KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
O Beti biedulko
Pipi dziękuję pierś wróciła do normalności na szczęście! A skąd ze śląska jesteś? yyyy bo nie pamiętam czy pisałaś. Współczuję takiej sytuacji, ja na szczęście mam blisko mamę, no i chrzestna też chętnie się by zajęła jakby co. No to macie ambitne plany z tym drugim dzieckiem, super. Między mną i moim bratem też jest rok różnicy, z tym że moim bratem jak ja się urodziłam głównie zajmowali się moi dziadkowie bo mieszkami w jednym domu. Ostatnio zostawiłam Maksia mamie na 2 godziny i był tam też mój bratanek który ma 2 latka, i moja mama stwierdziła że nie wie jak kiedyś umiała dać sobie radę z dwójką takich maluchów bo teraz sama by nie dała (moja babcia była z nią w ten dzień)Jesteś młoda to dasz radę !
-
zozol, co na s nie zabije to nas wzmocni, spoko luz
Wzięłam prysznic i czuje się nawet znośnie:) Łukaszek grzecznie się bawi:P więc jest super, śniadanie zjedzone fiu fiu:)
Pipi jasne ze dasz rade:) ale jeśli masz obawy to chwile poczekaj:) a noz za chwile się przekonasz:) -
No lekko pewnie nie bedzie ale jakos bede musiala dac rade
ja z siemianowic jestem tzn. Mieszkam tu odkad meza poznalam bo wychowywalam sie na wsi niedaleko sandomierza
niunka mi wlasnie zasnela... ciekawe ile pospi ? Ale nie nastawiam sie na dlugie spanie ..... daje jej max 30 m8n
-
Pipi, samemu na pewno lekko nie jest, ale spokojnie można dać sobie radę. Ja w razie czego mam mamę jak potrzebuję. I ważne żeby ciąża przebiegała bez problemów to wtedy będzie super. A później to masz męża chociażby wieczorami i nocami to pomoże Tobie na pewno. Ja niestety na męża mało mogłam liczyć, tylko zmartwień mi dokładał. (Czasami tak się zastanawiam, że ja od tego wszystkiego pokarmu nie straciłam to cud.) Takie psychiczne wsparcie/pomoc jest nieoceniona. I przy małej różnicy wydaje mi się, że są mniejsze szanse na zazdrość starszego dziecka o młodsze. Oboje zapamiętają, że zawsze byli razem. I na starszaka nie spadnie "obowiązek" pilnowania młodszego rodzeństwa, bo będą się praktycznie wychowywać jak bliźniaki.
I inaczej jest jak dzieci są ze sobą zawsze razem, a co innego jak czasami ma się dwójkę maluchów to też inaczej się zachowują.
I chyba najgorszy czas przede mną dopiero, jak Maluch zacznie raczkować/chodzić, bo ciężko będzie się rozdwoić, ale to szybko mija, a później będzie dwójka odchowanych Łobuziaków:-)
-
Dzieki Patulla tez mysle ze dam rade i pozniej fajnie miec takie 2 lobuziaki w podobnym wieku to sie bawic beda razem i wlasnie starsze nie bedzie musialo młodszego bawic bo tego bym nie chciala. No i pomecze sie z mlekami i pieluchami ze 3 lata a pozniej spokój no chyba ze sie 3 trafi ale nie planujemy
polcia sie juz raz obudzila ale ja ululalam to moze jeszcze chwile pospi
-
Kurcze ja bym chyba nie dała rady z dwójką, najgorsze są te noce myślę że Hania długo ich przesypiać nie bedzie ;/
Czasem w dzień zdarza jej się pospać 2 lub 3 godziny ale ostatnio też po pół się budzi.
Pipi, Siemianowice to zapraszam na kaweja jestem z Katowic
-
Pipi, a jak określiłabyś Polę? Płaczliwa, absorbująca itp? Bo jeżeli tak, to zwykle bywa tak, że drugie dziecko jest odwrotnością pierwszego i będzie małym aniołkiem (na pewno będzie:-))
I karmisz piersią? (Przepraszam, że nie pamiętam, ale czasami wylatuje mi coś z głowy)
-
Pati właśnie Polcia to zlote dziecko od urodzenia ladnie spala, pogodna radosna, usmiechnieta i tylko teraz jak na brzuszek sie nauczyla obracac to mam z nia troche zachodu i dlatego sie z mezem boimy ze drugie bedzie mega maruda
karmie mm. ;)Aga to ja zapraszam do siebie na kawusie... to faktycznir blisko siebie siebie mieszkamy
aga8787 lubi tę wiadomość
-
Bo chciałam napisać, że można karmić piersią w ciąży, ale Ciebie to nie dotyczy wtedy:-) To drugi też będzie Aniołek:-) U mnie to tak na zmianę, jako maluszek to Konrad był spokojniejszy, a teraz brój niesamowity, za to Kacperek więcej płakał jako maluszek (i miał kolki), a teraz spokojniutki jest, później zobaczymy...
Zjadłam wątróbkę i zgagę mam...ble...
-
Wiecie co przeraża mnie ta jelitowka gdzie nie dzwonie wszędzie jest choróbsko normalnie szkoda mnie tych dzieci ,a teraz jeszcze kuzyna córka 9 miesiecy i chora od dziś biedna ehhhh oczywiscie gdzie sie zaraziła na ośrodku zdrowia wrrrr
-
kurde no pogoda sprzyja takim ekscesom:( niestety, mąż pewnie coś przywlecze z pracy i mały coś złapie, ale oby nie, bo teraz przy każdym kaszelku już jestem przerażona! Ale póki co, to kaszel "ślinowy", bo za dużo produkuje hihi:)
No normalnie amejzing! Łukasz usnął po karmieniu o 11 i nadal śpi! No i bądź tu mądry człowieku:)
Ale posprzątałam sobie, pranie rozwiesiłam no i mam chwile dla siebie:) -
Beata, zacznie Ciebie gryźć przy karmieniu;-) Mały ma dużo "odporności" od Ciebie, wiec spokojnie, mam nadzieje, że przeziebienie nie straszne. Ja byłam ,chora, Konrad podobnie, a Kacper prawie zdrowiutki (mały kaszelek miał), a spał ze mną i Konrad co chwila kręci się kolo niego
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Patulla życzę zdrówka dla Konrada
Bea_tina u nas też chyba idą ząbki i szczerze to wolałabym żeby poczekały jeszcze
Pipi my też chcielibyśmy już 2 dziecko ale nie możemy sobie pozwolić bo prowadzimy mały interes w domu i powoli muszę wracać do pracy bo M teraz sam wszystko ogarnia a od poniedziałku idzie na 2 etat a po drugie w domu zawsze musi być błysk bo klienci często do domu są zapraszani
Po długich rozmowach doszliśmy do wniosku że za rok najpóźniej 2 lata zaczniemy się znowu staraćBea_tina lubi tę wiadomość