Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
haneczka wrote:Ajajaj gratuluję Weronika i Angela!!! Życzę spokojnych ciąż i sympatycznych koleżanek na wrześniówkach.
Ja się wciąż staram i staram o drugą dzidzię, ale nie wróciła mi miesiączka i nie wiem, czy moje starania mają sens Ale gdy tylko czuję ból w jajnikach i rozciągliwy śluz, rozbieram męża i pędzę do łóżka.
Angela, a powiedz mi, czy konsultowałaś się z lekarzem w sprawie ciąży po cc? Masz jakieś sprawdzone wieści odnośnie bezpieczeństwa? U mnie to już prawie 9 miesięcy, ale wszędzie słyszy się o roku..
Werka, poza gratulacjami, bardzo miło mi widzieć, że nie tylko moja dzidzia ma takie fałdki Fajna ta Twoja Sarah
Mój Dyzio waży już ok 10 kg, niebawem to potwierdzimy na badaniach kontrolnych.
Arturek pięknie raczkuje do tyłu i w kółko. Do przodu mu nie po drodze. Właściwie potrafi zdobyć każdy cel, kręcąc się, wiercąc i cofając. Jestem na etapie wybierania kojca, bo namiętnie wchodzi mi pod stół i krzesła, ściąga obrusy, łapie za kable i liże kapcie od spodu. Zabawki go nie kręcą.
Młody ma 6 zębów, ostatnio pierwszy raz ugryzł mnie w cycka, bo mu nie chciało lecieć. Karmię raz, dwa razy na dobę, ale coraz mniej. Kupiłam nawet pierwsze w życiu mm bebiko i mu smakuje, więc nawet czasem się wina napiję.
Artek mówi tata z radości, mama, gdy marudzi i chce spać, baba na okrągło i "ej ty"- to chyba do dziadka Poza tym różne inne sylaby. Ostatnio zaczął słodko reagować jakby zaskoczeniem i mówi "Oo" jak mu się coś spodoba. Nie da się tego opisać słowami.
Gorzej mam jednak nocami, bo ostatnio często się wybudza, nie chce ponownie zasypiać, tylko mruczy i spać nam nie daje. Cycka w nocy ssać mu się nie chce, więc ratuję się butelką, żeby w końcu usnął. Nie wiem o co mu chodzi, czy to zęby, czy tęsknota, czy głód, ale wysypiam się coraz gorzej.
Pozdrawiam wszystkie kwietniowe mamusie i powiem Wam, że tęsknię za Wami, za ciążą, eh.
oj tak faldki to ona ma a tekst o obwarzankach mnie zabil ...moja gwiazda wazy 12kg! od miesiaca juz nie przybiera. A zabawki to tak jak twoj arturek ma w zadku, najlpesze kable i te spody kapci wlasnie pewnie od tego brudu z podeszw tak sie roztylyhaneczka lubi tę wiadomość
-
AlicjaaA wrote:Oj Aguś, to współczuję bardzo.. Nie dość, że dzieciaki to jeszcze mąż.. Nie wiem jak twój znosi chorobę, ale u mnie jak ma choćby katar, na który ja nie zwróciłabym uwagi, to ten uznaje się za umierającego. To się chyba zwie "męska grypa" Oby rodzinka ci szybko do zdrowia wróciła.
Mąż znosi dzielnie Odkąd mamy dwójkę dzieci to zdaje sobie sprawę ze ich choroba odgrywa pierwsze skrzypceAlicjaaA, weronika86 lubią tę wiadomość
-
ziolko wrote:Weronika gratulacje! podziwiam ogromnie, ja bym chyba nie dała rady, przy jednym dziecku już czasem wymiękam
A Sarka ślicznie siedzi na nocniczku, jak cierpliwie a jakie ma obwarzanki słodkie
Aguś współczucia! u nas narazie spokój, choć Piotrek coraz częściej kicha, mam nadzieję, że to nie jest zapowiedź choróbska... -
nick nieaktualny
-
Aguś,pewnie masz rację. Mleka już mam coraz mniej, ale chyba muszę zakręcić kurek na amen. Jak ja to przeżyję?! Haha;) O Arturka się nie martwię, bo już zaakceptował mleko modyfikowane i usypiam go też już raczej nie przy cycku tylko bujaniem i śpiewaniem, więc wszystko zależy ode mnie.
Weronika, dużą masz córcię Mój Artur nosi już na 80 ciuszki, więc się trochę te kilogramy rozłożyły. Fajnie, że już małą uczysz nocniczka. U nas kupki się rozregulowały ostatnio, więc jeszcze z sadzaniem na nocniczek trochę poczekam.
Angela, tym bardziej gratuluję! Arturek był właśnie z takiej ciąży z pierwszego podejścia. Zaszłam 2 tyg po odstawieniu wieloletniej antykoncepcji hormonalnej. A, że w życiu nic dwa razy się nie zdarza, teraz pewnie trochę się pogimnastykuję, zanim zajdę.
Ciekawa jestem miny Twojego gina.
A co myślicie o kojcach? Jak zabezpieczacie raczkujące bobasy? Myślę nad zakupem takiego kojca o wymiarach 120 na 110 cm. Największy na rynku, ale czy nadal nie za mały? Może lepsze będą drewniane barierki? -
Ale słodkie te wasze dzieciaczki!! Sarcia ma urocze przewiązki na rączkach i jakie gęste włosy, a Arturek duży kawaler przystojniaczek Jutro będę miała podłączony internet stacjonarny to też wam Tomcia pokażę, bo chyba przez tel nie da rady.
Haneczka, u mnie noce identycznie wyglądają od jakiegoś czasu, mały często się wybudza i jast marudny. Mam nadzieję, że to skok rozwojowy 8 miesiąca i że już niedługo wróci to do normy, bo jestem chronicznie nie wyspana..
No i te podeszwy kapci hehe, u nas to samo- co te podeszwy mają w sobie, że tak do nich ciągnie?
Co do kojców to się nie wypowiem, bo nie mam i jestem nie w temaciehaneczka, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
haneczka wrote:Aguś,pewnie masz rację. Mleka już mam coraz mniej, ale chyba muszę zakręcić kurek na amen. Jak ja to przeżyję?! Haha;) O Arturka się nie martwię, bo już zaakceptował mleko modyfikowane i usypiam go też już raczej nie przy cycku tylko bujaniem i śpiewaniem, więc wszystko zależy ode mnie.
Weronika, dużą masz córcię Mój Artur nosi już na 80 ciuszki, więc się trochę te kilogramy rozłożyły. Fajnie, że już małą uczysz nocniczka. U nas kupki się rozregulowały ostatnio, więc jeszcze z sadzaniem na nocniczek trochę poczekam.
Angela, tym bardziej gratuluję! Arturek był właśnie z takiej ciąży z pierwszego podejścia. Zaszłam 2 tyg po odstawieniu wieloletniej antykoncepcji hormonalnej. A, że w życiu nic dwa razy się nie zdarza, teraz pewnie trochę się pogimnastykuję, zanim zajdę.
Ciekawa jestem miny Twojego gina.
A co myślicie o kojcach? Jak zabezpieczacie raczkujące bobasy? Myślę nad zakupem takiego kojca o wymiarach 120 na 110 cm. Największy na rynku, ale czy nadal nie za mały? Może lepsze będą drewniane barierki?haneczka lubi tę wiadomość
-
aaa barierki zakupie na wiosne jak bedziemy mieli juz otwarte drzwi dla psow do ogrodu. do innych rzeczy nie potzrebuje. Mieszkamy w kanadyjce jakby i ptawie calosc jest na parterze, jedynie 2 male pokoje na gorze..schody sa szeroki i podzielone pasem, wiem nawet jesli bron boze by spadla ze schodow, to sa to 3 schodki...ale na razie nie wie ze schody wogole istnieja, drzwi sa zamykane, starszak ma na gorze pokoj sam. My bedziemy z dziecmi na dole. Na dole mamy salon, kuchnie, lazienke, przedpokoj spory i 2 srednie pokoje...jak maluszek sie urodzi to zrobimy na arzie dzieciaczkom wspolny pokoj do ktorego mamy wglad z salonu. Jak beda wieksze pojda na swoje pokoje.
-
Haneczka, my mamy kojec i u nas się sprawdza. Oczywiście zależy to od nastroju synka, bo czasami wytrzyma minutę i ma dosyć, ale najczęściej posiedzi te 20-30 minut, ładnie się bawi i daje mi zrobić to, co akurat potrzebuję Nasz kojec ma wymiary 90x90 i starcza, zresztą i tak nie mam miejsca na większy Młody nawet w nim śpi, jak jeździmy do teściowej i nie narzeka
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angela Weronika gratuluje, super Weronika ja tez mam 3 pociechy
Lenka siedzi choc glownie na zgietych kolankach bo zatrzymuje sie podczas raczkowania i leci dalej , wstaje przy czym sie da, przesuwa sie np od szafki nocnej do lozka, ma dwa zabki, ladnie je to co lubi, kaszki nie znosi prawie ma odruch wymiotny, wazy 8200, ubrabka na 74-80, super wiek naszych dzieciaczkow a i potrafi wejsc sama na pietro i oczywiscie na polke pod ławą
Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i dzieciaczki
haneczka, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Hej Mila! w jakim wieku sa twoje 3 pociechy? lenki wiek widze.
My mamy dzis tragedie ida gorne zeby, strasznie marudna, zagryza gorna warge, podalam nurofen bo za ciepla cos a sobie nie dala temp zmierzyc...i udalo mi sie dac cos na dziaselka...za cholery nie dala sobie dotknac dziasel..uzylam smoczka dalam masc na smoczka i oszukalam dziecko zadzialalo ufff...noc pewnie bedzie tragiczna -
Witam Kwietniowe Mamuśki:) ja piszę do Was o poradę :)jak tam Wasze brzuszki? ja od kilki dni mam prawie cały czas twardy;/ (23 tc) przed świętami trafiłam do szpitala bo mi się macica spinała, obawiali się że szyjka się skraca ale było wszystko ok i po 3 dniach wyszłam do domu. Od tamtej pory biorę 3 razy dziennie nospę, magnez i duphaston. Od kilku dni przeważnie pod wieczór zaczął napinac mi się cały brzuch i trzyma to bardzo długo:( byłam u lekarza dzisiaj, stwierdził że szyjka OK a napinanie wynika z tego ze maluszek teraz szybko rosnie i niby macica nie nadąża za nim.... kazał zrezygnować z duphastonu i przepisał luteinę 100 2 razy dziennie dopochwowo i nospę rozkurczowo fortę. bardzo się boję co będzie dalej, czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Tydzień temu byłam na badaniu połówkowym i było wszystko ok... nic lekarz nie mówił, że z macica za wolno rośnie:(
Pozdrawiam serdecznie:*[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Aniołek 6 tc .... 15.02.2015 roku -
Anjaa, ja tobie nie pomogę, bo takiego problemu nie miałam (za to wiele innych).
A tu obiecane zdjęcie mojego ancymonka Tomka. Co prawda nie w koszuli i w muszce, ale w domowym pajacu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2016, 10:52
JoD, sylvia007, Aguś86, mimka84, iwonka1077, Ulka84, weronika86, haneczka, Agusiek89, Krysti ~~> lubią tę wiadomość