Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
liloe wrote:Gosha a coś takiego?
http://allegro.pl/3w1-lozeczko-dostawne-kolyska-lozko-filip-sosna-i4921177376.html
Moim zdaniem nie warto w taką dostawkę inwestować nie wiadomo ile, bo to się przyda na pierwsze 5 miesięcy. My mamy małą sypialnię (w sensie wąską) i nie mogę sobie pozwolić na postawienie pełnowymiarowego łóżeczka przy samym łóżku, a nie ukrywam że dostawka będzie dla mnie wygodna, bo póki dziecko jest maleńkie a ja będę jeszcze mocno zeschizowana będę je mieć przy sobie i ławiej po karmieniu odłożyć je "do siebie". Jak niunia będzie większa będzie normalne łóżeczko w rogu sypialni. Ja mam to szczęście, że i turystyczne i pełnowymiarowe i kosz mojżesza na dół dostanę, nie musze w to pchać funduszy. Ale osobićie dla mnie to z chicco jest za drogie jak na tak krótki czas używania.ale dzięki
-
nick nieaktualny
-
no widzicie niby niedoświadczone a jak madrze radzicie
, nie no tez wlasnie tak mi sie wydaje, nie bede mnozyc kosztow, chociaz tak juz kocham tego malego, ze wszystko bym mu kupila- progesteron znowu uderza do glowy
. Wiec chyba bedzie zwykle w sypilani, turystyczne na dole- masz racje liloe- jakies nieszpetne , latwo skladane, na kolkach najlepiej. Musze tylko poczytac jak jest z materacykami do takich lozeczek, jak kiedys na szybko ogladalam to nie wydawaly mi sie porzadne, zbyt "turystyczne", ajednak bedzie z tego duzo korzystal.
No liloe samotnosc chyba mi nie sluzy, szczegolnie teraz jak mam straszna hustawke nastrojow, ale mielismy pare rzeczy pozalatwiac jak pojedziemy na swieta do rodzicow na poludnie a ze nie pojechalismy, pojechal sam, sto razy sie pytal czy ma jechac i sama mu kazalam bo innego wyjscia nie bylo. Ale jutro wieczorem, najpozniej w srode rano wroci, mysle ze szybko zleci, dzwoni co chwile, jak sie czujemy, kochany.liloe, Fasia lubią tę wiadomość
-
Dali mi glukometr, książeczkę do wpisywania i dietę. Do 9 stycznia tylko to, bo nie mozna inaczej ocenić czy trzeba brać insulinę, jakie dawki itp. Na podst wyników bedzie cos dalej postanowione.
Nie wydrukowali mi wyników, ale na kartce, o ile sie nie mylę było 204-179-69 po każdej godzinie od wypicia.
Teraz jeżeli godz po posiłku bedzie wynik <140 to juz pewne ze bedzie insulina. No nic... Na razie sie kujemy
Teraz to juz wiadomo skąd mój tak szybki przyrost wagi. -
Gosha, no stress! Najważniejsze, że odpowiednio wcześnie wykryta i jak będziesz się pilnować, przestrzegać zaleceń to wszystko będzie w porządku. Ale na pewno to nie jest przyjemna wiadomość. Trzymam kciuki żeby skończyło się jednak na samej diecie a mierzenie glukometrem nie jest takie złe, sama bardzo często się badam bo mam skłonności z uwagi na wagę i wywiad rodzinny więc jestem szczególnie uczulona na tym punkcie.
Gosha lubi tę wiadomość
-
Nie... No wcale szczególnie nie panikuje
w pierwszej ciazy tez musiałam uważać, na diecie wtedy sie skończyło, a mały ważył 3.400 po porodzie
Mimo wszystko... Troszkę tylko smutno mi. Ale i mi dieta na dobre wyjdzie, i nie bedzie nadbagażu po porodzie zbyt dużego -
nick nieaktualny
-
Gosha współczuję ale mam nadzieje, ze po porodzie cukrzyca minie a tak przeważnie się dzieje.
Co do łóżeczek to wyraże tylko swoje zdanie, jestem absolutnie przeciwna łóżeczkom turystycznym (chyba że używane sporadycznie bo tylko do tego są stworzone) podobnie jak chodziki. To jest przeszkoda w zdrowym rozwoju dzieci i każdy lekarz pediatra się z tym zgadza. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
GOSHA o jeju trzymaj sie z tą wstrętną cukrzycą
będzie dobrze zobaczysz:*
a ja jestem przeciwna łóżeczku turystycznemu, jedna mama tu z BBF pisała coś na ten temat i wspomniała że siateczka w takim łózeczku zaburza pole widzenia dziecitka w momencie kiedy ono jest najbardziej ciekawe świata. lepiej mieć łóżeczko zwykłe.
co innego potem jak dziecko siedzi to w turystycznym jak najbardziej ale sama nie zdecydowała bym się na nie od początku nie zdecydowała.
dziewczyny wróciłam od lekarza i oficjalnie od jutra jestem na L4
jupiiii nareszcie się dokuruję
mam wirusowe zapalenie gardła, nie dostałam antybiotyku ale mam wyleżeć, i całe szczęście bo martwiłam się że kolejny dostanę,
właśnie zamykam różne rzeczy dzisiaj w firmie, poinformowałam władze o tym że odchodzę i czuję już powoli spokój na plecach.
aha i wypieprzyłam się na lodzie!!! jak mnie boli dłoń bo całym ciężarem na nią wpadłam;/ rozbeczałam się-hormony, ale już jest lepiej ogólnie mam tylko stłuczoną rękę;/olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Na marcowkach kłopoty z cukrzycą, na grudniowkach baby blues i kłopoty z karmieniem (choć moim zdaniem w 80% przypadków na własne życzenie)... Oby nas te atrakcje omijały
Gosha trzymaj sie dzielnie, doświadczona jesteś więc na pewno sobie z tym poradzisz, a skoro w poprzedniej ciąży też miałaś ten kłopot to i tym razem pewnie po porodzie wróci wszystko do normy.
Ja dziś mam wizytę na nfz w szpitalu a glukoza za 10dni.
Tylko zastanawiam się co zrobić. Mam pełną morfologię zrobić i tą glukozę...i nie wiem czy na raz można czy jednak tego kucia sporo i rozbić na dwa dni?
Jak myślicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 13:03
Gosha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Liloe jeśli łóżeczko turystyczne miałoby służyć sporadycznie to ok ale chodzi mi o to, że niektórzy rodzice w takich lozeczkach trzymają dzieci wiele godzin. Materac to jedno a ta siatka drugie. Dzieci potrzebują do rozwoju odpowiedniego środowiska, które je stymuluje. Gdy dziecko zacznie siadać to zaraz zacznie wstawać a w takim łóżeczku nie ma mozliwosci, łóżeczka turystyczne bardzo ograniczają właśnie ten fizyczny rozwój. Poza tym tak jak Robotka pisze dziecko ma małą widoczność
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:GOSHA o jeju trzymaj sie z tą wstrętną cukrzycą
będzie dobrze zobaczysz:*
a ja jestem przeciwna łóżeczku turystycznemu, jedna mama tu z BBF pisała coś na ten temat i wspomniała że siateczka w takim łózeczku zaburza pole widzenia dziecitka w momencie kiedy ono jest najbardziej ciekawe świata. lepiej mieć łóżeczko zwykłe.
co innego potem jak dziecko siedzi to w turystycznym jak najbardziej ale sama nie zdecydowała bym się na nie od początku nie zdecydowała.
dziewczyny wróciłam od lekarza i oficjalnie od jutra jestem na L4
jupiiii nareszcie się dokuruję
mam wirusowe zapalenie gardła, nie dostałam antybiotyku ale mam wyleżeć, i całe szczęście bo martwiłam się że kolejny dostanę,
właśnie zamykam różne rzeczy dzisiaj w firmie, poinformowałam władze o tym że odchodzę i czuję już powoli spokój na plecach.
aha i wypieprzyłam się na lodzie!!! jak mnie boli dłoń bo całym ciężarem na nią wpadłam;/ rozbeczałam się-hormony, ale już jest lepiej ogólnie mam tylko stłuczoną rękę;/
Robotka odpoczniesz sobie teraz super do konca ciązy juz w domkuuwazaj na ten lód,tu tez jest umnie slisko ale sypią solą takze da się isc .
-
nick nieaktualny