyba tez napisze.
Czy moge pojsc na keratynowe prostowanie wlosow czy jest to zakazane w ciazy?
I pytanie od innej forumowej kolezanki: czy na wczesnym etapie ciazy mozna rozjasniac wlosy?
Jakie sa Wasze opinie na ten temat?
Witam sie w 23 tygodniu!!!
Niebieska opinie, ktore ja slyszalam sa generalnie takie, ze farbowanie nie powinno zaszkodzic ale jak mozna sie wstrzymac do konca I trymestru to warto.
Ja od wielu lat rozjasniam wlosy a tym razem wytrzymalam i poszlam do fryzjera w 14 tyg i przyciemnilam bo mi sie jasny znudzil ...mam odrost i wyglada to teraz jak naturalne ombre nieco stonowane. A jak mi wlosy rosna odkad nie rozjasniam - jak szalone, nawet na czole - niedlugo jak malpka bede wygladac
Co do prostowania - jak prostowalam wlosy keratyna to draznil mnie ten zapach wiec warto zalozyc maseczke aby jak najmniej to wdychac. Ale w ciazy darowalam sobie choc juz dwa razy jesienia robilam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 08:34
Milka1991, karolyn, Reni1982, Niebieskaa, Omon, misKolorowy, Lokokoko lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Co do boli przy porodzie- nie wiem nie rodziłam.
Ale lekarka mi powiedziała ze przy poronieniu jest ten sam ból plus dochodzą bóle parte.
Ja przy poronieniu myślałam ze umieram.
Najpierw biegunka zimne poty, gorąco, zimno, bóle co 30 sekund masakryczne, waliło mną o podłogę.
Ale powiem wam ze jakoś przeżyłam sama w domu.
Czyli da się. Przy porodzie wiesz ze to jest po coś, przy poronieniu psychicznie do dupy jeszcze.
Także ja mam nastawienie ze niewiele mnie złamie.Milka1991, sy__la lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Ja miałam krzyżowe bóle
No cóż.. Bóle miesiączkowe w moim wypadku razy 100 chyba. Człowiek trochę świadomość traci i nie wie do końca co się dookoła dzieje. Ten ból można sobie wyobrazić tak, że nie czuje się nawet cięcia nożyczkami krocza bez znieczulenia, bo ból skurczowy dominuje nad wszystkim. Ale.. jeżeli to się już zacznie i to się już dzieje i człowiek tkwi w tym niezależnie od tego czy chce czy nie, to wiadomo, że musi iść do przodu. Po porodzie jest niesamowita radość, taka ekstaza, po pierwsze, że już nie boli a po drugie, że masz już przy sobie dziecko
Ale, chyba sie na to znieczulenie skuszę, jeśli będę mogła.
Milka1991 lubi tę wiadomość
Płeć - Synuś
Następna wizyta 13 kwietnia
-
Ja rozmawiałam z położna i dwoma lekarzami i odradzili zzo. W Polsce jest źle podawane kończy się na całkowitym nieczuciu. Nie można wstać. Akcja się przedłuża np może to wyciszyć skurcze. No i podobno 70% takich porodów kończy się cc. Stąd też w ostatnim czasie wzrost cc odkąd podają zzo.
sy__la lubi tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
Moja kuzynka miala przeboje zzo. Mloda lekarka miala problemy z wkluciem ostatecznie nie dala rady. Kuzynka i tak miala.szczescie, ze nie uszkodzila nerwu
Z kolei gdy rodzilam D. Na sali dziewczyna byla po zzo. Zadowolona ale bardzo ja glowa bolala i kregoslup na drugi dzien
Slyszalam ze ten kregoslup czesto boli niestety....
Ja nie skorzystalam bo nie bylo potrzeby. Teraz zobaczymy....chociaz ja sie bardzo boje igiel;)
-
Już co raz mniej dni do wizyty. Odliczam jak do pierwszej gwiazdki
Monika ja odstawiłam luteinę w 16 tygodniu powoli zmniejszając dawkę. Też się bałamstrasznie. Teraz nie biorę nic z progesteronem i wszystko jest ok
Ja miałam ZZO nie w czasie porodu a innego zabiegu. Większą dawkę bo ja od pasa w dół w ogóle nie miałam czuć tylko poza tym miałam być przytomna i właśnie tak było. U mnie zero efektów ubocznych tylko za szybko chciałam z łóżka wstać i omdlałam lekko ale to dlatego, że jestem uparta i nie chciałam do basenu (czy jak to się nazywa) sikać. Muszę się zorientować jak to działa w szpitalach u mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 09:17
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
nick nieaktualnyRenia Co do szkoły rodzenia ja bym wolała grupowe , w końcu w grupie zawsze raźniej
.
Milka U mnie przy każdym porodzie było inaczej , przy pierwszym porodzie czop śluzowy , ze mnie odszedł i wyglądał jak wielka biała galaretowata kula śniegu potem doszły bóle jak na bardzo bolesną @ czułam te bóle w podbrzuszu i takie kłucia jamie macicy jakby ktoś mi tam igłę wsadzał , wieczorem to już wody mi odeszły ledwo do szpitala mnie dowieźli , nawet koszuli do porodu mi nie założyli bo nie było na to czasu w karetce miałam już bóle parte , drugi poród jakby trochę mi się dłużył czop mi na raty odchodził i miałam nie regularnie te skurcze , w trzeciej ciąży to też szybko to się odbyło czop też odchodził Mi tak w kratkę od tygodnia chodziłam z 1 cm rozwarciem , szybko tak ten mój 3 poród się odbył teraz się zastanawiam jak to będzie, oby tylko mąż był w domu i żebyśmy dojechali do szpitala w którym będę rodzić mam 34 km .
Co do porodów ja trzy razy rodziłam, i nie brałam żadnych znieczuleń , trzeci poród był tak szybki że nawet jakbym chciała to by nie zdąrzyli mi go podać .
Piękne macie kochane włosy :*:*:*:*:* , ja zawsze marzyłam o długich , a mam do szyji końcówki tak ładnie mi się kręcą jak sprężynami mam.
Przywitam się więc i ja.
Wszystko się topi , dziewczynki moje nadal chore ja też byliśmy wczoraj z nimi u lekarza przepisała leki i siedzieć w domu , oby jak najszybciej wyzdrowiały. Wczoraj to mój mąż się udał będziecie się śmiać, mówię do męża ale Ania się rusza , położył rękę na brzuszku i po chwili tak mówi : a no się rusza , ale dziwne uczucie jakbyś tam miała robaki , a nie dziecko normalnie myślałam że ze śmiechu padnę . Dziś już 1 Grudnia kochane zobaczcie jak już nie dużo nam zostało msc do porodu
. Malutka wczoraj to szału dostała do północy aż warjowała co chwilę w żołądek mnie kopała , aż brzuch mnie rozbolał nie mogłam wcale usnąć , teraz też rusza się jak szalona . Mąż w pracy później wieczorem pojedziemy , na zakupy wstawiłam mięsko na rosołek
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 09:52
Reni1982, Milka1991, agadana, Lokokoko lubią tę wiadomość
-
Magni japo pierwszym porodzie z zzo mówiłam ze jakjeszcze kiedyś będę na porodowce to pierwsze co to biore znieczulenia ale drugi poród może (nie musi) być sxybszy wiec może sie obejdzie. A Ty jak juz jeden masz za soba bez to drugi to już w ogóle dasz rade
Ja polecsm zzo, minie robilo się rozwarcie i polozna zrobila mi masaz szyjki (przed podaniem leku) myślę że to była jedna z najgorszych rzeczy jaka mnie spotkala a pozniuj po leku pomogla mi z rozwarciem z 3-4 cm do 10 cm a ja high lifedzięki temu mialam krótki poród i bez traumy.
zgadzam się ze to nie warunek bo czesto znieczulenie wydluza porod. Czesto tez przez zbyt duza dawke, kobiety nie czuja partych i konczy sie np vakum. Znam takie dwa przypadki.
Mnie bolal kregoslup ale praktycznie w drodze z porodowki na sale - szlam a nogach po 3h kangurowania.
Co do bólu to długo przed porodem miałam skurcze i wydawalo mi się ze bolace, zapieralo mi dech i na prawde balam się ze przegapie porod ale jak obudzil mnie skurcz porodowy to bez mrugniecia okiem wiedziałam ze rodze
Reni wg mnie lepiej grupowe, więcej pytan, więcej pomysłów a i my np bardzo lubilismy ludzi z naszej grupy. I w jednym czasie urodzilismy czworke dziecitakże mieliśmy znajomych na oddziale
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 09:47
-
Szczesliwa mamusia jestes moja idolka, czwarte dziecko! !! Cudownie. Ja mam trzy siostry i uważam że to najlepsze co rodzice mogli mi dac
Laski które macie mlodsze dzieci, jak sobie radzicie? Bo mój syn waży ok13 kg i niby go nie nosze ale podnosze go milion razy dziennie i wczoraj naciagnelam sobie brzuch, musialam to wylezeca wodze ze nie ktore z Waszych dzieci pewnie jeszcze nie chodza!? Jeszcze jak maz jest w delegacji to w ogóle kiepsko.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Częśc dziewczyny
Ktoś tu wczoraj pytał gdzie czujemy maluszka, ja cały czas czuje nisko i tak samo znajduje jego tętno.
Kołuderki ani poduszki na początek nie zamierzam kupować, będę mieć rożek, otulacz, śpiworek albo kocyk zobaczymy jeszcze co bąblowi spasuje.
Zakochałam się w tym rożku z misiemhttp://allegro.pl/rozek-becik-z-urocza-aplikacja-pomocja-i6364447287.html?bi_s=ads&bi_m=p5&bi_c=226572
JEszcze tylko 3 dni i wizytaaniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Wita się ja z moim maluszkiem w zimowy pracowity poranek
Ja dzisiaj wizyta po długich 4tyg. W końcu zobaczę maluszka i może będzie taki dobry i pokaże co ma między nóżkamiJak wytrzymam do 17;00 nie mam pojęcia.
Dobrze,że jeszcze pracuje bo czas szybko leci i już 1 GrudzieńMaluszek nieśmiało kopie od 2 dni malutko ale ważne,że coś. Mąż jeszcze niestety nie czuje i trochę smutno mi że nie może poczuć tego wspaniałego uczucia. Myślę, że jeszcze parę tygodni i poczuje kopniaki dzidziusia-fajnie jakby na święta taki prezencik bezcenny
Ruchy czuje również nisko i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty :*:*
Wczoraj podczas baraszkowania mnie mąż rozwalił. No po prostu padłam ze śmiechu podczas ....:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 10:07
sallvie, Omon lubią tę wiadomość
-
Niebieska ja rozjaśniałam włosy w ok. 10tyg. w domu. Kuzynka-fryzjerka mi robiła i mówiła,ze kobiety normalnie przychodzą co 3-4tyg. nawet na odrosty.
Monika ja też jakiś czas temu odstawiłam Dupka i luteinę. Też lekarka mówiła,ze łożysko przejęło już wszystkie funkcje i progesteron nie jest potrzebny.
Ja też nie biorę żadnych tabletek-staram sięBrałam dwa razy paracetamol bo ząb bolał i raz głowa. Pielęgniarka kiedyś w szkole jak bolała mnie głowa to mówiła,że co ja będę brała jak będę w wieku mamy,że nie powinno się brać dużo leków itp. I tak mi zostało, biorę tylko naprawdę w ostateczności.
Milka u mnie ból porodowy był tak powiedzmy X10 niż bóle miesiączkowe. Z tym,że kiedyś na bóle miesiączkowe brałam Nurofen Forte i słabo pomagał.
Ja poroniłam w 10tyg, w domu i na pewno te bóle przy skurczach były dużo słabsze. Wszystko jest mniejsze niż w ciąży donoszonej i łatwiej wszystko wychodzi. Już nie będę pisać szczegółowo różnicy ale jest duża.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wszystkie wizyty i czekam na wiadomości i zdjęcia maluchówMilka1991 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Ja jakos mam najgorsze mysli juz... Dzisiaj leci ze mnie brazowy sluz i troche boli mnie podbrzusze. Nie wiem juz co mam o tym myslec... Moj gin dzisiaj nie przyjmuje, zebym mogla do niego pojsc.. On jest tylko w piatki
myslalam zeby podjechac do szpitala z M jak wroci z pracy o 15 ale boje sie ze mnie tam wysmieja ze o takiej godzinie moglabym pojsc do jakiegos innego gina a nie od razu do szpitala
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Nasze serduszko Hania -
bobas2015 wrote:Ja rozmawiałam z położna i dwoma lekarzami i odradzili zzo. W Polsce jest źle podawane kończy się na całkowitym nieczuciu. Nie można wstać. Akcja się przedłuża np może to wyciszyć skurcze. No i podobno 70% takich porodów kończy się cc. Stąd też w ostatnim czasie wzrost cc odkąd podają zzo.
Moja przyjaciółka miała zzo podczas porodu i opowiadała, że przy następnym dziecku już się nie zdecyduje na to znieczulenie. Za bardzo została znieczulona i przez to nic nie czuła, żadnego skurczu, niby mówili jej kiedy przeć ale niestety nie miała w ogóle czucia, nie miała już siły i nie dawała rady wypchnąć Dzieciaczka. Chwilami to już odpływała. Lekarz w końcu kładł jej się na brzuchu, a w efekcie chłopczyk był wyciągany kleszczami.
Z kolei druga koleżanka miała podawane zzo, było w miarę ok. Poród się przedłużał, a personel może chyba tylko raz albo dwa razy dostrzyknąć dawkę znieczulenia. De facto skończyło się tak, że i tak czuła ból porodowy, bo tyle trwał poród, że znieczulenie bardzo osłabło a już nie mogli podać kolejnej dawki.
Także ja się nie zdecyduję na zzo. Za bardzo boję się komplikacji, poza tym nigdy nie wiem co za anestezjolog mi to będzie robił, czy czegoś nie schrzani. Ja się boję, już wolałabym znieczulenie ogólne. No wiadomo, chyba że będą jakieś wskazania do cc to wtedy już z przymusu się poddam, ale na własne życzenie NIEMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]