KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mychowe mam nadzieje że w końcu będziesz wpadać codziennie
Filip ma łóżeczko obok naszego łóżka i na chwile obecną nie przeniosłabym go do swojego pokoju ale to z racji tego że ulewa najczęściej uda mu się to wypluć ale czasami się przydusza a w nocy mogłabym go nie usłyszeć..
Po jaką cholere Twoja teściowa posmarowała Lili policzki Sudocermem ??mychowe lubi tę wiadomość
-
Ja na razie obu chłopców mam u siebie i nie planuję ich jeszcze przenosić do swojego pokoju. Poczekam, aż Kacper zacznie przesypiać całe noce to razem przeniosą się - będzie im raźniej;-) Nie mówię już o tym, że ja śpię jak kamień i mogłabym ich nie słyszeć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 12:44
mychowe lubi tę wiadomość
-
Czesc laski ,a mój dziś od 4 rano nie śpi i z moim m w nocy siedzieli przed kompem na demotywatory ten mu filmiki puszczał ,a mały sie śmiał pad po 2h i wstał po godzinie zasnął w samochodzie jak na zakupy jechałam artysta ja sie wyspalam heheheheh
Beata masz info na fb !!!! -
no, Łukasz pospał jeszcze 8:30-10 wiec trochę snu jeszcze dopakowalismy:) mąż z pracy wrócił to na zakupy pojechaliśmy, a w drodze powrotnej Łukasz usnął, a miałam nadzieje że uśnie po karmieniu:/. No i pospał 30 min i szaleje:) Ja aktualnie jem śniadanie, bo nawet nie miałam kiedy, a mąż gdzieś z kolegą pojechał no i znowu sam zostałam z mruczkiem:P
Ja nie mam póki co pokoju dla Łukasza więc jest zmuszony spać z nami:P a łóżeczko mam na wyciągnięcie ręki, co ułatwia mi smokowanie itp.mychowe lubi tę wiadomość
-
No właśnie Mychowe też miałam o to pytać po co teściowa posmarowała ją sudokremem po buzi?
My też na razie nie zamierzamy przeprowadzać małego, tym bardziej jak bym miała latać co godzina albo i częściej do innego pokoju do chyba bym pierdolca dostała. Przepraszam za wyrażenie.mychowe lubi tę wiadomość
-
No ale Twoja mysza przesypia całe noce to co innego, pewnie bym to rozważyła.
Ja też nie chciałam ssać cyca mamy, ponoć nie umiałam. Mówię mamię że może miałam słabe napięcie a ona że kiedyś się o tym nie mówiło. I racja, a teraz i zdrowe dzieci się diagnozuje eh.
Właśnie Natalia ciekawe jak to u Kubusia w końcu z tym napięciem. -
Cisza tu..
Dziewczyny karmiące piersią (lub też butelką ale swoim) chciałam tylko powiedzieć że nie wolno uprawiać bardzo wysiłkowych sportów bo ponoć po bardzo intensywnych ćwiczeniach do mleka matki przedostaje się kwas mlekowy, który może zmieniać smak mleka. Ale myślę że siłownia i aerobik spokojnie można. Tam gdzie chodzę na zumbę babka też to mówiła.
No a niunia była i się znowu zmyła. Dorjany też dawno nie było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 16:06
mychowe lubi tę wiadomość
-
Witajcie
Lili zasnela o 21.30 i jedna pobudka o 6.30, o 7.30 znowu zasnela na dwie godziny.
Jesli chodzi o spanie w swoim pokoju to tylko dlatego, ze teraz spi z nami w pokoju w tzw. Moses basket i juz prawie z niego wyrasta, wiec moze za miesiac miec juz za ciasno.
Posmarowala jej policzki, bo stwierdzila, ze ma chropowate. Rzeczywiscie Lili ma troche chropowate, nie widac tego golym okiem tylko jak sie palcem dotknie to mozna poczuc, ale ja jej niczym nie smaruje polikow, tylko krem nawilzajacy dla niemowlakow mam, ale nie sudocrem do pupy, jeny..
I jeszcze mi powiedziala: "teraz mozesz jej tym smarowac". Podobno swoim dzieciom wyciskali rozne rzeczy na twarzy jak im wyskakiwalo.. az sie boje. Chyba bym Lili z nimi nie zostawila na dluzej nigdy. Ojjj -
A bo sudocrem to nie tylko na odparzenia ale ogólnie na problemy skórne np. stany zapalne w przebiegu łojotoku, trądziku młodzieńczego i różowatego.. Też sobie nim kiedyś syfy smarowałam
i np. opryszczkę.
Biegać można. Ale np. skalpel Chodakowskiej to chyba niekoniecznie hehe -
Ja też sudocrem używam do innych podrażnień, np, po plasterku na brzuszku (po plastrowaniu przepukliny). A do pupci używa się go w razie odparzeń, a na co dzień raczej nie jest wskazany.
A właśnie a propos przepukliny, to bodajże Oluś Magdaleny też miał, wchłonęła się już? U nas już dużo, dużo mniejsza, jeszcze chwila i nie będzie po niej śladu (mam nadzieję)Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 16:48
mychowe lubi tę wiadomość
-
No Beata przyznaj się jak ci idzie. Ja właśnie jak bym miała w domu ćwiczyć to po paru dniach by mi chęć przeszła. A tak do ludzi się wyjdzie to też inaczej no i mąż mnie bardzo mobilizuje, jak marudzę a że mi się nie chce może dzisiaj sobie odpuszczę to mąż wtedy wchodzi do akcji
Jejku ja dopiero teraz kończę sprzątać mieszkanie, takiego lenia miałam dziś że szok. Maks wyciągnął tatę na spacer to przynajmniej spokój