KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
slonkozusa dzieki za info
jolaa moja córcia też to ma właśnie w lewej komorze serca.
Lekarz nie kazał sie przejmować jak byłam na połówkowym 16 stycznia ide do swojej gin na wizyte to jeszcze jej się spytam o to ognisko.
W internecie znalazłam duzo informacji ze jeśli występuje tylko to ognisko i nie ma innych nieprawidłowości to nie ma sie czym przejmowac. Podobno do 30 tyg to znika, a jeśli nie zniknie to i tak dzieci sie rodza zdrowe ew. maja jakies szmery w serduszku zaraz po urodzeniu ale pozniej sie to normuje i jest wszystko ok
ależ sie rozpisałam...
-
nick nieaktualny
-
oj nie pamiętam jaka miała NT , musiałabym sprawdzić.
Wszystko na badaniu prenatalnym pierwszym i połówkowym wyszło idealne. Tylko to ognisko ;/
Juz sie nie moge doczekac 16 jak pojde na wizyte i mojej gin sie jeszcze o to popytam.
Jestem dobrej myśli. Bedzie dobrze. Nasze córcie na pewno bedą zdrowe -
Natalinka-kawalerka za tyle to sporo a przy domie i dziecku to spory wydatek
slonkozusa-super komplecik a jak z ceną???
wogóle jak maleństwa się urodzą to pod czym śpią??? Pod kołdrą??? ktoś podawał linka jak dodawać zdjęcia ale nie pamietam prosze podać bo nie zapisałam
patulla-śliczny brzusio jak ktoś powie jak to też dodamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2014, 18:42
-
Hej dziewczyny, ale tu sie dzieje
Natalinka nie przejmuj się, ja jestem w podobnej sytuacji, że inne dziecko jest naważniejsze w rodzinie i też płakałam, że nasze będzie mniej ważne i w ogóle, ale inna część rodziny mój mąż nasi przyjaciele przetłumaczyli mi fajnie, że tam gdzie nasza młoda, będzie nieważna u nas u znajomych będzie na pierwszym miejscu, że nie będzie chciała być tam I tego tobie życzę, że gdzie siostruni twojej dzieci i ona sama wiedzie prym, gdzie indziej wszyscy będą mieli mgłę w oczach na widok waszego szkraba. Mimo, że dziś wydaje się to tylko mżonką
Co do bicia kobiet, mówicie, żebyście zostawiły wykopały ja sama jestem tego zdania, że już za drzwii koniec i w ogóle, ale mam przykład znajomych facet bije kobitę ta nieraz o 3 w nocy z dzieckiem na rękach ucieka z domu, dziecko chodzi po wszystkich i opowiada jak tatuś bije mamusię, włącznie z pokazem, i to trwa około dwóch lat już, i tłumaczymy wszyscy że tak nei wygląda życie tak się nie da żyć ona przyznaje rację, ale i tak do niego wraca. Także chyba odejście od kata nie jest takie proste. -
Limerikowo masz racje z rodzina fajnie jest tylko na zdjęciu. Chyba mało kto ma dobre relacje z rodzina ja się na temat swoich nie wypowiadam bo szczerze nie mam ochoty się denerwować dałam sobie na luz i nie chodzę do mamy wole w gry pograć jak mi się nudzi
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Bemommy - tu nie chodzi o to, które dziecko będzie ważniejsze, bo gdyby nawet nie była w ciąży, to pierwsza wnuczka oczko w głowie. Tylko o to, że doskonale zdaję sobie sprawę z masakry jaka nastąpi. Kiedyś zajmowałyśmy sąsiednie pokoje. Teraz ona mieszka na górze, my pod nią, strop cienki, więc słychać każde ich tupanie, a przy krzykach małej ja też nie spałam kiedyś. Wiem co będzie jak się urodzi dziecko. Chodzi o codzienność, usypianie małego i zmaganie się z 3-letnią wrzeszczącą siostrzenicą. To cudowne dziecko, ale trochę miewam dość jak szwagier śpi po pracy, a siostra, by go nie budzić zawsze schodzi z nią na dół. I wtedy zabawa: kto głośniej krzyczy. To śmieszne, ale do czasu i z pewnością nie wtedy, kiedy ktoś pracuje w domu przy komputerze i stara się myśleć. Chciałam dla małego tylko trochę spokoju, a widzę, że to on i my będziemy ciągle uciszani. Nie spodziewałam się, że będę musiała jeszcze przed wyprowadzką do nowego domu stanąć przed wyborem jakiegoś alternatywnego mieszkania. Ryczę dziś cały dzień, bo mama przychodzi i ciągle ma o coś pretensje. O to, że jestem "okrutna", o to, że przypomniałam jej kilka sytuacji przy moim mężu; o to, że podejrzewam ją o faworyzowanie, bo to nieprawda. Szkoda, że nawet mój mąż to dostrzega, bo bardzo to widać.
Sasza20 lubi tę wiadomość
-
Natalinka to bardzo przykre co mówisz, tymbardziej, że to co mówisz jest obracane przeciwko tobie i wychodzi, że się czepiasz. Nie płacz, nie denrwuj się na pewno znajdziesz wyjście z sytuacji. Chociaż napewno teraz jest bardzo ciężko na serduchu
Sasza20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej mamuśki
Mam takie pytanko związane z pracą i olbrzymią prośbę o radę ...
KIEDY PLANUJECIE PÓJŚĆ NA L4??
A jeśli już jesteście - to od którego tygodnia ciąży ??
Ja obecnie jestem w 6 miesiącu ciązy i tak się zastanawiam ile jeszcze wytrzymam w pracy... Szef prosił mnie o rozmowę na ten temat i abym się do niej przygotowała... przeanalizowała ile jeszcze zamierzam pracować itp...
Nie wiem co mam mu odpowiedzieć
Chciałabym pracować jak najdłużej...
... ale czasami tak boli mnie brzuszek w pracy (charakter pracy - częściowo fizyczny w pośpiechu i stresie)
... i często mi się zdarza że nie mam czasu ani na śniadanko ani na WC...
... nie wiem czy to nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji dla dzidzi - nie chciałabym jej zaszkodzić
Czy powinnam tak ryzykować ???
A Wy jak długo zamierzacie pracować ??
Pozdrawiam serdecznie i życzę Miłego Dnia !!!!