Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Amy wrote:OO Robotka wyczułam strupek!! u podstawy sutka. tam pewnie drapałam!!!
Kasia-Fasia bidoku:( leż i odpoczywaj, ból głowy ehhh może apap? na taki silny ból raczej kawa z cytryną Ci nie pomoże....eh dobrze że w domku jesteś
pogoda do dupy stąd te dolegliwości.Amy lubi tę wiadomość
-
Drogie Mamy,
płatki mydlane były kiedyś bardzo popularnym produktem do prania. Osad mydlany pozostaje na elementach pralki, co może prowadzić do jej szybszego niszczenia się. Odnośnie właściwości hipoalergicznych nie stanowi to jednak przeciwwskazań do ich stosowania
Wybór produktów piorących pozostaje indywidualną sprawą każdej mamy, ważne, by wszelkie środki stosowane do prania ubranek zapewniały bezpieczeństwo skóry maluszka
Pozdrawiam serdecznie,
Doradca Lovela
-
Robotka1 wrote:LASKA będzie tyle ciotek do wybawienia że zobaczysz nie bedzie źle:) a potem zawsze możesz sobie kogoś załatwić kto Ci zostanie z młodym albo w domu albo w hotelu w pokoju jak będzie taki przy weselu:) mówię o tym drugim w sierpniu:) dzidziaki jeszcze małe to powinny większośc czasu przesypiać
No jest nadzieja na to, że wesel będzie dosłownie o dwie przecznice od mojego domu czyli również o dwie przecznice od mojej teściowej. Liczę na to właśnie, że wezmę młodego ze sobą a potem odniosę do domu, ululam i zostawię z babcią a sama wrócę i może się nawet napiję jakiegoś drinka.... Ale myślę,że na to majowe wesele to nie bardzo nam się uda. Na pewno pójdziemy do kościoła ale już wesele sobie odpuścimy choćby ze względu na to, że po co mają za nas młodzi płacic jak za gości jak po zupie pewnie pójdziemy do domu. Nie wiem jak takie maleństwo znosi hałas... Obawiam się o muzykę. -
liloe wrote:Fasia współczuję biedactwo samopoczucia. Już miałam wizję, że może przeze mnie skubiesz legginsy od rana i się nie odzywasz, a Ty chora bidulko. Pod kocyk i leż. Polecam starcie na tarce korzenia imbiru (obranego) i wymieszanie z miodem. Taka mikstura do słoiczka i do lodówki, a potem po łyżeczce do herbaty, można dodać do takiej herbaty cytrynę. Rewelacyjnie rozgrzewa.
Dzięki za przepisz na miksturę. Spróbuję.
AMY ja mam problem z zatokami od lat. Nie jestem w stanie ich wyleczyć. Okres jesień-zima jest dla mnie koszmarem, pomagały tylko leki sterydowe zeby jakoś przetrwać ten czas. Bałam sie, że złapią mnie znowu w ciąży .. no i złapało .. Na szczęście umówiłam sie już jakis czasu temu do laryngologa, jutro o 13 wizyta. Musi mi coś przepisać, bo się chyba odpaledo tego te wymioty i mdłości .. Czemu Wy się juz dobrze czujecie a ja z dnia na dzien coraz gorzej
((
-
Fasia wrote:Dzięki za przepisz na miksturę. Spróbuję.
AMY ja mam problem z zatokami od lat. Nie jestem w stanie ich wyleczyć. Okres jesień-zima jest dla mnie koszmarem, pomagały tylko leki sterydowe zeby jakoś przetrwać ten czas. Bałam sie, że złapią mnie znowu w ciąży .. no i złapało .. Na szczęście umówiłam sie już jakis czasu temu do laryngologa, jutro o 13 wizyta. Musi mi coś przepisać, bo się chyba odpaledo tego te wymioty i mdłości .. Czemu Wy się juz dobrze czujecie a ja z dnia na dzien coraz gorzej
((
Ja też mam jeszcze wymioty od czasu do czasu, a mdłości to mi towarzyszą prawie codziennie. Pozostaje nam wierzyć, że niedługo nam przejdzie i będziemy w końcu mogły żyyyyć -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rudzia, ja mam taki odruch jak mi od kogoś fajką zaleci. A zalatuje niestety często. Wczoraj na pobraniu krwi, jak czekałam w kolejce, wszedł pan. Momentalnie poczułam, że jest nałogowym palaczem (nie dało się nie poczuć). Normalnie nie wiedziałam, co ze sobą zrobić!! całe szczęście była już moja kolej, także starałam się jakoś wstrzymywać oddech (co nie było wcale takie łatwe:P).
A tak z innej beczki- miała któraś azotyny i kryształu szczawianu wapnia w moczu?
ja jak zwykle coś tam muszę wyhodować, nie byłabym sobą -
Fasiu kochanie poczytaj w necie ale z tego co mi wiadomo można nawet dwa apapy na raz w takich sytuacjach.
wiem że proszki to ostatecznośc ale jak trzeba to należy po nie sięgnąć.
ADK to będziesz w komfortowej sytuacji:) dwie przecznice, no super:)
a na to majowe to się nie zarzekaj bo moze rzeczywiście albo do kościoła tylko pójdziecie a jak nie to nawet na kilka godzinekzresztą sama bedziesz widziała jak z dzidzią będzie:)
-
Do jutra to ja już będę wiedzieć co to za cholerstwo, bo dziś o 16 mam wizytę
Ewentualnie ja będę mogła Ci coś na ten temat podpowiedziećchociaż lepiej nie! oby u Ciebie było wszystko ok
Robotka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ziolko wrote:Rudzia, ja mam taki odruch jak mi od kogoś fajką zaleci. A zalatuje niestety często. Wczoraj na pobraniu krwi, jak czekałam w kolejce, wszedł pan. Momentalnie poczułam, że jest nałogowym palaczem (nie dało się nie poczuć). Normalnie nie wiedziałam, co ze sobą zrobić!! całe szczęście była już moja kolej, także starałam się jakoś wstrzymywać oddech (co nie było wcale takie łatwe:P).
A tak z innej beczki- miała któraś azotyny i kryształu szczawianu wapnia w moczu?
ja jak zwykle coś tam muszę wyhodować, nie byłabym sobą