KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
hej
u nas noc koszmarna całą noc bujanie bo się budziła co chwile a jedzenie 6 razy od 5;40 koniec spania. Dopiero teraz padła
Ja od początku spisuje godziny jedzenia w nocy, myślałam że będą w miare stałe i tak było przez pierwszy miesiąc czy 2 ale teraz totalna masakra
Buziaki dla Polci
nic idę się położyć póki mała śpi -
nick nieaktualnywitam
mały spi ze mną wiec nie wiem ile miał pobódek bo jest cycek na wierzchu i sobie pociągnie 2 razy i śpi.
antoś też robi pffrr ale to przeważnie jak zmieniam mu pieluszkę, albo przed spaniem wieczorem.
i mam synka głodomorka jak mu zrobię wieczorem kaszkę to czeka z otwartą buzią a jak dłużej mieszam w misce to się odrazu denerwuje ze mu nie daje jak się skończy to krzyczy. wiem ze zjadłby wiecej ale nie chce go rozpychać robię tylko 60 ml tak na spróbe.
miłego dnia.mychowe lubi tę wiadomość
-
Agata to nic tylko sie cieszyc:-)
Lukasza musze pochwalic, bo dzis ja wiecej kaszki wylalam niz on wyplul;) karmil sie "sam", lyzeczke trzymal ze mna i dawal ladnie do otwartej buzki:-) chyba mu dzis zasmakowalo;)
Kaja ja Ci nie podpowiem, moze zadzwon do przychodni?agata86, mychowe lubią tę wiadomość
-
Pysia to nieźle, teraz musisz bardziej uważać na to co wyczynia w wózku.
Buziaki dla Poli :*
u nas noc okropna, sama nie wiem ile razy było wstawanie i noszenie, i właściwie ręce nie pomagały musiała iść suszarka cały czas. A dzień nie lepszy ogólnie jest na "NIE" ręce nie, spać nie, bawić się nie. A ja się wzięłam za robienie tych deserków owocowych i robię je na raty. do tego zaczęło padać więc ze spaceru nici i będziemy się kisić w domu
Za to do marchewki ładnie dziś buzię otwierał, gruszka z jabłkiem tak samo chociaż miny robi jakby mu nie smakowało, krzywi się jakby było kwaśne a słodziutkie są jak nie wiem. Ale chce więcej, więc chyba jednak smakuje. Miałam najpierw dawać warzywka no ale jak już nagotowałam deserków to dałam mu spróbowaćBea_tina lubi tę wiadomość
-
I humor zepsuty. Od piątku wiadomo, że Kuba miał mieć dziś kontrolę u lekarza. Mąż ma pierwszą zmianę, więc zapytałam rodziców czy nas podrzucą do lekarza, bo są dziś w domu. Chciałam wiedzieć czy mąż ma się wymieniać zmianami, choć nie bardzo może, bo musi też w piątek. I co: odpowiedź: tak, podwiozą nas. Wczoraj wieczorem dopytałam jeszcze raz. A dziś siostra jechała ze swoim do kontroli, więc jej zorganizowali towarzystwo w roli mojej młodszej siostry, a mi powiedzieli, że albo jadę z nią, albo wcale. Akurat robiłam Kubie mleko, musiałam mu dać antybiotyk, ubrać i jeszcze się ogarnąć. Zresztą zawsze po wizycie jest marudny, bo idzie spać i wolałam w sumie jechać oddzielnie, a nie czekać. I tak oto nie pojechaliśmy na wizytę, bo stwierdzili, że chcę przed ludźmi robić popisówkę, że każdy przyjedzie ze swoim. A ja normalnie nie zdążyłabym wtedy, kiedy siostra umarzyła sobie jechać... Jest mi strasznie przykro, że pomimo obietnic nie stać ich było przeznaczyć dla nas tych 30 min, ale już siedzieć później na górze u siostry to mama miała czas. Powiedziałam już, że jeśli tak im zależy na opinii u innych, to kiedyś zrobię im popisówkę jak zamówię taksówkę kiedy będą w domu. Ciekawe jak się wtedy poczują...
-
Zozol ściskam wirtualnie :*
Polcia super, jaki sweet buziak
Natalinka Ciebie też ściskam :* widze, że rodzina nadal bez zmian, masakra, oby się jak najprędzej wyprowadzić i mieć święty spokój!!!
A ja jestem w szoku:P ok 10 jedł Łukasz kaszkę i pił cyca, pobawił się i usnął ok 10:40, ja kończyłam śniadanie i mówię, a drzemnę się z nim, pewnie będzie spać pół godziny. A ja się budzę a tu 12:50!!! A Łukasz nadal kimono!!! No ok, wstał o 12:55, ale tyle spania na raz!! Czyzby kaszka go tak nasyciła?? Bo jadł po 3h, a nie po 2:P nieźle, jestem w pozytywnym szoku, ciekawa jestem jak będzie w nocy:Dagata86, mychowe lubią tę wiadomość