Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pokłóciłam się z mężem z rana o pierdole, wkurzył się i mnie obraził. Potem w ciągu dnia pytal jak się czuje, ale ze nie przeprosił (bo sobie zasłużyłam niby) to mu powiedzialam honorowo, żeby się do mnie nie odzywał. Tak sobie wziął do serca ze po powrocie z pracy traktował mnie jak powietrze, nie reagował na mój placz, pozwolił mi wyjść z domu w pizdu o 22, dopiero po 40 min zapytal gdzie jestem, a jak zlapala mnie śnieżyca 30 min drogi od domu to tylko zapytal czy wracam, ale żeby tak okazać troskę to nie. Wróciłam mokra od stop do glow, przemarznięta. Nawet się słowem do mnie nie odezwał. Poryczalam się znowu. Zero reakcji. Az się bałam o dziecko i miałam totalna depresje. Jakby nie obchodziło go to ze jestem w ciazy:(
Spacer ponad godzinny tylko nasilił moje objawy. Ale wolałam łazić niż płakać w domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 06:38
-
Gratulacje dla wszystkich mamusiek tych rozpakowanych! A pozostalym wytrwalosci I duuuzo optymizmu. Koncowka sie ciagnie... Niestety. Ja tez juz 3 tydzien z rozwarciem na 2cm, szyjka miekka itd mialo byc szybko, hehe lekarze potrafia zrobic nadzieje
jak Was czytam widze, ze nie mi jednej
pierwszy porod mialam z oxy, tabletkami, balonikami I widze ze drugi bedzie tak samo dluggggoooo I nudnooo. Czekanie na skurcze, ktorych niestety brak
nie pracuje od jakis 3 tygodni I w sumie teraz mam czas zeby Was regularnie czytac I uczestniczyc w tym jakby nie bylo najfajniejszym czasie ciazy, do tego mieszkam w USA wiec jeszcze dochodzi roznica czasu, wiec ciezko bylo sie tutaj wpasowac. Ciesze sie ze tak sie zzylyscie I wspieracie sie w najrozniejszych sprawach. Termin mam na 8 kwiecien.. Przerobilam juz sprzatanie, mycie podlog, okien, meza
I juz mam dosc od dzis tylko kanapa I TV, na szczescie swieta juz to szybko czas przeleci do wtorku, Bo wtorek kolejna wizyta
zycze Wam spokojnej nocy I slodkich snow!!
haneczka, Gosha, Fasia, Krysti, weronika86, MartaAlvi, iwonka1077, KasiaKwiatek, maggie86, Justinka, Murraya lubią tę wiadomość
-
ehh.. przykro mi, ale wiesz jak jest haneczka z facetami. niestety czasami pokazuja tez ta swoja znieczulice na nasz stan, bo to przeciez tylko ciaza, a mi i tak sie wydaje ze oni tego nie rozumieja do konca co sie dzieje w nas w srodku, co sie czuje i jak bardzo ich potrzebujemy. szczegolnie teraz. widze, ze twoj ma takie odchyly jak moj czasami, placz to juz wogole nie robi zadnego wrazenia, wychodzenie z domu i takie tam. a czlowiek tylko chce byc przytulony w takiej chwili i w sumie byloby juz ok. nie przejmuj sie wogole, olej go, zrob sobie goraca herbatke i do lozka zapusc jakis filmik, wygrzej sie, zebys sie czasem nie przeziebila na koniec.. a jutro i tak ktorej z Was nie wytrzyma i sie pogodzicie
przeciez zawsze tak jest
u nas to oczywiscie ja niewytrzymuje, nawet jak to on jest winny, ale juz taki osiol z niego uparty czasem..
-
Masz rację, wiem, że faceci tacy są. Ale czułam się tak, jakby mu nie zależało kompletnie na mnie i dziecku
Jak można mieć taką znieczulicę?
No właśnie, wystarczyłoby, żeby mnie przytulił, powiedział że nie myślał tego co mówił w złości. Ehh
Edit.
A najgorsze jest to uczucie samotności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 06:40
-
taka juz nasza dola
madrzejszy ustepuja, a pozatym mamy dzieciaczki w brzuszkach i trzeba o nie dbac. a nie przejmowac sie fochami meza. mam nadzieje, ze sie uspokoilas i nie martw sie, pamietaj tylko spokoj nas ratuje
mantissa lubi tę wiadomość
-
no i wiesz oni sie martwia zawsze tylko ciezko im to czasem okazac.. jakby mu nie zalezalo to napewno by niepisal nawet po 40min gdzie jestes. pewnie biegal od okna do okna i cie wypatrywal i trtaz udaje chojraka
haneczka, weronika86, MartaAlvi, KasiaKwiatek, maggie86, maggie86, Murraya lubią tę wiadomość
-
Zima, już się uspokoiłam dziękuję :*
A swoją drogą dawno Cię nie było "Zimo" i znów do nas wróciłaś nomen omen:) Odczułam to bardzo boleśnie na swoich odmarzniętych nogach.Śnieżyca u mnie że aż strach.
A co do Twojego rozwarcia i braku akcji. Dużo tu nas takich.Ja już nawet nie mówię chwilami co mi jest bo i tak coś nie idzie specjalnie do przodu ten poród.
-
ciesze sie ze juz lepiej a teraz do spania bo w Pl to juz chyba srodek nocy
noo mam nadzieje ze sie nie przeziebilas. spokojnej nocki juz Ci zycze, a ja jade do sklepu musze kupic jeszcze jakies pierdolki do koszyczka, 3maj sie cieplutko!!
haneczka, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Przywracasz wiarę w lepsze jutro.
Ale i tak mu nie daruję, że pozwala mi ta bezkarnie płakać zamiast mnie uspokajać.
A swoją drogą spacer zrobił mi bardzo dobrze. Przynajmniej jego 1. część bez śniezycy.
Bo zaczęły się silne bóle i skurcze. Chyba zaraz zacznę liczyć.A poza tym dotąd miałam po 3-4 wycieki w ciągu dnia tylko. Podejrzewałam, że to może wody, ale były mleczne, test pH pokazał 5, a wody ok 7 mają. Więc uznałam, że to nie to jednak. A teraz już ze 4 razy pociekło odkąd wróciłam ze "spacerku" i jest przezroczyste.