🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, dawno się nie odzywałam ale gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom i trzymam kciuki za resztę dziewczyn o ile któraś jeszcze nie urodziła 🙂
Ja nadal w dwupaku, u mnie co prawda zaraz będzie skończony 38 tc. Jakieś tam skurcze mam czasami, na ktg coś tam się zapisało, szyjka miękka ale nadal trzyma 😛 Mam w czwartek ostatnia wizytę już u ginki bo idzie na urlop więc ciekawa jestem jak to będzie i czy coś wgl się ruszy. Chciałabym jednak urodzic przed terminem parę dni chociaż 😅 Czuje się już jakbym była wieczność w tej ciąży 🙈 Czuje się w sumie dobrze i nie mam na co narzekać ale już mi się nie chce po prostu i nie mogę się doczekać aż zobaczę tego mojego synka. Córa tak samo już chodzi i mówi, że ona już długo czeka na dzidziusia 🙈
Milka1991, ReginaPhalange lubią tę wiadomość
-
Hejo Mamuśki!
Uaktalniłam w końcu pierwszą stronę, mały mi w końcu pozwolił skorzystać z komputera, ale już go słyszę xD.
Asik85 - jak tam po CC?
aswalda - mam nadzieję, że w końcu samo ruszyło i nie przenosiłaś tym razem?
Abcdeka - czytam na wrześniowych, że od 3 już jesteście razem, gratulacje
Siuleczka. - odezwij się jak tam u ciebie
Aaleksaandraak - jesteście już razem?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 12:24
2019🩷
2025🩵 -
abrakadabra wrote:Hej, dawno się nie odzywałam ale gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom i trzymam kciuki za resztę dziewczyn o ile któraś jeszcze nie urodziła 🙂
Ja nadal w dwupaku, u mnie co prawda zaraz będzie skończony 38 tc. Jakieś tam skurcze mam czasami, na ktg coś tam się zapisało, szyjka miękka ale nadal trzyma 😛 Mam w czwartek ostatnia wizytę już u ginki bo idzie na urlop więc ciekawa jestem jak to będzie i czy coś wgl się ruszy. Chciałabym jednak urodzic przed terminem parę dni chociaż 😅 Czuje się już jakbym była wieczność w tej ciąży 🙈 Czuje się w sumie dobrze i nie mam na co narzekać ale już mi się nie chce po prostu i nie mogę się doczekać aż zobaczę tego mojego synka. Córa tak samo już chodzi i mówi, że ona już długo czeka na dzidziusia 🙈
Chyba u nas zostałaś ostatnia, mam nadzieję, że się niedługo uda, ale z tego co pamiętam to u ciebie to szybko idzie, więc tyrzymam kciuki. Już niedługo córka zobaczy brata2019🩷
2025🩵 -
osiecka89 wrote:Regina nie mam słów na lekarza... 🙄 Btw ja dostałam info przy wypisie ze szpitala, że przestają za mnie odpowiadac i mam konsultować się już ze swoim lekarzem.
Rzelka u mnie jest podobnie, o ile w nocy zaczął się budzić ładnie sam na jedzenie co 3h-3,5h, to w ciągu dnia nie wiesz czy drzemka wyjdzie 1h czy czy 4h. Śledzę w apce jedzenie, pieluchy, spanie na razie olałam.
U mnie już bardziej uporządkowany sajgon, ale wciąż sajgon:) nie narzekam, mały naprawdę daje nam żyć, co nie znaczy, że nie bywa rozdarciuchem. Wciąż łapię się na tym, że nie dowierzam, że to mój synek i on już tu jest na zawsze 😅
Mieliśmy trochę przeboje z karmieniem, a konkretnie z ilością karmień i wielkością porcji. Je bardzo dużo! Na początku mnie to bardzo stresowało, ale położna uspokoiła, że tyle potrzebuje i dawać. Teściowa powiedziała, że z moim mężem było podobnie 😏
Aha i dzięki za rady! Zaczęłam go układać na brzuszku podczas dziennych drzemek:)
To, że szpital odpowiada za nas przez ileś tam tygodni to jakaś absurdalna bzdura. Może za dawnych czasów szanownego doktora tak było, ale teraz już dawno pacjent po wypisie wraca do swojego lekarza prowadzącego.
Wczoraj była druga kąpiel, dzisiaj pierwszy spacer.ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Rzelka wrote:U mnie od wczoraj je regularnie co 2-2,5 godziny, w nocy również, ale na razie jest znacznie spokojniejszy między karmieniami. W nocy pielucha, karmienie i niemal od razu spanie, bez noszenia, czkawki, ulewania, itp. więc ta nocka była całkiem niezła. Co prawda i tak spałam do 11 😁 ale dzisiaj już z czystej rozpusty, a nie konieczności 😉
To, że szpital odpowiada za nas przez ileś tam tygodni to jakaś absurdalna bzdura. Może za dawnych czasów szanownego doktora tak było, ale teraz już dawno pacjent po wypisie wraca do swojego lekarza prowadzącego.
Wczoraj była druga kąpiel, dzisiaj pierwszy spacer.
No to super nocka i zazdro spania do 11, chociaż ja i tak śpię jak dziecko śpi, w ciągu dnia parę razy 😴. Mój za to coraz mniej kupek robi i wydaje się być dzięki temu spokojniejszy. Mega słodziak z niego, już tak fajnie leży i ogląda te kontrastowe karty. Lubi na brzuchu leżeć i spać w dzień ❤️. Najdłużej śpi w dzień jak na brzuszku zaśnie. W nocy próbowałam wszystkiego i najlepiej śpi jak jest w śpiworku Love to Dream tym co ma rączki u góry, bo jak go zwinę z rękami u dołu to meeega marudzi, a jak bez to co chwila się budzi bo ręce ładują przy buzi i odrazu płacz, mimo że najedzony 🙄.
osiecka89 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Hejo Mamuśki!
Uaktalniłam w końcu pierwszą stronę, mały mi w końcu pozwolił skorzystać z komputera, ale już go słyszę xD.
Asik85 - jak tam po CC?
aswalda - mam nadzieję, że w końcu samo ruszyło i nie przenosiłaś tym razem?
Abcdeka - czytam na wrześniowych, że od 3 już jesteście razem, gratulacje
Siuleczka. - odezwij się jak tam u ciebie
Aaleksaandraak - jesteście już razem?
Heeej ✌️
My ciągle w 2paku.
Widzę że większość już rozpakowana więc póki co się nie odzywam, bo w sumie to jesteśmy na innym etapie, ale staram się was gonić i mam urodzić w przyszłym tygodniu więc trochę więcej będzie wspólnych tematów 😊
Środa i dzisiaj było ktg, wszystko git, wczoraj ostatnia wizyta u prowadzącego i niestety zamknięte, dzisiaj Pani w szpitalu powiedziała to samo. Jeszcze jedno ktg w niedzielę i albo mnie zostawiają na indukcję ale indukcja we wtorek więc już ostatnie chwile tak naprawdę.
osiecka89 lubi tę wiadomość
-
ReginaPhalange wrote:No to super nocka i zazdro spania do 11, chociaż ja i tak śpię jak dziecko śpi, w ciągu dnia parę razy 😴. Mój za to coraz mniej kupek robi i wydaje się być dzięki temu spokojniejszy. Mega słodziak z niego, już tak fajnie leży i ogląda te kontrastowe karty. Lubi na brzuchu leżeć i spać w dzień ❤️. Najdłużej śpi w dzień jak na brzuszku zaśnie. W nocy próbowałam wszystkiego i najlepiej śpi jak jest w śpiworku Love to Dream tym co ma rączki u góry, bo jak go zwinę z rękami u dołu to meeega marudzi, a jak bez to co chwila się budzi bo ręce ładują przy buzi i odrazu płacz, mimo że najedzony 🙄.
Ja kupiłam kilka otulaczy, ale jeszcze w szpitalu przestałam go mocno spinać. Fajnie sobie radzi z rączkami, nie straszą go, nie przeszkadzają mu we śnie, a widać, że nie lubi być skrępowany. Jak wkładam go w otulacz to spinam lekko pod paszkami, tak tylko żeby nóżki nie były gołe.
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Aaleksaandraak wrote:Heeej ✌️
My ciągle w 2paku.
Widzę że większość już rozpakowana więc póki co się nie odzywam, bo w sumie to jesteśmy na innym etapie, ale staram się was gonić i mam urodzić w przyszłym tygodniu więc trochę więcej będzie wspólnych tematów 😊
Środa i dzisiaj było ktg, wszystko git, wczoraj ostatnia wizyta u prowadzącego i niestety zamknięte, dzisiaj Pani w szpitalu powiedziała to samo. Jeszcze jedno ktg w niedzielę i albo mnie zostawiają na indukcję ale indukcja we wtorek więc już ostatnie chwile tak naprawdę.
No to czekam w takim razie na wieści od ciebie i już niedługo będziesz po naszej stronie ❤️🥳Aaleksaandraak lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Rzelka wrote:Noooo muszę już zacząć wyrabiać sobie jakąś rutynę poranną, bo teraz jak mąż jest ze mną to jest fajnie, mogę spać do 10-11, jak coś to mąż się zajmie, a czasami razem tak śpimy jak mały nie domaga się jedzenia ani uwagi, ale jak mąż wróci do pracy to już tak fajnie nie będzie i jeszcze nie wiem jak to zrobię. 😱
Ja kupiłam kilka otulaczy, ale jeszcze w szpitalu przestałam go mocno spinać. Fajnie sobie radzi z rączkami, nie straszą go, nie przeszkadzają mu we śnie, a widać, że nie lubi być skrępowany. Jak wkładam go w otulacz to spinam lekko pod paszkami, tak tylko żeby nóżki nie były gołe.
No mój może pracować zdalnie czasami, rano stara się robić śniadanie zanim wyjdzie do pracy, on gotuje obiady i mnóstwo mi zamroził, gdyby nie on to byłabym na granoli i wodzie, albo wcale bym nie zjadła.
Ja mam jeszcze śpiworek, ale to na chłodniejsze dni. Niby jest już chłodniej, ale w pokoju nadal mamy 24 stopnie, dla mnie to dużo. Do tego mały dużo lubi spać na mnie i potówki mu wyskakują, a dosłownie rampersa nosi w domu. Marzę od jesiennej pogodzie, ale nie o jesiennych choróbskach 😬🥵
osiecka89 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:No mój może pracować zdalnie czasami, rano stara się robić śniadanie zanim wyjdzie do pracy, on gotuje obiady i mnóstwo mi zamroził, gdyby nie on to byłabym na granoli i wodzie, albo wcale bym nie zjadła
.
Ja mam jeszcze śpiworek, ale to na chłodniejsze dni. Niby jest już chłodniej, ale w pokoju nadal mamy 24 stopnie, dla mnie to dużo. Do tego mały dużo lubi spać na mnie i potówki mu wyskakują, a dosłownie rampersa nosi w domu. Marzę od jesiennej pogodzie, ale nie o jesiennych choróbskach 😬🥵
Regina z tym upałem w chalupie to nic nie mów. Włączam klimę, ale wtedy mi się włącza obsesja, że go przewieje 🙄
U nas mąż jeden dzień z biura pracuje, ale ma sporo calli, więc ciekawe czy częściej do biura nie będzie chodził
Gadałam wczoraj z położną, bo przeraziła mnie ilość jedzenia jakie pochłania syn. Tzn po około 100 ml na porcje, średnio co 1,5h-3h, a czasem nawet co godzinę. Plus okazyjnie pierś. No i je dużo, ale skoro kupki są ok,nie ulewa, nie wymiotuje to kontynuujemy, ale nie zwiększamy porcji. W czwartek jeszcze skonsultuje z pediatrą.
Kafka jesteś tu gdzieś może? -
osiecka89 wrote:Regina z tym upałem w chalupie to nic nie mów. Włączam klimę, ale wtedy mi się włącza obsesja, że go przewieje 🙄
U nas mąż jeden dzień z biura pracuje, ale ma sporo calli, więc ciekawe czy częściej do biura nie będzie chodził
Gadałam wczoraj z położną, bo przeraziła mnie ilość jedzenia jakie pochłania syn. Tzn po około 100 ml na porcje, średnio co 1,5h-3h, a czasem nawet co godzinę. Plus okazyjnie pierś. No i je dużo, ale skoro kupki są ok,nie ulewa, nie wymiotuje to kontynuujemy, ale nie zwiększamy porcji. W czwartek jeszcze skonsultuje z pediatrą.
Kafka jesteś tu gdzieś może?
U mnie w końcu pada. Ja też mam świra na punkcie klimy, na szczęście u mnie jest nad schodami na piętrze i nie wieje nigdzie na dole bezpośrednio.
Ja miałam najgorszą nockę, że aż już płakałam w nocy z bezsilności bo mały nie spał praktycznie od 2 do 6, co chwila coś było, jak nie kupa to marudzenie, aż w końcu się obudził i nie chciał spać, no masakra. Czuje się jak kupa i już czuję, że z tego wszystkiego spadła mi odporność, wszystko mnie boli 😫. Dzisiaj 4 tygodnie mały ma i nie wydaje się być lżej 😫.
Ja nie wiem kto wymyślił ten cały proces od poczęcia do wychowania włącznie z porodem i pierwszym rokiem🤯2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:U mnie w końcu pada. Ja też mam świra na punkcie klimy, na szczęście u mnie jest nad schodami na piętrze i nie wieje nigdzie na dole bezpośrednio.
Ja miałam najgorszą nockę, że aż już płakałam w nocy z bezsilności bo mały nie spał praktycznie od 2 do 6, co chwila coś było, jak nie kupa to marudzenie, aż w końcu się obudził i nie chciał spać, no masakra. Czuje się jak kupa i już czuję, że z tego wszystkiego spadła mi odporność, wszystko mnie boli 😫. Dzisiaj 4 tygodnie mały ma i nie wydaje się być lżej 😫.
Ja nie wiem kto wymyślił ten cały proces od poczęcia do wychowania włącznie z porodem i pierwszym rokiem🤯ReginaPhalange lubi tę wiadomość
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Rzelka wrote:Eeeeee noooo, na co jak na co, ale nie narzekajmy na proces poczęcia. Nawet jeśli trzeba go powtarzać 15x w miesiącu przez 3 lata. 😁
Rzelka ja to powiem, nie żeby się chwalić czy coś i dla żartu oczywiście. My z mężem też myśleliśmy, że sobie poszalejemy parę miesięcy, przecież w wieku 31 lat nie da się tak łatwo zajść w ciążę itp. No i wyszło za pierwszym razem 🤣. I to tyle z przyjemności xD, nie wiem jak szybko wrócą 🤣. Oczywiscie wiem, że wiele osób ma problem i trwa to lata, dlatego założyliśmy, że mamy czas. Wyszło dobrze, ale matka oszaleje ze zmęczenia niedługo 🥵.2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:U mnie w końcu pada. Ja też mam świra na punkcie klimy, na szczęście u mnie jest nad schodami na piętrze i nie wieje nigdzie na dole bezpośrednio.
Ja miałam najgorszą nockę, że aż już płakałam w nocy z bezsilności bo mały nie spał praktycznie od 2 do 6, co chwila coś było, jak nie kupa to marudzenie, aż w końcu się obudził i nie chciał spać, no masakra. Czuje się jak kupa i już czuję, że z tego wszystkiego spadła mi odporność, wszystko mnie boli 😫. Dzisiaj 4 tygodnie mały ma i nie wydaje się być lżej 😫.
Ja nie wiem kto wymyślił ten cały proces od poczęcia do wychowania włącznie z porodem i pierwszym rokiem🤯
Regina mam nadzieję, że u was lepiej wraz z początkiem tygodnia! U nas mały też ma takie 4h-5h, że niewiadomo o co mu chodzi. Ani leżeć, ani spać, ani być noszonym. Nic paniczowi nie odpowiada. Jeszcze nam wypada to w dzień to jak cię mogę, ale w nocy 🫠
I tak zgadzam się, że natura się nie spisała z tym całym procesem!
U nas po odwiedzinach dziadków z każdej strony, także możemy odetchnąć i odhaczyc pierwsze wizyty. Dziś w planach spacer, bo jest słońce. W weekend myślałam, że już nigdzie nie wyjdzie.
Dziewczyny, jak długo krwawiłyscie po porodzie? U mnie mam wrażenie, że się kończy. Coraz bardziej skąpe to wszystko. Wczoraj wypadły ze mnie skrzepy i trochę się wystraszyłam. -
osiecka89 wrote:Regina mam nadzieję, że u was lepiej wraz z początkiem tygodnia! U nas mały też ma takie 4h-5h, że niewiadomo o co mu chodzi. Ani leżeć, ani spać, ani być noszonym. Nic paniczowi nie odpowiada. Jeszcze nam wypada to w dzień to jak cię mogę, ale w nocy 🫠
I tak zgadzam się, że natura się nie spisała z tym całym procesem!
U nas po odwiedzinach dziadków z każdej strony, także możemy odetchnąć i odhaczyc pierwsze wizyty. Dziś w planach spacer, bo jest słońce. W weekend myślałam, że już nigdzie nie wyjdzie.
Dziewczyny, jak długo krwawiłyscie po porodzie? U mnie mam wrażenie, że się kończy. Coraz bardziej skąpe to wszystko. Wczoraj wypadły ze mnie skrzepy i trochę się wystraszyłam.
Ja nadal plamię, ale już blado. W tym tygodniu co ty jesteś to mi też skrzepy wyleciały na praktycznie całą podpaskę, a po tym plamienie coraz mniej i mniej, tydzień później znowu, ale już dwa malutkie skrzepy.
No właśnie u mnie dzisiaj lepsza noc. Hahah co dwie godziny marudzenie i wstawianie, masakra. Bujałam kołyskę całą noc 😬, na tyle że mój mąż właśnie zamawia automatyczną kołyskę bo nie ma szans, ja nie dam rady tak miesiącami. Najgorsze, że on śpi, ale się rzuca i jak go bujam to się uspokaja, ale no błagam, cała noc nie jestem w stanie tego robić. Wczoraj mąż jedno karminie w ciągu dnia robił MM, żebym się wyspała to miałam aż 3h spania Wow 🤦♀️🤣.
2019🩷
2025🩵 -
Ja dzisiaj po karmieniu o 4 wzięłam małego do nas do łóżka, inaczej się nie dało. Nie chciał sam spać, a z nami jakoś się udało. Boję się spać z nim, ale jednak wolę spać chociaż trochę niż w ogóle. Tak to udało nam się pospać do karmienia o 8 z przerwą na karmienie o 6. 😵
Pocieszające jest to, że między 12 a 18 ma serię drzemek, kiedy faktycznie tylko je i śpi i możemy w tym czasie zrobić coś innego albo trochę odespać.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Rzelka wrote:Ja dzisiaj po karmieniu o 4 wzięłam małego do nas do łóżka, inaczej się nie dało. Nie chciał sam spać, a z nami jakoś się udało. Boję się spać z nim, ale jednak wolę spać chociaż trochę niż w ogóle. Tak to udało nam się pospać do karmienia o 8 z przerwą na karmienie o 6. 😵
Pocieszające jest to, że między 12 a 18 ma serię drzemek, kiedy faktycznie tylko je i śpi i możemy w tym czasie zrobić coś innego albo trochę odespać.
Ja też się boje spać, ale jednak czasami nie da się inaczej i śpimy razem, jak widzę że w nocy ma oczy otwarte to odrazu go na siebie kładę i śpimy. Najgorzej ja wiem, że to kupa i bąki go wybudzają i z tego co pamiętam to się to magiczne skończyło u córki po 3 miesiącach. Czyli jeszcze dwa przed nami 🤦♀️.2019🩷
2025🩵 -
U nas też ostatnio niezbyt kolorowo, bóle brzuszka dają w kość. Czekam aż przyjdzie zamówiony delicol, a dzisiaj zamieniliśmy już espumisan na sab simplex.. Oby coś pomogło. Nocki też ciężkie, czasem już po pierwszym bloku snu nie ma opcji odłożenia do łóżeczka 🫣 Ale najczęściej dopiero koło 5-6 biorę ja do nas i walczę żeby nie została zgnieciona przez starszą 🫣
-
ReginaPhalange wrote:Ja też się boje spać, ale jednak czasami nie da się inaczej i śpimy razem, jak widzę że w nocy ma oczy otwarte to odrazu go na siebie kładę i śpimy. Najgorzej ja wiem, że to kupa i bąki go wybudzają i z tego co pamiętam to się to magiczne skończyło u córki po 3 miesiącach. Czyli jeszcze dwa przed nami 🤦♀️.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Jasmin1517 wrote:U nas też ostatnio niezbyt kolorowo, bóle brzuszka dają w kość. Czekam aż przyjdzie zamówiony delicol, a dzisiaj zamieniliśmy już espumisan na sab simplex.. Oby coś pomogło. Nocki też ciężkie, czasem już po pierwszym bloku snu nie ma opcji odłożenia do łóżeczka 🫣 Ale najczęściej dopiero koło 5-6 biorę ja do nas i walczę żeby nie została zgnieciona przez starszą 🫣
U nas już pół sab simplexu poszło, ale i tak są momenty prężenia i twardego brzucha są, to chyba nieuniknione. Najważniejsze, żeby też były momenty spokoju. U mnie mały pięknie leży na brzuchu i plecach i ogląda kontrastowe karty, totalnie w spokoju więc ufff… 🙏. My z mężem się podzieliśmy trochę dziećmi, córka poszła na razie z nim spać, a ja w jej pokoju z małym. Bo byśmy się wszyscy wykończyli.
Rzelka wrote:Oj tak, te bąki i kupy wstrętne... Pozytyw jest taki, że rzadko płacze z tego powodu, ale w nocy potrafi przez całą godzinę się napinać i wydawać cały wachlarz dźwięków od niewinnego pisklątka, przez rujnego knura do rozjuszonego dinozaura, a ja wtedy też nie dam rady spać.
Haha no właśnie, te dźwięki xD. Czy to tylko faceci tak? Przysięgam córka taka nie była. W sensie dźwięki były, ale nie takie ostentacyjne. Faceci…Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września, 18:18
2019🩷
2025🩵