Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ida wrote:
A, mam jedno spostrzeżenie odnośnie spania. Zasada nr 1 jeśli chce się dospać chociaż kilka godzin bez wstawania (bo wiadomo, że wstawanie jest nieodzowne w ciąży) - NIE PIĆ NA NOC!Choćby mnie suszyło, to nie piję już na godzinkę przed położeniem się i tym sposobem nie wstaję na siku o 2 a DOPIERO o 4
To już jakaś metoda
Ida,ja bym chyba z pragnienia umarła. Zawsze dużo piłam. Przed snem koniecznie szklanka kompotu i cała szklanka do popijania w nocy.Ale ja jak wstaję siku w nocy, to jakbym dalej spała. Do toalety mam bliziutko, nie zapalam światła i tym oto sposobem się nie wybudzam.
Ida, mantissa, Krysti lubią tę wiadomość
-
haneczka wrote:Ida,ja bym chyba z pragnienia umarła. Zawsze dużo piłam. Przed snem koniecznie szklanka kompotu i cała szklanka do popijania w nocy.
Ale ja jak wstaję siku w nocy, to jakbym dalej spała. Do toalety mam bliziutko, nie zapalam światła i tym oto sposobem się nie wybudzam.
KasiaKwiatek, haneczka lubią tę wiadomość
-
Laski wiem że już o tym było ale cofam te strony i znaleźć nie mogę
Szukam kocyka dla chłopców takiego lżejszego do owinięcia w szpitalu jak będziemy leżećMam grubsze już zamówione więc teraz coś lżejszego ale ciepłego. Poradźcie. Lali chyba Ty jakiś zamawiałaś tak?
-
Ewelcia wrote:
My dziś wkraczamy w 7msc. Posiedźcie tam jeszcze troszke chłopcy :*
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/43d0cf25fc5f.jpg
Gratulacje kolejne:) A brzuszek masz faktycznie podwójny i taki zgrabniutki.Ja mierzyłam ostatnio to raptem 95cm, choć wydaje się nie mały.
Ewelcia, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelcia wrote:Laski wiem że już o tym było ale cofam te strony i znaleźć nie mogę
Szukam kocyka dla chłopców takiego lżejszego do owinięcia w szpitalu jak będziemy leżećMam grubsze już zamówione więc teraz coś lżejszego ale ciepłego. Poradźcie. Lali chyba Ty jakiś zamawiałaś tak?
ja mam Baby Ono. Wydaje mi sie mega fajny. Ani za ciepły ani za cienki.
kiedyś juz wrzucałam ale wstawie jeszcze raz
Ewelcia, Fasia, sylvia007 lubią tę wiadomość
-
shimmer_lip wrote:Dzięki CzaryMary za kciuki
a modelka to by była odmiana po mamusi
Staram się tą wagą nie martwićraczej jestem ciekawa czy którejś z Was też ta rozbieżność między datą z OM a z usg w 13-14 tc się zmniejsza
Już prawie 2 tygodnie.
-
CzaryMary wrote:ja mam Baby Ono. Wydaje mi sie mega fajny. Ani za ciepły ani za cienki.
kiedyś juz wrzucałam ale wstawie jeszcze raz
a ja sobie jednak będę szyć
tzn od Natali będę miała ten do fotelika z kapturkiem ale uszyję sobie ze dwa takie zwykłe jeszcze. Minky o gramaturze tego oryginalnego minky czyli 320 g kosztuje koło 35 zł za mb, bawełna kolorowa koło 20 zł za mb czyli kocyk o wymiarach 1m x 1,5m wyjdzie za jakieś 60 zł. Jeszcze muszę poszukać jakiegoś cienkiego wypełnienia żeby jeden uszyć grubszy albo gruby materiał dresowy w dobrej cenie
bo bawełna z minky to właśnie taki średniej grubości kocyk wychodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 13:19
CzaryMary lubi tę wiadomość
-
mantissa wrote:U mnie różnica coraz bardziej się zwiększa.
Już prawie 2 tygodnie.
nic zobaczymy co będzie dzisiaj
Idę szukać bobraWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 13:21
Gosha lubi tę wiadomość
-
hahaha jakie małpeczki z was:P lewitujacy słoń
on był powieszony już prowizorycznie na mojej konstrukcji karuzelki przymocowanej do krzesła:D
dziękuję w ogóle za miłe słowa:) fajnie wiedzieć że nie tylko mi się podobajądzisiejszy jest w odwrotnych kolorach i też jest cudny;)
SYLVIA no widziałam właśnie że mamy takie same butki dla naszych okruszków:) hehe dobry gust nie jest zły:) moje buty jak na razie pełnią funkcję ozdoby wiszącej przy mojej lampce nocnej ale myślę że jak młoda wejdzie w wiek gdzie będzie można spokojnie butki założyć to je założę myślę że jak skończy pół roku:) wcześniej bym jej stópek nie męczyła:)
moja koleżanka urodziła diecko na święta Bożego Narodzenia tego roku i się śmiejemy że to ciąża roku bo właśnie się dowiedziała w 6 miesiącu o ciąży:D
podobno najczęściej takie wypadki przydarzają się kobietom otyłym.
ja już po spacerku, wypiłam kubek ciepłego mleka i zamierzam się zdrzemnąć
muszę podpytać koleżanki bo mówiła że w smyku chyba są fajne torby do wózków:) mój też będzie bez torbowy, więc sobie dokupię taką uniwersalną
sylvia007, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelcia wrote:no właśnie zastanawiam się czy mikrofibra, czy bawełna
http://www.babyono.com/kocyk-dwustronny-babelki-z-mikrofibry.html
http://www.babyono.com/kocyk-bawelna-75x100.html
ja bym wzięła bawełnę. Jak kupowałam mój to nie miałam wyboruliloe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ida wrote:Dobra, a teraz relacja z wczorajszej SR
Zajęcia mieliśmy z bardzo fajną lekarką - pediatrą i neonatolog z 20-letnim stażem. Mówiła, że nawet 2-tygodniowe dzieci potrafi ocenić do kogo są podobne, nawet nie z wyglądu, a z jego ruchów, mimiki, sposobu zachowania się.
Generalnie to, że coś takiego jak skoki rozwojowe istnieją, wszyscy chyba wiedzą. Pierwszy następuje mniej więcej w 6 tygodniu. Później w zależności. Polecała książkę "Mamo, tato - co wy na to" by od czasu do czasu sprawdzić sobie czy nasze dziecko potrafi to, co tam jest wypisane. Oczywiście mniej więcej. Nie należy przejmować się, jak czegoś dziecko nie potrafi.
Pokazywała nam jak trzymać dzieci, jak je kłaść, jak stymulować. Podkreślała bardzo ważną rolę ojca.
Oczywiście nie wsadzamy do chodzików, nie ciągniemy za rączki, by dziecko siadało. Do wszystkiego musi dojść samo.
Aha, i nie polecała leżaczków-bujaczków. Pierwszy raz spotkałam się z taką opinią. Twierdziła, że one strasznie rozleniwiają dzieci, bo wtedy dziecko nie musi nic robić - leży w dogodnej pozycji, widzi co się dzieje, zabawko ma przed sobą na wyciągnięcie ręki i w zasadzie nie musi się wcale ruszać. A dziecko właśnie ma się ruszać, jak najwięcej. Owszem, to leżaczki są fajne, ale dla rodziców, bo można coś zrobić, ale dla dzieci nie bardzo. nie odradzała całkowicie, mówiła, że tak 2 razy dziennie po 5 minut dziecko może w nim siedzieć, ale nie więcej.
Do 3 miesiąca dziecko praktycznie nie wie, że jest odrębną osobą, myśli że jest tą, którą widzi i dlatego jest bardzo ufne w tym wieku. Potem widzi już różnicę i zaczyna i się bać obcych.
Koło 4-6 tygodnia powinien pojawić się odwzajemniony uśmiech - pierwszy odruch społeczny.
Aha i mówiła jeszcze o chustach - że jak najbardziej są ok, ale żeby nie używać tych nosidełek takich wieszanych na sobie, bo krzywią kręgosłup.
Raczkować dziecko powinno według niej. Dzieci są wtedy bardziej inteligentne i mają mniej szans na to by być dysfrafikiem czy dysleksykiem, bo rozwijają się w zasadzie wszelkie możliwe obszary w mózgu.
No, to chyba tyle. Oczywiście lekarka mówiła dużo więcej, ale to zapamiętałam najbardziej.
Czy ja wiem... Oczywiście niczyjego zdania nie podważam, ale niektóre rzeczy wydają się być trochę przesadzone. Chociażby z tym leżaczkiem. To, że dziecko się rozleniwia brzmi dość wiarygodnie, ale z drugiej strony chyba nic mu się nie stanie jak poleży w nim pół godzinki, kiedy mama robi obiad, niż jakby miało leżeć plackiem i się wydzierać, że mamy nie widzi. Przecież nie będziemy w stanie być tuż przy dziecku non stop. Takie moje zdanie.
Tak samo chusty kontra nosidełka. Jedni specjaliści uważają, że chusty czynią większe szkody (oczywiście źle zawiązane), a inni, że nosidełka. Moim zdaniem dobrze dobrane wiekowo i rozmiarowo nosidełko, nie powinno uczynić większych szkód, zwłaszcza, że przecież nikt nie nosi dziecka cały dzień. Takie same opinie krążą o fotelikach/nosidełkach, że dziecku przecież niewygodnie, że nienaturalna pozycja i że lepiej w normalnej gondoli wozić. Pewnie, że lepiej ale jak wyskakuję z samochodu do sklepu na 20-30 minut, to chyba tez dziecku się nic wielkiego nie stanie jak w takim foteliku zamontowanym na wózku zostanie. Jak mu będzie niewygodnie to prędzej czy później to okaże.Ida, Fasia, MartaAlvi, natt, Anka1501 lubią tę wiadomość
-
CzaryMary wrote:aż poszłam oblookać swoją torbę "wózkową" bo się jej dokładnie nie przyglądałam
Szału nie ma, dupy nie urywa a najgorsze jest to, że pasek na ramię nie ma regulacji. Przy moim konusowatym wzroście jest to kwestia dość problematyczna.. No ale cóż... na pewno nowej kupować nie będę
dopiero zauważyłam ze ma matę do przewijania w środku
A do szpitala biorę taka zwykła torbę jak do samolotu podręczna, nie dam sie zwariować na 2 dni -
nick nieaktualnyGosha wrote:Ja tez swoj dzisiaj dopiero dokładnie obejrzałam, tez szału nie robi, ale jako taka wózkowa to ok, walizki na nim wieszac nie trzeba
dopiero zauważyłam ze ma matę do przewijania w środku
A do szpitala biorę taka zwykła torbę jak do samolotu podręczna, nie dam sie zwariować na 2 dni
heheh też właśnie odkryłam tę matę
I dokładnie tak jak Ty, dla siebie spakowaną mam taką niewielką walizkę na kółkach, która wchodzi jako bagaż podręczny do samolotu.
Młodzieniaszek spakowany w większą, sportową torbę. On musi mieć więcej rzeczy od mamusi