Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
adk_1989 wrote:Ja tam nie mam żadnych premii o które musze się martwić ale namieszałam sobie troszkę jeśli chodzi o wymiar etatu i wyngrodzenie, żeby potem dostać wyższy zasiłek i wyższe chorobowe przed porodem i teraz technicznie nie mam wyjścia jak pracować do końca stycznia bo inaczej będzie mi się liczyć od połowy najniższego.
Współczuje, ja sie staram nie przemęczać bo pracuje prawie do końca ciazy. Ale wiem co czujesz moja szefowka tez narzuca nierealne terminy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 09:47
-
A ja mam prośbę! Czy wy możecie na mnie nakrzyczeć! Bo ja nie wiem skąd ten lojalizm się bierze w mojej głowie. Jeszcze nawet nie poszłam do lekarza i nie poprosiłam o to cholerne L4 a już się denerwuję i mam wyrzuty sumienia. No ja jestem jakaś chora!!! To wina mojej mamy, która mnie tak wychowała. Jeszcze jak słyszę od niej, że ona wymiotowała do samego porodu a chodziła do pracy do ostatniego dnia to mnie to dodatkowo osłabia. A ja naprawdę dzisiaj jak weszłam do biura i zobaczyłam co się dzieje u mnie na biurku i jakie z dupy zadania dostałam do wykonania to się popłakałam po prostu i stwierdziłam, że teraz natychmiast muszę iść do domu... Nie wiem jak mam sobie z tym tematem poradzić, jak mam sobie wytłumaczyć że nie robię tego tylko dla siebie, że nie jest to widzimisię moje...
-
nick nieaktualny
-
adk_1989 wrote:A ja mam prośbę! Czy wy możecie na mnie nakrzyczeć! Bo ja nie wiem skąd ten lojalizm się bierze w mojej głowie. Jeszcze nawet nie poszłam do lekarza i nie poprosiłam o to cholerne L4 a już się denerwuję i mam wyrzuty sumienia. No ja jestem jakaś chora!!! To wina mojej mamy, która mnie tak wychowała. Jeszcze jak słyszę od niej, że ona wymiotowała do samego porodu a chodziła do pracy do ostatniego dnia to mnie to dodatkowo osłabia. A ja naprawdę dzisiaj jak weszłam do biura i zobaczyłam co się dzieje u mnie na biurku i jakie z dupy zadania dostałam do wykonania to się popłakałam po prostu i stwierdziłam, że teraz natychmiast muszę iść do domu... Nie wiem jak mam sobie z tym tematem poradzić, jak mam sobie wytłumaczyć że nie robię tego tylko dla siebie, że nie jest to widzimisię moje...
Ja mam tak samo jestem 3 dni teraz na zwolnieniu i cały czas tłumacze sobie ze naprawdę jest mi to potrzebne ale dalej mam wrażenie ze robię cos złego...
-
hej dziewczyny:)
Ida Eweliśka gratuluję chłopca i dziewczynki:D
co do ubranek to zamierzam prasowaćnie wyobrażam sobie ubrać dziecku pomięty kaftanik albo body:)
KASIA mogłabyś mi jeszcze raz podać linka do tych legginsów? bo mi zaginąłIda, Eweliśka lubią tę wiadomość
-
adk_1989 wrote:A ja mam prośbę! Czy wy możecie na mnie nakrzyczeć! Bo ja nie wiem skąd ten lojalizm się bierze w mojej głowie. Jeszcze nawet nie poszłam do lekarza i nie poprosiłam o to cholerne L4 a już się denerwuję i mam wyrzuty sumienia. No ja jestem jakaś chora!!! To wina mojej mamy, która mnie tak wychowała. Jeszcze jak słyszę od niej, że ona wymiotowała do samego porodu a chodziła do pracy do ostatniego dnia to mnie to dodatkowo osłabia. A ja naprawdę dzisiaj jak weszłam do biura i zobaczyłam co się dzieje u mnie na biurku i jakie z dupy zadania dostałam do wykonania to się popłakałam po prostu i stwierdziłam, że teraz natychmiast muszę iść do domu... Nie wiem jak mam sobie z tym tematem poradzić, jak mam sobie wytłumaczyć że nie robię tego tylko dla siebie, że nie jest to widzimisię moje...
Wiem co czujesz, bo ja tez nauczona chodzić chora do szkoły, w pracy nigdy sie nie spóźniłam...ale moja szefowka tez olewus a zarabia o wiele wiele więcej odemnie kasy to ja sobie myśle ona sie nie przemęcza czemu ja mam za pare groszy...wiem ze to nie wytłumaczenie ale pomysł o maluszku on czuje stres i jak o tym tak myśle to odrazu mowię sobiebie -szkoda zdrowia
Także opanuj sie kobieto:) o pomysł ze nie warto dla zdrowia maluszka..
A z prasowaniem to nawet sie nad tym nie zastanawiałam jeszcze... -
Angela89 wrote:Dziewczyny mam dziwne pytanie - czy zamierzacie prasować ubranka za każdym razem po praniu dla dziecka ?
Tak ale pewnie tylko pierwszy miesiącjak synek był mały to prasowalam chyba trzy miesiące
ale teraz przy dwójce małych dzieci nie wyobrażam sobie tego na dłuższą metę
-
Lwica wrote:Wiem co czujesz, bo ja tez nauczona chodzić chora do szkoły, w pracy nigdy sie nie spóźniłam...ale moja szefowka tez olewus a zarabia o wiele wiele więcej odemnie kasy to ja sobie myśle ona sie nie przemęcza czemu ja mam za pare groszy...wiem ze to nie wytłumaczenie ale pomysł o maluszku on czuje stres i jak o tym tak myśle to odrazu mowię sobiebie -szkoda zdrowia
Także opanuj sie kobieto:) o pomysł ze nie warto dla zdrowia maluszka..
A z prasowaniem to nawet sie nad tym nie zastanawiałam jeszcze...
No mnie właśnie tak mama tresowała, nie chodziłam do szkoły tylko wtedy kiedy miałam grypę żołądkową no bo bym kogoś obrzygała i był by problem. Tak to nie było zmiłuj się. A pamiętam awantury jak się zwalniałam w liceum wcześniej bo miałam straszne bóle głowy, ale to takie że chciałam już z wieżowca skakać bo najsilniejsze środki przeciwbólowe nie pomagały. Po pół roku postanowiła zabrać mnie do lekarze (wcześniej nie poszłam bo przecież nikt na ból głowy nie umiera) i się okazało, że chodzę z ciśnieniem 200/100! No to się wtedy troszkę wystraszyła jednak... -
Ola89 wrote:Ja mam tak samo jestem 3 dni teraz na zwolnieniu i cały czas tłumacze sobie ze naprawdę jest mi to potrzebne ale dalej mam wrażenie ze robię cos złego...
Pracuję od 19 roku życia i na L4 byłam jeden jedyny raz... I też nie czułam się z tym dobrzeZawsze się dziwię jak ludzie mogą sobie chodzić o tak na zwolnienie bo im się nie chce iść do pracy. Nie potrafię sobie tego wyobrazić.
-
adk_1989 wrote:Pracuję od 19 roku życia i na L4 byłam jeden jedyny raz... I też nie czułam się z tym dobrze
Zawsze się dziwię jak ludzie mogą sobie chodzić o tak na zwolnienie bo im się nie chce iść do pracy. Nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Ja mam podobnie tez silne poczucie obowiązku aż za silne bo się zadreczam często ze nie daje z siebie wszystkiego a na zwolnieniu byłam raz na poczatku ciąży bo strasznie wymiotowalam no i teraz.
-
Ja jak wstaje po nocy to mnie cala prawa strona boli jakby mnie ktos skopal ;( i tez nie wien czemu tak
Umowilam prywatna wizyte na potwierdzenie plci na 9 grudnia!!!!! Aaaa!oby nie bylo niespodzianki
Anka1501, Fasia, Eweliśka lubią tę wiadomość