Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Bambi ja Cię doskonale rozumiem i nie mam zamiaru nikogo przekonywać by rodził SN. Chce tylko by każda chętna na wspaniałe 15 minutowe cięcie , szybki bezbolesny poród zachwalany w niebogłosy przez kobiety które taki poród wybrały ( płaczące po nocach bo kręgosłupa nie czują po CC , migreny takie , że z nóg zwala itp a nie powiedzą tego głośno bo jakżeby się przyznać , że zrobiło się głupote) wiedziały na czym stoją.
I powiem , że wkurza mnie jak kobieta pisze , że to takie wspaniałe , że jest po CC , bez bólu , bez ryzyka itp. Kuźwa gdyby to było takie wspaniałe to chyba lekarze nie kazaliby rodzić naturalnie ? Tylko odrazu byłoby CC.
I nie mówie , że po CC wszyscy mają problemy itp. KAżda rodzi jak chce , ma swój prób bólowy , dochodzi do siebie inaczej , jedna zrobi zęba kanałowo bez zmieczulenia a inna bez znieczulenia nie usiądzie na fotelu dentystycznym
Tylko , że mnie wkurza to ciągłe powtarzanie o powikłaniach po SN o tym całym bólu i otoczce i takie nieświadome kierowanie na CC gdzie też wcale nie jest superaśnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 15:35
Bambi85, mimka84, Ida, liloe lubią tę wiadomość
-
Lali wrote:Jaga gdyby bylo tak zle to nie decydowalabym sie swiadomie na kolejna ciaze
Pozytywne nastawienie jest najwazniejsze, jesli ktos z gory zaklada, ze po cc bedzie nie do zycia i ze to najgorsze co moze nas spotkac to problemy murowane
Dlatego ja nikogo przed cc nie strasze, bo w sumie nie mam czym, wiadomo kolorowo nie jest ale to nie byl koniec swiata. A jak Fasia ostatnio pisalas o tym, ze dren musza wyjac to moja pierwsza mysl byla taka "to ja mialam jakis dren ??" Ehhh nie pamietam nawet tego , ale pewnie byl
ja tam po 3,5 roku zadnych komplikacji nie mam ale wiem ze moga być po drugiej cesarce ale co zrobić po naturalnych porodach również mogą byc jakies komplikacje wszystkiego się nie przewidzi i juz.....CzaryMary, Bambi85, Lali, Fasia lubią tę wiadomość
-
mimka84 wrote:A możliwe jest żeby niczym nie znieczulali przy szyciu krocza? Mogą szyć na żywca? Bo szczerze mówiąc po pierwszym porodzie takie odniosłam wrażenie.
30 lat temu to moją mamę szyli na żywca, ale dziś to w to nie uwierzę. Dają lidokainę.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaga jestem dobrym przykładem działania zzo. Pierwszą rodziłam na jak to napisałaś na żywca, przy drugiej miałam zzo. W ogóle nie czułam podania go w plecy, znieczulenie było zbawieniem, a parte czułam bardzo dobrze. Dostałam zzo przy 5-6cm rozwarcia a po godzinie młoda była na świecie przy 3 partym skurczu.
Kocham zzo i mam nadzieję, że wszystko pójdzie tak, że i teraz dostanęIda, Lali, Bambi85, Fasia, lysinka, Gosha lubią tę wiadomość
-
No u nas jest tylko ze wskazań lekarskich. Może jak rodząca tak bardzo krzyczy, nie chce współpracować i nie idzie się z nią dogadać to dają? Nie mam pojęcia, bo mi powiedzieli, że mam do wyboru tylko dolargan i gaz
Ale może bycie lekarzem jest wskazaniem lekarskim??
Hehe
Bambi85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny