Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Omon, czemu mieliby Cie wziac za wariatke?
Ja juz mam wiekszosc rzeczy... jedna wielka paczka z apteki gemini do odebrania we Wroclawiu, a druga wielka pake wlasnie powoli zamawiam...na razie wszystko jest w internetowym koszyku, bo moze cos zmienie w zamowieniu..ale w grudniu ja odbiore:)))
Swietna okazje wyhaczylas, aniolkowa mamo!
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieska nie wiem, niby to normalne, że się wyprawkę kupuje wcześniej, ale gdzieś z tyłu głowy mam, że ktoś mnie wyśmieje
Może dlatego, że dopiero co tłumaczyłam mężowi, że ubranka trzeba już mieć kupione jak się dziecko urodzi a nie dopiero je kupowaćBo on właśnie takie miał wyobrażenie, że wszystko się kupi jak już dziecko będzie na świecie i może dlatego nie chcę za wcześnie wyskakiwać z innymi zakupami
-
Omon wrote:Niebieska nie wiem, niby to normalne, że się wyprawkę kupuje wcześniej, ale gdzieś z tyłu głowy mam, że ktoś mnie wyśmieje
Może dlatego, że dopiero co tłumaczyłam mężowi, że ubranka trzeba już mieć kupione jak się dziecko urodzi a nie dopiero je kupowaćBo on właśnie takie miał wyobrażenie, że wszystko się kupi jak już dziecko będzie na świecie i może dlatego nie chcę za wcześnie wyskakiwać z innymi zakupami
Ja mojemu M tez musze tlumaczyc ze lepiej zaczac wczesniej szykowac wyprawke i ze wtedy tak bardzo tego nie odczujemy finansowo, bo moj tez by wszystko kupil jak sie dziecko urodzi, tylko nie wzial pod uwage tego ze przeciez nie bede z golym maluszkiem biegala po sklepachOmon lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Nasze serduszko Hania -
A ja może jestem jakaś dziwna, ale mnie do zakupów jeszcze nie ciągnie
znaczy lubię pooglądać jakies ubranka, mam listę którą chce skompletować ale na razie nic a nic nie mam
od koleżanki z apteki dostałam tylko dwie butelki i dwa smoczki w ramach "gratisu"
Całą masę ubranek przynajmniej na pierwszy miesiąc mam od siostry, na pewno cos dokupię ale raczej myślę ze w marcu... Wózek jeszcze do obejrzenia jak mąż bedzie miał więcej wolnegołóżeczko w zasadzie od siostry tez mam, na początek kupie kosz Mojżesza ale raczej używany wiec pewnie też gdzies w marcu.
W zasadzie ja to wszystko na koniec lutego/początek marca odkładam28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Marsylia dobrze, że podjeliscie wspólna decyzję.
Jeśli mogę zapytać, czy to jest tak ze Wy możecie sobie wybrać, zastrzec że dziecko ma zostać adoptowane przez rodzinę z np Stanów? Bo jakiś taki lęk mnie przeleciał,że może pójść coś nie po Waszej myśli i dziecko trafi np do domu dziecka w pl? Nie odbierz proszę tego jako atak. Może nie powinnam w ogóle zadawać takich pytań, jeśli nie chcesz drazyc nie odpowiadaj.
A tak generalnie to pomyślałam sobie, że jak już urodzicie to Mała zostanie z Wami
Omon szaleje nie żałuj sobiejeśli tylko masz możliwość to korzytsaj i ciesz się z tego
Ja to śmiałam się w pierwszej ciąży że mam tajemnice przed mężem a jak już przyznawalam się mężowi to przed reszta świataOmon lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja za wami nie nadążąm, tyle nas tu jest
Ciągle któraś pisze, a ja chciałabym wszystko czytać na bieżąco.
kasieniaczek- kuzynka mojego męża nazywa się Lilianna. Ale słyszałam obydwie formy. Mi bardziej pasuje właśnie Lilianna (w końcu ANNa, ZuzaNNa, MariaNNa, itp.
mrik- czujesz już ruchy tak mocno? Ja jestem w 20 tygodniu, a dzieciaczki czasem mnie tylko lekko posmyrają, nie potrafię ocenić, które akurat fika:(
lis- mnie też boli cały czas podbrzusze, z tego powodu dostałam Luteinę i nakaz odpoczywania. Są to bóle jak w pierwszy dzień miesiączki, ale nie są to skurcze, bo ból jest ciągły. Poza tym ciągle boli mnie miednica.
Zaczynam się martwić, że nie czuję ruchów tak, jak wy, a podobno z bliźniętami czuje się je dużo intensywniej i wcześniej...Może jestem tak porozciągana po poprzedniej ciąży?kasieniaczek lubi tę wiadomość
-
Kasieniaczek my mamy córcie Lilke - Liliana. Oj niezła z niej aparatka. A na Kornelke właśnie wolamy Nela.
Marsylia, dobrze,że podjęliscie decyzję w zgodzie z sobą. Z pewnością była yo jedna z trudniejszych decyzji w waszym życiu.
Niebieska,czy to Ty pisałaś,że będziesz jechać w podróż samochodem. Bo my chcemy jechać w styczniu 800 km i po 3 dniach wracać i mój gin zbyt tego nie popiera. A co mówił u was?Milka1991, kasieniaczek, kahaśka lubią tę wiadomość
-
Tika ja od 4 tygodnia ciąży, jak czekałam na okres, boli mnie brzuch, może nie codziennie, ale często. Ja już przywykłam do tego. Jak mocniej boli to staram się odpoczywać, a jak nie przechodzi to niestety sięgam po no spę.
ja ruchy małej czuje już bardzo wyraźnie i bardzo częstood kilku dni pukanie już widać dobrze na brzuszku
tika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKorcia, ja w pierwszej ciąży jechałam dwa razy, ok. 12 tyg- 700 km, ok. 25 tyg- jakieś 400 km. Jechałam na przednim siedzeniu. Nic złego się nie działo, ale po tej drugiej podróży byłam bardzo zmęczona i strasznie mnie mdliło, wyrzygałam się więc pod nogi kelnerowi na Krupówkach
(Błędem było to, ze nie poszłam od razu do pokoju
)
Teraz,w obecnej ciąży lekarka odradzała mi podróż, ale nie zakazała kategorycznie. Gdzieś koło 13 tyg byłam za granicą- ok 700 km. Czułam się bardzo dobrze ( no, w zasadzie nie czułąm się wcale inaczej niż w każy inny dzień, bo generalnie mdliło mnie 24/h na dobę).
I teraz jedziemy na święta ok. 500 km. Jeżeli wszystko będzie ok, nie mam zamiaru rezygnować (choć teściowa zostanie wydelegowana do tyłu, do mojego synka, a ja będę siedzieć z przodu, bo mniej "trzęsie" i jest więcej miejsca).
IGA.G: Też już bym chciała mocniej czuć ruchy, byłabym spokojniejsza... Ale ból mnie tak nie martwi, wszyscy twierdzą, że nic groźnego się nie dzieje, więc wierze (co mi pozostaje)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2016, 22:00
Korcia lubi tę wiadomość
-
Korcia wrote:Kasieniaczek my mamy córcie Lilke - Liliana. Oj niezła z niej aparatka. A na Kornelke właśnie wolamy Nela.
Marsylia, dobrze,że podjęliscie decyzję w zgodzie z sobą. Z pewnością była yo jedna z trudniejszych decyzji w waszym życiu.
Niebieska,czy to Ty pisałaś,że będziesz jechać w podróż samochodem. Bo my chcemy jechać w styczniu 800 km i po 3 dniach wracać i mój gin zbyt tego nie popiera. A co mówił u was?
Korcia lubi tę wiadomość
-
Dobry wieczór. Ja tylko chciałam zameldować ze żyje
nowa droga życia się zaczęła
Ilae jak u Was?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0f709faf1cec.jpgKjopa3, sallvie, kahaśka, agadana, neharika, karolyn, vitae13, Niebieskaa, She Wolf, Korcia, Justyna Sz, kasieniaczek, Taśka22, Omon, aniołkowa mama, Jagah, Venice, IGA.G, ilae, Milka1991, Kamiliia24, Reni1982, pati87, Lokokoko, sy__la lubią tę wiadomość
-
Omom chyba Ty pisałaś że masz spodnie z Limone. Ja kupiłam w poprzedniej ciąży i nadal w nich chodzę, są bardzo wygodne, nie zniszczyły się, tylko ja muszę je często podciągać bo mi się zsuwają. Mam też od nich spódnicę i ją lubię
Omon lubi tę wiadomość