KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny czy któraś z Was cierpi na zespół ciesni nadgarstka? W nocy tak mi cierpną dłonie, że budzę się z bólami i spać nie mogę. Około dwa lata temu miałam zastrzyk ze sterydami w obie dłonie i na ponad rok przeszło, a teraz od tygodnia się mecze.
-
mychowe wrote:Dziewczyny czy któraś z Was cierpi na zespół ciesni nadgarstka? W nocy tak mi cierpną dłonie, że budzę się z bólami i spać nie mogę. Około dwa lata temu miałam zastrzyk ze sterydami w obie dłonie i na ponad rok przeszło, a teraz od tygodnia się mecze.
mychowe co prawda nie cierpię na taki zespół ale ostatnio dość często drętwieja mi dłonie pewnie są jakieś uciski i dlatego tak się dzieje. raz się przestraszyłam bo nie czułam dłoni i w momencie mi spuchła nie było to przyjemne czułam jakby to była nie moja dłońna szczęście sie nie powtórzyło
-
Moj też ma urodziny 5 maja, a ja mam 11 maja, wiec wiadomo, że dzidzia po rodzicach będzie byczkiem
U mnie niestety będzie kwiecień, bo chcą, żebym urodziła tydzień lub dwa wcześniej, bo mam cukrzycę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 10:22
-
Witam!
Ja wczoraj miałam wizytę, wszystko w porządku wymiary główki, brzuszka i kości udowej wręcz idealne, jak zwykle nie znam wagi lekarz podaje mi zawsze tylko wymiary tzn. jakiemu tygodniowi odpowiadają, mała pozwijana z nóżkami obok buzi, ułożona główkowo, następna wizyta za miesiącBea_tina, Kaja, zozol, magdalena lubią tę wiadomość
-
mychowe, nie mam zespołu cieśni nadgarstka, ale u mnie w lewej ręce mam non stop ścierpnięte dwa palce(mały i serdeczny) i to nie ma znaczenia czy siedze, leże stoję, nie czuje ich niemal non stop! Rozmawiałam o tym z lekarzem, to powiedział, że muszę mieć jakiś ucisk na nerw i tyle, po porodzie zejdzie(w pierwszej ciąży też to miałam).
Mirka cieszę się z rewelacyjnych wiadomości:) Mi tak samo jak Tobie, lekarz też nie mówi wagi, ale określił "wiek" kości udowej i obwodu główki(która na ostatniej wizycie ma na tydzień większą, ale kazał się nie przejmować, tym bardziej, że główkę może mieć po tacie, bo ma trochę większą;P).
Ja kolejny dzień poszukiwań psiaka:( Miałam nadzieję, że się znajdzie, a tu nic, ludzie pisali i dzwonili, że ją widzieli(ostatnio w środę) a od środy nic:( Już jestem tak przerażona, że śnią mi się tylko koszmary z Lilcia mojąCholender jasny, mam nadzieję, że jak ktoś ją wziął, to będą dla niej dobrze i nie będą jej krzywdzić, bo to by było najgorsze:( Jade zaraz na kolejny objazd wioski, może a nóż się pojawi gdzies:(
-
Ja wczoraj pojechałam jednak na oddział, by się uspokoić. Zrobił mi tylko USG, nie badał. Wszystko ok, mały ułożony nadal pośladkowo, ale mówił, że wydaje mu się jakby miał się powoli przekręcać. Stwierdził, że wie skąd takie słabe ruchy - powodem jest łożysko na przedniej ścianie, które działa jak poduszka, bo amortyzuje te ruchy. Pewnie bym się zgodziła, ale przecież dotychczas mały kopał jak szalony i wszystko czułam, a gdy wczoraj robił mi USG i widział ruch, pytał czy czuję, a ja nie czułam nic
Też widziałam, że mały szaleje, ale czułam się jakbym oglądała czyjeś USG. Nie wiem więc o co chodzi. Jedyne co mnie zmartwiło to fakt, że według tego kiepskiego szpitalnego sprzętu obwód brzuszka powiększył się w ciągu 16 dni tylko o 6 mm!!!! Mam tylko nadzieję, że to błąd pomiaru, bo nie mógł go dobrze zmierzyć z powodu ułożenia małego i robił kilka podejść, a w końcu powiedział, że spróbuje pomierzyć na wysokości żołądka. I tak oto brzuszek, który był cały czas prócz kości udowej jedną z najwyższych wartości pomiaru odpowiada 27t2d. Przed pomiarem brzuszka (bo go początkowo pominął) na podstawie innych wartości termin z USG wyszedł wczoraj na 10 maja, a po pomierzeniu aż na 15. Koniec końców waga jaką wskazały pomiary to tylko 1200 g. 10 marca wizyta - mam nadzieję, że na lepszym sprzęcie będzie wszystko ok, bo obraz dziecka z wczorajszego USG odpowiadał raczej jego wyglądowi z 10 tc... Taki "superaśny" sprzęt...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 15:41
-
aga8787 wrote:
damy rade moja droga inne koleżanki dały , a My nie no toby było dopiero !!!!
ja dziś wzięłam sie za prasowanie ciuszkównie wszystko , ale część po kolei sie robi , abym pod koniec nie wyladowala z reka w nocniku
a i moja kuzynka troszke mnie na straszyła bo ma niby rodzic poczatek kwietnia , a musi leżeć , a sie zapowiadało wszysko ok i teraz musi prosić mame o prasowanie bo nie zdążyła ,a ze ja na lekach jestem to roznie bywa
upik mam siłę i mały pozwala to robie
aga8787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDo mnie dzisiaj doszła wkońcu przesyłka z łóżeczkiem i wyposażeniem
ale ładne :)mąż w pracy i zakazał mi składać łóżeczka a mnie tak korci aby złożyć
no i trochę tego prania bedzie.
cały czas się zastanawiam nad kupnem przewijaka na łóżeczko jakie są wasze opinie kupować czy nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 17:37
Bea_tina, mychowe lubią tę wiadomość
-
Ja z lekarką jeszcze o porodzie nie rozmawiałam, chciałam rodzić naturalnie ale jestem chuda i wąska w biodrach. Moja waga dopiero teraz przekroczyła 50 kg. Może lekarka mnie trochę uspokoi
Ja mam przewijak i myślę że się przydawygodniej dziecko przebierać na odpowiedniej wysokości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 17:51
-
Niunia osatnio pisała o problemach z netem, ale też dzisiaj myslałam co u niej;-)
Jeżeli chodzi o przewijak to ja bardzo polecam. Na początku póki jesteśmy obolałe (czy po porodzie sn, czy po cc) jest bardzo wygodny.
Jej, dziewczyny jakie Wy chudziutkie, w ogóle da się tak mało ważyć?
A nad porodem nie ma co za dużo rozmyślać, urodzić trzeba:-) Nie jest to aż takie straszne;-) - inaczej dzieci by nie było na świecie:-)
A ubranka za tydzień, dwa zacznę prać, prasować i układać i mama pewnie i tak będzie mi pomagać. Dla starszego synka mama musiała mi wszystko przygotować, bo ja byłam w szpitalu, a później już tylko leżenie w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 18:10
natalinka, aga8787 lubią tę wiadomość