Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudia90 wrote:Nie składamy ze względu na mamę, która mówi, że zakupy dla dziecka powinno zacząć się robić dopiero w 7 m-cu ciąży. Poza tym musimy jeszcze ogarnąć pokoik dla dziecka, bo na razie jest tam "graciarnia"
Ale wystarczy, że łóżeczko już jest, tak się cieszę o jaaaa!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 21:19
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
Ja chyba jednak tez chce wiedziec wczeniej. Najpierw sie zapieralam ze chce miec niespodzianke przy porodzie ale w sumie co za roznica czy niespodzianka na usg czy potem
Chcialabym dziewczynkeale chlopiec bylby praktyczniejszy jako starszy brat
-
Witam wszystkie nowe mamusie!!! Ale Was dziś dużo się ujawniło
A ja dziś miałam pierwszą!! zachciankęziemniaki ze śmietaną!!!!!!
ale dobra jestem, wiedziałam że śmietany nie ma w domu... ziemniaki patrze jakieś są ok idę do sklepu... wracam happy ze śmietaną, biorę się za ziemniaki i co się okazało część popsutych i nie nadają się do jedzenia, a że razem leżały nie wzięłam ani jednego buuuu i czekałam 2h aż mąż wróci, bo kolejny raz do sklepu średnio już mi się chciało.. no ale w końcu zjadłam te ziemniaki ze śmietaną hehe
Co do jedzenia zup w tej ciąży mogłabym tylko zupy jeść
Jeśli chodzi o kupowanie, ja na pewno na coś się skuszę jak dowiem się płećchociaż jedno ubranko ostatnio kupiłam w HM ale było na wyprzedaży i się opłacało a jest uniwersalne
W poprzedniej ciąży też kupowałam jakieś pojedyncze rzeczy, a zwłaszcza po każdej wizycie u ginale gdy w 7 miesiącu trafiłam na patologię ciąży przez skracającą się szyjkę i możliwością wcześniejszego porodu, już nie było tak fajnie... miałam leżeć, więc większość rzeczy oglądałam przez internet, nawet stworzyłam mężowi listy z tymi grubszymi rzeczami - wózek, fotelik, łóżeczko, komoda, wanienka itp
gdzie, za ile, ze zdjęciami, podanymi kolorami i modelem jaki ma kupić, aby było dokładnie co ja chce
na szczęście później się poprawiło i było lepiej, więc mogłam sama osobiście to kupić
ale w razie W listy były
KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
A ja to bym najchętniej wszystko już kupiła. Nawet pytałam ostatnio męża czy kupimy dzidziusiowi nowy wózek, oczywiście dziwnie na mnie popatrzył i powiedział: a po co!!! Rzeczywiście mamy wózek po Gabi, który wygląda jak nowy Tako, ale ostatnio oglądałam na alego wózki z tej firmy i tak mi się spodobały takie częściowo z ekoskóry, że od razu pomyślałam, że już bym go kupiła
-
A my już mamy wózek gondolę i spacerówkę, i nawet dwa łóżeczka, fotelik samochodowy, przewijak, nianię elektroniczną. To chyba tyle na chwilę obecną
wszystko dostaliśmy od kuzyna i mojej przyjaciółki
-
nick nieaktualnyJedna z dziewczyn pisała że zastanawia się nad szpitalem na Madalińskiego w Warszawie,ja trafiłam tam w 5 tyg ciąży z silnymi bólami(jak nigdy w życiu) i bardzo dużą ilością skrzepów, po 6 godz. na izbie przyjęć w strasznym bólu stwierdzili poronienie samoistne i kazali wracać do domu, po 3 tyg prywatnie udałam się do lekarza bo pobolewało mnie nadal i bałam się powikłań a okazało się że jestem nadal w ciąży w 8 tyg już i z dzidzią wszystko ok a tamtego zdarzenia lekarz nie potrafił wyjaśnić mimo przeróżnych badań. Dodam jeszcze że podczas czekania na izbie przyjęć trafiły w tym samym czasie co ja 2 kobiety w zaawansowanych ciążach, z bólami, skurczami co 10 minut i nikt się nimi nie zajmował przez 6 godzin,mimo próśb były odsyłane na ławeczkę a pielęgniarki tylko latały z jedzeniem i chichotały,plotkowały po kątach.Inna kobieta została wypisana z chorym noworodkiem, biedna nie wiedziała co począć, czy iść do domu czy czekać na innego lekarza ze zmiany dyżuru, do tego ciągle kręcili się brudni robotnicy bo remontują tam ciągle(remont na plus ale ich higiena już nie). Ogólnie podejście personelu było okropne, była dziewczyna która również czekała po poronieniu na przyjęcie na oddział na łyżeczkowanie i cały czas płakała pielęgniarki się z niej śmiały, biedna nawet nie miała gdzie czekać i siedziała tyle godzin z bólem na podłodze. Mimo iż mam blisko ten szpital nie chciałabym tam rodzić,myślę o Karowej a mąż i jego rodzice chcą bym rodziła w prywatnej klinice na Wilanowie ale ja jakoś nie bardzo.
-
Witam, dzisiaj już środa! A to już prawie jak piątek
ja jeszcze leżę w łóżku, dzisiaj mogę sobie pozwolić na dłuższe niż zwykle polegiwanie bo idę oddać krew na badanie i czekam aż laboratorium w ogóle otworzą. Kupiłam wczoraj mamarin i nie wiem czy to efekt psychologiczny czy faktyczne dzialanie ale tfu tfu jak by było dzisiaj ze mną trochę lepiej. A obawiałam się dzisiejszego poranka bo przecież muszę wyjść z domu na czczo, także jeszcze nie ogłaszam zwycięstwa ale na pewno na razie jest lepiej!
Krysti, KasiaKwiatek, Lali, kluska lubią tę wiadomość
-
Hej słoneczka
Ja wstałam zjadłam obowiązkowo szybkie śniadanie , naszykowałam syna do szkoły teraz tylko muszę biedaka obudzić wcisnąć śniadanie i go zaprowadzić. Prawie całą noc dzisiaj nie spałam ciągle śniło mi się , że mam skurcze, do tego okropnie swędzi mnie głowa i ogólnie skóra. Ześwirować idzie.
Martafr współczuje przeżyć ja jestem taką osobą, że jak mi coś nie pasuje to głośno to mówie. Niestety wiele osób siedzi cicho i te krowy święte w szpitalach uważają , że jest ok skoro nikt nie mówi nic. Nie wytrzymałabym w takim szpitalu długo , pewnie zrobiłabym taką awanture , że się w głowie nie mieści.
adka trzymam kciuki za spokojny dzień bez większych ekscesów. Ja na krewke ide za tydzień a po tym odrazu na zrobienie ząbka do stomatologa. To za tydzień a ja już sraczki z nerw dostajeKrysti lubi tę wiadomość
-
ja na dzień dobry chlebek z nutella:) ale dzisiaj będę miała swojski biały serek ze szczypiorkiem i rzodkiewką mniami!!
mi już 3 razy śnił się syn! więc będe bardzo zdziwiona jak będzie córa:))
ogólnie mam 12t4d i schudłam 5-5,5kg ale brzuszek widać i wczoraj nawet zauważyłąm, że zmienił się kształt, na początku tak okrągliło się podbrzusze a teraz tak do przodu poszedł jakby jest wyżej i go bardziej widać
my łóżeczko mamy skręcone jeszcze ogólnie wszystkie rzeczy znosimy do 1 pokoju, który przypomina jakiś magazyn:)muszę to ogarnąć! w końcu 7m-ca to już będe wszystko prać prasować, żeby było gotoweKrysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartaAlvi wrote:Widzę, że większość z nas nastawiona na Dziewuszkę jest
Ja byłam na początku przekonana, że jest chłopak, ale wszyscy dookoła wmawiają mi, że to na bank dziewczynka i już tak zwariowałam, że moje przeczucia wzieły w łeb i teraz o dziewczynce myślę. Ależ cudownie by było gdyby na prenatalnych powiedzieli co tam między nóżkami się kryje
Ja właśnie nie nastawiam się w ogóle na żadną płeć. Mam jakieś podejrzenia, ale raczej są chęcią posiadania dziecka konkretnej płci. Mówię wiecznie o dziewczynce, bo mój jest nastawiony na chłopca i chcę go przygotować na ewentualne rozczarowanie -
Ja właśnie boje się trochę mojego nastawienia i wiem ze jest głupie ale zawsze marzylam o coreczce i bardzo bym chciała pierwsza core a wszyscy mi mówią ze będzie chłopak i nawet sama zaczepam w to wierzyć
Amy, Eweliśka, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla89 wrote:Ja właśnie boje się trochę mojego nastawienia i wiem ze jest głupie ale zawsze marzylam o coreczce i bardzo bym chciała pierwsza core a wszyscy mi mówią ze będzie chłopak i nawet sama zaczepam w to wierzyć
Mi w poprzedniej mówili że chłopaki dziewczynka była, ale wtedy wiedziałam od samego początku że będzie córa
Ciekawa jestem kto we mnie mieszkaBędę szczęśliwa jest jest to dziewczynka i tak samo szczęśliwa jeśli będzie chłopiec
choć wolałabym chłopca ze względu na męża, który się na syna tak nastawia
ale myślę że córa też go ucieszy
))
Kochać będziemy tak samo nieważna płećale ciekawość jest MEGA
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 07:44
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaga wrote:Hej słoneczka
Ja wstałam zjadłam obowiązkowo szybkie śniadanie , naszykowałam syna do szkoły teraz tylko muszę biedaka obudzić wcisnąć śniadanie i go zaprowadzić. Prawie całą noc dzisiaj nie spałam ciągle śniło mi się , że mam skurcze, do tego okropnie swędzi mnie głowa i ogólnie skóra. Ześwirować idzie.
Martafr współczuje przeżyć ja jestem taką osobą, że jak mi coś nie pasuje to głośno to mówie. Niestety wiele osób siedzi cicho i te krowy święte w szpitalach uważają , że jest ok skoro nikt nie mówi nic. Nie wytrzymałabym w takim szpitalu długo , pewnie zrobiłabym taką awanture , że się w głowie nie mieści.
adka trzymam kciuki za spokojny dzień bez większych ekscesów. Ja na krewke ide za tydzień a po tym odrazu na zrobienie ząbka do stomatologa. To za tydzień a ja już sraczki z nerw dostajeja do dentysty 10 tego teraz znów
-
nick nieaktualnyA ja nie wyspana
caly czas się budzilam i snilam
muszę odespać to .Snilo mi się dziś ze mnie porwano ze laser padł na mnie i ze wyladowalam w srodku w samolocie ,pelno ludzi bylo facet mowi do mnie ze trzeba lotnisko znalezc bo musi pozbyc się zabitych ciał bo smierdzą na samolot ,a ja mówię daj nawigacje to ci znajde najblizsze lotnisko ti w rejonie bo znam o szukalam i znalazlam .
a przed tym snilo mi się ze na siedzeniu od auta latałam w powietrzu po mojej miejscowosci taki transport miejski
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 07:54
-
Była u mnie wczoraj przyjaciółka, jest w 12 tyg. miała wczoraj usg. Oczywiście pierwsze co zapytała lekarza kto jej mieszka w brzuszku lekarz stwierdził że na tym etapie to nic pewnego nie będzie jej mącił w głowie, różnie to może być itp. Po czym w trakcie badania mówi - no nie z tego to już raczej dziewczynki nie będzie:D
Krysti, Amy, KasiaKwiatek, Justinka lubią tę wiadomość
-
A mi sie snilo dzis ze urodzilam corke w 20 tyg
ale byla sliczna i donoszona
nawet pamietam jak wygladala i jak trxymalam ja na rekach to tak jak by to sen nie byl
az bylam zla jak sie obudzilam
Krysti, Amy, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla89 wrote:Tylko najgorsze jest to ze często będąc w szpitalu człowiek nie ma siły nawet domagać się swoich praw