Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ogolnie to zaczelismy sie juz starac, ze wzgledu na to,ze o sarke staralismy sie bardzo dlugo, ponad 3 lata na samym ovu...a tu ciach! pierwszy cykl i udany! mam zaawansowane pcos. jestesmy oboje bardzo szcesliwi, spelnia sie marzenie a duzej rodzinie mialam na tyle szczescia ze dwojka dzieci to aniolki jako maluszki...Stas skonczy juz 13 lat w czerwcu. mam nadzieje, ze maluszek nie da mi popalic, sarka skoczy 17miesiecy jak sie pojawi nastepne dziecie...mam czuja na chlopaka
AlicjaaA lubi tę wiadomość
-
Weronika, to super! Czyli ty już doświadczona mamusia. No i tym bardziej gratulacje, że udało się tak szybko mimo pcos i poprzednich długich starań. No to twoja Sarcia bedzie miała rodzeństwo w zbliżonym wieku No i zobaczymy, czy twoje przeczucia co do płci się sprawdzą
Ulka, no to Antoś zrobił sylwestrową niespodziankę stając na nóżki pierwszy raz. U mnie narazie przy łóżeczku Tomek tylko na kolankach się podnosi. Też tylko pełza, ale już próbuje po dwa 'kroczki' czworakować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 15:59
Ulka84, weronika86, Aguś86 lubią tę wiadomość
-
AlicjaaA wrote:Weronika, to super! Czyli ty już doświadczona mamusia. No i tym bardziej gratulacje, że udało się tak szybko mimo pcos i poprzednich długich starań. No to twoja Sarcia bedzie miała rodzeństwo w zbliżonym wieku No i zobaczymy, czy twoje przeczucia co do płci się sprawdzą
Ulka, no to Antoś zrobił sylwestrową niespodziankę stając na nóżki pierwszy raz. U mnie narazie przy łóżeczku Tomek tylko na kolankach się podnosi. Też tylko pełza, ale już próbuje po dwa 'kroczki' czworakować.
AlicjaaA lubi tę wiadomość
-
O, Ula, to spóźnione sto lat urodzinowe No, jak widać synek wiedział kiedy i jak sprawić mamusi przyjemność i zrobić prezent w ramach swoich możliwości hehe A swoją drogą to fajna data urodzin, jeszcze dzień czy kilka godzin i była byś starsza o rok
Weronika, no właśnie obawiam się trochę tego ganiania po całym domu- w sumie już pełza wszędzie w ekspresowym tempie.
Z małą różnicą wieku to świetna sprawa, moje dwie starsze siostry mają miedzy sobą tylko dwa lata różnicy i zawsze bardzo dobrze się dogadywały, miały wspólnych znajomych i wszedzie chodziły razem. Ja dopiero od liceum zaczęłam mieć z nimi już bardziej bliskie relacje.
Ja też chciałam bardziej dziewczynkę, choć też trochę przeszłam przy staraniach o dziecko bo raz poroniłam, za drugim razem ciąża pozamaciczna, więc wycięty jeden jajowód. Także najważniejsze było, aby zdrowo donosić, a na dzień dzisiejszy nie zamienilabym mojego ancymona na nikogo innego, choć nadal marzę, że może drugie- jak Bóg da- będzie dziewczynką
Co do imienia, to Sara mi osobiście bardzo dobrze się kojarzy, bo z aktorką z mojego ulubionego filmu Sex and the city- Sarą Jessicą Parker No Nissan zdecydowanie przywoływało by od razu skojarzenie z autem A propos, mój pierwszy samochód to był nissan i nazywałam go księżniczką hehe
Aguś, a ty kochana wróżysz tych chłopców hehe, a ty nie chcesz jeszcze jednego może?
My jutro idziemy na chrzciny córeczki mojej przyjaciółki. Ciekawe jak Tomek się spisze, czy będzie grzeczny. Błękitna koszula już przygotowana, rozważam muchę, ale czy nie stanie się przez to aż za nadto słodziakiem elegancikiem? Jeszcze uwiedzie małą przyjaciółki:-D Muszę to przemyśleć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:11
Ulka84 lubi tę wiadomość
-
AlicjaaA wrote:O, Ula, to spóźnione sto lat urodzinowe No, jak widać synek wiedział kiedy i jak sprawić mamusi przyjemność i zrobić prezent w ramach swoich możliwości hehe A swoją drogą to fajna data urodzin, jeszcze dzień czy kilka godzin i była byś starsza o rok
Weronika, no właśnie obawiam się trochę tego ganiania po całym domu- w sumie już pełza wszędzie w ekspresowym tempie.
Z małą różnicą wieku to świetna sprawa, moje dwie starsze siostry mają miedzy sobą tylko dwa lata różnicy i zawsze bardzo dobrze się dogadywały, miały wspólnych znajomych i wszedzie chodziły razem. Ja dopiero od liceum zaczęłam mieć z nimi już bardziej bliskie relacje.
Ja też chciałam bardziej dziewczynkę, choć też trochę przeszłam przy staraniach o dziecko bo raz poroniłam, za drugim razem ciąża pozamaciczna, więc wycięty jeden jajowód. Także najważniejsze było, aby zdrowo donosić, a na dzień dzisiejszy nie zamienilabym mojego ancymona na nikogo innego, choć nadal marzę, że może drugie- jak Bóg da- będzie dziewczynką
Co do imienia, to Sara mi osobiście bardzo dobrze się kojarzy, bo z aktorką z mojego ulubionego filmu Sex and the city- Sarą Jessicą Parker No Nissan zdecydowanie przywoływało by od razu skojarzenie z autem A propos, mój pierwszy samochód to był nissan i nazywałam go księżniczką hehe
Aguś, a ty kochana wróżysz tych chłopców hehe, a ty nie chcesz jeszcze jednego może?
My jutro idziemy na chrzciny córeczki mojej przyjaciółki. Ciekawe jak Tomek się spisze, czy będzie grzeczny. Błękitna koszula już przygotowana, rozważam muchę, ale czy nie stanie się przez to aż za nadto słodziakiem elegancikiem? Jeszcze uwiedzie małą przyjaciółki:-D Muszę to przemyślećAlicjaaA lubi tę wiadomość
-
Buu.. no właśnie szczerze mówiąc miałam plan, że mucha będzie i wstawię wam tu fotkę, ale niestety mróz -18 u nas, więc Tomek został w spiochach z babcią w domu Ale imprezka udana, a my trochę odpoczelismy od naszego Ancymona
Aguś, wiem, że więcej nie planujesz bobaskòw, chciałam się trochę podroczyć hihi -
U nas dziś -12 było rano w dzień -10. Ale to nie pogoda na koszule
Myślałam, że nie wiesz :p
teraz jak znowu są chorzy to tym bardziej nie wobrazam sobie chorej trójki Zuzia złapała jakiegoś paskudnego wirusa z gorączka, katarem, kaszlem i czerwonym gardłem i Szymon juz trzeci dzień jest chory. Raptem dzień później zachorował Męczą się te moje biedaki Dziś doszedł mąż -
Oj Aguś, to współczuję bardzo.. Nie dość, że dzieciaki to jeszcze mąż.. Nie wiem jak twój znosi chorobę, ale u mnie jak ma choćby katar, na który ja nie zwróciłabym uwagi, to ten uznaje się za umierającego. To się chyba zwie "męska grypa" Oby rodzinka ci szybko do zdrowia wróciła.
-
Aguś86 wrote:U nas dziś -12 było rano w dzień -10. Ale to nie pogoda na koszule
Myślałam, że nie wiesz :p
teraz jak znowu są chorzy to tym bardziej nie wobrazam sobie chorej trójki Zuzia złapała jakiegoś paskudnego wirusa z gorączka, katarem, kaszlem i czerwonym gardłem i Szymon juz trzeci dzień jest chory. Raptem dzień później zachorował Męczą się te moje biedaki Dziś doszedł mąż
u nas 8 na plusie -
Weronika gratulacje! podziwiam ogromnie, ja bym chyba nie dała rady, przy jednym dziecku już czasem wymiękam
A Sarka ślicznie siedzi na nocniczku, jak cierpliwie a jakie ma obwarzanki słodkie
Aguś współczucia! u nas narazie spokój, choć Piotrek coraz częściej kicha, mam nadzieję, że to nie jest zapowiedź choróbska...weronika86 lubi tę wiadomość
-
Ajajaj gratuluję Weronika i Angela!!! Życzę spokojnych ciąż i sympatycznych koleżanek na wrześniówkach.
Ja się wciąż staram i staram o drugą dzidzię, ale nie wróciła mi miesiączka i nie wiem, czy moje starania mają sens Ale gdy tylko czuję ból w jajnikach i rozciągliwy śluz, rozbieram męża i pędzę do łóżka.
Angela, a powiedz mi, czy konsultowałaś się z lekarzem w sprawie ciąży po cc? Masz jakieś sprawdzone wieści odnośnie bezpieczeństwa? U mnie to już prawie 9 miesięcy, ale wszędzie słyszy się o roku..
Werka, poza gratulacjami, bardzo miło mi widzieć, że nie tylko moja dzidzia ma takie fałdki Fajna ta Twoja Sarah
Mój Dyzio waży już ok 10 kg, niebawem to potwierdzimy na badaniach kontrolnych.
Arturek pięknie raczkuje do tyłu i w kółko. Do przodu mu nie po drodze. Właściwie potrafi zdobyć każdy cel, kręcąc się, wiercąc i cofając. Jestem na etapie wybierania kojca, bo namiętnie wchodzi mi pod stół i krzesła, ściąga obrusy, łapie za kable i liże kapcie od spodu. Zabawki go nie kręcą.
Młody ma 6 zębów, ostatnio pierwszy raz ugryzł mnie w cycka, bo mu nie chciało lecieć. Karmię raz, dwa razy na dobę, ale coraz mniej. Kupiłam nawet pierwsze w życiu mm bebiko i mu smakuje, więc nawet czasem się wina napiję.
Artek mówi tata z radości, mama, gdy marudzi i chce spać, baba na okrągło i "ej ty"- to chyba do dziadka Poza tym różne inne sylaby. Ostatnio zaczął słodko reagować jakby zaskoczeniem i mówi "Oo" jak mu się coś spodoba. Nie da się tego opisać słowami.
Gorzej mam jednak nocami, bo ostatnio często się wybudza, nie chce ponownie zasypiać, tylko mruczy i spać nam nie daje. Cycka w nocy ssać mu się nie chce, więc ratuję się butelką, żeby w końcu usnął. Nie wiem o co mu chodzi, czy to zęby, czy tęsknota, czy głód, ale wysypiam się coraz gorzej.
Pozdrawiam wszystkie kwietniowe mamusie i powiem Wam, że tęsknię za Wami, za ciążą, eh.weronika86, Aguś86, AlicjaaA lubią tę wiadomość