KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patulla masz kopa za głupie gadanie! Dla mnie największym wyznacznikiem czy sie jest dobrą matką czy zła, jest to jak się o swoje maleństwa dba, a nie to ile i co im sie kupuje! Ja sama choćbym chciała, to nie dam mu wszystkiego co bym chciała, ale za to na największą miłość może zawsze liczyć, mam nadzieje, że to mu wystarczy, a nie rzeczy materialne(i to obojętne czy to tamto, sramto!!) To bez takiego gadania bo się przejade do Ciebie i zasadze kopa!
My dziś ciekawy dzień. Łukaszek Zje, pobawi się godzinkę i zasypia na ok godzinkę(+/-) i znowu zje i tak cały dzień! Ciekawe co w nocy będzie:P a śpi tylko na rączkach, jak Go odkładam to zaraz ryk:P
A mój mąż! Przyjechał z pracy(był jeszcze u kolegi), zrobił obiad, posprzątał cały dzień! Aż lepiej, bo ja sama nie mam jak wszystkiego ogarnąć, aż lepiej na duchu:D Oby tak częściej!!patulla lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry:-)
Oj Fizjo, kiedy Ty w końcu trochę zwolnisz? Podziwiam Cię, pracowita z Ciebie kobieta:-)
Z tymi mężem... ciągle się wkurzam na niego, ale bez niego byłoby chyba jeszcze gorzej. Siedzi dużo w pracy a ja sama z dziećmi. Nie lubię tak sama siedzieć. No, ale ktoś musi zarabiać pieniądze na naszą rodzinę. Pracuje od poniedziałku do soboty, ale może chociaż trochę więcej pieniążków będzie. A ja leżę sobie jeszcze z dwójką małych mężczyzn w łóżku;-) Kacper jest super ostatnio, zjada wieczorem i wtedy leży sobie sam w łóżeczku godzinę, albo może i dłużej i nie odzywa się, nie wola, nie płacze, po prostu san sobie zasypia. I tan wczoraj zjadł o 9 i dziecka nie ma. Wtedy z Konradem trzeba poleżeć w nas łóżku i drugiego dziecka nie ma i przenosimy go do jego łóżeczka. I dzisiaj tylko jedna pobudka w nocy mieliśmy, Kacper wstał na jedzonko o 4 i mąż go przewinal i przyniósł mi do łóżka. No i Konrad jeszcze do nas gdzieś w środku nocy przyszedł.w ale to norma juz. A w ogóle to z niego się zrobił taki mami synek i na każdy kłopot to tylko mama najlepiej pomoże i przytuli... jakie to miłe i fajne jest:-) A jeszcze niedawno martwilam się, że przez to, że go nie noszę to nie będzie mnie tak "lubił"...
Postanowiłam, że chyba w przyszłym tygodniu pojadę do mojej mamy i będę pisać pracę... muszę się ostro za to zabrać, bo czasu coraz mniej.
Miłego dnia:-*Bea_tina, aisa lubią tę wiadomość
-
A wczoraj kupiłam puzzle piankowe dla chłopców. Maluszek będzie mógł sobie na nich leżeć na brzuszku, a starszy będzie mógł już jakoś inaczej się z nimi bawić. Kupiłam na allegro, wiec żeby skorzystać z jednej wysyłki to zamówiłam jeszcze prezent na urodziny siostrzenicy - projektor i grę w żabki- tan mi się spodobała;-) i zobaczę jeszcze co z nią zrobię, ale dzieci w rodzinie nie brakuje.
A wczorajsza gościnka znajomej ze szpitala udała się. Jej synek jest wcześniakiem, urodził się w 28tc i ważył 1kg jak się urodził. Ile oni przeszli przez ten rok i ile po lekarzach chodzenia a teraz ich synuś jest o 3 miesiące do tylu w porównaniu z rówieśnikami, ale nikt by nie powiedział teraz, że jest wcześniakiem i nie było wiadome czy przeżyje w ogóle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2014, 09:20
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
witajcie kobietki:-)
u nas ciezki dzien wczoraj Olus tylko przy cycku chcial byc:( i ja psychicznie jak plakal wieczorem wysiadlam, mleka w cyckach brak i chyba kolejny kryzys przyszedl podalam butle z mm:/ gdyby nie plakal tak bardzo to rozmrozilabym to odciagniete wczesniej. na sztucznym dzieci dluzej wytrzymuja poszedl spac kolo 22 i obudzil sie, w zasadzie wiercil sie o 3 wiec luksus a potem standardowo 4:30. tylko kolo 1 puscil takiego belta ze bylam w szoku fontanna mleka ale nawet sie nie obudzil. -
hejka
Patulla- Powiem Ci że ja nie umiem inaczej żyć. Muszę mieć duuużo na głowie żeby czuć się dobrze. Brzmi pewnie paradoksalnie....ale nie umiem tego wytłumaczyć inaczej.
Mój mąż też dużo pracuje...jest gościem w domu. Nauczyłam się radzić ze wszystkim i cieszyć gdy jesteśmy wszyscy razem. Czasami też dopada mnie jakaś niezrozumiała złość...że jestem tu sama...muszę ogarnąć dzieci, dom, fabryke...ale potem uświadamiam sobie że to był przecież mój wybór i muszę tak żyć. Chcę lepszego życia dla swoich dzieci. Chcieliśmy kiedyś wyjechać do innego kraju i tam zakładać rodzinę. Ale suma sumarum nie chcieliśmy "zabierać" rodziny dzieciakom. Może żyłoby się gdzieś lżej...(Oboje kilka lat pracowaliśmy w De)ale tu jesteśmy u siebie. Dlatego tak ciężko pracuję. A kiedy widzę że sie udaje- mam dużą satysfakcje....
POzdrawiam:*Bea_tina, patulla, magdalena lubią tę wiadomość
-
Wczoraj idąc na spacer z mlodym wychaczyl mnie Listonosz i zamiast poczty zastrzelił mnie tekstem "czy mlody jest chodz troszke podobny do niego "hehehe ale sie na śmiałam strasznie , a każdy w domu sie zastanawia do kogo mlody podobny to powiem ze do Listonosza , ale na szczescie Listonosz młody i przystojny hehehehehe
Bea_tina, patulla, aisa, magdalena, zozol lubią tę wiadomość
-
Patulla bardzo chetnie, szkoda ze dzieli nas ok 700 km;)
Kaja konkretny listonosz, nie ma to tamto;)
Fizjo, skoro to lubisz to nie ma sie co dziwic, kiedys praca tez byla moim zyciem, po smierci Dominika moje priorytety ulegly znacznej zmianie;)
Niunia, Emilka zmieni sie jeszcze 100 razy, zawsze jest nadzieja:-) a jak placzliwosc, nadal szaleje, czy masz sekunde dla siebie??
My dzis szalony dzien. Lukaszek je non stop, nawet co godzine!! Nie wiem, moze to od goraca, mam nadzieje ze moja produkcja mleja nadazy;)
Milego dnia mamuski:*Kaja, patulla lubią tę wiadomość
-
fizjo a gdzie teraz mieszkacie jesli mozna zapytac?
dobry ten listonosz:-)
beatina tez zawsze mam obawy czy cyce nadaza z produkcja jak maly ciagnie non stop....
niunia gratki twoja Emilka ma dzis 2 m-ce.
my dzis caly dzien poza domem na zakupach nawet Olus byl w miare grzeczny w ogole juz fajny jest smieje sie duzo uwielbia jak sie do niego mowi bedzie madry chlopczyk;) po mamusi he he he
i mi przydalo sie wyrwac z domu byl pretekst aby sie umalowax zrobic fryz bo tylko wtedy sie maluje.
dziewczyny cwiczycie? ja mam w domu rozne sprzety i tak chcialabym pocwicxyc tylko brak sposobnosci ten tydzien maz pracowal na nocki w dzien odsypial:/ a teraz 2 zmiana wiec od 13 sama do poznego wieczora:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2014, 19:37
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Poćwiczyłabym sobie, ale niestety nie chce mi się
więc chyba zostane grubaskiem:-P
Mąż poszedł sobie z kolegami i siedzę sama.
A Wasze maluchy "mówią" juz coś po swojemu. Mój właściwie jeszcze nie, ale uśmiecha się ładnie i słucha jak się mówi do niego.
-
Magdalena super ze sie wyjazd udal:-)
Ja tez mysle o cwiczeniach, ale nie wiem kiedy moge po cc no i jak bedzie z czasem;) ale moze rowerek treningowy nie zaszkodzi?
Na szczescie ostatnie jedzenie po 2 godzinach! Chyba ten gorac tak na niego dzialal.
Musze Wam powiedziec, ze zauwazylam ze duzo mniej kupek robi, bo tylko 1-2 w ciagu dnia, wczesniej co karmienie. Mam nadzieje ze to normalne!
Niunia podlacxam sie do zyczen miesiacowych:-) nie wiem kiedy tobzlecialo!magdalena lubi tę wiadomość