Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAmy nie wiem co powiedzieć, zachowuje się jak cham. Przepraszam za szczerość, ale taka jest prawda. Współczuję Ci, że musisz się użerać. Pozostaje wierzyć, że to przejściowe i będzie lepiej. Cieszę się, że lepiej się czujesz - to Twoje zapalenie nerek to jakiś koszmar...
Czy któraś z Was ma godne polecenia ciuchy do karmienia? Może jakieś sklepy internetowe lub coś z allegro? Żyję nadzieją, że uda nam się wyjść w weekend majowy gdzieś z Młodą, ale ona je co chwilę, więc będę musiała pewnie na ławce otworzyć mleczne bistro. Warto się w jakieś wdzianko zaopatrzyć, żeby nie wywalać całego cyca na widok publicznyAmy_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynie chcę wkładać wszystkich do jednego worka, bo wiem że są wyjątki, ale zachowanie takie typowe dla mundurowego...albo ja znam samych cgamów w mundurach. Nie daj się Amy i wymagaj od niego, nie wyręczaj, nie ułatwiaj, niech też nie śpi w nocy, niech przewija, nosi, uspokaja. Jak teraz księcia nauczysz to potem podanie będziesz musiała pisać z prośbą o 5 min opieki i dziękować hrabiemu. Ja mojemu mężowi daję dziecko w nocy do odbicia, mimo że wstaje do pracy. Ja też pracuję całodobowo opiekując się dzieckiem.
-
Liloe ja go w zyciu juz o nic nie poprosze.
ignorancja bedzie dla niego gorsza kara niz angazowanie i meczenie w nocy.. wyspi sie w dzien i tyle. Podkuruje sie nabiore sil i wroce do zajmowania sie dzieckiem. Nie potrzebuje laski. Jak bede zmeczona poprosze tesciowa. Ona chcetnie sIe wnukiem zajmujeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 21:08
-
Amy przykro mi bardzo z powodu zachowania Twojego męża. On to chyba taki typ jak mój, a oni łatwi do współżycia nie są niestety.
Mnie moj wkurza, bo ciągle mi wmawia, że mam za mało mleka i żebym dała Ninie mm. -
nick nieaktualny
-
Amy_ wrote:Sylwia to mamy takie same ziolka w domu.. moj o seksie niech zapomnie. Moze mu w komendzie ktoraj doopy da. Mojej dlugo nie zobaczy
Lubim to
AMY cieszę sie ze lepiej sie czujesz fizycznie, bo psychicznie widze mąż daje popalić... Nie dawaj go na stracanie, jeszcze dorośnie i sie poprawi, zobaczysz kochana
Co nie zmienia faktu ze troszke nie fajnie sie zachowuje... Przynosi swoja pałe (ta gumowa ma sie rozumieć) czasami do domu? Sprzedaj mu po powrocie jedno uderzenie w dupsko, od razu sie poprawiAmy_ lubi tę wiadomość
-
Amy_ wrote:Lali luz ja sie wyplakac publicznie potrzebowalam.. nawet nie musicie czytac
Czasami dobra jedt taka odskocznia od czytania o bolących cyckach, kupkach i kolkacha i Tobie lepiej sie zrobiło...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 21:17
Amy_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Z ja to w ogole jestem gruba jak świnia po tej ciazy... Wazę 77 kg, brakuje mu 8 kg do zrzucenia do wagi sprzed ciazy a i wyedy nie było jakos ekstra super. Codziennie robie około 8 km z endemondo i wózkiem w ręku, słodkie tylko kawałek do kawy i duuupa. Nie wspomnę ze karmie... Starość, juz ciało tak szybko nie regeneruje po ciazy
Kupiłam wczoraj spodnie, rozmiar 42 i to mnie dobiło