Kwietnióweczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
dla dziewczyn z mdłosciami polecam dynie łuskana nie tylko pomoze na mdlosci, ale ma bardzo duzo witamin;)
http://babyonline.pl/dynia-w-ciazy-dlaczego-warto-jesc-dynie-w-ciazy,dieta-w-ciazy-artykul,16359,r1p1.html
polecam ten artykułWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 16:09
-
czesc chyba niesmiało mogę sie do was dołaczyc, jeszcze mało oficjalnie bo nie potwierdzone u lekarza ale test wyszedl pozytywnie wiec jestem w ciąży. Termin - koniec kwietnia.
Malinkowe oczekiwanie, Olina, Rotenkopf, ilonia1984, zizi, jamniczakuchnia, fabdorota, ewcia21k, Larisa, Anastazjaaa, baba lubią tę wiadomość
-
Olina wrote:dla dziewczyn z mdłosciami polecam dynie łuskana nie tylko pomoze na mdlosci, ale ma bardzo duzo witamin;)
http://babyonline.pl/dynia-w-ciazy-dlaczego-warto-jesc-dynie-w-ciazy,dieta-w-ciazy-artykul,16359,r1p1.html
polecam ten artykułWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 16:32
Olina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlina wrote:ja to nie mam checi na slodkie...nie mam wgl dis na nic checi;/
czytałam w necie, ze te wszytskie soki kubusiowe i zwykłe maja tyle cukru co taka coca-cola czyli strasznie duzo ;/ teoretycznie w ciazy sie nie powinno tego jesc..moj narzeczony to wgl mi zakazł jesc i pic takich rzeczy, bo cukier szkodzi...tak smao sól...mnie to juz meczy bo nie moge jesc nic na co mam ochote nawet czipsów bo zaraz afera XDD
zaraz ide sobie kupic słoneczki łuskany, bo to ponoc mogiem...ale tak to ost 3 marchewki dziennie zjadam, zeby cos było
a wy na laptopach siedzicie w łózku czy komutera uzywacie??
Nie przesadzajmy ja jak mm ochotę na coś słodkiego to po prostu to jem, jak mam ochotę na cole to pije, jak chcę chipsy to kupuje i jem. W ciąży można jeść WSZYSTKO oprócz chemicznych i wysoko przetworzonych produktów no i kilku produktów zakazanych np. surowe mięso, ale jak ktoś ma ochotę na zupkę chińską lub ciasto z paczki to czemu nie?Straciatellaa, monia_em, Aleksandra19, fabdorota, dichlieb lubią tę wiadomość
-
jamniczakuchnia wrote:Nie przesadzajmy ja jak mm ochotę na coś słodkiego to po prostu to jem, jak mam ochotę na cole to pije, jak chcę chipsy to kupuje i jem. W ciąży można jeść WSZYSTKO oprócz chemicznych i wysoko przetworzonych produktów no i kilku produktów zakazanych np. surowe mięso, ale jak ktoś ma ochotę na zupkę chińską lub ciasto z paczki to czemu nie?
ojj zgadzam się w 100%jamniczakuchnia, dichlieb lubią tę wiadomość
-
jamniczakuchnia wrote:Nie przesadzajmy ja jak mm ochotę na coś słodkiego to po prostu to jem, jak mam ochotę na cole to pije, jak chcę chipsy to kupuje i jem. W ciąży można jeść WSZYSTKO oprócz chemicznych i wysoko przetworzonych produktów no i kilku produktów zakazanych np. surowe mięso, ale jak ktoś ma ochotę na zupkę chińską lub ciasto z paczki to czemu nie?
Robiłabym dokładnie to samo, gdybym nie miała nad sobą cerbera w postaci mojego mężczyzny Ostatnio przyszli do nas znajomi i pozwolił mi się napić, UWAGA!, łyka coli i to z mocno "karzącą" miną.
Jeśli chodzi o przewinienia żywieniowe, to wczoraj trochę zgrzeszyłam. Wybieraliśmy w restauracji menu na nasze przyjęcie po ślubie i przygotowali dla nas do skosztowania tatar z łososia. Umoczyłam dosłownie widelec (był pyyyycha!) i teraz mam wyrzuty sumienia. Ale jednocześnie przykro mi, bo go nie zjem na imprezie -
Coraz więcej nas. Owocne te wakacje
Co do jedzenia to ciągle zajadam pomidory, ogórki pod każdą postacią i soczyste owoce. Nie mogę jeść mięsa a zwłaszcza sosów. Dzisiaj gotowałam mężowi obiad w postaci duszonego mięsa i myślałam że oszaleję z mdłości. -
I po wizycie
Widziałam pikającą czerwoną plamkę - serduszko i słyszałam jak bije 110 na minutę (?)
Gin powiedział ze to 6 tydzień i że póki co wszystko jest wporządku. Z uwagi na wcześniejsze poronienie mam dalej brać duphaston. Dał mi skierowanie na badania krwi i moczu.
Teraz się tak zastanawiam.. bo z tego wszystkiego zapomnialam zapytać.. skoro mam te skierowanie (powiedział do którego laboratorium mam konkretnie iść) z moim peselem itp, to będę musiała płacić za te badania? Jak myślicie?
jamniczakuchnia, Malinkowe oczekiwanie, wiecznie, dichlieb, Rotenkopf, Lanusia93, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyfabdorota wrote:Robiłabym dokładnie to samo, gdybym nie miała nad sobą cerbera w postaci mojego mężczyzny Ostatnio przyszli do nas znajomi i pozwolił mi się napić, UWAGA!, łyka coli i to z mocno "karzącą" miną.
Jeśli chodzi o przewinienia żywieniowe, to wczoraj trochę zgrzeszyłam. Wybieraliśmy w restauracji menu na nasze przyjęcie po ślubie i przygotowali dla nas do skosztowania tatar z łososia. Umoczyłam dosłownie widelec (był pyyyycha!) i teraz mam wyrzuty sumienia. Ale jednocześnie przykro mi, bo go nie zjem na imprezie
Kiedy masz ślub? U nas na przyjęciu też będzie łosoś, ale na szczęście jeden na ciepło a drugi jako carpaccio z wędzonego mmm -
jamniczakuchnia wrote:Kiedy masz ślub? U nas na przyjęciu też będzie łosoś, ale na szczęście jeden na ciepło a drugi jako carpaccio z wędzonego mmm
17 października Ja niestety będę musiała odpuścić, bo surowy, ale cóż. Przeforsowałam inne pysznościjamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
karolajna91
Teraz się tak zastanawiam.. bo z tego wszystkiego zapomnialam zapytać.. skoro mam te skierowanie (powiedział do którego laboratorium mam konkretnie iść) z moim peselem itp, to będę musiała płacić za te badania? Jak myślicie?[/QUOTE]
Wg mnie jeżeli lekarz skierował cię do konkretnego laboratorium to badania powinny być bezpłatne. Ważne też jest czy lekarz ma podpisany kontrakt NFZ.
Ja byłam u lekarza na NFZ i skierował mnie do konkretnego laboratorium i mówiła że muszę tam zrobić bo w innych będę płacić.