KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patulla, faktycznie brzmi to podejrzanie:/ i masz rację, że chcesz wykonać test na obecność, przynajmniej będziesz pewna na czym stoisz. A najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli to Ty będziesz trzymać kasę, ale czy będzie szczery i będzie Ci dawał wszystko?? Eh... Kiepska sprawa:(
-
natalinka wrote:Aisa i Kaja - ale radosne z Was dziewczyny
Zozol - jak Maksiu po szczepieniu?
Bea_tina - dobrze, że paczka na miejscu
My po wizycie i szczepieniu, którego nie było. Tyle z dobrych wiadomości
A rehabilitacją się nie przejmuj raz dwa i szybko nadrobi wszystko, tylko co fakt to fakt szkoda straconego czasu i nerwów.
Maks jak skończył 3 miesiące zaczął podnosić główkę przy próbie trakcji jupi!! oczywiście u lekarza jej nie podniósł hehe ale lekarka sama powiedziała że widać ze już jest zmęczony i śpiący.
Patulla kurde ciężka sprawaWspółczuję No i niezłych masz szwagrów nie ma co! Moi (2) to wiem że by stanęli po mojej stronie. Zresztą teście też.
Beatina ubranko bardzo fajne ale się zastanawiam czy nie będzie mu za zimno z krótkimi nogawkami i rękawkiem, tym bardziej że pisałaś ze u was w kościele zimno a i pogoda średniawa ostatnio. Łukaszo superowyA smoka ma na pół buzi hihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:15
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Zozol - oby mały się rozpogodził
Patulla - ciężka sprawa... Twojemu mężowi chyba potrzebny zimny prysznic i wtedy się zobaczy na ile i co jest w stanie rzeczywiście dla Was poświęcić
Bea_tina - ubranka superRano miałyśmy to samo zajęcie - zbieranie siuśków
Mam nadzieję, że u Was będzie ok. My będziemy mieć wyniki ok. 15. Byliśmy na pobraniu krwi. Mały spał i nawet się nie obudził, więc pełen luuuzik
-
Maskara z tym moim małym, albo dziś z nim zwariuję albo zawiozę go do mojej mamy, cały czas na rękach musi być nawet na 10 sekund nie można go odłożyć. W końcu założyłam nosidełko w nim się bujaliśmy-przynajmniej ręce nie bolą. Teraz zasnął, ciekawe na jak długo..
-
zozol, też mnie martwi ta pogoda:/ ale jak coś to ubiorę body z długim rękawem, a spodenek nie będę "skracać(na szelkach), to ma je dłuższe:P najwyżej może rajstopki kupie białe i będzie cacy:) choć liczę, że pogoda się poprawi:P
Dziewczyny, mocz czysty, Łukaszo zdrowiutki:) kamień z serca! A na usg nerek też się umówiłam na początek września, więc dokładnie zostanie sprawdzony:)
Zozol, Maksiu zapewne "trawi" szczepionkę i dziś lub jutro już będzie szaleć jak wściekły, nie martw się
Natalinka trzymam kciuki za siurki Kubusia:) i czekam na wyniki razem z Wami:)aga8787, zozol, mychowe lubią tę wiadomość
-
ups zozol, to napisałam chyba nie w porę! Kurde, po takim noszeniu maluchów, to będziemy miały bicepsy jak pudziany, nie ma co:) a Maksiowi może się ten słynny "skok" zaczyna? Bo ok 14t może zawitać
?
Choć jakbyśmy każde złe samopoczucie uznawały za skoki, to chyba by było 100 skoków w roku -
Jednak wylądowałam z małym u mamy. O dziwo nawet poleżał dziś trochę w wózku. Po południu Maksiu się trochę uspokoił a wieczorem znowu mój kochany Maksiu Aniołek wrócił
Obyło się bez gorączki, mam nadzieję że jutro też nie dostanie. Teraz śpi a ja zabieram się za robienie szarlotki bo się mężowi zachciało
i jak tu potem ma człowiek schudnąć ...eh
mychowe lubi tę wiadomość
-
Znowu cisza
Beata jak idą przygotowania? pewnie nie masz czasu nawet tu zajrzeć.
U nas znowu wzmożony apetyt u Maksa chyba idzie skok.
U nas co do stroju panuje dowolność aczkolwiek raczej na biało ewentualnie z dodatkami w innym kolorze. Maks był na biało a do tego miał granatowy sweterek którego i tak nie ubraliśmy bo było wtedy 34 C -
U nas też raczej na biało ubiera się do chrztu, ale co parafa to inny zwyczaj.
Zozol - współczuję skoku, a może to tylko zły dzień?
Patulla - Kuba dostał syrop Ferrum (żelazo), Cebion w kroplach i kwas foliowy. Kuracja na miesiąc i kontrolna morfologia. A czy lekarz mówił Ci, że spadek hemoglobiny może mieć związek z wcześniejszym porodem? Taka jest teoria mojej doktorki... A u Ciebie obaj chłopcy też urodzeni wcześniej
-
natalinka, dobrze, że anemia wykryta, będziecie podawać odpowiednie lekarstwa i będzie super:) nas we wrześniu też czeka powtórka moczu i krew dodatkowo kontrolnie:)
Ja tam się modą nie sugeruję i ubieram Łukasziego tak jak sobie sama wymyśliłam:P a nikt nie mówił, że biały strój obowiązkowy więc chyba nie będzie źle:P
zozol, mówiłam skok:P pamiętaj, że teraz jest ten długi i mega męczący:P
Ja zła! Wczoraj byłam w Kościele na spowiedzi i akurat ksiądz nie spowiadałwięc poszłam dziś, ale w trakcie musiałam wyjść, bop czułam wibracje, czyli Łukasz był głodny, na szczęście chociaż to załatwione:)
Po Kościele wzięłam się za pożądki w domu, bo syf kiła i mogiła, no i co, mąż chciał spać, więc sprzątałam na przemian z pilnowaniem Łukaszka. Jak młodzieniaszek usnął, to szybko sprzątałam, bo niewiele zostało, to zasrana teściowa przyjechała i znowu 2h w plecy, jakby cholera nie mogła zadzwonić! A nie lubie przerywać czegoś w trakcie(no chyba, że dla Łukaszka). No i cięzko mi się było zebrać, ale dosprzątałam, zostało tylko podłogi umyć, poprosiłam męża, ale dowiedziałam się, że Jemu się dziś nie che i zrezygnowałam.
Boję się, że na taką Jego pomoc moge liczyć w niedziele, to chyba przez całą noc będę wszystko szykować, bo jemu się spać chce, nosz cholera! A mówiłam mu, że dzis chce sprzątać z nim, żeby szybko poszło, to nie:/ co za człowiek:/
Ale wiecie co jest najfajniesze w tym wszystkim? Że Łukaszek już potrafi się sam zabawići że dzięki temu sprzątanie nie szło tak źle:) jestem dumna z synusia, że pomaga mamusi nawet o tym nie wiedząc:) teraz np, leży na brzuszku i dyskutuje z zabawkami:D Kochame tego urwiska:*
mychowe lubi tę wiadomość
-
Witam.
Czytam Was, ale Hania ma od 2 dni takie humory że życ nie daje. Tylko marudzi i spi chwilke w nocy tez wstaje po 6 razy, normalnie padam. Jak tak ma wyglądać ten długi skok to nie wiem jak wytrzymam. Próbuje ją nauczyć smoczka, ale za nic go nie chce
Natalinka - dobrze że Kubus dostał leki i wszystko będzie dobrze.
Bea_tina - trzymam kciuki za chrzciny my też robiliśmy w domu ciasto tort i kolacja, było ok -
Betina no ja spałam dziś w dzien tylko w samolocie do Gdańska , a tak to lipa tylko w nocy i na pełnym palerze w dzień , śniadania bo tam 2 babcie i prababcia do bulanrzeri nikt nie pójdzie bo francuskiego nie znają na zakupy to samo , ale sie wkopalam urde urlop , a ja latam jak debil jedyny plus , ze Marczello mi pilnują , ale też by poszły troche same , ale Nie bo nie znają , a ta Cannes takie wielkie jak Żukowo i gdzie tu sie zgubić jak wszystko pod nosem wrrrr , ale dzis sie wyspie bo sami jestesmy w gdańsku bo jutro wesele i to przedostatnie mój zadowolony bo imprezuje ehh on wie ze ma urlopik a ja !!