Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAmy_ wrote:Chce mi sie wyc..tak strasznie mi prxykro ze musialam zostawic dziecko... ;((
Ale co mu ze mnie skoro jestem chora... dostane antybiotyk po ktorym bede mogla karmic ale musze skonsultowac z pediatra.. maz jutro podjedzie.
Ech
(
Amy współczuje strasznie, trzymaj się ! Co do mleka to mimo wszystko ściągaj nawet jeżeli nie podasz go małemu to laktacja będzie trwała i po chorobie dalej będziesz mogła karmić teraz niech Olo będzie na mm ale ty odciągaj o ile masz siłę.
Amy_, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
Bede odciagacAngela89 wrote:Amy współczuje strasznie, trzymaj się ! Co do mleka to mimo wszystko ściągaj nawet jeżeli nie podasz go małemu to laktacja będzie trwała i po chorobie dalej będziesz mogła karmić teraz niech Olo będzie na mm ale ty odciągaj o ile masz siłę.
Angela89, hwesta, Anka1501, Aguś86, iwonka1077, KasiaKwiatek, Gosha lubią tę wiadomość
-
Amy kuruj się!!! Biedna jesteś ale trzymam kciuki żebyś szybko doszła do siebie!!!
A ze mnie wyleciał takie mega kawał skrzepu, że znowu siedzę spanikowana. To już 7 dzień po porodzie i niby wszedzie czytam, że do 7 dni odchody są krwiste. Zobaczymy co będzie jutro.
Amy_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aha ja myślałam że mocz swój dawalas, no kuruj się i będzie dobrze, najwyżej jak się polepszy to się wypiszesz później i jużAmy_ wrote:Nie to byl posiew pokaemuu i wymaz z odbytu mlodego
Amy_ lubi tę wiadomość
-
Shimmer ja dobre 2 tygodnie mialam krwiste i to po dwoch porodach. Od tego tygodnia mam takie zoltawo- brazowe ze sluzem. Moze jeszcze tydzien- dwa i bedzie po... Jeszcze lecę na podpaskach. Moze od przyszlego tygodnia przejde na wkladki maxi.
Hwesta ja czekam z kapiela w wannie az odchody pologowe sie skoncza. -
Dzień dobry! Na szczęście jesteśmy w domu.
Okazuje się, że chrypa może być skutkiem ubocznym inhalacji sterydem. Szkoda tylko, że lekarka mnie o tym nie uprzedziła. Oszczędziłaby mi stresu a sobie odwiedzin. Więc odstawiamy sterydy i inhalujemy się 3% roztworem soli fizjologicznej. Przy okazji się zaszczepilismy i za dwa tygodnie pneumokoki.
Angela, możesz podac link do tej grupy KPI na fejsie, bo nie mogę znalezc.
Ale mnie wczoraj chcica na piwo wzięla. Aż sobie karmi kupiłam.
Kurde, Amy! Trzymaj się! Co do mleka to na wszelki wypadek bym odciągała. Nic na tym nie stracisz, nawet jeśli później nie będziesz mogła karmić. A jeśli będziesz mogła a laktacja się zatrzyma to juz będzie problem.
A i dzis pierwszy raz smignelam na rowerze po porodzie.
Ale nogi mam slabe. 
Co do fastfoodów przedwczoraj na obiad byly hamburgery a wczoraj sajgonki.
lysinka, hwesta, Aguś86, Amy_, Gosha lubią tę wiadomość
-
Wpadam na moment z pytaniem. Może mi coś doradzicie. Małemu mocno się łuszczy skóra na buzi a do tego ma troche krosteczek czerwonych z białą kropka w środku. Co mam robić? Do tej pory smarowałam la roche posay lipikar baume ap, ale wydaje mi się to za tłuste na buźkę przy tych krosteczkach. Doradźcie coś.
-
Przyłączam się do pytania.haneczka wrote:Wpadam na moment z pytaniem. Może mi coś doradzicie. Małemu mocno się łuszczy skóra na buzi a do tego ma troche krosteczek czerwonych z białą kropka w środku. Co mam robić? Do tej pory smarowałam la roche posay lipikar baume ap, ale wydaje mi się to za tłuste na buźkę przy tych krosteczkach. Doradźcie coś.
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Staraj się nie przegrzewac maluszka, absolutnie żadnych oliwek. Ewentualnie olejek ze slodkich migdalow bo to "suchy olejek " i pomaga na luszczenie. Poza tym psikaj octaniseptem całe ciało 1-2 razy dziennie. No i czas
do miesiąca powinno być ok
haneczka, misia83, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Anka1501 wrote:Haneczka mój ma tak samo. Neonatolog tłumaczył to obecnością moich hormonów w ciele maluszka (te krostki) a luszczaca skóra występuje u przenoszonych dzieci.
mhhm bo już się bałam, że źle się żywię... a smarujesz czymś buźkę?
słyszałam o krochmalu do kąpieli na łuszczenie. Wiesz coś o tym? -
Nie wiem skqd to gowno. w tamtym tyg bolala mnie cewka nie moglam sie wysikac. Trwalo to jeden daien. Po kilku dniach dostalam tmakiej goraczaki o ktorej pisalam... 43.2 ale mierzoje bezdotykowym wiec na pewno kiepski pomiar. Na rrteciowym 42... Dwa dni temu bylam u ogolnej i mowila ze grypa ale zlecila jeszcze krew i mocz. I dzwonia do mnie dzis z przychodni ze natychmiast do konsultacji. Pojechalam i lekarka blada.. mowi ze w zyciu nie widziala takich wynikow.. bialko 415.. norma do 5 I mowi NATYCHMIAST do szpitala. Dodarkowo krew w moczu i b. Liczne bakterie.. Pytam czy musze.w d. czy mi nie da antybiotyku i zostane w domu... ona mowi ze wypisuje skierowanie i nie bierze odpowiedzialnosci jak zostane w domu.. rozplakalam sie i pojechalam sie pakowac..KasiaKwiatek wrote:Amy o żesz kuźwa!!! Skąd takie coś? Wiadomo ile Cię będą trzymać? Jakieś plany leczenia? Olo w domu czy z Tobą?
karetka mnie zabrala bo nie mial mnie kto zawiezc.. puls 160 pielegniarka zbladla jak zobaczyla wyniki bialka..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 18:34













