KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaja, ale mi właśnie raczej chodziło o to, że "starsze" pokolenie nie karmiło długo piersią, "bo za chude mleko" i trzeba było skończyć i butle dać, bo tak lepiej dla dziecka było. I dziwią się, że ja tylko na piersi małego mam jeszcze.
W tym poście rano źle napisałam, miało być: "NIE było/jest zwolennikami kp" przepraszam za błąd.
I "butelkowe" mamy to też są supr mamy:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 09:36
mychowe, magdalena lubią tę wiadomość
-
witam się
co do karmienia to tez mam takie spostrzeżenia babcia moja karmiła 3 miesiące 1 dziecko a 2 6 miesiecy cały czas mi mowi że Hania ma mało żebym jej dawala mm i tak mi gada od urodzenia ostatnio babcia męża też że mała ma mało że więcej potrzebuje a ona mi całego pokarmu nie raz nie zje. Takie gadanie to że mam małe piersi to nie znaczy że puste…. A na dodatek moja malutka nie uznaje butelkipatulla, Bea_tina, mychowe, magdalena, aisa lubią tę wiadomość
-
Witam się
u nas nocka wróciła do poprzedniej normy, więc to był jednonocny prezent dla mamusi:) Ale nie było najgorzej:)
Muszę właśnie iść do rossmana po to drugie pudełko, szkoda, że w moim nie ma kosmetyków hipp, bo je lubie a są kupony to bym kupiła a tak to dupka:P chyba, że pojade do innego, ale kiedy i gdzie:P
Mnie np. moja mama karmiła piersią całe 3 dni! Tylko jak byliśmy w szpitalu i powiedziała mi, że w tamtych czasach to był standard i wszyscy przechodzili zaraz na butle. Moja siora też tylko butla, a mnie się dziwią, że chce karmić cycem, jak to jest najlepsze na świecie!
Natalinka to ja tak trzymam Łukasza jak chce być przodem do świata:P
Kaja, dobrze że Marcello dał Ci trochę pospać, po takim szalonym dni to jak miód na serce:)
Chyba dziś pojade na jakieś zakupy czy coś, bo mi się nudzi coś. Może wykupie te słoiczki z bonami:) a ustaliłam sobie dziś w głowie, że wprowadzać będę od ok 20 października:)
Miłego dnia!patulla, Kaja, aisa lubią tę wiadomość
-
Beata, ja też lubię karmić. Takie to fajne, a inne posiłki daję "dla frajdy" - wydaje mi się, że dziecku sprawia przyjemność jedzenie czegoś nowego.
I w ogóle narobiłam sobie, zazwyczaj karmiłam tym cyckiem, który wydawał mi się pełniejszy i teraz mam jeden mniejszy, drugi większy i tak już jakiś czas i nie mogę tego wyregulować, a daję z uporem tego mniejszego częściej żeby "do pracy" go pobudzić bardziej i marne efekty.
A mój Kacper glukozy nie toleruje ostatnio, nie i koniec.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 09:39
-
aaa i zapomniałam napisać, że dziś już na noc ubrałam pieluchę 4, bo w 3 musiałam w nocy już przebierać i widać, że drażniła w nocy Łukasza, a dziś w 4 spokój, przespał cała noc:) a kurde, po antybiotyku podawałam ten synbiotyk, a jak przestałam, to pojawił się problem kupowy:/ jedna na dwa dni, a dziś taka już "gęściejsza", mam nadzieje, że wróci wszystko do normy!
mychowe lubi tę wiadomość
-
Kaja ja polecam maść Alantan, jest naprawdę dobra. Maks po porodzie miał suchą i łuszczącą się skórę i ta maść szybko mu pomogła i jest tania
http://www.alantan.pl/produkty-alantan/alantan/alantan-masc.html -
Będę szczepić na pneumo po 6 miesiącu, tak jak Agata napisała jest wtedy mniej dawek. No a Maks idzie do żłobka po roczku więc wolę zaszczepić.
U mnie nie mogą zrozumieć że nie daję dziecku herbatek do picia tylko cyc i cyc. A jak jest (było) ciepło to powinnam mu coś innego niż mleko dać czyli herbatkę.Jak mu parę razy podałam wodę do picia to też było "ale" że jak to wodę!patulla, mychowe, magdalena, aisa lubią tę wiadomość
-
a przecież wszędzie sie mówi że mleko matki najlepsze nawet reklamować nie mozna mm 1, moja mama mnie karmiła 15 miesięcy. W rodzinie dziewczynka urodziła się z porażaniem miała napady padaczki od 6 miesiąca zycia do prawie 2 lat tylko szpital mama karmiła ja do 3 roku życia i w ogóle po niej nie widać że była chora
-
Była, odebrałam drugą paczkę z rossmana, była druga łyżeczka, duży słoik indyk czy coś tam po 5 miesiącu i soczek ze słodkich jabłek, ale to chyba sama wypije:P hihi
ale mi się udało, powystawiałam ubranka Łukasza na allegro, a koleżanka się odezwała, że znajoma jest zainteresowana, no i co, dałam koleżance do obejrzenia i jedna rzecz się sprzedała na allegro:P ja to mam szczęście i musze jutro jechać po to, no bo cóżale dobrze, bo może reszte rzeczy ta koleżanka weźnie:) to będzie kaska na kolejny szoping dla Łukaszka:)
Ja się zastanawiam nad pneumokokami, bo niby w domu mam jedną siostrzenice, która chodzi do przedszkola, Łukasz może jak się uda, to dopiero pójdzie jak będzie miał 3 latka, i tak z jednej strony wiadomo fajnie Go zaszczepić, ale z drugiej strony nie wiem czy jest aż tak duże ryzyko zachorowania w naszym przypadku? Bo nawet jeśli, to po roku bym go szczepiła, albo nawet dwóch, bo po co wcześniej, sama nie wiem. Bo mąż, to by go nie chciał szczepić tylko tym 5w1 i wzw i koniec:Paga8787, Kaja, mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
Beata - moje pediatra przypomniała, że przecież mamy już starsze dziecko w domu, a ja mówię: no tak, idzie teraz do przedszkola. Powiedziała, że pneumokoki są już obowiązkowe, bo Kuba jest słabszym dzieckiem.
Żyrafa przyszła, Kuba ją pooglądał, oczka się mu zaświeciły i chyba bardziej spodobało pudełko, bo przy nim rozpakowywałamNajbardziej zachwycony z piszczenia Sophie. Później ją umyje, bo teraz mały śpi. Nie wiem co on ostatnio taki zmienny. Wczoraj tak się prężył i wyginał mi na rękach, że dziś ich do góry podnieść nie mogę. Przy odbijaniu to tak mnie rękami okładał i wrzeszczał jakby mi ktoś dziecko podmienił. W Końcu zrozumiałam o co chodzi, podtrzymywałam mu główkę i zasłoniłam ucho
A on mi moją rękę próbował ściągać dlatego tak bił siebie po główce i mnie po twarzy, a zaraz pchał rączki do buzi. Muszą go swędzieć dziąsła, bo ostawia takie cyrki, że już mam powoli dość. Mam tylko nadzieję, że progu bólu nie odziedziczy po tacie, bo mąż przy niewielkim przeziębieniu każe sobie zawsze zamawiać wieniec i pyta czy przyjdę na pogrzeb...
Bea_tina, aga8787, Kaja, aisa lubią tę wiadomość
-
Co do karmienia - ja bardzo żałuję, że jestesmy na mm, ale nie było wyjścia. 3 antybiotyki w trakcie kp wystarczyły, a podczas rozmowy z rehabilitantką dowiedziałam się, że pomimo zapewnień antybiotyki szkodzą dziecku i przenikają do mleka.Może dlatego teraz Kuba ma takie problemy z wypróżnianiem.
Moja mama wprawdzie niedługo nas karmiła, ale mi mówiła, że mleko matki najlepsze. W szpitalu dzwoniła i nie rozumiała, że początkowo ciężko było z pokarmem i Kuba (pomimo walki i wizyty wielu połoznych, które zresztą nie pomogły) nie chciał ssać, by móc pobudzić laktację. Twierdziła wówczas, że nie umiem się poświęcić dla swojego dziecka. Bardzo mnie to zabolało. Do momentu aż zobaczyła jak w gorączce 39 stopni, cała mokra od potu, próbuję odciągnąć mleko laktatorem, bo nie miałam siły przystawić Kubę do piersi (a i bałam się o małego, bo nie wiedziałam wówczas co jest przyczyną). Wtedy powiedziała, że są jednak jakieś granice poświęcenia. A teraz jesteśmy na mm i gorączki nie ma. Rehabilitantka pytała, czy nigdy nie miałam problemu z prolaktyną, bo to mogło być przyczyną. Oczywiście, że miałam. Od niej zaczęła się moja ginekologiczna przygoda
-
patulla wrote:Kaja, a rejestrowałaś się w hipp? Agata, w drugim pudełku słoiczek i soczek chyba był
A nie tam mnie nie bylo jeszcze,ale zaraz sie to zmieni bo mały zasna zjadł marchewkę po godzinie wypił mleko i teraz śpi
-
No to maleństwo bardzo, miejmy nadzieję że wszystko będzie ok.
No ja w pierwszych 4 tygodniach połogu byłam na 5 antybiotykach. Pewnie coś tam przeniknęło przez mleko do małego mimo że to antybiotyki które mogą być przy kp stosowane, ale zaś położna mówiła że ta niewielka ilość nie zaszkodzi a mleko matki mimo tych antybiotyków go wzmocni i uodporni. Na szczęście Maksiu nie miał problemu z przyssaniem sie ani gorączki też nie miał.
U nas w rosmanie nie mają tych paczek muszę do innego podjechać ale za to kupiłam już kilka słoiczków Hippa bo promocja-drugi 50% taniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 17:14