Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie kupiłam jeszcze nic, bardzo się martwilam czy dotrwam do 20tc, bo do tego czasu nie ma żadnej pomocy dla choroby hemolitycznej płodu. Teraz już wiem że będą synka próbować ratować, Ale nadal nic nie kupuję. Dużo rzeczy mam po córce, teraz akurat oddałam bratowej, Ale to wszystko wróci do mnie. Mam trochę ubrań uniwersalnych bo prawie do końca ciąży nie znaliśmy płci dziecka. Będę musiała kupić trochę ubranek w rozmiarze 44 i 50 ale to w lutym. Bo w sytuacji w której jesteśmy poród nie może odbyć się terminowo. Termin mam na 12.04. Z usg za każdym razem jest 10.04-11.04.lekarze muszą wywoływać poród przed 38tygodniem jeżeli nie było potrzeby transfuzji w ciąży. Natomista przy transfuzjach można je robić maksymalnie do 34T A poród musi być przed 36T.także pewnie będą potrzebne mniejsze ubrania.
-
Jeżeli chodzi o jeżdżenie autem daleko, to my niestety jesteśmy ciągle w drodze. Do lekarzy mamy daleko, do Warszawy 250 w jedną stronę, czyli 500 w ciągu dnia conajmniej. Nie mamy wyjścia. Lekarz w zaawansowanych ciazach zaleca co dwie godziny postój na 10-15min i rozprostowanie nóg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2016, 05:42
Korcia lubi tę wiadomość
-
Korcia wrote:Kasieniaczek my mamy córcie Lilke - Liliana. Oj niezła z niej aparatka. A na Kornelke właśnie wolamy Nela.
Marsylia, dobrze,że podjęliscie decyzję w zgodzie z sobą. Z pewnością była yo jedna z trudniejszych decyzji w waszym życiu.
Niebieska,czy to Ty pisałaś,że będziesz jechać w podróż samochodem. Bo my chcemy jechać w styczniu 800 km i po 3 dniach wracać i mój gin zbyt tego nie popiera. A co mówił u was?
Korciu, juz mam za sobą jedna podróż autem (pierwsza tak daleka podróż autem) z Norwegii do Polski i z powrotem jak byłam przed 10 tyg ciąży, było ok tylko w powrotnej trasie zaczęły mi sie mdłości , które przerodziły sie w 2miesieczne wymioty. Teraz przed nami identyczna trasa, ale troche wydłużona z dwoma noclegami. Nie wiemy dokładnie jakie bedą warunki i jak będę sie czuła wiec wydłużyliśmy trasę w czasie. Moja lekarz prowadząca w przeciwieństwie do chyba wszystkich innych lekarzy pozwoliła jechać autem, ale zabroniła samolotu. Mysle, ze duzo zależy tez od Twojej kondycji i samopoczucia,ja cały czas pracuje na pełen etat, chodze na spinning, basen, sprzątam, gotuje itd.Korcia lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Witam się o poranku.
Dziękuję za odpowiedzi dziewczyny.
Donia wszelkiego naj naj naj dla was!
Niebieska mi lekarz właśnie mówił,że lepiej samolotem ale mamy słabe polaxzenie. Przed ciąża też chodziłam na spinning,teraz ciągle w ruchu prY dwójce dzieci. Ale w pierwszej ciąży też ćwiczylam i pracowałam do 35 tyg. Ale jak już są dzieci w domu to l4 jest zbawiennie choć czasem myślę jak to byłoby fajnie pójść do pracy i odpocząć.Donia12 lubi tę wiadomość
-
Powiem Ci Korciu, ze ja nie widze dla siebie przeciwskazan do podrozy autem. Podroz jest rozsadnie zaplanowana, mamy wygodne auto...jedyny minus taki, ze zeby zwiekszyc maksymalnie bezpieczenstwo to wieziemy zapas kol. Przez Norwegie i Danie jedziemy na oponach kolcowanych, a potem na zwyklych zimowkach. Podroz latem minela mi bardzo przyjemnie, nie mialam zadnych boli plecow czy nog. Teraz rowniez watpie, ze bede miec, bo brzuszek maly i forme fizyczna mam naprawde bardzo dobra, oby tak do konca:)
Korcia lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Dzień dobry.
Dzisiaj mój synek kończy dwa latka, jak ten czas szybko lecikocham mieć dziecko
a lobuz z niego nie możliwy
Ja w pierwszej ciąży nie mogłam podróżować praktycznie w ogóle, bo nie mogłam siedzieć, bolał mnie kręgosłup, więc rozkladalam fotel cudowalam
Korcia ja teraz dostałam miesięczne zwolnienie, muszę się wyleczyć no i w okresie świątecznym nie chce wracać,poza tym kierownictwo musi mieć podstawę do przekazania moich obowiązków. Ale w styczniu jak będę się dobrze czuła to chce jeszcze wrócić do pracy. W pracy pierwsza połowa ciąży zleciala mi nie wiem kiedy.
Miłej Nd mamuśkiOmon, Korcia, neharika, nutella_, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Donia gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! :* Opowiadaj wrażenia
Loko ja ciągle czekam na Twoje zdjęcia ze ślubu
Ataeb nie pomogę, bo ja chodzę prywatnie, więc bez skierowania.
Z podróżą samochodem to będę musiała jutro lekarza spytać, żeby mąż przestał panikować, bo ostatnio odwołał swój wyjazd do Warszawy, tylko dlatego, że ja się uparłam z nim jechać (bo ile można siedzieć na domowej kanapie?) a kilka dni temu wypomniał mi, że przeze mnie nie pojechałTeraz teściowa chce przed świętami na mazury pojechać na cmentarz do swoich rodziców i też zapowiada się na to, że wyjazd odwołany, bo ja chcę jechać (nie wyobrażam sobie zostać sama w domu na dwa dni a po drugie uwielbiam rodzinę teściowej i też chciałabym się z nimi spotkać, no i znowu argument, że chcę w końcu wyjść gdzieś dalej niż do lekarza) ale mąż z teściową wymyślili sobie, że to niewskazane
Donia12 lubi tę wiadomość
-
tika wrote:Dziewczyny, ja za wami nie nadążąm, tyle nas tu jest
Ciągle któraś pisze, a ja chciałabym wszystko czytać na bieżąco.
kasieniaczek- kuzynka mojego męża nazywa się Lilianna. Ale słyszałam obydwie formy. Mi bardziej pasuje właśnie Lilianna (w końcu ANNa, ZuzaNNa, MariaNNa, itp.
mrik- czujesz już ruchy tak mocno? Ja jestem w 20 tygodniu, a dzieciaczki czasem mnie tylko lekko posmyrają, nie potrafię ocenić, które akurat fika:(
lis- mnie też boli cały czas podbrzusze, z tego powodu dostałam Luteinę i nakaz odpoczywania. Są to bóle jak w pierwszy dzień miesiączki, ale nie są to skurcze, bo ból jest ciągły. Poza tym ciągle boli mnie miednica.
Zaczynam się martwić, że nie czuję ruchów tak, jak wy, a podobno z bliźniętami czuje się je dużo intensywniej i wcześniej...Może jestem tak porozciągana po poprzedniej ciąży?
oj nie nieaz tak mocno to nie czuje, czesciej sa to bardziej wypchniecia jak 'kopniaki', to moja pierwsza ciaza, nie mam zadnego porownania czy to mocno czy za slabo, ale czuc czuje wiec zakladam, ze wszystko jest w porzadku, nie chce porownywac sie z innymi
wydaje mi sie, ze ciezko jednak ocenic ktore dokladnie fika
-
Witamy się z wami z rana i my
Waga stoi na razie w miejscu, ale znając mój organizm za 2-3 dni nagle przybędzie w ciągu jednej nocy jakiś kilogram
Maluszek kopie i to najważniejsze
Tatusiowi skończył się tydzień wolnego i dzisiaj musiał już iść do pracycałe szczęście, że to tylko ranki..
A tak a propos ruchów naszych maluszków, właśnie przeczytałam, że jest taki trochę zabobon, że jak się poczuje pierwsze ruchy w danym tygodniu ( 15, 18, 20 ... ) to należy dodać do dnia pierwszego kopniaka dokładnie tyle samo tygodni i wyjdzie nam nasz "termin porodu" cóż jak dodałam do moich pierwszych kopniaczków - tych prawdziwych takich bo rozumiem, że to o nie chodzi a nie o to łaskotanie i wszelkie bulgotanie - to wychodzi mi, że moje maleństwo powinno przyjść na świat 12.04haha
Donia Gratulacje na nowej drodze życia !!!
neharika, Donia12 lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Przy jechaniu długo autem nie chodzi o to jak się my ktoś czuje, czy mu wygodnie czy nie, chodzi o to że w pozycji siedzącej jest utrudniony przepływ w tętnicy macicy, po obu stronach są tętnice, jakby przy pachwinach. W długotrwałej pozycji siedzącej ten przepływ jest jakby "załamany" im większy brzuch tym trudniej płynie krew. Niedługo na usg dr za każdym razem będzie nam sprawdzał ten przepływ. Dlatego pozycja siedząca nie jest wskazana jeżeli nie ma przerw, na swobodny przepływ. Ja między 32a35t szylam na maszynie, szylam bardzo dużo, po 8-10godzin dziennie, uszylam całą wyprawkę, na usg wyszło że dziecko jest za małe, lekarz tłumaczył mi dlaczego gm tak ważne jest to by zbyt długo nie przebywać w tej siedzącej pozycji. Czułam się świetnie, nie wiedziałam że to może mię wpływ.
-
Witam się w 24 tygodniu! Ostatnio bardzo szybko leci mi czas, pewnie przez przeprowadzkę
za dwa tygodnie jade już do mamy i zostaje prawie do Sylwestra
już nie mogę się doczekać, bo dawno nie byłam
malutka od rana kopiecoraz mocniejsze te kopniaczki, czasem aż zakłuje
Donia wszystkiego najlepszego!!!!sallvie, Taśka22, Donia12 lubią tę wiadomość
-
neharika Ja tam zawsze biorę dużą poprawkę na te zabobony bo wiadomo że raczej fartem jeśli któryś się sprawdzi ale z drugiej strony czasem lubię sobie poczytać i powrozyc np z płcią maluszka
tym bardziej że jeszcze nie znam
neharika lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
I ja melduję się już nie jako panna, a żona. Jakieś zdjęcie może wstawię, jak będę mieć od szwagra, który był fotografem
Zmęczeni, ale szczęśliwi. Nie mogę się przyzwyczaić do widoku męża z obrączkąWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2016, 12:00
Kjopa3, karolyn, sallvie, Milka1991, kasieniaczek, misKolorowy, Taśka22, nutella_, IGA.G, Donia12, Omon, Reni1982, eforts, vitae13, Lokokoko, neharika, kahaśka lubią tę wiadomość