Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
mantissa wrote:Dziewczyny, tak trochę na żebraka ale co tam.
To do tych z was, które kupiły te Omegamedy z kuponem na audiobooki. Może któraś z was nie trawi audiobooków i wie, że nie skorzysta? W takim wypadku chętnie z kodu skorzystam, bo mój TŻ bardzo lubi i by się ucieszył.
Jakby ktoś coś to chętnie przygarnę.
Kurczę, ja się cały czas zastanawiam. Bo mówiłam wam, ze u mnie w mieście jest jedna darmowa szkoła rodzenia, jeśli zadeklaruje się ichnią położną. I byłam zdecydowana, żeby tam dzwonić. Ale sprawdziłam na google maps, gdzie to dokładnie jest, to nie dość, że ode mnie pół godziny autobusem (to na drugim końcu miasta, więc się spodziewałam), to jeszcze od przystanku trzeba pół godziny iść. ;/ A ja nie samochodowa, więc średnio mi się uśmiecha w zimę tak łazić, zwłaszcza, że i na szkołę rodzenia i na zajęcia edukacyjne musiałabym aż tam dygać. Jak myślicie, zdecydować się mimo to? Czy po prostu wybrać jakąś położną bliżej i na same te edukacyjne chodzić? Szkoda trochę, bo chętnie bym do szkoły pochodziła, ale musiałabym ok 1,5h wcześniej wyjść z domu, nie wiadomo ile razy w tygodniu i na powrót też tyle przeznaczyć. Męczarnia trochę, nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 21:06
-
nick nieaktualnyTakie ubranka kupilam Ignasiowi :)http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b17833f66c3f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/02fe69f3b149.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/14b1378ce39f.jpgIda, mantissa, Anka1501, sylvia007, Rudzia, Agusiek89, Hela85, misia83, Fasia, Gosha, kluska, weronika86, Eweliśka, haneczka lubią tę wiadomość
-
sylvia007 wrote:Ja szczerze bym sobie podarowała. Zanim tam tracisz to już padnięta będziesz. A w szpitalu tam gdzie planujesz rodzić nie ma szkoły??? A mizerna jakąś polona z tego szpitala prowadzi prywatną?!
Nie no u mnie w Toruniu jest kilka szkół, tylko wszystkie oprócz tej kosztują minimum 400 zł, przyszpitalna również, a nie ukrywam, że to dla nas spory wydatek, za który mogę kupić tonę pierdółek/kosmetyków/leków/artykułów higienicznych dla malucha. A tą darmową prowadzą dwie fajne położne, nie jakieś mizerne, ale chyba rzeczywiście sobie odpuszczę.Najwyżej poszukam jakichś ćwiczeń na necie, a o teorię wypytam położną. W końcu po coś te zajęcia edukacyjne są, prawda?
-
nick nieaktualny
-
mantissa wrote:Nie no u mnie w Toruniu jest kilka szkół, tylko wszystkie oprócz tej kosztują minimum 400 zł, przyszpitalna również, a nie ukrywam, że to dla nas spory wydatek, za który mogę kupić tonę pierdółek/kosmetyków/leków/artykułów higienicznych dla malucha. A tą darmową prowadzą dwie fajne położne, nie jakieś mizerne, ale chyba rzeczywiście sobie odpuszczę.
Najwyżej poszukam jakichś ćwiczeń na necie, a o teorię wypytam położną. W końcu po coś te zajęcia edukacyjne są, prawda?
-
CzaryMary wrote:no z pierwszej strony z listy wynika, że więcej panieneczek
ale nie wiem czy ta lista jest w miarę aktualna
Krysti - piękne ubranka !!
No coś ty! Niemożliwe. Była zdecydowana przewaga chłopaków.
Sprawdziłam, wg listy Kwietniówki mamy 24 chłopców i 18 dziewczynek, więc całkiem sporo dziewuszki nadgoniły.CzaryMary, Fasia, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja za szkołę prywatną płaciłam 60 zł za spotkanie, było ich 9, ale nie żałuję, bo chodziłam do położnej odzialowej z mojego szpitala i w ten sposób miałam cudowną opiekę okołoporodową
weronika86 lubi tę wiadomość
-
sylvia007 wrote:Mantissa, a może można umówić się np. na 2 spotkania takie przyspieszone gdzieś. Moja położna prowadzi takie zajęcia dla ludzi, którzy z różnych powodów nie migawki uczestniczyć w normalnych zajęciach. Może u Ciebie też jest taka możliwość
Ale, że zamiast szkoły rodzenia tylko dwa spotkania? Nie słyszałam o czymś takim u mnie, ale się rozejrzę. Właśnie spojrzałam, że w jednej ze szkół są kursy weekendowe, które kosztują 200 zł (nie wiem ile spotkań), albo pojedyncze zajęcia w cenie 70 zł za 2 h, więc też bez szału. -
Agusiek89 wrote:Ja pajacy mam chyba z 10
moja pierwsza córcia urodziła się i miała 54 cm więc cześć jej pasował bo była zaniżona rozmiarówka a część została na później
Mój syn miał 58 i wszystko było za małe. Najwyżej będą ciut większe ale to nie przeszkadzaAgusiek89, mimka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mantissa wrote:Ale, że zamiast szkoły rodzenia tylko dwa spotkania? Nie słyszałam o czymś takim u mnie, ale się rozejrzę. Właśnie spojrzałam, że w jednej ze szkół są kursy weekendowe, które kosztują 200 zł (nie wiem ile spotkań), albo pojedyncze zajęcia w cenie 70 zł za 2 h, więc też bez szału.
-
Anka1501 dziecko dziecku nierówne
moja kuzynka miała mieć synka z wagą wg uSG 4400 +/- 30% błędu i urodził się 4980 g i 68 cm
niedługo przed moją córa, tzn w tym samym miesiącu:) śmiesznie wyglądali jak razem leżeli
Anka1501, weronika86 lubią tę wiadomość