🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
Anuśla wrote:Wiesz co, jej długo odpadał pępek i finalnie odpadł w 5 tygodniu. Jak odpadł to została w środku taka kulka i to nadal ropialo. Położna przyszła i stwierdziła że to raczej przetrwały moczownik, pediatra nas skierowała do Prokocimia.
Dziewczyno ty to nie masz wytchnienia, no ale lepiej o tym widzieć teraz niż później. Trzymam kciuki, że wszystko się okaże ok. 💪
Ja śpię z małym, mój mąż z córką. Inaczej nikt nie byłby wyspany. Ja małego muszę zacząć kłaść do kołyski spać, ale w nocy nie mam na to siły. Może dzisiaj spróbuję. Trochę się boję, że on się od tego rozbudzi bo mimo, że dużo je to noce śpi całe, nawet zmiana kupy go nie rozbudziła.
Z córką było tak, że zasypiała w swoim łóżku zawsze, a jak potrzebowała to mogła zawsze do nas przyjść i tak też będzie tym razem 🤞. Zależy mi, aby mały spał w swoim łóżku, bo byśmy go kładli i mieli wieczór dla siebie, a jak w nocy u nas wyląduje to już nie jest problem. Tylko te wieczory, bez tego to ja nie wiem jak żyć, brakuje mi ich bardzo.
Mój ostatnio dużo śpi, na mega dużo snu i okna może nie są długie, ale bardzo owocne. Fajnie już zaczyna rękami pracować, widać że kieruje je na coś, ale jeszcze nie trafia. Do tego tak już się buja z nogami w górze, że jak tak dalej pójdzie to szybko mi się obróci, przez to przeniosłam go dzisiaj na ziemię, bo aż strach jak na kanapie leży.
Papaina lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
_KaFka_ wrote:O matko mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. A to już potwierdzone?
Raczej nie jest hnb, tak myślę. Dzięki, trochę mnie pocieszyłyście. Ja po prostu jestem "zła", że nic nie mogę zrobić. W domu bajzel, a ja mam taki glupi charakter, że nie lubię zostawiać czegoś niedokończonego. Np. Zaczynam sprzątać, nie dokończę bo ciężko przy małym dziecku to później nie mam ochoty/siły do tego wracać bo nie ma to dla mnie sensu albo inaczej robie małemu masaż shantala co pare dni (codziennie sie nie da bo nie zawsze jest w humorze), bardzo często nie udaje mi się go zrobić do końca, przeważnie pomasuje mu nogi, stópki i brzuszek(jak sie uda) przy rękach już mu sie dłuży lub nie podoba (nie wiem) i muszę przestać bo na siłę nie ma sensu i mnie to wkurza, a nie powinno, a jednak wkurza... Nie wiem czy mnie zrozumiecie bo ja sama chyba nie potrafie😅. I czuję takie zrezygnowanie i złość na siebie, za te emocje ech... To sie wygadałam 🙂
No ja ciebie rozumiem. Nic nie zrobione do końca mnie doprowadza do szału. Bo jak mam coś nie skończone to innego nie mogę rozpocząć i to taki dziwny problem. Niby dużo karmie i bujam i mogłabym coś zrobić siedząc na kanapie z małym, ale jak mam brudny dom to ja nic nie mam ochoty robić, cały czas z tyłu głowy mam nieskończone rzeczy, a przez to odkładam własne hobby na bok bo się na nim po prostu nie skupię jak wiem, że gdzie do pokoju nie wejdę to coś trzeba tam ogarnąć 😩🤪🤦♀️.
Powiedziałam mężowi, że skoro na trzecie dziecko chcą dać z państwa 100tys to kupujemy za to robota od tesli, żeby nam chatę ogarniał bo inaczej nie ma szans na trzecie 🤣.2019🩷
2025🩵 -
Jak kształt głowy waszych maluchów ? Mój widzę, że z tyłu ma lekko płaską. Na najbliższej wizycie obgadam to z lekarzem. Chyba w nocy zacznę go kłaść spać na brzuchu, bo on lubi spać z głową na wznak. Wynajmę na 6 miesięcy babysense, bo z tego co czytam to poduszka ortopedyczna od 4 miesiąca 🤔.2019🩷
2025🩵 -
Jasmin1517 wrote:Starszej się buzia nie zamyka, aż nas pediatra ostatnio skomentowała, że pięknie mówi (powtarzała cały czas , że to nie ona będzie szczepiona, tylko siostra xD), więc to bym wsadziła między bajki

Hehe, to ciekawie😁 Musiała dobrze poinformować panią doktor, żeby się nie pomyliła. -
ReginaPhalange wrote:Zgadzam się, dzieci które znam, które nie mówiły lub późno zaczęły to albo mega wcześniaki, albo z rodzin, gdzie było długo kłótni, a chwila później rozwiezione. Więc dajcie szumowi spokój, my też nadużywaliśmy z córką i bardzo szybko zaczęła mówić.
Ja w sumie nie znam żadnych przypadków. Mam 3 koleżanki u których dzieci za bardzo nie chcą mówić. U jednej są dwie córeczki i ta pierwsza gadała jak najęta po drugim roku życia. Recytowała wierszyki, śpiewała piosenki, mówiła zdaniami. Szybko ją odpampersowali. Serio, jeszcze się nie spotkałam z takim dzieckiem. Druga ma ponad 2 lata i nie chce za bardzo gadać, jeździ z nią do logopedy. U drugiej koleżanki jest parka. Pierwsza córeczka nie miała większych problemów z mową. U synka już tak. Tak jak powyżej, jeździ do logopedy, mały w sierpniu skończył dwa lata.
Trzecia koleżanka też ma ponad dwuletniego synka i mówi również słabo. Czy używały szumów, nie wiem. A może ten rocznik tak ma? 😅
Za to u moich dwóch braci na pewno szum nie był używany. U starszego syn późno zaczął mówić, dopiero jak poszedł do przedszkola (3lata) i to też bardzo niewyraźnie. Ciężko go było zrozumieć.U mojego bliźniaka młody poszedł do przedszkola w wieku 4 lat i jak zaczął gadać to jak katarynka i jest tak do tej pory. Wcześniej mówił np. "daj pi", "daj am", "oć lalu" i tyle. Żadnych zdań. Póki co o rozwodach nie słychać, a chłopcy mają już 7 i 11 lat (u moich braci). Czy się kłócą, kłócili? Pewnie trochę tak.
I ja mam teraz synka i chciałabym, żeby jednak zaczął się z nami komunikować trochę wcześniej niż u moich braci.
-
Anuśla wrote:Kafka ja miałam poniżej normy. W obu ciążach brałam feroplex ale w drugiej ciąży nawet on nie dawał rady. Nawet z lekiem miałam hemoglobinę poniżej normy. Nikt nie nie mówił i tym że dziecko ma suplementowac żelazo. Dziecko sobie będąc w brzuchu i tak do żelazo pobierało, tak myślę. Ja robiłam jej morfologię to miała w normie hemoglobinę, więc myślę że suplementacja jej nie potrzebna. Żelazo może powodować zaparcia więc ja bym uważała. Zeszzta jak można zlecić dziecku suplementację bez badań?
Właśnie to wydało mi sie dziwne, że tak bez niczego włączać żelazo. Mówiła, że takie są zalecenia jak w ciąży jest anemia. Trochę ją okłamałam, bo hgb miałam 11,1 (jeszcze anemii nie było😅), a powiedziałam jej, że 11,4, jak zaczęłam suplementację i się odczepiła. Tylko powiedziała, że jak będę robić morfologię, to żeby zbadać ferrytynę u małego, a skierowania na badania do tej pory nie dostałam. Jeszcze zagrała trochę na moich emocjach jak byłam szczepić małego 5w1 i WZW, to znów sobie o tym żelazie przypomniała i od nowa były tłumaczenia. Poprosiłam, żeby pneumokoki przełożyć na inny termin, bo szkoda mi małego kłuć tyle razy. To się mnie spytała, czy nie szkoda mi go będzie, jak będą mu krew pobierać na tę ferrytynę 🤦♀️
Dlatego byłam ciekawa, czy wszyscy pediatrzy podobnie postępują w takich przypadkach.
Mimo wszystko kawałek macie. Z dwójką dzieci pewnie niełatwo się wybrać.
Pierwsza córka kiedy wyprowadziła się do swojego łóżeczka? Nasz mały przeważnie śpi na naszym łóżku.Do łóżeczka odkładam go, jak już z mężem kładziemy się spać, a z powrotem biorę go już nad ranem, jak ten ma niedługo wstawać do pracy. Ostatnio miał wstać o 7, to ja małego wzięłam przed 6 już do nas. O 9 obudziliśmy się w trójkę 😅 -
Jasmin1517 wrote:My mamy 10 minut do jednych i drugich dziadków i żadni się nie garną do pomocy, więc z tym też bywa różnie 🤷🏻♀️ My często ogarniamy obiady z apek do ratowania żywności i za jakąś stówkę mamy domowe obiady na 3 dni dla dwóch osób 🤭
Ja też wyeksmitowałam starego, ale na podłogę do pokoju starszej 😅 Ma jakiś składany mikro materac i ogarnia córkę jak milion razy w nocy każe się przykrywać i trzymać za rączkę 😅 A u mnie młodsza przesypia pierwszy blok w łóżeczku, a potem już biorę do siebie.. Ze starszą długo walczyłam o łóżeczko, a i tak na 8 miesięcy przy lęku separacyjnym wylądowała u nas i nie chce tym razem psuć sobie tym macierzyństwa. Fajnie mi się z małą śpi, obie jesteśmy wyspane, a kiedyś przyjdzie i czas na łóżeczko, jak obie będziemy na to gotowe ☺️
Nawet nie wiedziałam, że są takie apki 😅
Jak słodko 🥰 czyżby nie zasłużył na większy? 🤣
Ja też lubię ze swoim spać. Tylko boję się, że go zgniote bo już parę razy moja ręka leżała na jego twarzy 🤦♀️ -
Ewa6 wrote:Tak zmieniłam biogaia na enteris zobaczymy. Bujaczek przyjdzie chyba jutro . Jak zaczyna się napisać do kupy t biorę go na ręce bo na leżąco trudniej mu zrobić.
Dziś u nas cały dzień pada i mały też jest opiszczaly.
A jak długo mu ją podawałaś? Ja unoszę swojemu nóżki tak, jakby siedział lub przyciskam bliżej klatki wtedy miednica jest trochę podwinięta i trzymam tak około 5 min pod warunkiem, że nie sprawia mu to bólu czy dyskomfortu. Przed tym wykonuję jeszcze kilka ćwiczeń na brzuszek, typu rowerek czy wahadło i często przy tym idą bąki i kupka.🙂 -
ReginaPhalange wrote:Dziewczyno ty to nie masz wytchnienia, no ale lepiej o tym widzieć teraz niż później. Trzymam kciuki, że wszystko się okaże ok. 💪
Ja śpię z małym, mój mąż z córką. Inaczej nikt nie byłby wyspany. Ja małego muszę zacząć kłaść do kołyski spać, ale w nocy nie mam na to siły. Może dzisiaj spróbuję. Trochę się boję, że on się od tego rozbudzi bo mimo, że dużo je to noce śpi całe, nawet zmiana kupy go nie rozbudziła.
Z córką było tak, że zasypiała w swoim łóżku zawsze, a jak potrzebowała to mogła zawsze do nas przyjść i tak też będzie tym razem 🤞. Zależy mi, aby mały spał w swoim łóżku, bo byśmy go kładli i mieli wieczór dla siebie, a jak w nocy u nas wyląduje to już nie jest problem. Tylko te wieczory, bez tego to ja nie wiem jak żyć, brakuje mi ich bardzo.
Mój ostatnio dużo śpi, na mega dużo snu i okna może nie są długie, ale bardzo owocne. Fajnie już zaczyna rękami pracować, widać że kieruje je na coś, ale jeszcze nie trafia. Do tego tak już się buja z nogami w górze, że jak tak dalej pójdzie to szybko mi się obróci, przez to przeniosłam go dzisiaj na ziemię, bo aż strach jak na kanapie leży.
Rozumiem Cię doskonale i trzymam kciuki, żeby się udało. Mój do czwartku spał super. Zawsze była kąpiel, masaż/ćwiczenia, bujanie/cyc i zasypiał o 20 maksymalnie o 21 i spał do 5/6 . Może ze 3 razy zdarzyło się, że poszedł później spać, a teraz jest masakra. Kładę go jak zawsze i co chwila są pobudki, kwękanie, zasnąć nie może, na cycu wisi po pół godziny lub dłużej, a jak zabiorę, to on wyspany 😑
O kurczę Twój to mały spryciarz 🙂
ReginaPhalange wrote:No ja ciebie rozumiem. Nic nie zrobione do końca mnie doprowadza do szału. Bo jak mam coś nie skończone to innego nie mogę rozpocząć i to taki dziwny problem. Niby dużo karmie i bujam i mogłabym coś zrobić siedząc na kanapie z małym, ale jak mam brudny dom to ja nic nie mam ochoty robić, cały czas z tyłu głowy mam nieskończone rzeczy, a przez to odkładam własne hobby na bok bo się na nim po prostu nie skupię jak wiem, że gdzie do pokoju nie wejdę to coś trzeba tam ogarnąć 😩🤪🤦♀️.
Powiedziałam mężowi, że skoro na trzecie dziecko chcą dać z państwa 100tys to kupujemy za to robota od tesli, żeby nam chatę ogarniał bo inaczej nie ma szans na trzecie 🤣.
Ja to nawet dobrze odpocząć nie mogę, jak mały śpi, bo w głowie mam, że powinnam teraz sprzątać lub zrobić coś produktywnego 😅 a ja siedzę na forum lub przeglądam vinted, a później się wkurzam, że bajzel🙄 Mnie te 100 nawet nie przekona na drugie 🤣 choć zawsze chciałam mieć minimum dwoje dzieci. Czas pokaże może mi się odmieni.
Mój głowę przekręca na boki jak śpi i już ma dwa wytarte placki, a miał takie ładne długie włoski 🥰 i widzę, że z jednej strony ten placek jest większy, ale nie widzę, żeby jedna strona różniła się od drugiej. -
_KaFka_ wrote:Ja w sumie nie znam żadnych przypadków. Mam 3 koleżanki u których dzieci za bardzo nie chcą mówić. U jednej są dwie córeczki i ta pierwsza gadała jak najęta po drugim roku życia. Recytowała wierszyki, śpiewała piosenki, mówiła zdaniami. Szybko ją odpampersowali. Serio, jeszcze się nie spotkałam z takim dzieckiem. Druga ma ponad 2 lata i nie chce za bardzo gadać, jeździ z nią do logopedy. U drugiej koleżanki jest parka. Pierwsza córeczka nie miała większych problemów z mową. U synka już tak. Tak jak powyżej, jeździ do logopedy, mały w sierpniu skończył dwa lata.
Trzecia koleżanka też ma ponad dwuletniego synka i mówi również słabo. Czy używały szumów, nie wiem. A może ten rocznik tak ma? 😅
Za to u moich dwóch braci na pewno szum nie był używany. U starszego syn późno zaczął mówić, dopiero jak poszedł do przedszkola (3lata) i to też bardzo niewyraźnie. Ciężko go było zrozumieć.U mojego bliźniaka młody poszedł do przedszkola w wieku 4 lat i jak zaczął gadać to jak katarynka i jest tak do tej pory. Wcześniej mówił np. "daj pi", "daj am", "oć lalu" i tyle. Żadnych zdań. Póki co o rozwodach nie słychać, a chłopcy mają już 7 i 11 lat (u moich braci). Czy się kłócą, kłócili? Pewnie trochę tak.
I ja mam teraz synka i chciałabym, żeby jednak zaczął się z nami komunikować trochę wcześniej niż u moich braci.
Nie no ja to miałam na myśli, że dzieci totalnie nic nie mówiły do późnego wieku. Może słowo “mama” i tyle, a tak to rozwój mowy się różnie rozwija, jedni szybciej, inni wolnej. Ja mam sąsiada co młodszy był od córki a gadał od niej o wiele lepiej i to zdaniami i jego siostrą też szybko i pięknie zaczęła mówić. Najważniejsze, żeby dziecko wgl. zaczęło mówić, a w jakim tępie to będzie to już pewnie w jakimś sensie zależy od genów, rozwoju jamy ustnej itp. Ty jako matka nawet jakbyś miała syna co słabo mówi, wszystko byś zrozumiała co on ma na myśli, to tak działa, więc nie martw się, na bank zrozumiesz co on chce ci przekazać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października, 06:07
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Nie no ja to miałam na myśli, że dzieci totalnie nic nie mówiły do późnego wieku. Może słowo “mama” i tyle, a tak to rozwój mowy się różnie rozwija, jedni szybciej, inni wolnej. Ja mam sąsiada co młodszy był od córki a gadał od niej o wiele lepiej i to zdaniami i jego siostrą też szybko i pięknie zaczęła mówić. Najważniejsze, żeby dziecko wgl. zaczęło mówić, a w jakim tępie to będzie to już pewnie w jakimś sensie zależy od genów, rozwoju jamy ustnej itp. Ty jako matka nawet jakbyś miała syna co słabo mówi, wszystko byś zrozumiała co on ma na myśli, to tak działa, więc nie martw się, na bank zrozumiesz co on chce ci przekazać.
Aaa ok, to źle zrozumiałam🙂. Inne wyobrażenie miałam o tym nie mówieniu przez dzieci, bo z takimi skrajnymi przypadkami do czynienia nie miałam. No właśnie, z tym zrozumieniem to taka pewna bym nie była, bo ten młodszy bratanek, jak zaczął już powoli coś mówić, to było to bardzo niewyraźnie i nawet bratowa go nie rozumiała. Także no...🫣🤣 -
_KaFka_ wrote:Aaa ok, to źle zrozumiałam🙂. Inne wyobrażenie miałam o tym nie mówieniu przez dzieci, bo z takimi skrajnymi przypadkami do czynienia nie miałam. No właśnie, z tym zrozumieniem to taka pewna bym nie była, bo ten młodszy bratanek, jak zaczął już powoli coś mówić, to było to bardzo niewyraźnie i nawet bratowa go nie rozumiała. Także no...🫣🤣
Haha no to nieźle. No ale, nie martw się za wczas. Będzie ok, jak zacznie mówić to już będziesz miała dość. Moja gada odkąd otworzy oczy, aż zaśnie. Boże ile ona gada, buzia jej się nie zamyka, ja od lat już nie mogę myśleć przy niej bo cały czas pytania. 🤣😅🤷♀️🤦♀️
Czytałam też, że gadanie ma dużo ważnego dla dziecka rozwoju mowy. Jak mój nie śpi to patrzę mu prosto w oczy i dużo gadam do niego sylabami. Uśmiecha się do tego bardzo. Plus śpiewam, a raczej fałszuje, ale nic go nie uspokaja tak jak moje śpiewanie 🥲.
No i do córki dużo gadałam ogólnie co robię, że teraz jak nawet sama jestem w sklepie to potrafię do siebie gadać, jakby była obok 🤪. Ostatnio oduczalam się mówić do siebie w trzeciej osobie, “Mama idzie teraz do pokoju” i co teraz znowu zacznę 😅🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października, 10:26
2019🩷
2025🩵 -
Wiesz co, aż zapytam na wizycie kolejnej. Ale ani z pierwszą córka ani z drugą - nikt tego nie mówił i nie pytał i anemię a miałam ją jak byk. Może dalej mam..._KaFka_ wrote:Właśnie to wydało mi sie dziwne, że tak bez niczego włączać żelazo. Mówiła, że takie są zalecenia jak w ciąży jest anemia. Trochę ją okłamałam, bo hgb miałam 11,1 (jeszcze anemii nie było😅), a powiedziałam jej, że 11,4, jak zaczęłam suplementację i się odczepiła. Tylko powiedziała, że jak będę robić morfologię, to żeby zbadać ferrytynę u małego, a skierowania na badania do tej pory nie dostałam. Jeszcze zagrała trochę na moich emocjach jak byłam szczepić małego 5w1 i WZW, to znów sobie o tym żelazie przypomniała i od nowa były tłumaczenia. Poprosiłam, żeby pneumokoki przełożyć na inny termin, bo szkoda mi małego kłuć tyle razy. To się mnie spytała, czy nie szkoda mi go będzie, jak będą mu krew pobierać na tę ferrytynę 🤦♀️
Dlatego byłam ciekawa, czy wszyscy pediatrzy podobnie postępują w takich przypadkach.
Mimo wszystko kawałek macie. Z dwójką dzieci pewnie niełatwo się wybrać.
Pierwsza córka kiedy wyprowadziła się do swojego łóżeczka? Nasz mały przeważnie śpi na naszym łóżku.Do łóżeczka odkładam go, jak już z mężem kładziemy się spać, a z powrotem biorę go już nad ranem, jak ten ma niedługo wstawać do pracy. Ostatnio miał wstać o 7, to ja małego wzięłam przed 6 już do nas. O 9 obudziliśmy się w trójkę 😅
Jeśli chodzi o starsza i łóżeczko to ona zaczęła spać w łóżeczku kiedy się skończył okres kółek. Miała straszne kołki do 4 mca. Po tym czasie nie dziecko i na drzemkę ja ja kładłam do łóżeczka, pogłaskałam i spała. Albo się dała bez problemu odłożyć. I na pierś budziła się raz w nocy tylko. Tak że naprawdę pod tym względem super. A do swojego pokoju i już na normalne łóżko przeprowadziliśmy ja jak miała 20 miesięcy. Oczywiście łóżko takie przypodłogowe, z Luletto. Myślałam że jak się wyprowadzi to się odstawić ale nic bardziej mylnego. Wolała mnie w nocy i skulona jej cyca dawałam w tym łóżku 😁3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.

-
Moja córka się trochę szumów nasłuchała a zaczęła mówić tak wcześnie że nas ludzie na ulicy zaczepiali. W wieku dwóch lat recytowała połowę Inwokacji i Na straganie. Tak że tego...😁
_KaFka_, Papaina lubią tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.

-
Dziewczyny, 2 dni temu odstawiłam żelazo, które brałam 2x dziennie i dziś mały kupa normalna i bez placzu.
Papaina lubi tę wiadomość
Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm
9w5d CRL 3,12 cm
13w3d CRL 7cm I prenatalne
19w4d 315g
20w5d II prenatalne 407g 💙
21w4d Echo serca wszystko ok
24w4d 794g chłopaka 💙
28w4d 1470g 💙
30w5d III prenatalne 1688g 💙
33w4d 2259g 💙
37w4d 3299g 💙
37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy. -
Mi położna mówiła, że jak odstawie żelazo, to małemu miną dolegliwości brzuszkowe. Niestety u nas się to nie sprawdziło.Ewa6 wrote:Dziewczyny, 2 dni temu odstawiłam żelazo, które brałam 2x dziennie i dziś mały kupa normalna i bez placzu.
Od dwóch dni podaję Espumisan, zobaczymy czy to coś da.
Ogólnie to ostatnio mamy taki zjazd pod każdym względem, że jest naprawdę ciężko. Mały ciągle je co 1,5 godziny, ma bolesne wzdęcia i gazy, słabo śpi nawet w nocy, w dzień tylko na rękach, jedynie spacer z wózkiem daje mi chwilę wytchnienia, ale w domu nic nie robię. Dzisiaj to pierwszy raz od kilku dni, kiedy udało się go położyć na popołudniowe spanko do łóżeczka, oby to oznaczało, że idzie ku lepszemu. W nocy musi spać ze mną, tuż przy mnie, najlepiej brzuch do brzucha i z cycem przy twarzy, zaśnie jedynie ssąc pierś, więc wszelkie kokony i rożki odpadają. A mi już odpadają ręce od noszenia i chcę się wyspać jak człowiek, a nie w półśnie uważając na niego. 😥Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

-
Rzelka wrote:Mi położna mówiła, że jak odstawie żelazo, to małemu miną dolegliwości brzuszkowe. Niestety u nas się to nie sprawdziło.
Od dwóch dni podaję Espumisan, zobaczymy czy to coś da.
Ogólnie to ostatnio mamy taki zjazd pod każdym względem, że jest naprawdę ciężko. Mały ciągle je co 1,5 godziny, ma bolesne wzdęcia i gazy, słabo śpi nawet w nocy, w dzień tylko na rękach, jedynie spacer z wózkiem daje mi chwilę wytchnienia, ale w domu nic nie robię. Dzisiaj to pierwszy raz od kilku dni, kiedy udało się go położyć na popołudniowe spanko do łóżeczka, oby to oznaczało, że idzie ku lepszemu. W nocy musi spać ze mną, tuż przy mnie, najlepiej brzuch do brzucha i z cycem przy twarzy, zaśnie jedynie ssąc pierś, więc wszelkie kokony i rożki odpadają. A mi już odpadają ręce od noszenia i chcę się wyspać jak człowiek, a nie w półśnie uważając na niego. 😥
Rzelka obiecuje, ze niedługo bedzie lepiej. U nas w 8 tygodniu też to tak wyglądało, a nawet na spacer się nie dało wyjść. Teraz jak zaczął 10 nagle inne dziecko, leży na macie, w kołysce, bujaku i w końcu nie jęczy co chwila, sama jestem w szoku, że tak się da. Odstawiłam osobiście wszystko, MM, sab simplex, biogaia, nic nie podaje od paru dni, ale po jego zachowaniu widać, że on po prostu lekko podrósł. Oby tak zostało. 🙏2019🩷
2025🩵 -
Miesiąc podawałam bio gaie zanim się zorientowałam ze to tu może być problem. Też robimy ćwiczenia_KaFka_ wrote:A jak długo mu ją podawałaś? Ja unoszę swojemu nóżki tak, jakby siedział lub przyciskam bliżej klatki wtedy miednica jest trochę podwinięta i trzymam tak około 5 min pod warunkiem, że nie sprawia mu to bólu czy dyskomfortu. Przed tym wykonuję jeszcze kilka ćwiczeń na brzuszek, typu rowerek czy wahadło i często przy tym idą bąki i kupka.🙂Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm
9w5d CRL 3,12 cm
13w3d CRL 7cm I prenatalne
19w4d 315g
20w5d II prenatalne 407g 💙
21w4d Echo serca wszystko ok
24w4d 794g chłopaka 💙
28w4d 1470g 💙
30w5d III prenatalne 1688g 💙
33w4d 2259g 💙
37w4d 3299g 💙
37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy. -
Moj ok ale na noc kładę.mu taka malutka poduszkę jak do samolotu bo on mi się czasem rzuca za intensywnie na boki.ReginaPhalange wrote:Jak kształt głowy waszych maluchów ? Mój widzę, że z tyłu ma lekko płaską. Na najbliższej wizycie obgadam to z lekarzem. Chyba w nocy zacznę go kłaść spać na brzuchu, bo on lubi spać z głową na wznak. Wynajmę na 6 miesięcy babysense, bo z tego co czytam to poduszka ortopedyczna od 4 miesiąca 🤔.Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm
9w5d CRL 3,12 cm
13w3d CRL 7cm I prenatalne
19w4d 315g
20w5d II prenatalne 407g 💙
21w4d Echo serca wszystko ok
24w4d 794g chłopaka 💙
28w4d 1470g 💙
30w5d III prenatalne 1688g 💙
33w4d 2259g 💙
37w4d 3299g 💙
37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy. -
Rzelka wrote:Mi położna mówiła, że jak odstawie żelazo, to małemu miną dolegliwości brzuszkowe. Niestety u nas się to nie sprawdziło.
Od dwóch dni podaję Espumisan, zobaczymy czy to coś da.
Ogólnie to ostatnio mamy taki zjazd pod każdym względem, że jest naprawdę ciężko. Mały ciągle je co 1,5 godziny, ma bolesne wzdęcia i gazy, słabo śpi nawet w nocy, w dzień tylko na rękach, jedynie spacer z wózkiem daje mi chwilę wytchnienia, ale w domu nic nie robię. Dzisiaj to pierwszy raz od kilku dni, kiedy udało się go położyć na popołudniowe spanko do łóżeczka, oby to oznaczało, że idzie ku lepszemu. W nocy musi spać ze mną, tuż przy mnie, najlepiej brzuch do brzucha i z cycem przy twarzy, zaśnie jedynie ssąc pierś, więc wszelkie kokony i rożki odpadają. A mi już odpadają ręce od noszenia i chcę się wyspać jak człowiek, a nie w półśnie uważając na niego. 😥
Zbijam piątkę w tym nieszczęściu, spanie w dzień nie istnieje, na szczęście w nocy jest git. Ale niewyspany za dnia jest przeokropnie marudny. Dodatkowo coś się porobiło z jedzeniem i już po paru pierwszych łykach musimy małego odbić. Także ulubione zajęcie małego czyli jedzenie, nawet tutaj mamy ryk. Do wózka nawet nie próbuje wkładać. Jedynie chusta trochę ratuje sytuację. Btw moj czy jest marudny czy nie, to w domu ja za wiele nie robię. Jak jest zajęty karuzela czy leżeniem na brzuszku to wtedy robię "koło siebie". Spokojnie wypita kawa po prostu mi się należy!
W chalupie coś ogarnę jak mały daje czasu wyjątkowo dużo albo jak mąż z nim siedzi.
W przyszłym tygodniu idę do fryzjera i trochę poci mi się pupa czy mąż ogarnie. Mam nadzieję, że się to wszystko uspokoi na dniach. Także Regina trzymam za słowo, że faktycznie będzie lepiej już niedługo 😅
My też używamy szumów. Wczoraj jak poszłam z małym w kimę to obudziłam się przy dźwiękach deszczu 😂 jestem ciekawa mojego Spotify wrapped na koniec roku xD
Ewa a ty jak reagowałas na żelazo? Miałaś problem z zaparciami?
Papaina lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




