KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fizjo no wiadomo jak sie jest na swoim moja przyjaciółka musiała wrocic do pracy bo pracownik zaczął ją okradać wiec nie powiedziała w domu z synkiem normalnie zalamka ogólnie rozluznienie w pracy mieli jak jej jie było
-
ALAALICJA wrote:HEJ HEJ,,,
MY DZIS MEGA KOLKOWO...
OD 4 WALCZYMY.STRASZNIE DZISIAJ NAS MĘCZY...
JUŻ SIŁ BRAK, A MALA LEDWO PATRZY...
Kochana wiem co przezywasz biedni jestescie tam matko niech nam to szybko mija my dziś lżej , ale od 18 jest tylko jeczy zobaczymy jak sie rozwinie akcja ...... trzym sie dzielnie wspieramALAALICJA lubi tę wiadomość
-
Zozol - współczuję przeżyć
Doskonale wiem jak to jest mieć gorączkę 39 stopni, stracić kontakt z rzeczywistością. Słyszy się tylko jak dziecko gdzieś płacze w oddali, choć leży tuż obok Ciebie. Nie polecam.
My dziś w końcu wybraliśmy się do pediatry z tą chrypką, bo wczoraj mały płakał przy jedzeniu i podejrzewałam ból gardła. Oczywiście nie obeszło się bez przygód. Wstaliśmy, nakarmiłam małego i poszedł spać, więc zaczęłam go ubierać i co? Krzyk, bo dalej głodny. Tak więc dalej butelka i nagle ktoś dzwoni do drzwi. Mąż poszedł otworzyć i wchodzi blady. Położna... Zamiast powiedzieć dzień dobry, jęknęłam: o Jezu, jaki mamy bałaganW pokoju totalny armagedon. Nie sądziłam, że wpadnie po 8 tyg, a że wiedziała jakie miałam problemy z piersiami, to postanowiła do nas zaglądnąć po drodze jadąc do innej ciężarnej. W sumie miłe... No masakra, a czas płynął. Jak już poszła, Kuba była najedzony, odbity i już prawie zapakowany, to krzyk, bo chce jeść. Wypił resztkę, ale mało i trzeba było dorabiać. Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Koniec końców z małym niby ok. Niby, bo bardzo długo go osłuchiwała i dwa razy zaglądała do gardła pytając, czy w domu nikt nie jest chory. Musiałam zatem wspomnieć o szwagrze i tu pytanie czy mały nie miał z nim kontaktu. No nie, bo do tego nie dopuściłam, ale siostrzenica latała po dole i w sumie mogła coś przynieść. A tak prosiłam. Siostra się do mnie przez to nie odzywa, a chyba potrzebuje wsparcia, bo cukier wyszedł jej wysoki po obciążeniu i musiała powtarzać. Cóż, ja miałam leżeć i kwitnąć...
Wracając do małego. Jeśli się to nasili i pojawią się nowe objawy mamy jechać do szpitala na oddział dziecięcy.
-
Alaalicja - wspieram i łączę się w bólu. U nas zielona kupa i mały sztywny od kolek, ani go podnieść - tak się pręży. Dzwoniłam wczoraj do młodej doktorki pytać czy nie przyjęłaby wczoraj małego prywatnie, ale powiedziała, że jest internistką, a nie pediatrą i nie chce brać odpowiedzialności. Ma syna dzień starszego od Kuby
He, he, mam dobre znajomości, nie? Jeden syn lekarza, drugi policjanta po sąsiedzku budowy, ale będą ulgi...
Ona nie karmiła chyba piersią, bo już w dniu mojego powrotu do domu jej mąż (właściciel) otworzył mężowi aptekę (po mój antybiotyk) i powiedział, że też dziś przywiózł swoich i jedzie po mleko. Jak widać, doktorka a od razu przeszła na modyfikowane i to już z drugim synem. Powiedziała mi, że takie ulewanie jak miał Kuba, kupy zielone i z krwią itd. mogą świadczyć o skazie białkowej...
No jeszcze tego nam brakowało... Ona daje na raz małemu Bebilon Pepti, Delicol, Espumisan i krople Biogaja. Moim zdaniem trochę dużo, ale chyba jest lekarzem, nie? Stwierdziła, żebym małego zdiagnozowała pod tym kątem, ale przecież on nie ma wysypki...
-
Natalinka- każdy ratuje się jak może...
Ja podaję Małej Bebiko Comfort Special na kolki i zaparcia, Dicoflor, Sab Simplex dotego antykolkowe smoczki i butelka z systemem odpowietrzającym i woda ewentualnie herbatka, a ostatecznie jadą czopki:( I ...dupa to wszystko...Zależy od dnia poprostu chyba...Kupsko tez ostatnio mega zielona... -
Na Bebiko Kuba nie poszedł, dalej ulewał i były kolki i zaparcia. Konieczny był Bebilon. Butelki też mamy antykolkowe z Aventu i TT i nic
A dziś hit dnia!!!! Moja pediatra powiedziała, że tak być nie może i by na zaparcia dać małemu... UWAGA, UWAGA... pieczone jabłko. Ręce mi opadły
Jak mam to zrobić??????? Wypisała też Debridat na wypróżnianie 2x2 ml.
-
Mój lekarz powiedział że najlepsze mleko to hipp bio preha i takie daje ale mała i tak mało je poprostu nauczyła się na ręce i teraz pisk
od 5godzin próbuje ja ululać bezskutecznie w dzień wogóle nie śpi:-( nawet na dworze zasypia koło 22-4 a potem jazda cały dzień
nic nie pomaga ani leżaczek ani husta ciągle ją targam :-(a w domu nic nie zrobione,szybciej zasypiam niż ona
-
niunia wrote:Mój lekarz powiedział że najlepsze mleko to hipp bio preha i takie daje ale mała i tak mało je poprostu nauczyła się na ręce i teraz pisk
od 5godzin próbuje ja ululać bezskutecznie w dzień wogóle nie śpi:-( nawet na dworze zasypia koło 22-4 a potem jazda cały dzień
nic nie pomaga ani leżaczek ani husta ciągle ją targam :-(a w domu nic nie zrobione,szybciej zasypiam niż ona
Niunia my to samo...Nawet wzięliśmy ją na przejażdzkę autem. Szum silnika jak przynajmniej uspił...I tak jeździliśmy bez celu ale usnęla nam:) -
Natalinka-moja raz kupki nie moga przez ponad tydz zrobić i kazali mi wkładać do pupki termometr lub patyczek do uszu i rozmasowywać i musi to się delikatnie robić i oliwka namoczyć ten patyczek lub termometr,u mnie skutkuje a jak nie to daje czopki z kminku a jak nic nie pomaga to babylax to taka jakby lewatywka z gliceryna i pomaga !!!! Jak już nic innego nie działa !!!
-
Ja słyszałam, by uważać z termometrem, bo można uszkodzić jelitka. Ja biorę co 2 dni małego na operację kupa. Przykrywam kocykiem, przyciskam nóżki do brzuszka, leję po pupie i wcieram oliwkę i tak po ok. 20-30 min zaczyna sam, ale z męką.
Alaalicja - Bebiko - Bebiko Comfort - Bebilon Comfort. Taką drogę mamy za sobą. Bez efektów
-
Ja też słyszałam, że termometr nie jest polecany. Mimo to czasem u mojej stosowany i bez efektów:((Pieluszki wysprasowane jako okłady nie pomagają, czasem gorąca kąpiel, czasem czopki...
Ja zaczynałam od NAN PRO-bebiko-bebiko comfort i sama nie wiem juz co dalej:((
Taka częsta zmiana mleka to chyba też nie za dobrze
??chociaż w szpitalu podawali jej aż 5 rodzaji mleka:((
-
Też słyszałam że na brzuszek pomagają pestki wiśni. Znajoma stosowała i chwaliła.
Beatina po mleku naturalnym przynajmniej nie mamy problemu z kupami u naszych dzieci, chociaż tyle dobrze.
Nasz mały wieczorami zasypia tylko przy piersi. Nie wiem jak sobie mąż poradzi jak będę chciała kiedyś gdzieś wyjść wieczoremWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2014, 21:50
Bea_tina lubi tę wiadomość