Kwietnióweczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Rotenkopf wrote:Podziwiam, że umiesz to pić. Ja 15 ml musiałam łykać na 4 razy bo jak tylko czułam to w ustach to wymiotowałam prawie..
Ja na początku też tak miałam, że mi było niedobrze, ale szybko wyciskałam tubkę do ust, połykałam i koniec.
A teraz już w ogóle nie mam z tym problemu, ale i mdłości daaawno odpuściły -
nick nieaktualny
-
Anastazjaaa wrote:Dziewczyny czy wy też macie już lekko zaokrąglony brzuszek?
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Ja tez wizytę u giną mam za sobą, ale dzisiaj robiłam betę tak jak mi zalecił i się denerwuje. Bez sensu wiem,ale jednak bardzo chciałabym juz zobaczyć serduszko być po 12tyg usg. W głowie potem z górki. U mnie brzuch ciążowy tez ok 5 miesiąca wyszedł ,jak to babcia mi powiedziała w biodra mi poszlo;) zobaczymy kiedy teraz. Pamiętam jak chciałam żeby już go widać było a potem na koniec marzenia o malym;)
Powodzenia na wizytach!! -
Niestety wzdęcia mam caly czas a że jelita teraz gorzej pracuja i wc odwiedzam mniej więcej co 4-5 dni to brzuchol jest ogromny;) a gdy nie jest to jest leciutko zaokraglony i w rurkach nie dopinam guzika nudności nie mam ale jakoś nie mam apetytu. Jutro idę na badania i mam nadzieję że wszystko będzie ok i nie będzie śladu po zapaleniu pecherza.
Jak to jest z tymi badaniami bo do lekarza chodzę na nfz a za badania i tak place prywatnie też zaczne chodzić ale dopiero później - chcę się zapisać do lekarza który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić.Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Mój brzuszek, jest lekko wzdęty. Tak jak zawsze miałam przed okresem. Ja też właśnie mam lekki fałdek tłuszczowy Dlatego jak mam brzuszek napięty, to bardziej jest to widoczne niż u dziewczyn, które miały płaski brzuszek.
Niesamowicie męczy mnie ta zgada. Siedzę w pracy, zjadłam kilka migdałów i piję wodę ciągle, ale żar mnie pali
Jestem podekscytowana i lekko zestresowana! Mam nadzieję, zobaczymy dzisiaj nasza Jagódkę i usłyszymy serduszko!
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
nick nieaktualny
-
Rotenkopf wrote:Dziś zauważyłam rano już jakieś zaryski brzuszka bo tak to tylko wieczorami na razie był zaokrąglony teraz się już ładnie prezentuje pod dopasowanymi bluzkami
Wy też już biegacie co chwile do łazienki? -
Rotenkopf wrote:Dziś zauważyłam rano już jakieś zaryski brzuszka bo tak to tylko wieczorami na razie był zaokrąglony teraz się już ładnie prezentuje pod dopasowanymi bluzkami
Wy też już biegacie co chwile do łazienki?
triste wrote:Jak to jest z tymi badaniami bo do lekarza chodzę na nfz a za badania i tak place prywatnie też zaczne chodzić ale dopiero później - chcę się zapisać do lekarza który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić. -
Anastazjaaa wrote:Dziewczyny czy wy też macie już lekko zaokrąglony brzuszek?
Ja mam powiększony brzuch. Nie dopinam się w większości spodni i spódniczek a to dopiero początek muszę tez nosić luźno zapięte bo inaczej boli. Też tak odczuwacie?Anastazjaaa, agulas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć wszystkim!
Dziś wybrałam się w końcu na podstawowe badania i już mam wyniki. Morfologia na szczęście w normie, choć widzę, że hemoglobina już powoli spada. No ale niestety przyplątała się infekcja układu moczowego (choć nie mam żadnych objawów i piję hektolitry wody). Mam podwyższone PH, niższy ciężar, powyżej normy leukocyty, erytrocyty i nabłonki płaskie. Napisałam od razu do gina i zalecił brać Urosept 3x1 dziennie. Nigdy nie miałam problemów z pęcherzem, więc nawet nie wiem, co to za lek. Miałyście jakieś doświadczenia w tym temacie? Acha, i jeszcze przeczytałam, że krwinki czerwone z moczu mogą świadczyć o problemach z nerkami
I jeszcze w ramach ciekawostki odnośnie TSH i brania leków na zbicie. W poprzedniej ciąży miałam dość wysokie TSH i teraz jakoś tak zapobiegawczo dwa razy przyjęłam zwiększoną dawkę (z 25 na 50) w odstępie 3-dniowym. A dziś, ku mojemu zaskoczeniu, TSH wyniosło 0,75 (3 tygodnie temu było 2,26). Nie będę się już bawić w zmiany dawek, tylko spokojnie na tej 25-tce pozwolę tarczycy pracować ; )[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Rotenkopf wrote:Co powiecie na małą wymianę zdjęć Naszych brzuszków? )
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
dichlieb wrote:Ja mam powiększony brzuch. Nie dopinam się w większości spodni i spódniczek a to dopiero początek muszę tez nosić luźno zapięte bo inaczej boli. Też tak odczuwacie?
dichlieb lubi tę wiadomość
-
Rotenkopf wrote:Co powiecie na małą wymianę zdjęć Naszych brzuszków? )
Wiolcia1405 lubi tę wiadomość