🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny!
Długo się nie odzywałam ale u nas ciągle pod górkę. Najpierw były problemy z brzuchem, potem refluks i wysypka. Przeszliśmy na mleko na receptę od pediatry i wydawało się że jest lepiej a tu nagle od weekendu przy jedzeniu dzikie wrzaski, odrywanie od butelki, prężenie się i ogólnie plucie jedzeniem. Hardcore te karmienia. Nie wiem o co chodzi. Czy go brzuch boli bo też bąki wtedy idą czy to jakiś skok 8 tygodnia czy o co chodzi. -
Optymistka90 wrote:Hej dziewczyny!
Długo się nie odzywałam ale u nas ciągle pod górkę. Najpierw były problemy z brzuchem, potem refluks i wysypka. Przeszliśmy na mleko na receptę od pediatry i wydawało się że jest lepiej a tu nagle od weekendu przy jedzeniu dzikie wrzaski, odrywanie od butelki, prężenie się i ogólnie plucie jedzeniem. Hardcore te karmienia. Nie wiem o co chodzi. Czy go brzuch boli bo też bąki wtedy idą czy to jakiś skok 8 tygodnia czy o co chodzi.
Ja zaczynam myśleć, że to pełnia. Na innych grupach czytałam, że dzieciaki też jakieś nie do uspokojenia od paru dni, mój w nocy ładnie spał w tamtym tygodniu, a teraz jęczy i stęka i marudzi zanim się obudzi. Może to przejdzie, mam nadzieję.
Może być jakiś skok, zdecydowanie i mogą być gazy xD. Człowiek sam nie wie, masakra co my z tymi maluchami musimy przeżyć…2019🩷
2025🩵 -
osiecka89 wrote:Hej,
Jesteśmy po wizycie położnej i na szczęście bardzo spoko babeczka. Martwiłam się, bo moja "docelowa" jest na urlopie i nowa pani przyszła w zastępstwie. Tylko widzę jak wiele jest podejść i praktyk nawet wśród samych położnych. I nie jest łatwo decydować, w którą stronę iść
Dziewczyny czy macie jakieś rady jak, gdzie i i kiedy dorzucić małe aktywności dla bobasa, gdy nasz rytm to budzenie-zmiana pieluchy (tu jest przeważnie krzyk i wrzask)- karmienie, które go uspakaja- samoistne lepsze/gorsze zasypianie podczas jedzenia. Ciężko gdzieś tu upchnąć jakieś leżenie na brzuszku czy jakieś fizjo ćwiczenia. A może on jest na to jeszcze za mały?
Regina odnośnie karmienia to ja wczorajszy dzień byłam kp+kpi+mmpołożna sugeruje utrzymac jedno karmienie piersią dziennie i takie coś mi chyba pasuje. Rozumiem, że u ciebie motywacja zupełnie inna. Btw czy córka ma już większą śmiałość w stosunku do małego?
Kłaść na brzuszku można od razu.i jak najczęściej. Choć u nas różnie z tym 😁
Ja kocham kp, pokochałam przy pierwszej córce i teraz też. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Ale też rozumiem w pełni że ktoś może nie chcieć tego robić. Niech każda robi w zgodzie ze sobą 🙂osiecka89 lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
To nie jestem sama. Mój mały takie cyrki robi z jedzeniem. Dziś już mamy apogeum płaczu. Jutro mamy szczepienie to od razu pogadam z lekarką o tym mleku. Ale jak można stwierdzić że jest uczulony na mleko krowie bez badań?Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm
9w5d CRL 3,12 cm
13w3d CRL 7cm I prenatalne
19w4d 315g
20w5d II prenatalne 407g 💙
21w4d Echo serca wszystko ok
24w4d 794g chłopaka 💙
28w4d 1470g 💙
30w5d III prenatalne 1688g 💙
33w4d 2259g 💙
37w4d 3299g 💙
37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy. -
Ewa6 wrote:To nie jestem sama. Mój mały takie cyrki robi z jedzeniem. Dziś już mamy apogeum płaczu. Jutro mamy szczepienie to od razu pogadam z lekarką o tym mleku. Ale jak można stwierdzić że jest uczulony na mleko krowie bez badań?
-
Ewa6 wrote:To nie jestem sama. Mój mały takie cyrki robi z jedzeniem. Dziś już mamy apogeum płaczu. Jutro mamy szczepienie to od razu pogadam z lekarką o tym mleku. Ale jak można stwierdzić że jest uczulony na mleko krowie bez badań?
-
U nas kwestia karmienia się ustabilizowała, zeszliśmy całkowicie z mieszanki, to już czwarty dzień wyłącznie na piersi i jest świetnie. Może to kwestia rozwoju, a może pokarmu, ale skończyło się ulewanie i strzelające kupy. Jeszcze się mocno napina przy kupkach i pupa jest odparzona, ale to i tak już niebo a ziemia w porównaniu z tym co było chociażby pięć dni temu. No i przybiera na wadze, kupy są, siku jest, więc wygląda na to że mu wystarcza mojego pokarmu.
Za to spanie to inna historia. Staram się zaznaczać kiedy ma porządne drzemki, a kiedy jest aktywny, żeby jakoś go rozgryźć, ale na razie nie widzę regularności.
Pod względem snu w nocy było lepiej kilka dni temu na butli, bo na butelce jadł co 3-3,5 godziny, teraz co 2-2,5 godziny niezależnie od pory dnia, więc noce są ciężkie. Liczę na to, że to też się jeszcze ustabilizuje i te nocne przerwy będą trochę dłuższe.ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Ja to samo, max. 3 godziny śpi, ale już z pół godziny przed zaczyna stękać przez sen, więc czuję, że karmię co chwilę, w nocy to samo. Położna była dzisiaj i mały waży już ponad 4kg 🥳, byłam meeega w szoku. Wychodzi na to, że w miesiąc przytyje 1kg. Bardzo mnie to cieszy 😍.
Pamiętam, że z córką to było tak, że też karmiłam co chwilę i nagle pewnego dnia poszłyśmy spać gdzieś pewnie o 21 i nagle obudziła mnie dopiero o 4-5. Czekam na ten moment 🙏. Taka niespodzianka dla matki steranej życiem xD.
Co do uczuleń to ja się nie znam, ale jak mały ma kolkę to jest ciężko, a co dopiero jak jest na coś uczulony i nie może normalnie zjeść, no to musi być ciężkie. 🤯Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 16:37
2019🩷
2025🩵 -
Oj tak. Zaczyna pół godziny przed, potem pielucha, pół godziny kamienia, potem odbekanie, często znowu pielucha, nieraz czkawka i tak jedno karmienie czasami płynnie przechodzi w drugie.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Czy ktoś kiedyś mierzył Waszym maluchom puls? Bo u starszej nikt nigdy nam o tym nie wspominał, a zmieniliśmy teraz pediatrę i jej się za wysoki puls u maludy nie podoba. Dostaliśmy skierowania na rentgen płuc, usg brzuszka, badania krwi i moczu. Jestem w szoku, bo w poprzedniej przychodni to nawet nie szło się o morfologię doprosić, a tu Pani doktor naprawdę skrupulatna i do tego bardzo miła 😳
-
Jasmin1517 wrote:Czy ktoś kiedyś mierzył Waszym maluchom puls? Bo u starszej nikt nigdy nam o tym nie wspominał, a zmieniliśmy teraz pediatrę i jej się za wysoki puls u maludy nie podoba. Dostaliśmy skierowania na rentgen płuc, usg brzuszka, badania krwi i moczu. Jestem w szoku, bo w poprzedniej przychodni to nawet nie szło się o morfologię doprosić, a tu Pani doktor naprawdę skrupulatna i do tego bardzo miła 😳
Nie spotkałam się z tym, zwłaszcza na NFZ. Ja jedynie ostatnio sama mierzyłam małemu licząc bo miałam wrażenie, że coś jest nie tak, ale było w normie chyba 55 uderzeń na minutę. On ogólnie ma tak, że jak zasypia to szybko oddycha, a jak już wpadnie w głębszy sen to spokojnie oddycha ledwo widać. Tak samo jak się zmęczy lub jest zły. Ja ogólnie przewrażliwiona jestem bo córka miała w jego wieku RSV i to widać po tym jak dziecko oddycha, płucami, a nie przeponowo.2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Nie spotkałam się z tym, zwłaszcza na NFZ. Ja jedynie ostatnio sama mierzyłam małemu licząc bo miałam wrażenie, że coś jest nie tak, ale było w normie chyba 55 uderzeń na minutę. On ogólnie ma tak, że jak zasypia to szybko oddycha, a jak już wpadnie w głębszy sen to spokojnie oddycha ledwo widać. Tak samo jak się zmęczy lub jest zły. Ja ogólnie przewrażliwiona jestem bo córka miała w jego wieku RSV i to widać po tym jak dziecko oddycha, płucami, a nie przeponowo.
-
Ja ogólnie dalej plamie, już prawie 4 tygodnie mijają. Nie ma tego dużo, ale krew czerwona, a nie brązowa. Byłam u ginekologa bo mam bliżej niż do szpitala, a ten do mnie, ze po co ja do niego przyszłam, że do 6 tygodnia szpital za mnie odpowiada, on mnie zbada, ale odpowiedzialności nie bierze bo jak coś by było to go pozwę 🤯. Zbadał i mówi, że coś tam może być i to może być krew, może być jakaś pozostałość… i że on i tak wystawia pilne skierowanie, bo się później sądzić nie będzie. No debil, a takie dobre oceny ma na stornie, nie wiem za co. I na koniec, że może będzie potrzebne powtórne łyżeczkowanie. Na to ja, że jak powtórne, ja normalnie urodziłam. On się zdziwił, patrzy na mnie, bo on myślał, że ja już miałam, a że jak naturalnie urodziłam i karmie to takie plamienie może być, ale no to nie jego problem…
Ludzie nie potrafią rozmawiać, tylko powtarzał no stop jak to może się na nim odbić…, a wystarczyło wytłumaczyć, sprawdzić, uspokoić i dopiero powiedzieć, że ok ja i tak ze względów prawnych muszę wystawić skierowanie.
No i nakupiłam mleka itp., może dzisiaj coś odciągnę, bo nie wiem czy dnia w szpitalu nie spędzę, ale ogólnie czuję się dobrze. 😬2019🩷
2025🩵 -
Jasmin1517 wrote:U nas wyszło 180, ale mówiła, że norma do 190.. Też mamy teraz sprawdzać w domu czy to u niej standard czy jednorazowy wyskok.
Jaśmin wprowadziłam cię w błąd ja liczyłam podniesienia i opadnięcia klatki czyli oddechy na minutę bo miałam wrażenie, że za szybko oddycha. Tak najłatwiej u noworodka jak się nie ma urządzeń. I tam chyba jest w minutę do 60 jest ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 14:50
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Ja ogólnie dalej plamie, już prawie 4 tygodnie mijają. Nie ma tego dużo, ale krew czerwona, a nie brązowa. Byłam u ginekologa bo mam bliżej niż do szpitala, a ten do mnie, ze po co ja do niego przyszłam, że do 6 tygodnia szpital za mnie odpowiada, on mnie zbada, ale odpowiedzialności nie bierze bo jak coś by było to go pozwę 🤯. Zbadał i mówi, że coś tam może być i to może być krew, może być jakaś pozostałość… i że on i tak wystawia pilne skierowanie, bo się później sądzić nie będzie. No debil, a takie dobre oceny ma na stornie, nie wiem za co. I na koniec, że może będzie potrzebne powtórne łyżeczkowanie. Na to ja, że jak powtórne, ja normalnie urodziłam. On się zdziwił, patrzy na mnie, bo on myślał, że ja już miałam, a że jak naturalnie urodziłam i karmie to takie plamienie może być, ale no to nie jego problem…
Ludzie nie potrafią rozmawiać, tylko powtarzał no stop jak to może się na nim odbić…, a wystarczyło wytłumaczyć, sprawdzić, uspokoić i dopiero powiedzieć, że ok ja i tak ze względów prawnych muszę wystawić skierowanie.
No i nakupiłam mleka itp., może dzisiaj coś odciągnę, bo nie wiem czy dnia w szpitalu nie spędzę, ale ogólnie czuję się dobrze. 😬 -
ReginaPhalange wrote:Ja ogólnie dalej plamie, już prawie 4 tygodnie mijają. Nie ma tego dużo, ale krew czerwona, a nie brązowa. Byłam u ginekologa bo mam bliżej niż do szpitala, a ten do mnie, ze po co ja do niego przyszłam, że do 6 tygodnia szpital za mnie odpowiada, on mnie zbada, ale odpowiedzialności nie bierze bo jak coś by było to go pozwę 🤯. Zbadał i mówi, że coś tam może być i to może być krew, może być jakaś pozostałość… i że on i tak wystawia pilne skierowanie, bo się później sądzić nie będzie. No debil, a takie dobre oceny ma na stornie, nie wiem za co. I na koniec, że może będzie potrzebne powtórne łyżeczkowanie. Na to ja, że jak powtórne, ja normalnie urodziłam. On się zdziwił, patrzy na mnie, bo on myślał, że ja już miałam, a że jak naturalnie urodziłam i karmie to takie plamienie może być, ale no to nie jego problem…
Ludzie nie potrafią rozmawiać, tylko powtarzał no stop jak to może się na nim odbić…, a wystarczyło wytłumaczyć, sprawdzić, uspokoić i dopiero powiedzieć, że ok ja i tak ze względów prawnych muszę wystawić skierowanie.
No i nakupiłam mleka itp., może dzisiaj coś odciągnę, bo nie wiem czy dnia w szpitalu nie spędzę, ale ogólnie czuję się dobrze. 😬
U mnie było tak samo z tym połogiem. Pod koniec 4 tygodnia koniec brązowej wydzieliny a pojawiła się świeża czerwona krew. Też się stresowałam. Już nawet myślałam czy to nie okres 🫣 ale trwało to kilka dni i przeszlo całkowicie i od tamtej pory jest czysto 😉
Mu jeszcze w szpitalu ale jutro wychodzimy. Wszystko zmierza w dobra stronę...we wtorek mam wizytę popologowa u swojego ginaosiecka89 lubi tę wiadomość
-
Idźcie dziewczyny nawet chwilę wcześniej, myślę że to tylko mi się taki pajac trafił, najwidoczniej nie mam szczęścia do lekarzy, albo już nie mam też cierpliwości na ich pitolenie. Niestety starej daty lekarze to dno totalne i tylko się z tym co chwilę utwierdzam, brak im skilli socjalnych, a dla mnie to jest równie ważne co i reszta. Sama sobie winna jestem, mogłam wcześniej wizytę do mojego lekarza umówić 🤦♀️, a nie do jakiegoś randoma iść.
Posłuchałam trochę o śnie niemowlaka i to marudzenie, a nawet płacz i przebudzenie to może być chwilowe i dać im chwilę zanim się podniesie. Będę testować tej nocy, może chociaż z godzinę dłużej mały pośpi, ale czy ja przy jego wierzganiu się wyśpię to nie wiem. 🤯😬🤣
Edit: Milka świetne wiadomości, że w końcu coś idzie w dobrym kierunku i niech już tak zostanie 💪Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 22:55
Milka1991 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Regina nie mam słów na lekarza... 🙄 Btw ja dostałam info przy wypisie ze szpitala, że przestają za mnie odpowiadac i mam konsultować się już ze swoim lekarzem.
Rzelka u mnie jest podobnie, o ile w nocy zaczął się budzić ładnie sam na jedzenie co 3h-3,5h, to w ciągu dnia nie wiesz czy drzemka wyjdzie 1h czy czy 4h. Śledzę w apce jedzenie, pieluchy, spanie na razie olałam.
U mnie już bardziej uporządkowany sajgon, ale wciąż sajgon:) nie narzekam, mały naprawdę daje nam żyć, co nie znaczy, że nie bywa rozdarciuchem. Wciąż łapię się na tym, że nie dowierzam, że to mój synek i on już tu jest na zawsze 😅
Mieliśmy trochę przeboje z karmieniem, a konkretnie z ilością karmień i wielkością porcji. Je bardzo dużo! Na początku mnie to bardzo stresowało, ale położna uspokoiła, że tyle potrzebuje i dawać. Teściowa powiedziała, że z moim mężem było podobnie 😏
Aha i dzięki za rady! Zaczęłam go układać na brzuszku podczas dziennych drzemek:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 08:19