Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPozdrowienia od Krysti
lece jeszcze buty na nogi i sprawy trza zalatwic
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/77ee1e63ac83.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 13:13
Fasia, martafr, Robotka1, Amy, Klaudia90, Lali, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
NO! Mąż stanął na wysokości zadania i udało mu się wcześniej wyrwać z pracy więc pójdzie ze mną do lekarza. Całe szczęście bo ja tutaj naprawdę prawie umieram ze stresu a jak on jest obok to od razu mi się lepiej robi.
Krysti, Eweliśka, Amy, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ADK trzymam kciuki za wizytę. Nie stresuj się (chociaż ja też zawsze panikuję
) na pewno wszystko będzie dobrze, a stres minie jak zobaczysz maleństwo na ekranie
fajnie, że mąż pojedzie z Tobą. ja też jestem spokojniejsza jak mój jest ze mną
RUDZIA ja mam wrażenie, że mój to taki mega wzdęciowy jest a nie ciążowy hihi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKrysti śliczna z Ciebie kobitka i piesek słodziak
ja też gotowa do wyjścia, czekam tylko na teściową i jedziemy oglądać ten szpital, nie wiem czemu tak się uparli z mężem na ten prywatny ja już sobie wybrałam Karową po wielu opiniach koleżanek i wcale nie mam ochoty na Wilanów,nie potrzebne mi takie dogodności jak prywatna sala i super TV,wpatrzona będę w dziecko a nie w TV no i wole mięć kogoś obok by pogadać, dzieciaka sobie przypilnujemy nawzajem jak któraś pójdzie do łazienki, chcę mieć jeszcze 1-2 dzieci i potem mogę nie mieć kasy na prywatny a wtedy co, panika by była,lepiej się do luksusów nie przyzwyczajać ale obiecałam mężowi że chociaż pojadę zobaczyć bo teściowe chcą opłacićliloe, Krysti lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Adk powodzenia w podglądaniu dzidzi i nie martw się na pewno wszystko ok będzie. Ja to dzisiejszej nocy w ogóle spać nie mogłam i są tego skutki, po pierwsze zapomniałam zapłacić za przedszkole a opłaty przyjmują tylko do 12, a po drugie zaparzałam dzisiaj miętę mojemu mężowi, posłodziłam ją jak zwykle i dolałam... mlekoi tak patrzę na ten jego kubek i myślę hmm chyba coś jest nie tak, ale jak powiedziałam mu, że ma miętę z mlekiem to stwierdził, że i tak wypije i powiem wam, że chyba mu smakowało bo 0,5 litra tego wypił!!!
martafr, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
Rudzia dziękuję
Ty widocznie masz lepsze mięśnie brzucha. Podobno jak są silniejsze, bardziej wyćwiczone to bardziej brzuszek trzymają, a u mnie jak coś zjem albo wypije to normalnie czuję jak on rośnie
jak się od środka wypycha
Marta pojechać zawsze możesz, zobaczyć i najwyżej wtedy coś wymyślisz żeby odmówićChociaż Twoje argumenty wydają mi się słuszne więc może do teściów też przemówią ? Przecież Cię nie zmuszą..
-
MARTA jak pooglądasz to daj znać jakie tam wypasy są za te pieniądze:) a nóż się przekonasz?
pamętaj że Twój komfort najważniejszy, nie teściowej czy męża:)
KRYSTI Ty słodziaku:) uśmiech z buzi chyba nie schodzi co??
no i psiurek też musi byćbierzesz go czy w domu zostaje??
uff ja już wciągłam soczek marchewkowy-kurcze dziecko mi się pomarańczowe urodzi:D
mama moja piła ze mną i podobno ludzie nie mogli się nadziwić że mam taką śniadą cerę
a ja poprostu kocham ten sok:D
a na przekąskę, czerowna papryka:D
HWESTA jak robisz sos BBque?miałam robić wczoraj żeberka ale coś mnie podkusiło i zamroziłam:D no i chętnie je odmrożę w jakiś dzień-jak mi przejdzie chandra na męża i zrobię
)
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:uff ja już wciągłam soczek marchewkowy-kurcze dziecko mi się pomarańczowe urodzi:D
mama moja piła ze mną i podobno ludzie nie mogli się nadziwić że mam taką śniadą cerę
a ja poprostu kocham ten sok:D
Moja mama w ciąży z siostrą piła dużo soku marchewkowego i wielowarzywnego i siostra ma prześliczna karnację!
Też piję dużo marchewkowego soku, właściwie to tylko takie pije i wodę
A mnie coś rozkładaMam zatkany nos i gardło boli, jeden migdałek powiększony jak cholera
( Jeszcze tylko tego mi było trzeba
-
Fasia wrote:A ja mało jem owoców, mało warzyw i mało piję ... pierdoła ze mnie i tyle ...
Ja tak samo.. Ogolnie malo jem, staram sie teraz wiecej jesc warzyw i owocow ale z piciem wody to mam mega problem
-
nick nieaktualnymartafr wrote:Krysti śliczna z Ciebie kobitka i piesek słodziak
ja też gotowa do wyjścia, czekam tylko na teściową i jedziemy oglądać ten szpital, nie wiem czemu tak się uparli z mężem na ten prywatny ja już sobie wybrałam Karową po wielu opiniach koleżanek i wcale nie mam ochoty na Wilanów,nie potrzebne mi takie dogodności jak prywatna sala i super TV,wpatrzona będę w dziecko a nie w TV no i wole mięć kogoś obok by pogadać, dzieciaka sobie przypilnujemy nawzajem jak któraś pójdzie do łazienki, chcę mieć jeszcze 1-2 dzieci i potem mogę nie mieć kasy na prywatny a wtedy co, panika by była,lepiej się do luksusów nie przyzwyczajać ale obiecałam mężowi że chociaż pojadę zobaczyć bo teściowe chcą opłacić)
-
Rudzia wrote:Ja tak samo.. Ogolnie malo jem, staram sie teraz wiecej jesc warzyw i owocow ale z piciem wody to mam mega problem
Ja ogólnie jem dość dużo, bo zawsze to było śniadanie, obiad w pracy i coś wieczorem po pracy koło 19 i tyle. Teraz jem dużo więcej, bo średnio co 2-2,5h zaczynając od 9 rano, a kończąc na 22. Także trochę tych posiłków się uzbiera. Nie są one niestety takie jakie być powinny. Głównie są to kanapki - one najlepiej mi wchodzą .. jedzenie monotonne ale na inne nie mam ochoty
Ale większa ilość wody to by i mnie i Tobie się przydała