Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywczoraj mnie mąż opieprzył - na którym boku lezysz???
hahahaha, a ja: co???
- no na którym ty boku leżysz???
Lezalam na prawym
WYPAD na drugą stronę łóżka, masz leżeć na lewej albo na plecach
PADŁAM
oczytany ojciec
CzaryMary, Krysti, weronika86, Fasia, KasiaKwiatek, Hela85, Dajana28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Robotka no właśnie o to chodzi, że na pierwszych moich dwóch ciążowych wizytach miałam takie szczęście, że nie było wagi w gabinecie. Najpierw była na legalizacji potem coś ta i sama podawałam położnej wagę, która mi wskazała moja waga domowa, rano na czczo po siusiu, więc na następnej wizycie wyszła jakaś masakra z tego!
Myślicie, że wykładzina czy dywan do dobry pomysł w pokoju dla dziecka? Mi się wydaje, że panele będą dużo bardziej higieniczne jak dziecku się uleje na podłogę zamiast na mnie czy pampers brudny niezapięty mi wypadnie z ręki w jakąś długą noc...
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Amy wrote:wczoraj mnie mąż opieprzył - na którym boku lezysz???
hahahaha, a ja: co???
- no na którym ty boku leżysz???
Lezalam na prawym
WYPAD na drugą stronę łóżka, masz leżeć na lewej albo na plecach
PADŁAM
oczytany ojciec 
Amy mi lekarz powiedział że to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia że to dopiero w końcówce ciąży jest istotne ale to i tak poczujemy że coś jest nie tak bo nogi drętwieją -
nick nieaktualnyNo ja muszę zmuszać go ,bo moj wolnego w pracy beac nie moze sobie o tak kiedy mam usg bo on spawa konstrukcje pod wode na platformy wiertnicze a jeden bład w spawaniu i cala konstrukcja do poprawy a to duzo kosztuje. Tak to by tez bez problemu by szedl ale byl na kazdym usg moimRobotka1 wrote:widać że nie wiesz co mówisz

jak się tatuś zabierze na służbę to zostaniesz sama z rozdartym Olkiem
dal radę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyskończyłam prasowanko, uffff. zauważyłam że zdecydowanie szybciej się męczę.
Krysti - pisałaś o upławach. ja niestety takie mam, szczególnie rano, jak wstanę, spionizuję się to chlust i biała plama
nie lubię tego.
Amy - ależ troskliwy mąż. Ja wczoraj mówię do mojego : boję się porodu, a on na to : dasz radę ... grrrr prosię.
A my jutro na 8.30 mamy powtórkę połówkowego. jak zwykle oczywiście mam pietra czy wszystko jest ok. ale tak w ogóle to nie mogę się doczekać jak zobaczę niuńka.
Robotka1 lubi tę wiadomość
-
adk_1989 wrote:
Myślicie, że wykładzina czy dywan do dobry pomysł w pokoju dla dziecka? Mi się wydaje, że panele będą dużo bardziej higieniczne jak dziecku się uleje na podłogę zamiast na mnie czy pampers brudny niezapięty mi wypadnie z ręki w jakąś długą noc...
hm...no wydaje mi się że panele lepsze jeśli chodzi o ewentualne ulanie się dziecku, choć obstawiam że częściej będziemy my obrzygani niż dywan:P
ja mam od zawsze w tym pokoju panele:) a teraz chcę dywan:) i to jasny:P ten pokój to będzie moja przestrzeń i dziecka głównie a jak ktoś będzie chciał wejść to pantofle na przedpokoju zostawi:D
zamierzam położyć na panelach ten dywan w razie czego żeby potem ściągnąć. pokoik jest malutki więc z przepraniem nie będzie też problemu, wyciągnę na trzepak i kercherem przejade:D
hehe AMY ja też miałam takie bojowe nastawienie do wszystkiego:) i mimo ze córkę miałam w większośći spokojną to wiele łez z bezradności wylałam;) bo przecież nic nie wiedziałam:) ale nastawienie najważniejsze:) umnie też jest bojowe:)
a ja śpie róźnie, na plecach, na lewym na prawym boku, jak mi wygodniej:)
Amy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyteż mam taką wiedze- ale wytłumacz to mojemuOla89 wrote:Amy mi lekarz powiedział że to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia że to dopiero w końcówce ciąży jest istotne ale to i tak poczujemy że coś jest nie tak bo nogi drętwieją
nie da sobie nic powiedzieć ;p
Ola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja też śpię jak mi wygodnieRobotka1 wrote:
hehe AMY ja też miałam takie bojowe nastawienie do wszystkiego:) i mimo ze córkę miałam w większośći spokojną to wiele łez z bezradności wylałam;) bo przecież nic nie wiedziałam:) ale nastawienie najważniejsze:) umnie też jest bojowe:)
a ja śpie róźnie, na plecach, na lewym na prawym boku, jak mi wygodniej:)
a co do dziecka - mieszkamy u teściów póki co więc się nie martwię
moja teściówka wychowała 4 dzieci rok po roku, więc sama z Olkiem nie zostanę 
młoda jest bo ma 44 lata więc przy wnuku na pewno pomoże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2014, 09:31
Robotka1, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo u mnie to samo rano najwięcej jest i na wieczór normalnie czuje jak leci czasem .CzaryMary wrote:skończyłam prasowanko, uffff. zauważyłam że zdecydowanie szybciej się męczę.
Krysti - pisałaś o upławach. ja niestety takie mam, szczególnie rano, jak wstanę, spionizuję się to chlust i biała plama
nie lubię tego.
Amy - ależ troskliwy mąż. Ja wczoraj mówię do mojego : boję się porodu, a on na to : dasz radę ... grrrr prosię.
A my jutro na 8.30 mamy powtórkę połówkowego. jak zwykle oczywiście mam pietra czy wszystko jest ok. ale tak w ogóle to nie mogę się doczekać jak zobaczę niuńka. -
nick nieaktualny
-
AMY zazdroszczę że masz kogoś koło siebie:)
ja miałam tak przy córce i mimo że wszystko robiłam sama miałam świadomość że jest jeszcze koło mnie mama:)
a teraz jestem na swoim i jestem zdana na siebie aaaa!!!!
KRYSTI powoli wszystkie zaczynamy się męczyć
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzaryMary wrote:Amy - ależ troskliwy mąż. Ja wczoraj mówię do mojego : boję się porodu, a on na to : dasz radę ... grrrr prosię.
A my jutro na 8.30 mamy powtórkę połówkowego. jak zwykle oczywiście mam pietra czy wszystko jest ok. ale tak w ogóle to nie mogę się doczekać jak zobaczę niuńka.
mój np mówi ze na pewno nie dam rady urodzić bez znieczulenia ;p
na pewno wszystko bedzie dobrze
głowa do góry
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:AMY zazdroszczę że masz kogoś koło siebie:)
ja miałam tak przy córce i mimo że wszystko robiłam sama miałam świadomość że jest jeszcze koło mnie mama:)
a teraz jestem na swoim i jestem zdana na siebie aaaa!!!!
KRYSTI powoli wszystkie zaczynamy się męczyć
ale masz doświadczenie
więc dasz sobie na pewno radę 
ja też zamierzam wszystko robić sama, ale wiem, że mama mi pomoże jak będę potrzebowała pomocy
nie należy do kobiet które są nadmiernie troskliwe (i dobrze!!!)- jak moja, ale jest chętna do pomocy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2014, 09:39









