X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietnióweczki 2016
Odpowiedz

Kwietnióweczki 2016

Oceń ten wątek:
  • AnnaKliwijska Autorytet
    Postów: 1145 320

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, tak sobie czytam o mdłościach. Bo ja ich praktycznie nie mam. Raz zwymiotowałam, sporadycznie mi jest troche słabiej, ale mdłości nie ma. I oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, bo czytam, że mdłości są swoistą gwarancją na mniejsze ryzyko poronienia (bo działa HCG). Z drugiej strony mnóstwo przykładów kobiet bez mdłości, które rodziły zdrowe dzieci.

    Przeczytałam też ciekawą uwagę - mdłości i wymioty, to reakcja organizmu na toksyny w jedzeniu, w ten sposób się ich pozbywa. Jestem wegetarianką, jem bardzo zdrowo, minimalna ilość chemii, więc tak się pocieszam, że może stąd nie ma mdłości, bo mało tych toksyn?

    No i to dopiero 5 tygodzień, więc teoretycznie jest jeszcze czas na mdłości i wymioty.
    Ech, beznadziejne to, chciećczegoś, co tak męczy. Czasami sobie myśle, że fajniej byłoby się dowiedzieć o ciąży znacznie później, zawsze kilka tygodni mniej stresu ;)

    7v8rikgni12rlaff.png
  • kada24 Autorytet
    Postów: 5602 3455

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem wam co do pierwszych ruchow dzieck ktore odczujecie
    Pierworodka czuje ok 20 tyg ciazy
    wielorodka od 13 tyg czuje

    słowa mojego gin i tak bylu u mnie ja u siebie juz czuje lekkie kizianie mizianie dziecka ale jak sie wycisze to moja6 ciaza ale 3 utrzymana :)

    a co do tych zdjec blizniaczych to cos jest pokrecone sa identyczne i daty pokreslone nie chce nikogo urazac ale takei usg ok 6 tyg jest zrobine wiem bo szwagierka miala blizniaki wiec moze ktos sobie uroił ciąże...

    Kajka lubi tę wiadomość

    Hanna<3
    5cfa36e136.png
    countdown-1431234000z1455429600zp.png
    Mateuszek <3 13.08.2014
    Emilka <3 08.07.2010








  • kada24 Autorytet
    Postów: 5602 3455

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i na tym etaopie serduszka powinny bic jak ma napisace 6+3

    Hanna<3
    5cfa36e136.png
    countdown-1431234000z1455429600zp.png
    Mateuszek <3 13.08.2014
    Emilka <3 08.07.2010








  • Kajka Autorytet
    Postów: 448 347

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaKliwijska wrote:
    Dziewczyny, tak sobie czytam o mdłościach. Bo ja ich praktycznie nie mam. Raz zwymiotowałam, sporadycznie mi jest troche słabiej, ale mdłości nie ma. I oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, bo czytam, że mdłości są swoistą gwarancją na mniejsze ryzyko poronienia (bo działa HCG). Z drugiej strony mnóstwo przykładów kobiet bez mdłości, które rodziły zdrowe dzieci.

    Przeczytałam też ciekawą uwagę - mdłości i wymioty, to reakcja organizmu na toksyny w jedzeniu, w ten sposób się ich pozbywa. Jestem wegetarianką, jem bardzo zdrowo, minimalna ilość chemii, więc tak się pocieszam, że może stąd nie ma mdłości, bo mało tych toksyn?

    No i to dopiero 5 tygodzień, więc teoretycznie jest jeszcze czas na mdłości i wymioty.
    Ech, beznadziejne to, chciećczegoś, co tak męczy. Czasami sobie myśle, że fajniej byłoby się dowiedzieć o ciąży znacznie później, zawsze kilka tygodni mniej stresu ;)

    Znam naprawdę dużo dziewczyn, które przeszły ciąże bezobjawowo, bezstresowo, a dzieci są zdrowiuteńkie. Z drugiej strony można spotkać historie, że objawów było dużo, a ciąża kończyła się niepowodzeniem. I tu mogę być przykładem, bo miałam, wprawdzie delikatne, ale, i mdłości, i wymioty, senność 24h, no a niestety wyszło jak wyszło. Także nie martwmy się na zapas. Ja na przykład dziś czuję się całkiem OK i cieszę się z tego. Nawet w końcu coś ugotowałam (pyszne leczo z cukinią) i wszamałam : )

    Co do jedzenia zdrowego, też o tym czytałam. Coś może w tym być, ale ja też bardzo uważam na to, co jem. A, i chyba mam zachcianki - jem kiszone ogórki na potęgę : D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 18:39

    Anastazjaaa, Lanusia93 lubią tę wiadomość

    hchysek2bqhy3qiu.png[/url]
    ---
    One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
    Okruszek (*) 12 tc.
  • AnnaKliwijska Autorytet
    Postów: 1145 320

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W "Księdze ciąży" bylo bardzo dobre wytłumaczenie zachcianek. To znak, że organizm ma jakąś potrzebę i chce zmusić nas do jedzenia tego. Czyli np. masz ochotę na ogórki kiszone i czpisy - to są słone potrway, jesz je i tym samym więcej pijesz i w ten sposób organizm zmusił matkę do większej ilości płynów, których on teraz potrzebuje.

    Naprawde super jest ta książka :)

    Kajka, Lanusia93 lubią tę wiadomość

    7v8rikgni12rlaff.png
  • Kajka Autorytet
    Postów: 448 347

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaKliwijska wrote:
    W "Księdze ciąży" bylo bardzo dobre wytłumaczenie zachcianek. To znak, że organizm ma jakąś potrzebę i chce zmusić nas do jedzenia tego. Czyli np. masz ochotę na ogórki kiszone i czpisy - to są słone potrway, jesz je i tym samym więcej pijesz i w ten sposób organizm zmusił matkę do większej ilości płynów, których on teraz potrzebuje.

    Naprawde super jest ta książka :)

    Właśnie zamówiłam : )

    hchysek2bqhy3qiu.png[/url]
    ---
    One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
    Okruszek (*) 12 tc.
  • monia_em Autorytet
    Postów: 306 109

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tylko odnosnie ksiazek, poradnikow typu "jezyk niemowlat" itp. Powiem Wam, że ksiazka to jedno, a zycie po porodzie to drugie. Mozecie sie naczytac wielu madrych rad, historii, ale wasze malenstwo napisze dla was wlasna. A instynkt będzie wam moqil co robic :))) Wiem z własnego doświadczenia ;)

    Natomiast co do zachcianek, to tez uwazam, że organizm sam reguluje czego mu w danym momencie trzeba :)

    Kajka, AnnaKliwijska lubią tę wiadomość

    sIcRp2.png
    QEBMp2.png
  • Kajka Autorytet
    Postów: 448 347

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monia_em wrote:
    Ja tylko odnosnie ksiazek, poradnikow typu "jezyk niemowlat" itp. Powiem Wam, że ksiazka to jedno, a zycie po porodzie to drugie. Mozecie sie naczytac wielu madrych rad, historii, ale wasze malenstwo napisze dla was wlasna. A instynkt będzie wam moqil co robic :))) Wiem z własnego doświadczenia ;)

    Natomiast co do zachcianek, to tez uwazam, że organizm sam reguluje czego mu w danym momencie trzeba :)

    Dokładnie! Ja jeszcze dzieci nie mam, ale pracuję z nimi i rodzicami (jestem psychologiem). Wystarczająco dobra mama to taka, która ma odpowiednią wrażliwość macierzyńską (albo inaczej - intuicję właśnie), która pozwala adekwatnie odpowiadać na potrzeby dziecka, dostroić się z nim emocjonalnie i nawiązać bezpieczne przywiązanie. Czyli wsłuchiwać się w tę indywidualną, autonomiczną i jedyną w swoim rodzaju istotę, i za nią podążyć : ) A na wychowanie przychodzi czas po 1 rż. ; )

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 18:57

    monia_em, AnnaKliwijska lubią tę wiadomość

    hchysek2bqhy3qiu.png[/url]
    ---
    One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
    Okruszek (*) 12 tc.
  • Endzis Autorytet
    Postów: 407 391

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaKliwijska wrote:
    Dziewczyny, tak sobie czytam o mdłościach. Bo ja ich praktycznie nie mam. Raz zwymiotowałam, sporadycznie mi jest troche słabiej, ale mdłości nie ma. I oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, bo czytam, że mdłości są swoistą gwarancją na mniejsze ryzyko poronienia (bo działa HCG). Z drugiej strony mnóstwo przykładów kobiet bez mdłości, które rodziły zdrowe dzieci.

    Przeczytałam też ciekawą uwagę - mdłości i wymioty, to reakcja organizmu na toksyny w jedzeniu, w ten sposób się ich pozbywa. Jestem wegetarianką, jem bardzo zdrowo, minimalna ilość chemii, więc tak się pocieszam, że może stąd nie ma mdłości, bo mało tych toksyn?

    No i to dopiero 5 tygodzień, więc teoretycznie jest jeszcze czas na mdłości i wymioty.
    Ech, beznadziejne to, chciećczegoś, co tak męczy. Czasami sobie myśle, że fajniej byłoby się dowiedzieć o ciąży znacznie później, zawsze kilka tygodni mniej stresu ;)

    I ja żadnych mdłości czy typowych zachcianek nie mam. Za to jem dużo naprawdę dużo jak na mnie i jak na taka pogodę. Nawet mama mnie stresuje że to niemożliwe że w ogole nie jest mi niedobrze. Hcg narazie ok przyrasta wiec bądzmy dobrej myśli. Każda ciaza jest inna

    AnnaKliwijska lubi tę wiadomość

    f2w3s65gpeorv80s.png
  • AnnaKliwijska Autorytet
    Postów: 1145 320

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciąże bez internetu pewnie były spokojniejsze ;)

    Choć nie da się ukryć, że wtedy można było wcisnąć więcej kitu ciężarnym i wszelkie mity dobrze się miały (jak np. bawareczka w tym wątku ;))

    Lanusia93 lubi tę wiadomość

    7v8rikgni12rlaff.png
  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaKliwijska wrote:
    Dziewczyny, tak sobie czytam o mdłościach. Bo ja ich praktycznie nie mam. Raz zwymiotowałam, sporadycznie mi jest troche słabiej, ale mdłości nie ma. I oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, bo czytam, że mdłości są swoistą gwarancją na mniejsze ryzyko poronienia (bo działa HCG). Z drugiej strony mnóstwo przykładów kobiet bez mdłości, które rodziły zdrowe dzieci.

    Przeczytałam też ciekawą uwagę - mdłości i wymioty, to reakcja organizmu na toksyny w jedzeniu, w ten sposób się ich pozbywa. Jestem wegetarianką, jem bardzo zdrowo, minimalna ilość chemii, więc tak się pocieszam, że może stąd nie ma mdłości, bo mało tych toksyn?

    No i to dopiero 5 tygodzień, więc teoretycznie jest jeszcze czas na mdłości i wymioty.
    Ech, beznadziejne to, chciećczegoś, co tak męczy. Czasami sobie myśle, że fajniej byłoby się dowiedzieć o ciąży znacznie później, zawsze kilka tygodni mniej stresu ;)

    Nie zamartwiaj się! :) To moja 3 ciąża, w żadnej nie miałam mdłości. Pomijając fakt że mogą się jeszcze u nas pojawić (oby nie!), to one nie świadczą o prawidłowym przebiegu ciąży :) O żadnym poronieniu tu proszę nie pisać, dużo większy z nim związek ma tętno płodu.

    Czekam na wytłumaczenia naszej bliźniaczej mamy...

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • Funky09 Autorytet
    Postów: 391 395

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jeszcze niedawno nie miałam mdłości. Właściwe od paru dni tak mam, a od wczoraj to chyba apogeum. Moja ciąża jeszcze do niedawna w ogóle była prawie bezobjawowa. Oprócz bóli podbrzusza i wysypu syfków na twarzy nic innego się nie działo.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kajka wrote:
    Dokładnie! Ja jeszcze dzieci nie mam, ale pracuję z nimi i rodzicami (jestem psychologiem). Wystarczająco dobra mama to taka, która ma odpowiednią wrażliwość macierzyńską (albo inaczej - intuicję właśnie), która pozwala adekwatnie odpowiadać na potrzeby dziecka, dostroić się z nim emocjonalnie i nawiązać bezpieczne przywiązanie. Czyli wsłuchiwać się w tę indywidualną, autonomiczną i jedyną w swoim rodzaju istotę, i za nią podążyć : ) A na wychowanie przychodzi czas po 1 rż. ; )
    Zgadzam się z Tobą. Jestem pielęgniarką i pracuje na oddziale dziecięcym. Ale szczerze mówiąc dużo matek jest zagubionych i nie potrafi sobie radzić ze swoimi pociechami :) ale też napewno żadna książka tego nie nauczy. Może ewentualnie lekko naprowadzić ;)

    Kajka lubi tę wiadomość

  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaKliwijska wrote:
    Ciąże bez internetu pewnie były spokojniejsze ;)

    Choć nie da się ukryć, że wtedy można było wcisnąć więcej kitu ciężarnym i wszelkie mity dobrze się miały (jak np. bawareczka w tym wątku ;))

    A ja właśnie lubię podczytywać sobie internet, samodzielnie obalać mity, weryfikować zalecenia lekarza. Co tydzień sprawdzam jak dziecko się rozwija i tak jest łatwiej przetrwać te 40 tygodni, bo to naprawdę baaaardzo długi czas :)
    Właśnie zastanawiam się co pożytecznego mogłabym zrobić- poza pracą i szlifowaniem języka- do kwietnia :) Chciałabym się czegoś nauczyć, może prawo jazdy w końcu zrobię :P

    Co do książek, poradników, rad, czytałam "Pierwszy Rok Życia Dziecka". Niewiele mi tą książka pomogła, instynkt to jest jednak cud nad cudami, po porodzie wszystko przychodzi naturalnie i wiadomo jak z maluchem postępować :) Ale wszelkie pozycje książkowe związane z Rodzicielstwem Bliskości polecam z całego serca, właśnie czytam "Wychowanie bez nagród i kar", co jest jedyną słuszną dla mnie metodą :)

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, jak z ta no-spa w ciazy? Jade wlasnie na dyzur bo mam takis zoladkowy atak prawdopodobnie po makowcu ;( myslicie ze moge sie zgodzic na zastrzyk z no-spy w razie czego? Wybaczcie, ze bez polskich znakow ale pisze z telefonu.

  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rotenkopf wrote:
    Kochane, jak z ta no-spa w ciazy? Jade wlasnie na dyzur bo mam takis zoladkowy atak prawdopodobnie po makowcu ;( myslicie ze moge sie zgodzic na zastrzyk z no-spy w razie czego? Wybaczcie, ze bez polskich znakow ale pisze z telefonu.

    Ja dostałam w ciąży 2 zastrzyki- jeden uspokajający, drugi rozkurczający (nospa). Jeśli Cię bardzo boli to zgódź się, niewskazane jest żebyś się męczyła, zwłaszcza z bólem brzucha/ żołądka.

    nitka_xx lubi tę wiadomość

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • Malinkowe oczekiwanie Autorytet
    Postów: 357 553

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rotenkopf mi ginekolog powiedziała że no-spę można spokojnie brać. Ja dziś wzięłam bo bóle już mnie długo męczył i intensywnie

    6344ea07d0.png
    Starania o dziecko od 2011 roku.
    Nasze aniołki:
    30.III.2011 [*]
    4.XII.2013 [*]
    17.IX.2015 [*]
  • kada24 Autorytet
    Postów: 5602 3455

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spokojnie nic nie będzie po nospie ja biorę codziennie 2 tabletki nospa forte mam kolke nerkowa a w szpitalu pod kroplowka dostałam pyralgine z jakimś innym przeciwbólowy

    Hanna<3
    5cfa36e136.png
    countdown-1431234000z1455429600zp.png
    Mateuszek <3 13.08.2014
    Emilka <3 08.07.2010








  • Funky09 Autorytet
    Postów: 391 395

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w szpitalu też podają no spę. Mojemu lekarzowi mówiłam, że kilka razy brałam i nic mi nie mówił, że nie powinnam ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi gin też kazała brać no-spę w razie konieczności :)

‹‹ 76 77 78 79 80 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ