KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Natalia to masz nieciekawie, ale dobrze ze w porę zdiagnozowano. Wiesz, czasami zwalniają się jakieś terminy, albo pojawiają się nowe i może akurat dostaniecie się do ośrodka. Ja jak chodziłam z małym na rehabilitację to mi właśnie pani pokazywała co mogę sama robić. Może i Ty mogłabyś sama z nim ćwiczyć
Mówią, że nie dostajemy cięższego krzyża niż jesteśmy w stanie unieść. Niestety czasami tak po dupie się dostaje:-(
-
natalinka wrote:Dorjana - wiem to, ale mi chodzi o co innego. Targanie dziecka kilkadziesiąt kilometrów. Widziałam jak dzisiaj zareagował na badania i powiem szczerze - to była katastrofa - płakał bez przerwy przez 50 minut. Chodzi o jego mękę i rozsypkę wszystkich naszych planów
Polubilam Twoja wypowiedz, ale nie o to mi chodziło. Ja naprawdę popieram zdanie Dorjany. Jak Lili miała dwa tygodnie to jej założyli te cholernie szelki na 13 tygodni (6 tygodni bez przerwy i 7 tygodni po 12 godzin na noc), też tego nie lubila, płakała, a my musialysmy dojeżdżać do szpitala raz w tygodniu na kapiel (raz w tygodniu była tylko kapłana, bo miała szelki ciągle założone i nie mogłam ich zdejmować), wiec ja się poplakalam jak ja pierwszy raz zobaczyłam w tych szelkach. Ale zdałam sobie sprawę, że to jest dla jej dobra. Współczuję tych dojazdow i kosztów, ale to dla jego dobra. -
Mychowe- nie mam zamiaru rezygnować z rehabilitacji, bo w zasadzie to ja o nią walczyłam, ciągle dopytując lekarzy czy z tym napięciem wszystko ok. Czułam, że tu mamy jakiś problem i sama miałam już iść prywatnie do neurologa wcześniej, bo się rozglądałam po okolicy, ale wiecie jak to jest: zaraz pada pytanie kto was skierował i jaki problem widział. Inaczej mama traktowana jest jak histeryczka, która wymyśla choroby. Wiem, że jeśli teraz odpuścimy, to w przyszlości pojawią się większe problemy i dopiero wówczas mały będzie miał żal, że to zaniedbaliśmy.
Jak już zdecydowałam, że wynajmiemy mieszkanie dla ogólnego dobra wszystkich, to znowu pojawia się kolejny problem, który wszystko burzy. I tu nie dość, że mamy pewne zaległości finansowe za to co robimy na budowie, to już myśleliśmy, że jakoś może zdołamy wykroić z budżetu pieniążki, by znaleźć jakieś malutkie mieszkanko, w którym Kuba będzie miał więcej przestrzeni do nauki raczkowania, chodzenia... Gdyby jeszcze była to rehabilitacja na NFZ, to ok. Nastawiałam się na kilkumiesięczną rehabilitację, ale niestety nie na rocznąbo dziecko 1,5 roczne też ma się pokazywać. I tu znowu się sprawdza twierdzenie: chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Opowiedz Mu o swoich planach
Ogólnie (jak zapewne każda z Was) fatalnie znoszę płacz Kuby i ograniczam mu sytuacje stresowe do minimum. Gdyby to trwało tylko kilka miesięcy to jesteśmy w stanie się zorganizować, musimy zsynchronizować zegarki i działać. Mały zrobił się ostatnio uparty i już dziś na zwykłym badaniu zupełnie nie chciał współpracować, a gdy neurolog robiła nie po jego mysli - zwyczajnie się złościł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 00:40
-
o rany
)) ależ ona piękna !!!
i nawet ssie kciukaska
i ma ta najwspanialszą karuzelę z fiszera
My dziś w przychodni widzieliśmy mamusię z niemowlaczkiem, urodził się z zespołem Downa - od razu 100-tka myśli mi śmigneła przez główkę.
Spojrzałam na mojego kurczaczka i poczułam takie szczęście że jest ze mnąByło widać że dziewczyna jest naprawdę silna, że jej skarbuś ją tego nauczył, że ona zrobi wszystko dla niego (a pewnie nie raz będzie miała pod górkę).
Ona w tej jednej sekundzie dodała mi siły do walki, natchneła nadzieją i przypomniała że to od NAS zależy NASZE ŻYCIE !!! Od nas zależy jak je przeżyjemy. To pasmo decyzji, Naszych decyzji które codziennie podejmujemy
Natalinko to jeden z moich ulubionych cytatów:
"Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy wynika z naszych myśli, naszymi myślami tworzymy świat" - Budda
No a dziś my do neurologa ruszamy
TRZEBA BYĆ TWARDYM !!! Niestety taki już los rodzica
Chcieliśmy mieć dzieciątko to teraz trzeba stawiać czoła wszystkim przeciwnością... Stres i zamartwianie się mamy zagwarantowane jako niechciany pakiet dodatkowy... Zbędny balast, którego nie jest tak łatwo się pozbyć.
Bo przecież pragnąc dziecka nikt nawet nie pomyśli że może być pod górkę
A teraz jak już ten Nasz Mały Cud jest z Nami to nie można się poddawać!!
Trzeba walczyć by zapewnić tej niewinnej malusiej istotce jak najlepszy start w życiu !!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 03:21
misia_k1, mychowe lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry:-)
Konrad nadal chory, chyba nawet bardziej niż wczoraj. A wczoraj widziała go Pani doktor. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na szczęście Kacper zdrowy.
Klucze wczoraj oddałam i dzisiejsza nocka u mamy, ale mam nadzieje, ze juz dzisiaj będziemy u siebie. Dzisiaj brata zabieram i szafki mi pomoże powiesić i podłączyć zlew i takie tam pierdoly.
Natalia głowa do góry i wszystko będzie dobrze.Bea_tina, zozol lubią tę wiadomość
-
Cześć
Patulla, pracowity dzień przed Tobą, powodzenia!
No i zdrowia dla Konrada, oby szybko przeszło i Kacper się nie zaraził!
Natalinko, faktycznie u Was wciąż to nowe problemy i wydatki. Dobrze, że jest już diagnoza i ruszycie z rehabilitacją. Mam nadzieje że nie będzie potrzebna aż tak długo, że będziesz mogła sama wykonywać z Kubą te ćwiczenia. Na pewno będzie lepiej niż się teraz wydaje.
Beatina, ja mam pożyczone nosidełko babybjörn, Jaś niekoniecznie za nim przepada ale wiem że jest ok i nie przeciąża Mu kręgosłupa. Luknij na link który podałam, to dobry produkt i tańszy od tuli. Tula jest super choć cena spora.Ale wiadomo, jeśli będziesz sporo jej używać to się opłaci. -
witam się
na szczęście, nocka lepsza:) więc duży buziak dla Łukaszka:)
Udało mu się dziś ponownie obrócić, a ja to nagrałam hihi:) przynajmniej tata zobaczy:) chociaż pewnie na żywo by wolał, wczoraj prawie mu się udało, ale był już śpiący i mu się nie chciało hihi:)
Patulla właśnie miałam pytać o przeprowadzke:) udanego dnia, obyście już dziś spali w nowym mieszkanku:)
aisa, podoba mi sie też to mai tai, ale ma duży minus, mój mąż by w tym nie chodziła chcemy coś "uniwersalnego"
no nic, musze z nim to przedyskutować, a jak się mai tai zachowuje po praniu? Bo to też jest ważne, bo nie ukrywajmy pewnię takie coś to się brudzi:P
A jak sie nosi to zimą?? Czy się nosidełek w zimie nie używa? I tylko w domu?
Doriana, daj znać jak po wizycie:)
Miłego dnia mamuśki!Dorjana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaisa wrote:Cześć
Beatina, ja mam pożyczone nosidełko babybjörn, Jaś niekoniecznie za nim przepada ale wiem że jest ok i nie przeciąża Mu kręgosłupa. Luknij na link który podałam, to dobry produkt i tańszy od tuli. Tula jest super choć cena spora.Ale wiadomo, jeśli będziesz sporo jej używać to się opłaci.
ojejejejej nie babybjorn ojejejeje nie nie nie ! niby jest napisane ze ergonomik ale to zwykla sciema wrr
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/483396_526304817415851_1740953896_n.jpg -
nick nieaktualnySorry że się tak wtrącam ale Beatinka jak chcesz coś tańszego niż tula a chusty nie chcesz to ja rozważyła bym te opcje http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=mei+tai&bmatch=seng-v6-p-1-dz-0718
http://allegro.pl/nosidelko-ergonomiczne-womar-zaffiro-i4534936758.html -
Miriam, czyli to by było ok?
http://allegro.pl/nosidelko-ergonomiczne-womar-n14-butterfly-zaffiro-i4534470062.html
albo coś z tego?
http://www.smyk.com/szukaj/produkt?q=womar%2C+noside%C5%82ko+niemowl%C4%99ce+zaffiro&ac=true&qtype=basicFormWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 09:27
-
nick nieaktualny
-
natalinka wrote:czytałam o niej i jest w tym ośrodku praktykowana. Gdyby termin był chociaż na listopad... Boję się tego jego płaczu, bo dziś trudno było go uspokoić i nawet nie zdążyliśmy go wykąpać, bo po przyjeździe napłakał się i padł jak kawka
orzykro mi kochana ale dasz rade tak jak dorjana napisala. glowa do gory!
-
Miriam nie wiem co to za model Babybjorn znalazłaś chyba specjalnie takie zdjęcia zrobili dla reklamy manduci bo jest fatalny my mamy taki i jest super dla niemowlaków http://www.sklep-tosia.pl/babybjorn-comfort_p1574#
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 10:13
-
Mój Jaśko też tak krzywo nie wygląda w tym babybjorn...
Womar zaffiro też oblukiwałam bo mi się podobał i cena fajna ale natknęłam się na coś takiego w necie i mnie zniechęciło: http://www.chusty.info/forum/showthread.php/53243-Czy-znacie-nosid%C5%82o-WOMAR-RAINBOW-ZAFIRRO-Prosz%C4%99-o-rad%C4%99
To jeden z tematów chustoforumzozol, Kaja lubią tę wiadomość