Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też robię w 'Diagnostyka' niecałe 28 zł wyniki mam popołudniu w internecie , zresztą wszystkie wyniki, przynajmniej nie muszę nigdzie jeździć, dzwonić, wchodzę sprawdzam, jak potrzebuje drukuje

Co do tabelki, wpisując coś automatycznie się zapisuje, nie trzeba nic klikać
Nawet kilka osób naraz uzupełnia i jest ok
-
ja mialam na bete dzis podjechac, ale musielismy z synem do lekarza, wiec pojade jutro. zamiast 48 h beda 72h ale mysle ze tez mozna sie upewnic czy jest ok....nie wiem czy wytrzymam do soboty. w nd. mam wizyte i ma przyniesc wynik ze soba.
-
Hej dziewczyny. Właśnie dopisałam się do listy
Dzisiaj mam wizytę u ginki i jestem bardzo ciekawa jakie leki mi przepisze. A co do stresowania, ja chyba będę się stresować do końca I trymestru. Cały czas chodzę i myślę o tym czy wszystko ok. Ale wierzę dziewczynki, że żadna z nas z kwietniówek nie odpadnie
malinka1984 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja wczoraj przeżyłam horror, myślałam że już będzie po wszystkim
Wieczorem zaczęło się plamienie, skurcze macicy jak na taką konkretną @, bóle krzyża, miałam odstawić luteinę ale biorę nadal, zażarłam tonę magnezu przez noc i dopiero nad ranem trochę przeszło. Gin dopiero w poniedziałek, jeszcze mojemu nie powiedziałam, a tu takie akcje
Mam nadzieję,że nic się nie stało.
-
Idz do rodzinnego niech Ci przepisze Luteine,a jak nie będzie chciał to niech Ci da skierowanie na progesteron i jak będzie niski będą podstawy do recepty.Rudzia wrote:Dzien dobry!
W nocy mialam maluskie plamienie.. takie na prawde male.. jasno brazowe plamki.. moze to byc spowodowane niskim progesteronem? Nie wiem co robic, wizyte u gin mam dopiero na 21 sierpnia i wczesniej nie da rady..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 08:34
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
hej laski
wooow ale się tu nakręcacie, niepotrzebnie, bo wszystkie wiemy, że na tym etapie może być różnie a niepotrzebnie stresujecie inne mamusie:)
Każda z nas się boi i dla każdej jest to ciężki czas, ale musimy przez to przejść i musimy się wspierać!! bo na tym etapie jest to bardzo ważne.
ja dziś kolejna bezsenna noc od 2.......czy to już tak będzie??
Malenq lubi tę wiadomość
-
no właśnie IDA.
trzeba byc dobrej myśli i raczej mówić sobie słowa otuchy a nie:)
po prostu nie na wszystko mamy wpływ już teraz:) zostaje nam pozytywne myślenie, wiara i nadzieja:) i z tego wychodzę ostatnio:)
też mam różne myśli ale po co mam stresować innych?
no chyba że by sie coś faktycznie działo i potrzebowałąbym czyjegoś wsparcia i doradzenia to co innego:)
ale wiecie co??? zanim trafiłam na fioletową stronę i walczłam o to czego doświadczam teraz to kilka osób pisało że na fiolecie się dziewczyny strasznie nakręcają
chyba jest coś w tym:)
Malenq, Ida, liloe lubią tę wiadomość
-
olka30 wrote:Hej dziewczyny, ja wczoraj przeżyłam horror, myślałam że już będzie po wszystkim
Wieczorem zaczęło się plamienie, skurcze macicy jak na taką konkretną @, bóle krzyża, miałam odstawić luteinę ale biorę nadal, zażarłam tonę magnezu przez noc i dopiero nad ranem trochę przeszło. Gin dopiero w poniedziałek, jeszcze mojemu nie powiedziałam, a tu takie akcje
Mam nadzieję,że nic się nie stało.
Ola nie stresuj się ja miałam tydzień temu taka sytuacje mam duphston 3 x1 na bol brzucha mam zapisana nospe 3x1 do tego magnes w takiej samej dawce. Oszczedzaj sie jak masz mozliwosc wez zwolnienie zeby sie uspokoic. -
nick nieaktualnydzień dobry kwietniowe mamusie:)
widzę, że przechodzicie przez to samo co każde z nas....u nas na styczniówkach też był ten "schiz"....
nie nakręcajcie się, na nic nie macie wpływu...
teraz przeżywacie czy beta dobrze wzrasta?potem będzie: czy jest serducho? następnie będzie strach o genetyczne, o konflikt płytkowy, o cewkę nerwową, o połówkowe i tak do porodu itp. itp. itp.
lepiej sobie poczytajcie jak radzić sobie z mdłościami, z zawrotami głowy, o suplementacji magnezem, o spuchniętych nogach, o zgadze, o bólach głowy, o bólach i rozciąganiach macicy, o zasadach żywienia i o wielu, wielu innych rzeczach dotyczących ciąży....
naprawdę czas szybko zlatuje i nim się obejrzycie a będziecie kupować łóżeczko, wózek, pieluchy....
powodzenia i podnoście się wzajemnie na duchu, nie dokładajcie sobie zmartwień
Ida, Kati86, Ewik, Robotka1, Justinka, malinka1984, beszka, liloe lubią tę wiadomość
-
Nie schizuję się wczoraj się trochę podźwigałam i po tym coś mi się zaczęło dziać, nie darowałabym sobie gdybym sama jakiejś głupoty narobiła
Ogólnie to powiedziałam sobie co ma być to będzie, nie będę leżeć przez 9 mies. bo mam przyjaciółkę, która leżała na podtrzymaniu od 1 miesiąca i ma bardzo chore dziecko, moim zdaniem organizm wie co robi, ale wczoraj to była moja głupota. Już się nie powtórzy. Na zwolnienie nie mogę teraz iść.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 09:31
Malenq, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam się i ja
Robotka Ty wstałaś o 2, a ja się dopiero położyłam
ale to nie z bezsenności a z powodu nawału roboty, ech
Na szczęście mąż dziś w domu to troszkę pomoże przy małym, abym nadgoniła robotę...
Ja dziś zrobiłam test - ostatni mi został - a mąż widzę że już tak dla fanu robisz te testy - hehe
dobre to było... ale super było w końcu zobaczyć od razu dwie wyraźne kreseczki 
Co do listy jeśli któraś ma problem z uzupełnieniem, dopisaniem się, piszcie do mnie na prv lub w poście Wasze dane, a tam uzupełnię
-
OLKA to nie przemęczaj się więcej, ja też staram sie nie dźwigać, nie męczyć zbytnio, ale raczej robię wszystko co do tej pory:)
mąż mi nie pozwala dźwigać
obserwuj się i uważaj na siebie:)
JUstinka no nie żartuj że teraz poszłaś spać??? o maj god, chyba nie zamierzasz tak do rozwiązania?
)
ja mam potworne bóle stawów, mam wrodzoną dysplazję stawów biodrowych i od tygodnia dają mi tak popalić że hej, zazwyczaj robiły to na zmianę pogody a teraz? codziennie w nocy powtórka.
w pracy na bank nie wysiedzę długo bo pracuję 9 godzin dziennie, ale w takim stanie i brzuszkiem na kolanach nie dam rady, już to wiem.















