Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wercia, powiem ci szczerze, że ja bym tak dwóch tygodni nie wytrzymała, pod ciągłą kontrolą i poczuciem, że wszystko robię nie tak jak trzeba, bo inaczej. Myślę, że decyzja już podjęta zwłaszcza, że mąż jest jeszcze bardziej na nie niż ty. Wyobrażasz sobie co będzie jak dziecko się urodzi? A jak ty myjesz? A gdzie czapka? A czemu ciągle nosisz albo ponoś ją trochę, przestanie płakać. Moim zdaniem, szkoda nerwów. A już za opowiadanie za plecami teściowi o tym co się dzieje u was w domu (jeśli nie macie dobrych stosunków, z tego co zrozumiałam) to przepraszam, ale z miejsca wykopałabym z domu.
Opiekunka to naprawdę nie jest najgorsze wyjście, tym bardziej jeśli masz zaufaną. Uwierz mi, młoda opiekunka o wiele lepiej zadba o rozwój obcego dziecka, bo to jej PRACA. Nie oszukujmy się, babcie opiekujące się dziećmi z reguły tylko siedzą i patrzą a dziecko bawi się samo. Po prostu nie mają juz na to siły i entuzjazmu.
mimka84, Lali, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Wercia ja Cie podziwiam za wytrwalosc bo ja swoja tesciowa autentycznie wywalilam z domu tak mnie wkurwiala!! A byla tylko na kawie i w odwiedzinach (nie swojej wnuczki jak twierdzila). Teraz chciala zebysmy ja wzieli do siebie na swieta na pare dni, a maz jej powiedzial, ze moze nam domu popilnowac razem z psem jak nas nie bedzie i ze moze razem zaczna mowic ludzkim glosem w wigilie. Nie miej sentymentow...to Wasz dom i Wasze zycie...
Amy, mimka84, weronika86, Fasia lubią tę wiadomość
-
Nie kazda babcia jest taka, moja mama opiekuje sie Polą i ma na nia bardzo dobry wplyw, spacer zawsze nad jeziorko albo nad staw nakarmic kaczuszki, zabawy, ksiazeczki itd. Ale niestety nie kazda babcia jest taka.
mimka84, Gosha lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny, olzulo mi jak moglam to z siebie wylac...juz nawet nie jestem zla...nie mam juz sily, jest mi po prostu smutno

decyzja juz podjeta, mam dosc po tygodniu..a tak jak wiem, ze nnikt mi nie pomoze, to sobie sama wszystko zaplanuje, sama wszystko poustawiam..a jesli mieszkalaby z nami i walnela by focha po tygodniu to musielbysmy na gwalt sie zbierac i sie organizowac...lepiej zrobic to jednak wczesniej
dziekuje raz jeszcze za wsparcie...mam jakies smutne dni, normalnie zlapalabym juz za wlosy i wywlokla... pojechala odwiedzic tescia ( zostawila kartke) o 9 rano a miala zostac ze stasiem, zrobic obiad...do teraz sie nie odezwala a nie zna angielskiego, po kilku godzinach pracy musialam gotowac obiad...jakby powiedziala wczesniej to zrobilabym obiad rano lub rozmrozila gotowy...grrrr...dobra juz sie nie nakrecam bo nie zasne
a z milych rzeczy poszlam za sladem niektorych dziewczta, znalazlam niedaleko domu sklep gdzie moge zakupic filc i w dni wolne bede szyla malej zabawki D a bynajmniej sprobuje
rano zrobie sernik i jablecznik...i mamy problem jeszcze z religia..my przeszlismy na judaizm...chionka stoi itd ale to bardziej dla synka, bo nie wciskam mu religijnych pierdol- to jego wybor- wybierze jak dorosnie...tesciowa naciska na wigilie a my nie chcemy!
mimka84 lubi tę wiadomość
-
oj mimka tez tak myslelismy kochana.. maz nawet jej powiedzial tak : mieliscie szanse, mieliscie swoje zycie, zrobiliscie kupe bledow wychowawczych-uciekalem z domu a nadal sie nie nauczyliliscie! jest mi dobrze, jestem szczesliwy, mam kochajaco zone, wspanialego syna i coreczke w drodze, super prace i zarobki ale wy chcecie to zepsuc! kazdy naprawde kochajacy rodzic chce takiego zycia dla wlasnego dziecka ale nie wy! jestesmy razem juz 13 lat ale wam nadal to nie pasuje! zajmijcie sie swoim zyciem a nie kazdego dookola!mimka84 wrote:Najlepszy tekst do mamy, teściowej: ty miałaś swoją szansę, teraz daj się wykazać mnie przy własnym dziecku, żebym w przyszłości nie wtrącała się we własne wnuki.
i co ? tylko niepotrzebnie sie zdenerwowal..jak grchem o sciane! -
moja tesciowa wyprala wczoraj swiezo zmieniona posciel, bo stwierdzila ze moj plyn do plukania smierdzi i ona sie dusimimka84 wrote:Spoko, mojej mamie też można mówić haha. Wiem też że nic a nic się nie zmieniła i muszę trzymać rękę na pulsie. Powiedziała mi nawet ostatnio że ma nadzieję że nie będę taką walniętą matką jak za pierwszym razem, spytałam co ma na myśli, a ona mi zaczęła gadać że smoczka nie dawałam i przez to takie cierpienie fundowałam małemu. Myślałam że z fotela spadnę. Powiedziałam, żeby się nie łudziła w takim razie, bo w tej kwestii nie zamierzam nieczego zmieniać. Kocham moją mamę, ale jest bardzo władczą osobą i tzreba ją umiejętnie trzymać na dystans.
sprobuj mimka to przebic
hahaha masakra....musze psa namowic zeby jej nasral na posciel
moze takie zapachy jej pasuja?
mimka84, Fasia, Gosha, mantissa, Anka1501 lubią tę wiadomość
-
O kurwa Wercia podpisuje się pod zdaniem Twoim i dziewczyn! Gon to babsko do Polski w terminie i więcej nie przyjmuj! Już raz Ci zafunfowala piękne macierzyństwo a że ją wyczuliscie to gon ją jak najdalej:) jestem z tobą

Amy świnio:P. Tak podmywam się w domu- na pieska:P o!
Amy, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Podlizywac będziemy się w wigilięAngela89 wrote:Oj chciałam się trochę podlizać - w końcu święta idą


Mantissa masz rację co do fotelika. Pewnie będzie Ci tylko do lekarza potrzebny. A nie masz od kogoś pożyczyć na takie momenty? Bo jak tak to w Twoim wypadku zastanowila bym się czy w ogóle w niego inwestować. Choć jakieś nosidelko raczej warto mieć pod ręką.
Uff bezcenny noc za mna- Idę się napić soku z kapusty:P
Ale u mnie wieje o zgrozo












