Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:pozatym nie ma czegoś takiego że kobieta po porodzie nie ma pokarmu, każda ma, tylko kwestia rozkręcenia tej laktacji:)
albo nie ma czegoś takiego jak chudy pokarm, niech wam nikt nie wciśnie czasem że macie niewartościowy pokarm bo np nie jecie rzeczy z całej palety witaminowej,
czego nie ma w diecie to sobie dziecko od nas wyciągnie z organizmu samo.ale to już naszym kosztem, np słabe zęby lub kości, wypadające włosy it.
Nice robotka! -mogłaś ominąć ten wątek o wypadających zębach i łysieniu i innych dobrodziejstwach po porodzie...nawet o tym staram sie nie myślec co jeszcze moze sie stać z innymi częściami ciała...Robotka1 lubi tę wiadomość
-
U mnie w szpitalu jest ogromny nacisk na dokarmianie. Koleżanka rodziła miesiąc temu i powiedziała, że jak mam mozliwość rodzić gdzieś indziej to żebym skorzystała. Była tak poirytowana, że głowa mała. Ona urodziła bliźniaki, pokarm miała, karmiła ale położne ciągle dokarmiały te maleństwa .. Ona ciągle z nimi walczyła ale bezskutecznie. Dopiero jak wyszła do domu to po kilku dniach dzieci przerzuciły się tylko na cyca
-
Fasia wrote:hehe no niestety
mogę ewentualnie jakąś lalkę umyć
pomyślałam o kocie ale to się może źle dla mnie skonczyć
Ona jest dość mała, dziewczyny pisały żeby lepiej od razu kupić wieksza, bo na dłużej starczy ale mam wannę więc jakby co to zacznę w niej myć dziecko, a jak nie to kupię wieksza. Wanienki nie kosztują dużo
A co do lalki to chętnie bym jakaś kupiła,żeby ćwiczyć wiązanie chusty.Fasia, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Anka1501 wrote:Ja pytałam. Jak ją oceniasz? Warto? jeszcze jej na żywo nie widziałam
Wg mnie bardzo fajna, dobra cena, jest antypoślizgowa więc nie spadnie np ze stołu. Ogólnie polecamnie mam porównania do innych
Anka1501, Gosha lubią tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:pozatym nie ma czegoś takiego że kobieta po porodzie nie ma pokarmu, każda ma, tylko kwestia rozkręcenia tej laktacji:)
albo nie ma czegoś takiego jak chudy pokarm, niech wam nikt nie wciśnie czasem że macie niewartościowy pokarm bo np nie jecie rzeczy z całej palety witaminowej,
czego nie ma w diecie to sobie dziecko od nas wyciągnie z organizmu samo.ale to już naszym kosztem, np słabe zęby lub kości, wypadające włosy it.
Polać jej
Prawda, nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm czy jego brak. Może źle to zabrzmi ale przez te pierwsze miesiące dziecko pasożytuje na nas, tak jak w ciąży. Dziecko weźmie wszystko co potrzebuje-naszym kosztem.Fasia, Robotka1, KasiaKwiatek, weronika86, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
Hwesta ja się w ogóle zastanawiam czy kupować pościel ale chyba jednak się zdecyduję. Wezmę póki co 2 komplety pościeli. Mam jeden ochraniacz na lóżeczko, taki tylko nad głowkę czyli powiedzmy na połowę
-
Robotka1 wrote:Anka może przechowywanie zależy od tego w czym się przechowuje? w sumie 8 a 12 h to nie duża różnica:)
dlatego będę wolała zamrozićbo wiem że nie będę musiała godzinek liczyć
No chyba tak, to zależy chyba od materiału z jakiego jest pojemnik wykonany?? Zależy od producenta -
Lwica wrote:Nice robotka! -mogłaś ominąć ten wątek o wypadających zębach i łysieniu i innych dobrodziejstwach po porodzie...nawet o tym staram sie nie myślec co jeszcze moze sie stać z innymi częściami ciała...
FASIA ło matko, nie wierzę że można kłaść nacisk na dokarmianie szczególnie jak się mama nie zgadza!!! weź ich tam postrasz i bądź stanowcza:)
u nas jedynie mogą lekko zasugrować żeby dokarmić dzidzia np ak ciągle płacze albo mama chce się zdrzemnąć na dłużej, ale broń boże nie mogą i nawet nie chcą tego robić.Lwica, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
Fasia wrote:U mnie w szpitalu jest ogromny nacisk na dokarmianie. Koleżanka rodziła miesiąc temu i powiedziała, że jak mam mozliwość rodzić gdzieś indziej to żebym skorzystała. Była tak poirytowana, że głowa mała. Ona urodziła bliźniaki, pokarm miała, karmiła ale położne ciągle dokarmiały te maleństwa .. Ona ciągle z nimi walczyła ale bezskutecznie. Dopiero jak wyszła do domu to po kilku dniach dzieci przerzuciły się tylko na cyca
Moga tak bez Zgody mamy ???!!!???!!?????
Tu w UK na wszystko zgodę ..
Ale tez jest nacisk na dokarmianie mlekiem MM -i tez nie to wkurza bo nacisk aby maluch przybierał na wadzie jak prosiak...
Ja nie planuje dokarmić sztucznym mlekiem ...chyba ze natura nie wyprodukuje mleka w moich piersiach wtedy tylko sztuczneweronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hwesta wrote:Dziewczynki, a powiedzcie mi ile powloczek zamowic na posciel-2 czy 3 komplety i ochraniacze do lozeczka 1 czy 2? i lepiej na pol lozeczka czy na cale dookola??
Ja będę miała trzy komplety pościeli ale to w sumie mój kaprys bo dwa raczej wystarczą a ochraniaczy nie uznaję wogóle -
nick nieaktualny
-
Anka1501 wrote:Polać jej
Prawda, nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm czy jego brak. Może źle to zabrzmi ale przez te pierwsze miesiące dziecko pasożytuje na nas, tak jak w ciąży. Dziecko weźmie wszystko co potrzebuje-naszym kosztem.
HWESTA ja mam trzy komplety ale dwa na start będę potrzebować bo do kołyski i do lóżeczka. mam tą od Natali, mam tą co Amy marynarską nota bene obie z ochraniaczami i mam jeszcze po córce:) odgrzebałam ostatnio:D bez ochraniacza ale to nie istotne:) i 3-4 prześcieradełka mam też
małe dzieci na pewno nie brudzą tyle co większe ale raz na jakiś czas pościel odświeżyć pewnie trzeba:)hwesta, Anka1501 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No niestety tak to u mnie wygląda. Ona pisała, że wszystkie kobiety były jakby zmuszane do dokarmiania. Nie tylko te po cc ale po sn również. Położne twierdziły, że pierwsze mleko to nie mleko, że dziecko się nie najada i mają je dokarmiać MM. Ona mówiła, że to było nie do przeskoczenia. że miała traumę przez to wszystko .. Bardzo źle wspomina te kilka dni po CC... Masakra.. Była stanowcza, jej mąż również ale to guzik dawało. No dramat..
-
Hwesta zobaczymy czy ta nospa pomaga. Jak nie to będę musiała jechać ... Męża nie ma. Dziś sobota więc od 8 na budowie .. wróci pewnie koło 22.
Dziewczyny, bo ja takiego uczucia nigdy nie miałam. To taki ból jakby się miesiączka zaczynała. Najpierw delikatny, a za chwilę mocniejszy. Nic przy tym się nie napina. Tylko to durne uczucie..
Jak mi nie przejdzie to pojadę na IP. Jak na zlość dziś sobota więc w szpitalu luz blues i nikogo nic nie interesuje...
Julek jest bardzo aktywny. Może on mi gdzieś uciska?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2015, 12:53