Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ida wrote:Jak tak każda się wypowiada nt jedzenia i pica to i ja się wypowiem
Według mnie (podkreślam - tylko mnie) nie ma bezpiecznej ilości alkoholu dla płodu, na żadnym etapie. I te 'rady' lekarzy co do piwa Karmi czy innego mnie nie przekonują, ponieważ uważam, że w ciąży nie wolno pić niczego, co zawiera alkohol. Trudno - jestem w ciąży i nie dla mnie już piwo, muszę poczekać do roziwązania. A jeśli nie mogę się powstrzymać - w takim razie nie dla mnie ciąża. Nie chcę tu nikogo urazić, ale to tylko moje prywatne zdanie.
Istnieją piwa bezalkoholowe (które faktycznie mają 0% alkoholu), ale także takie, które je tylko udają i jeśli któraś z Was z nich korzysta, to koniecznie trzeba przeczytać etykietę dogłębnie (małymi literkami), bo często zdarza się, że jednak alkohol tam jest. A to czy będzie to 'bezpieczna' ilość czy nie, niech każda sobie rozgrzesza we własnym sumieniu.
Mi zarówno lekarz, jak i doświadczone kobiety w chowaniu dzieci mówiły, że mam jeść wszystko. Nie chodzi o obżeranie się, a o jedzenie tego, na co ma się ochotę. Ja ostatnio miałam 'jazdę' właśnie na płatki z mlekiem, tyle że czekoladowe. Smieszne, bo normalnie ich nie jadam i nie przepadam za mlekiem. Widać, mój organizm się tego domagał, więc mu dostarczałam. Jednak dziś się zbuntował i zwrócił tą mleczną, czekoladową zupę, dzięki czemu już wiem, że tego dania mu wystarczy.
Analogicznie z innymi potrawami. Ostatnio jem dużo jabłek, choć za nimi nie przepadałam. To coś znaczy - organizm mówi czego chce. Trzeba go słuchać.
I na przykład ostatnio kilka razy podpowiedział, że dobrze by mu zrobiły kanapki z Burger KingaZjadłam, nie umarłam, żyję
Popieram trzeba jeść to na co się ma ochotę, nasz organizm jest na tyle inteligentny że wie czego nam potrzeba i czego brakuje ja np nigdy nie lubiłam masła a teraz nie ma dla mnie kanapki bez masła albo mam ochotę na biały ser, którego też nie jadłam wcześniej. -
Ida wrote:Jak tak każda się wypowiada nt jedzenia i pica to i ja się wypowiem
Według mnie (podkreślam - tylko mnie) nie ma bezpiecznej ilości alkoholu dla płodu, na żadnym etapie. I te 'rady' lekarzy co do piwa Karmi czy innego mnie nie przekonują, ponieważ uważam, że w ciąży nie wolno pić niczego, co zawiera alkohol. Trudno - jestem w ciąży i nie dla mnie już piwo, muszę poczekać do roziwązania. A jeśli nie mogę się powstrzymać - w takim razie nie dla mnie ciąża. Nie chcę tu nikogo urazić, ale to tylko moje prywatne zdanie.
Istnieją piwa bezalkoholowe (które faktycznie mają 0% alkoholu), ale także takie, które je tylko udają i jeśli któraś z Was z nich korzysta, to koniecznie trzeba przeczytać etykietę dogłębnie (małymi literkami), bo często zdarza się, że jednak alkohol tam jest. A to czy będzie to 'bezpieczna' ilość czy nie, niech każda sobie rozgrzesza we własnym sumieniu.
Mi zarówno lekarz, jak i doświadczone kobiety w chowaniu dzieci mówiły, że mam jeść wszystko. Nie chodzi o obżeranie się, a o jedzenie tego, na co ma się ochotę. Ja ostatnio miałam 'jazdę' właśnie na płatki z mlekiem, tyle że czekoladowe. Smieszne, bo normalnie ich nie jadam i nie przepadam za mlekiem. Widać, mój organizm się tego domagał, więc mu dostarczałam. Jednak dziś się zbuntował i zwrócił tą mleczną, czekoladową zupę, dzięki czemu już wiem, że tego dania mu wystarczy.
Analogicznie z innymi potrawami. Ostatnio jem dużo jabłek, choć za nimi nie przepadałam. To coś znaczy - organizm mówi czego chce. Trzeba go słuchać.
I na przykład ostatnio kilka razy podpowiedział, że dobrze by mu zrobiły kanapki z Burger KingaZjadłam, nie umarłam, żyję
[/QUOTE
Dokładnie zgadzam się w 100% i odnośnie alkoholu i odnośnie jedzenia. Ja ostatnio zjadłam kanapkę w mcdonaldzie, a raczej 3/4 kanapki i też przeżyłam
-
No właśnie, każda z nas ma prawo do własnego zdania i do wyrażania go. Myślę, że jesteśmy na tyle dorosłe, że nikt się nie będzie na nikogo obrażał. Wymieniamy się po prostu naszymi opiniami i spostrzeżeniami.
Ja uwielbiam piwko z soczkiem lub miodkiem ale choćby z powodu choroby jelit często muszę sobie odmawiać takich przyjemności tymbardziej teraz nie jest to dla mnie problemem.
Tak jak Ida i Sylvia uważam, że można jeść wszystko na co nasz organizm ma ochotę oczywiście w ramach rozsądku. Co do symbolicznych ilości alkoholu czy piwek bezalkoholowych to każda z nas sama decyduje i jednej może zaszkodzić innej nie. Osobiście nie zamierzam testować ale nikogo nie oceniam i nie potępiam.Ewelcia, Ida lubią tę wiadomość
-
Witajcie, temat jedzenia i picia widze dzis:) ja pije piwo karmi i pilam tez w trakcie karmienia,nie dajmy sie zwariowac:) ale szanuje decyzje innych Mam:)
Do mnie po malu mdlosci docieraja, dzis mialam poranne,po 12 bylo juz ok. Jutro wracam do pracy po 2 tygodniach wolnego:( pracuje w korporacji i niestety stres jest ogromny,realizacja planow itd,
-
Ida to bede trzymac kciuki za pierwszy dzien w nowej pracy:)
Czy Wam tez jest teraz ciagle zimno?? Ja najchetniej wlaczylabym ogrzewanie w domu bo jciagle pod kocem sie trzese, a maz na krotkim rekawku z corka:)Ida, Krysti lubią tę wiadomość
-
Krysti wrote:A To Na Zdrowie.pl Wyczytalam
Unikaj sklepowych półek z produktami, które:
zawierają konserwanty i ocet (majonez, musztarda, keczup, marynaty octowe). Jeśli nie możesz im się oprzeć, wybierz te z pewnego źródła, czyli robione w domu
są surowe – surowa szynka lub polędwica, salami, tatar, a także surowe i wędzone na zimno ryby (sushi, łosoś wędzony) mogą zawierać niebezpieczne pasożyty; nie jedz surowych jajek (a nawet gotowanych na miękko) i owoców morza, np. ostryg
są w proszku – to nie czas na zupki, sosy z półproduktów i gotowe panierki – zawierają sporo konserwantów, sztucznych barwników i soli
produkowane są z surowego lub kwaśnego mleka, tj. miękkie sery typu camembert i brie, ricotta i feta, one także mogą zawierać niebezpieczne drobnoustroje
zawierają kofeinę – kawa, mocna herbata, cola mają szkodliwy wpływ na układ nerwowy dziecka, od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na filiżankę rozpuszczalnej kawy z mlekiem
zawierają dużą ilość różnych ziół, np. mieszanki ziołowe do parzenia i przyprawiania; zapytaj lekarza, które zioła nie zaszkodzą tobie i dziecku
zawierają alkohol; unikaj także piwa i wina bezalkoholowego, bo mogą one zawierać środki konserwujące
są w puszkach i słoikach – w skład konserw i gotowych dań wchodzi dużo soli, tłuszczu, sztucznych aromatów, barwników i środków konserwujących, które mogą ci zaszkodzić
są sztucznie słodzone, np. słodzikiem lub sacharyną – nie możesz teraz dostarczać organizmowi chemii; unikaj także słodkich napojów gazowanych, bo mogą doprowadzić do cukrzycy i tzw. przesunięć elektrolitowych, które wywołują skurcze nóg; uważnie oglądaj etykiety na sokach w kartonach, wiele nich zawiera dodatkowy cukier i substancje dodatkowe, kupuj soki świeżo wyciśnięte, a najlepiej przygotowuj je sama.
co do fety, to o ile mi wiadomo, jesli feta jest przygotowana z mleka pasteryzowanego to mozna jesc. ja jem.
kawa....hmmm ja sobie na pewno na rozpuszczalna kawe od czasu do czasu bym nie pozwolila (gdybym miala na nia ochote). przeciez to sama chemia. lepiej wypic z ekpresu (nie kapsulki) - orawdziwa filtrowana.
Krysti lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:Hihi macie rację każda jest.z nas dorosła i każda wie co robi:)
Sam fakt że przebywamy na tym czy wcześniej na różowym forum świadczy o tym że ostatnia rzeczą jaką chcemy na świecie to krzywdy dla swojego gruszka.
A ją dziś bez mdłości! Co za uczucie.mmm:)
Zgadzam dziś kilka rzeczy, co prawda nie wiele bo żołądek chyba się skurczył przez te kilka dni ale jest oki:)
Robotka, a w ktorym tc jestes? ja ju sie nie moge doczekac kiedy te mdlosci odejda oraz to napinanie na wymioty -
malinka1984 wrote:U mnie też dzisiaj bez mdłości-uff
Mąż właśnie zrobił pyszną sałatkę z kurczakiem,sałatą,ogórkiem,orzechami włoskimi,malinami i kozim serem wędzonym-booskie.
A gdyby ktoś szukał inspiracji kulinarnych to zapraszam www.malinowa--kuchnia.blogspot.com Blog mój osobisty
malinka, dzieki za namiary na bloga. na pewno sprawdze
ja to mam straszne zachcianki. w zadnej ciazy tak nie mialami to musze miec zaraz teraz i najlepiej zeby ktos mi zrobil, bo sama jak zrobie, to poznije juz mi sie nie chce, np. wczoraj chcialam koniecznie pieczonego lososia w piekarniku i sosem, ktory robi moj tesc. tescia nie bylo, wiec sama musilam zrobic. zrobilam, ale juz mi sie nie chcialo i nie smakowalo jak u tescia
dzis mialam ochote na jablecznik (kwasny) z lodami. zrobilam z tego co mialam w domku, a nie mialma jablek, wiec uzylam dzemu. za slodkie wg mnie bylo (maz twierdzi, ze idealny). teraz na ten jableczni patrzec nie moge, maz musial wyniesc
i tak codziennie mnie na cos nowego ciagnie. nigdy nie wiem co jutro bedzie. jedno co sie powtarza prawie codziennie, to salata z fetai generalnei na slodko kwasne jedzenie mnie ciagnie.
-
beszka wrote:malinka, dzieki za namiary na bloga. na pewno sprawdze
ja to mam straszne zachcianki. w zadnej ciazy tak nie mialami to musze miec zaraz teraz i najlepiej zeby ktos mi zrobil, bo sama jak zrobie, to poznije juz mi sie nie chce, np. wczoraj chcialam koniecznie pieczonego lososia w piekarniku i sosem, ktory robi moj tesc. tescia nie bylo, wiec sama musilam zrobic. zrobilam, ale juz mi sie nie chcialo i nie smakowalo jak u tescia
dzis mialam ochote na jablecznik (kwasny) z lodami. zrobilam z tego co mialam w domku, a nie mialma jablek, wiec uzylam dzemu. za slodkie wg mnie bylo (maz twierdzi, ze idealny). teraz na ten jableczni patrzec nie moge, maz musial wyniesc
i tak codziennie mnie na cos nowego ciagnie. nigdy nie wiem co jutro bedzie. jedno co sie powtarza prawie codziennie, to salata z fetai generalnei na slodko kwasne jedzenie mnie ciagnie.
Ja mam to samo,mam ochote na cos, jak juz zrobie to nie jem bo mi sie odechciewa:)Krysti lubi tę wiadomość
-
Ida powodzenia w nowej pracy i jak najmniej stresu!!
Ależ dzisiaj temat.....ja tez jestem daleka do oceniania innych,każdy z nas jest dorosły i sam decyduje.
Ja np.nie wiedząc ze jestem w ciąży wypilam piwko,świat się pewnie nie zawalił!!
Inne piją,pala cpaja i co??..Rodzą zdrowe dzieci!!,Tylko nie mogę sobie wyobrazić ze one nie maja wyrzutów sumienia!!!
A u mnie dziś mdłości,ale obyło się bez wizyty w kibelku!!Ida lubi tę wiadomość
-
Zachcianek nie ma żadnych,może troszkę do słodkiego więcej ciągnie bo staram się ich nie jadac!
Myślę ze odzywiam się zdrowo od kiedy schudlam 25 kg.
Owoce i warzywa z sadu,miasko wiejskie jajka również.
Patrzę bardzo na to co jem,choć jestem świadoma ze chemii nie unikniemy.
Ja jestem straszna "jogurciara".Uwielbiam:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2014, 21:11
-
PsotkaKotka wrote:Piwo w ciazy? ´Piwo bezalkoholowe tez zawiera alkohol 8na tyle malo, ze producent nie musi umieszczac tej info na butelce ale jednak jakis % jest.
to jest na bazie imbiru
Krysti lubi tę wiadomość