KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Bea_tina - póki co nic nie wspominała, chociaż ja już coś podglądnęłam i dziś z nim sama już delikatnie ćwiczę rozluźnianie rączek. Wczoraj byłam zbyt zestresowana, by coś więcej wyłapać, ale na kolejnych spotkaniach nadrobię. I tak stwierdziła, że jestem bardzo wyedukowana
O dziwo od wczoraj Kubuś polubił leżenie na brzuchu i zaczął się sam przekręcać - non stop. Wprawdzie powiedziała, że jeśli się przekręci, to na jedną stronę, na którą go bardziej ciągnie i będzie to raczej dziełem przypadku, bo spowoduje to zwykłe przechylenie. Dziś z mężem patrzyliśmy i rzeczywiście przekręcił się na tą stronę, a miał przy tym taką radochę, że szok. No i nagle zaczął się przewracać też w drugą i tu zdziwienie. Wczoraj może go trochę rozluźniła, bo neurolog mówiła, że to napięcie powoduje, że on cierpi i płacze, gdyż nie umie sobie z tym poradzić i wcale nie chodzi o to, że jest niegrzeczny.
Podobny pajacyk kupiłam w zwykłym sklepie za 24 złTen może jest cieplejszy - nie wiem.
Bea_tina, mychowe lubią tę wiadomość
-
Witajcie,
Mychowe, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień jest lepszy od wczorajszego.. Faktycznie okropnie pechowy dzień miałaś.
Natalinka, super się układa z rehabilitacją, koszt mniejszy, wszystko na miejscu a jeszcze Kubuś bardzo polubił rehabilitantkę
Beatina, fajny ten pajacyk ale chyba ciutkę przydrogawy. Wydaje mi się, że można znaleźć tańsze choć nie wiem czy tak samo grube..
Co do Sophie to Patulla ma racje, że cena wynika z dużego zainteresowania nią więc tyle kosztuje. Pewnie podobnie z pampersami choć tutaj nie ma za wielkiego wyboru i ich używamy. Kupujemy jak są w promocji, teraz trójki wychodzą nam 45gr za sztukę więc chyba nie taka masakra. Ale jak będzie w Pl to zamierzam przetestować dady.
Jaśko ostatnie dwa dni robił to bezgłośne he he na wydechu a dziś z tego śmiech wyszedł, ale to śmieszne byłomychowe lubi tę wiadomość
-
Beatina a ten kombinezonik ocieplany chociaż?
Powiem ci że jak chodzę w odwiedziny do pracy to też same komplementy że super, ze jestem chudsza niż przed ciążą. Niestety u mnie to nieprawda, bo mimo że waga wróciła do normy to nadal się nie mieszczę w ciuchy sprzed ciąży.. Po prostu zapomniały już że przed ciążą byłam szczupła heheh
Maks już dzisiaj w dzień wrócił do standardowego spania czyli kilka drzemek 0,5 godzinnych. Ale ogólnie w dzień jest super grzeczny. chwilę nawet w wózku poleżał ale oczywiście z poniesionym zagłówkiem. Nocki gorzej ale nie będę się powtarzaćNo i zaczął się na brzuszku dźwigać na wyprostowanych rączkach, trochę mu się rozjeżdżają ale próbuje niezłomnie. A w ogóle to jest taki kochany że bym go mogła schrupać i kocham go z dnia na dzień coraz mocniej, chociaż wydawałoby się że już bardziej nie można
Natalinka myślę że wam wcale nie będzie potrzebna roczna rehabilitacja -
No wlasnie troche ocieplany, ale na zime na pewno nie bedzie dobry, chyba poszukam gdzies indziej, musze sie wybrac do wiekszego CH, ale daleko mam to mi sie nie chce;) a jesien tuz tuz niestety to musze sie pospieszyc;)
Zozol, powiem Ci, ze mamy zblizone sytuacje dzieciowe;) w dzien aniolki a w nocy sama wiesz:-)
I tak samo jak ty,tez mam ochote schrupac tego mojego Lukaszenka, czasami jak sie bawimy to go tak jakby 'jem' a on to uwielbia hihi, oczywiscie wszystko bezbolesnie, zeby nie bylo;)
Azapomnialam Wam napisac, ze wczoraj bylam pierwszy raz takzmeczona, ze zasnelam nawet niewiem kiedy;) pierwszy raz tak mialam hihi:-) ciekawe co dzis mi los zgotuje;) czekam na 21, bo pewnie bedzie obudzo i pozniej sie okaze:-)
A to jesli o mnie chodzi, towchodze w ubrania, w ktore nie wchodzilam, jednak brzuch wymaga pracy... a takmi sie nie chce, no moze kiedys;)
A wlasnie,moj organizm szaleje,wiecie dlaczego myslalam ze jestem w ciazy, bo mialam mikro plamienia, raz na wkladce mialam krople krwi,i po 2 tygodniach znowu... nie wiem co jest grane i co sie dzieje, ale ciazy nie ma wiec luz;)
O budzi sie budzo:-)zozol, mychowe lubią tę wiadomość
-
Na początek zimy 74 pewnie będzie ok, ale pod koniec zimy to pewnie i 80 byłby ok. Ja na zimę nie mam kombinezonu. Mam dwie karteczki, jedna mniejszą a druga większą. Właściwie to mam jeden kombinezon, ale pewnie będzie za mały juz. Za to Konrad ma chyba 6 kurtek i kombinezon i wszystko oczywiście dostaliśmy.
Beata jak dla mnie to ten kombinezon na jesień za drogi. Ładny jest, ale drogi. Ja mam na teraz cieplejsze bluzę i kurteczke dla maluszka i to wszystko.
Byłam u pediatry na kontroli z maluchami i osluchowo ok, ale kaszel mają i maja syhropki i inhalacje i czyszczenie noska.
Byłam na zakupach dzisiaj i kupiłam sobie kilka rzeczy:)mychowe, aga8787, aisa lubią tę wiadomość
-
Patulla, tez mi sie tak wydaje, wogole sie zastanawiam czy kupowac kombinezon, czy nie kupic cieplejszych spodni i kurtke( siostra mi tak doradzila) na allegro patrze,ale w sumie nie ma tez jakis super tanich(te co mi sie podobaja). Kurde masakra;) musze chyba zaczac sprzedawac ubranka po Lukaszu, to bede miala na szalenstwa;)
Patulla pochwal sie zakupami, no i jak nowe mieszkanie??? -
W nowym mieszkanku byłam dwa dni. Teraz siedzę u mamy z powrotem, bo autko w naprawie. Nie jest może jakieś super, ale jak dla mnie ok i nie jest też najgorsze.
A zskupy: suszarka do naczyń, miska:) i spodnie i buty i stanik i dwie bluzki z ciucholandu.
Kilka gadżetów do domu też dostałam dzisiaj od mamy i bratowej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2014, 22:09
Bea_tina, aisa, magdalena lubią tę wiadomość
-
Witam się dziewczyny tak późno, z góry przepraszam. Miałam dziś trochę rzeczy do pozałatwiania, jutro dopiero szybę wstawia do auta, bo chciałam trochę oszczędzić i sama ja zamówiłem i mechanik mi ja zamontuje. Zrobiliśmy sobie dziś spacer z Lili trzygodzinny. I tak ładnie słońce świeciło i było ciepło, że energii nabralam
choć noc nienajlepsza, bo mnie obudziła o 4.30, poszla spać o 6 i o 8 znowu. Ja zazwyczaj chodzę spać około północy, bo mąż z pracy wraca przed 23. Lili też późno zasnela, wiec jestem dziś padnieta. Ale lepszy dzień od wczorajszego.
Jeszcze mnie wczoraj mnie mąż zdolowal, bo zaczął moralna gadke na temat kluczy i czemu były zatrzasniete. Po fakcie nie robi się tak, przecież w stresie miałam cały dzień i taki uwagi powinno się dla siebie zachować. Przecież uczę się na błędach.. no ale cóż, poszłam z fochem spać i przykro mi było.
Beatina, ja też jakby Lili zjadam i ona to uwielbia, szczególnie stopki i boczku, wtedy na glos się chichra. Mogę się założyć, że wtedy posikuje
Natalinka, gratulacje dla Kubusia, że się przekracza, już wielkie postępy robi
Wiecie, wydaje mi się, że Lili mniej je. Odkąd odmawia mi cyca to muszę ściągać mleko i zapisuje ile zjada i tak jakby o 100ml dziennie mniej jest. I ma dluzsze przerwy w ciągu dnia, wcześniej jadła co godzine lub dwie, a teraz co trzy albo nawet cztery.
Będę musiała ja niedługo zdążyć, bo dwa tygodnie jej nie wazylam.
Jak często wizycie dzieciaczki?
Aaa, bym zapomniala, Magdalena, przykro mi,mze Wam nie wyszło w obecnym domku.. myślałam, że mieszkacie w swoim domu, że kredyt wzieliscie, chyba tak kiedyś pisałaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2014, 22:53
-
Współczuję wam trochę tych ciężkich zim w Polsce. Choć tęsknię za chrupiącym pod nogami śniegiem i jak szczypie w nos, aż gile zamarzaja he he, takie wspomnienia z dzieciństwa
W Uk zimy są deszczowe albo pochmurno, rzadko kiedy jest 0 stopni, może w zeszłym roku było przez tydzień -5, a później zazwyczaj jest od 2-7 stopni.aisa lubi tę wiadomość
-
Ja mam kombinezon 80 za 8zl kupiłam w ciucholandzie różowy z futerka może być lekko za duży ale za taką cenę to żal by było go nie wziąć a w sumie juz od jakichś dwóch tygodni przezucamy się na 74
mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry, dzień dobry:-)
Jak nocki? U nas ładnie, jedna pobudka o 5.30 na jedzonko i pospaliśmy wszyscy do 7, czy nawet coś po 7.
Ładny dzień się zapowiada dzisiaj, Konrad juz był trochę na podwórku, teraz Kacper ma drzemkę, a i Konrad powinien niedługo pójść na drzemkę.
A pożale się jeszcze troszkę, miałam wczoraj imieniny i mój mąż oczywiście nie pamiętał i jeszcze chciał się kłócić, że kilka dni temu miałam. To dlaczego wtedy nie złożył mi życzeń? Nic do niego nie dociera.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 10:54
-
Witajcie mamuski
A u nas jakaś masakra
Ocieplaja nasz blok i zdzieraja azbest ... Straszny hałas ...
Tobi źle to znosi i wogole nie wiem co się z nim dzieje
Po nocach cos go meczy , kupki od 3dni nie zrobił
Strasznie mi go szkoda
Kiedy te problemy brzuszkowe ustania ???
Kiedy te jelitka zaczną trawić normalnie ???
Jestem juz tym zmęczona -
Dorjana moja tak miała od urodzenia że co 3 dni się załatwiała teraz już jest kupa codziennie wiesz co nie czekaj aż nazbiera się mu cały brzuch ,może się coś zakorkował idź do apteki i kup czopek glicerolowy dla dzieci i daj mu 3/4 czopka tak kazała mi pani neonatolog 3 dni to za dużo żeby kupa siedziała przecież to tam się kisi w tym dziecku !!!ani to wygodne ani zdrowe wręcz toksyczne śmiało można powiedzieć a jeśli jest przy tym niespokojny to wspomóż go.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 11:11
-
Witam sie:-)
Ja mialam wczoraj noc nie z tej ziemi;) po pierwsze nie moglam usnac, a Lukaszo wstawal chyba milion razy, a jak nie budzil mnie Lukaszo, to Damian chrapal jak wsciekly, no istna masakra!
Pojechalam dzis po szczepionke, bo licze ze za tydzien sie zaszczepimy, a w drodze do poklocilam sie z mama,miala jakies humory ijak zawsze, wzielas to wzielas tamto? Jakbym pierwszy raz gdzies jechala z dzieckiem, odpowiadam z usmiechem ' no nie, niezabralam', a ta z morda na mnie,to ja oczywiscie ' nie krzycz na mnie, bo ja potrafie normalnie mowic a nie sie inowydzierac' tosie nie oddzywala,ajamam w dupie, niech czasami da 'se' na wstrzymanie.
Znalazlam na allegro i olx kombinezony na jesien, moze tez nie najtansze, ale po 30 i 40zl;) przyjedzie maz, to sie zamowi:-)
No a Lukaszenko dzis marudek jak malo kiedy, nie wiem comu jest, ale nowalczymy o usmieszki:-)
Dziewczyny wspolczuje dalszych problemow brzuszkowych;( oby sie to szybko skonczylo! A probowalyscie podawac do mleka synbiotyki? Ja to co prawda dawalam z antybiotykiem, ale w czasie podawania tego dochodzilismy do 5 kup dziennie. -
Dorjana - my właśnie po akcji wypróżnianie za pomoca czopka. Kuba robi teraz kupy raz na 4 dni i to jest mój limit, bo jak przyciskanie nóżek nie pomaga to po takim czasie daję czopek - nie ma wyjścia, bo płacze, pręży się i jest niespokojny. Zawsze czekam z nadzieją, że zrobi sam, ale jak widać nie udaje się. A teraz się wypróżnił - kupa zielona oczywiści i padł. Ja podawałam BioGaię i specjalny syrop Debridat i nie było żadnej różnicy.