🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
O wow. A jak to się planuje?ReginaPhalange wrote:Ja od wczoraj planuję dzień z czatem bo już mam dość tej nieprzewidywalności i idzie jak z płatka. Wczoraj pierwszy raz zasnął sam w kołysce w pokoju o 19:30. W końcu mieliśmy wieczór razem od prawie 3 miesięcy. Planuje co godzinę co się dzieje i jak na to zareagować i wychodzi na to, za często karmiłam 😅. Mały spokojny, jedyne co to mi po godzinie spaceru w wózku wstał i nie umiał wrócić do snu więc biegiem do domu i do chusty i właśnie go dosypiam. Celujemy z mężem w ten dream feed o 22:30-23:30. Wczoraj trochę się udało bo spał praktycznie do 3 w nocy, ale o 12 miał kupkę. No nic ja dzisiaj walczę. Powiem tak gdyby nie chusta to to by się nie udało, nie ma szans on tylko w niej śpi najdłużej.
Spróbuj z nim planować krok po kroku. On mi pomaga bo liczy jak długo drzemka powinna wyglądać, a jak drzemka nie wyszła to co teraz itp., może też ci to pomoże.
Tak pytam czy mały się uspokoił, bo ja dzisiaj chyba widziałam pierwsze oznaki śmiechu... Synek chyba sam był bardzo zaskoczony tym co się wydarzyło, a potem już tylko krzyk i płacz, a pamiętam jak pisałaś, że twój bardzo płakał następnego dnia.
Mąż wrócił z pracy to go przejął, mogłam w końcu się umyć, przebrać, zjeść, uczesać i odzyskałam równowagę, a synek przespał się pół godziny 🥳Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

-
Rzelka wrote:O wow. A jak to się planuje?
Tak pytam czy mały się uspokoił, bo ja dzisiaj chyba widziałam pierwsze oznaki śmiechu... Synek chyba sam był bardzo zaskoczony tym co się wydarzyło, a potem już tylko krzyk i płacz, a pamiętam jak pisałaś, że twój bardzo płakał następnego dnia.
Mąż wrócił z pracy to go przejął, mogłam w końcu się umyć, przebrać, zjeść, uczesać i odzyskałam równowagę, a synek przespał się pół godziny 🥳
Jak mały wstał rano to wpisałam ile spał i co dalej mi proponuje i ile i jak dziecko w takim tygodniu powinno spać i jak często jeść bo i tak cały dzień rozpisuje mu, a on mi pomaga stworzyć jakiś rytm. Jak wstał o 7 to mi napisał jak długo powinno trwać czuwanie i jak tylko ziewnie to do spania to ja tak zrobiłam i w łóżku jeszcze zasnął sam po karmieniu na 1h, a ja nawet śniadanie zjadłam i kawę wypiłam. Mam nadzieję, że ten rytm jakiś czas się utrzyma.
Rzelka lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Rzelka to samo wyczucie czasu jest u mojego 😅 młody wstaję przeważnie o 5.30 i czasem dośpi do 7, a jak jesteśmy umówieni gdzieś na konkretną godzinę to on śpi w najlepsze, albo wcale i jest jezz np. W niedzielę na 14 byliśmy umówieni na obiad do teściów, a mały zrobił sobie drzemkę od 10.17 i niby spoko, fajnie, jak wstanie to się go przewinie, nakarmi i na spokojnie pojedzie i może raz się nie spóźnimy. Taaa, gdyby mąż go nie obudził o 13.30 to on by jeszcze spał xD
Hahaha "trzask kolana" 👍
To ja teraz testuje pampers premium care 2 i wielkosciowo są podobne do dady 3, ale dady dla mnie bardziej chłonne, a pc lepiej przylegają. Zastanawiałam sie nad happy, ale jak są mniej chłonne i słabo przylegają to nie ma sensu kupowania tym bardziej, że mąż zrobił zapas dady na parę miesięcy, może wypróbuje jeszcze te activ, ale myślę, że i one rady nie dadzą przy tak rzadkiej 💩. Jak mały sie urodził to używaliśmy bambusowych i dwa razy miał tyłek odparzony. Z tym, że pewnie po zabiegu i operacji nikt go za bardzo, bez większej potrzeby nie ruszał, co jestem w stanie zrozumieć. Pare razy słyszałam, że były jakieś przecieki, ale przy mnie nigdy. Jak już byliśmy razem to pampa zmieniałam mu minimum co 3 h lub częściej, jak była potrzeba, to odparzen nie było, ale też za każdym razem mu tyłek smarowałam maścią. Jak wróciliśmy do domu to zostaliśmy przy dadzie bo lepiej nam sie sprawdziły i często są na nie fajne promocje.
Mój nie tylko ma zimne, ale i spocone. Przynajmniej nogi, bo ręce są cały czas w buzi i to może być ślina 😅 Wasze też tak mają?
Regina super! ❤️
Osiecka, to może dzieki temu oderwałaś trochę głowę od macierzyńskiego życia 🙂 i super, że chłopcy dali radę i nie musiałaś wcześniej wracać. Ja odkąd mały się urodził, to miałam 3 wyjścia bez niego. Pierwsze było najgorsze, jak musiałam go zostawić samego w szpitalu, bo sama musiałam iść do lekarza z zapaleniem piersi. Drugie wyjście miałam do biedry i czułam się jak na zagramanicznych wakacjach 😅, a trzecie wspólne z mężem, jak pojechaliśmy na urodziny brata syna i mały został z teściową na 3 h.
Co do drzemek, to odwołuję to, co pisałam, dwa dni wiosny nie czynią 😅 Stary mówi, że to przeze mnie, bo w niedzielę tak go wychwaliłam.
W poniedziałek pojechaliśmy z mężem i małym do stolicy na zakupy i to nie był dobry pomysł, bo mały nie tylko nie mógł spać, ale i jeść nie chciał. Jak jechaliśmy, to może zdrzemnął się z 30 min. Później już nie dało się go uspać, nawet jak przystawiałam go do piersi. Odginał się, prężył, płakał. Myślę, że brzuch mu dokuczał, mimo że zrobił aż 5 💩 (średnio u nas dziennie jest już 2-3💩), z czego 3 w Warszawie, a poza domem byliśmy z 7h i nic nie zapaskudził🎉, choć był moment, że martwiłam się o fotelik😅.
A co do drzemek, to było tak. Nie pamiętam, kiedy on tyle spał za dnia.
W niedzielę miał 3 drzemki. Wstał o 9🤯, a o 10.17 już szedł na pierwszą. Mąż go obudził o 13.30 (i tak, spóźniliśmy się do teściów xD). Kolejna drzemka od 15.40 do 16.20. I o 18.27 do 18.55. O 20.20 poszedł spać na noc i pewnie ładnie by spał, gdyby nie to, że zaczęłam mu obcinać paznokcie 🤦♀️, także później bujaliśmy się do 21.50. W sobotę nie mam zapisanej, ale też sporo spał z rana i popołudniu miał na pewno jedną dłuższą drzemkę, bo mąż nie zdążył z nim wyjść na spacer, bo spał xD. W piątek wstał o 5.20. Poszedł spać o 7 do 8.50. Następnie od 10.30 do 12.30. Od 14.30 do 14.50. Od 16.20 do 18.20 i o 20.30 poszedł spać na noc.U nas przeważnie przecieki idą górą i zaczęło się przy rozmiarze 2 dady, Myślałam, że są za małe, więc zmieniliśmy na 3, ale to nic nie pomogło. Teraz mam pampy pc i w pasie są ściślejsze od dady, ale i tak przelatuje, huugisy są większe i też mamy przecieki. "Nogawka" nam wylatuje, jeśli pieluszka jest za słabo lub zbyt nisko założona, albo gumka nie jest poprawiona. U nas problemy z przeciekami zaczęły się, odkąd wyeliminowałam nabiał z diety, chyba że nagle z mężem przestaliśmy dobrze zakładać pampersy 😅
Super osiecka gratulacje! Mój cały czas próbuje, ale coś nogi nie chcą z nim współpracować. 😅 ostatno chciałam go jakoś zmotywować i położyłam się z piersią na wierzchu obok niego. Jak nie był głodny, to miał w nosie obroty, a jak głodny, to tylko jeszcze większa afera, że nie może dosięgnąć.
Mój za to ogarnął odpychanie nogami i w sobotę wyciągałam go płaczącego z rogu łóżeczka. Chyba czas kupić jakieś ochraniacze, choć trochę się ich boję. Korzystacie z jakichś aplikacji do śledzenia snu dziecka?
Dziewczyny, może już tak próbowałyście. A jeżeli nie, to może pomoże. Mój mały, jak zasypia na mnie i budzi się po odłożeniu do łóżeczka albo obudzi się krótko po odłożeniu (15-30 min), to czasami robię tak, że jak uda mi się go ponownie ululać na rękach, to odkładam go do naszego łóżka i kładę się obok niego i przytulam (oczywiście oczy ma otwarte przy pierwszym kontakcie z łóżkiem 🙂). Ręką go obejmuję albo łapię za stopkę, rączkę, głowę przykładam do jego głowy i często po jakichś 10-20 min on zasypia ponownie, trochę się wierci, kwęka, ale udaje się mu zasnąć, a czasem wszystko i tak pójdzie na nic, ale się chociaż poprzytulamy 🥰 Może już tak próbowałyście, a jak nie, to może warto. Mój tak dzisiaj zasnął i spał prawie 3 h. Za to w nocy uratowała mnie już tylko piłka 🙏
U nas poniedziałek i wtorek był ciężki, ale widzę, że nie tylko u nas.Mąż zdziwiony, że nasz bobas taki marudny i ciężki 😅 a ja mu, że dla mnie to żadna nowość, że tak było zawsze, że większość dni miał takich, a tylko pojedyncze lepsze, pogodne. Dopiero od niedawna mogłam go na chwilę zostawić i coś zjeść bo się potrafił czymś zainteresować. On w pracy to nie widzi, że młody tylko na rękach, bo inaczej płacze i marudzi. Jak skończy 16-17, to tylko chwilę jest z bobasem, bo zakupy, bo obiad, bo do rodziców trzeba pojechać itp. Później młodego ogarnia się do kąpania i spania i tyle z jego spędzania czasu z małym. W nocy do niego wstaję ja. No, ale za dnia mi pomoże jak ma przerwe w pracy czy to z wózkiem czy zerknie na małego jak ide do wc lub robię śniadanie. Więc dla niego grzeczny bobas 😅 a jak mu mówiłam, że mały był okropny jakiegoś dnia, to tylko słyszałam, żebym tak nie mówiła, że tak nie jest. To się przekonał, choć uważam, że i tak mały nie dał z siebie 100%. Tyle dobrze, że w miarę chodzi spać o 20 lub chwilę po, przy dobrych wiatrach przed 20, bo inaczej już bym siwa chodziła 👩🦳
Super, Osiecka, że odpoczęłaś i że mąż stanął na wysokości zadania i pozwolił Ci odpocząć, ale mi narobiłaś chęci, ale bym zjadła lody, mniam 😋
Ja w końcu zamówiłam chustę, dwukolorową, jak radziłaś. Wiązałam na sucho i nie jest to łatwe. Żałuję, że nie kupiłam dłuższej, bo chyba dla męża będzie ciut za krótka 😐
Regina, to się strachu najedliście. Mój co prawda codziennie krztusi się, jak nie mlekiem to śliną, ale jakoś sobie radzi. Fajnie, że dajesz znać o takich sprzętach bo pojęcia nie miałam, że takie coś w ogóle jest. Moim zdaniem warto kupić, bo nie są to duże pieniądze, a może realnie pomóc. Dobrze, że mąż był opanowany i wiedział, co zrobić. Pamiętam, jak w szpitalu pierwszy raz mi się mały zakrztusił tak, że powietrza nie mógł złapać i dobrze, że byliśmy wtedy na OIT-cie (1 pielęgniarka na 2,5 pacjenta xD), to szybko nadeszła pomoc. Człowiek w stresie traci rozum, przynajmniej u mnie tak to działa.
Fajna opcja z tym czatem, może i ja spróbuję.Do tej pory próbowałam korzystać z aplikacji, ale za bardzo mi to nie wychodziło jak mały dawał czadu (czwartek mam zapisany, sobota nie, niedziela tak, pon i wt nie😅 i już jestem zrezygnowana, że mi nawet to nie wychodzi). Czasem drzemka trwała cały dzień lub karmienie, bo nie było możliwości zatrzymania w czas. Próbowałam zapamiętywać, o której jadł, spał i jak długo to trwało i ile był aktywny, ale to nie na moją głowę póki co.
Rzelka, dzisiaj mieliśmy rehabilitację (a raczej wczoraj). Młody wstał o 5:50, rehabilitacja na 9:30. Młody od rana nie spał ani minuty. Na rehabilitacji 10-15 min było całkiem ok. Później taki płacz, że nie było możliwości kontynuować ćwiczeń i wcześniej skończyliśmy. Ledwo go ubrałam, bo jak go tylko odkładałam, to darł się, jakby go ze skóry obdzierali 😅 Na korytarzu ludzie mówili, że płuca to on ma na pewno zdrowe. Cała mokra wychodziłam 😵💫 Doszłam z nim do windy, a on już spał, ale była juz 10. Taki gagatek. -
Kafka dokładnie zimne i spocone stopy i dłonie. Już jest lepiej, zaczęliśmy mocniej grzać i cieplej jest to i mniej zimne.
Wczoraj mieliśmy super dzień z pomocą chata kładłam go spać i analizowałam co i jak, ale noc była koszmarna. No masakra, żałuję że nie poszłam spać razem z nim o 19:30. Karmienia o 21:30, 01:30 i do 2:30 nie spał na bank, lulałam go na sobie, później już 4:30, 5:30, 6:30, 🤦♀️.
Różnie piszą o 4 miesięcznym regresie snu, że to nie koniecznie 4 miesiąc a 4 regres i może się zacząć między 11-14 tygodniem. Nie wiem czy to u mnie nie jest, czy po prostu dzieci takie są i muszę przestać walczyć i zacznie spać jak zacznie spać, a mi się płakać chce bo mnie już dobijają takie noce.😭2019🩷
2025🩵 -
Kafka, te active baby są bardzo chłonne, więc jak macie dużo 💩 to warto spróbować. Mnie dobijało poranne zmienianie pieluch co godzinę, z nimi mogę trochę dłużej poczekać. 😁 Jak zmienię np. o 4, to kolejna dopiero po 7.
U nas w pierwszym miesiącu były takie odparzenia, że musieliśmy leczyć pimafucortem. Nie miały na to wpływu żadne pieluchy ani nic, tylko nietolerancje typowe dla noworodków i związane z tym kwaśne 💩 teraz te odparzenia co mieliśmy po pieluchach wyglądały zupełnie inaczej, były nawet na brzuchu tak gdzie przylegały pieluchy.
Regina, wczoraj czytałam na różnych stronach o śnie niemowlęcia i czytałam, że maluchy do 3 miesiąca rzadko idą spać przed 22, więc może za wcześnie go kładziesz? U nas to się zgadza, bo wszyscy razem idziemy spać właśnie 22-23, 18-22 rzadko ma jakąś drzemkę. Jak wcześniej ma aktywność od 18-19 i na nocne spanie idzie po 22 to do 8 raczej pośpi bez żadnych wybudzeń. Tak po moich zapiskach widzę, że ostatnie wybudzenia 3-5 to wtedy, gdy kładliśmy go spać przed 22 albo miał drzemki po 18.
Podobno dopiero po 3 miesiącu dzieci zasypiają coraz wcześniej i można próbować kłaść około 19-20.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

-
U nas dzisiaj o wiele lepszy dzień niż wczoraj. Wczoraj 12 karmień, no ale w desperacji dawałam mu pierś jako uspokajacz. Ostatnie karmienie i poszedł spać o 23, spał do 8 z przerwą na karmienie o 5. A ja po wczorajszym dniu nie mogłam już spać i postanowiłam wstać około 7. Mały został w łóżku, a ja miałam możliwość zjeść, ubrać się, wypić kawkę, dziecię obudziło się o 8 na jedzenie. Sam się obudził i niby był wyspany, ale szybko był taki zmęczony... Myślałam, że może sam padnie na drzemkę, ale jednak nie, łóżeczko parzyło żywym ogniem. 😉
Dzisiaj jedna drzemka na mnie, jedna w wózku i próbowałam jedną w łóżeczku, no ale jak za nie wiem którym razem udało się go odłożyć do łóżeczka, to oczywiście w kuchni najpierw widelec mi upadł, potem łyżeczka 😩 ululałam i odłożyłam go znowu, ale zaraz się obudził i była pora na jedzenie. Teraz znowu śpi na mnie. 🙄
Wasze bobasy zasypiają same? Planujecie uczyć samodzielnego zasypiania? Mój na nocne spanie daje się dość łatwo odłożyć, ale drzemki w dzień to tragedia. Jak się uda położyć podstępem, to budzi się i jest paniczny krzyk. O ile jedna drzemka może być na mnie, jedna na spacerze (jak uda się wyjść), to pozostałe fajnie by było, gdyby były w łóżeczku...Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

-
Rzelka wrote:Dajemy radę zawiązać, ale nie umiemy go uspokoić jak już jest w tej chuście 🙁 przy tym tak się pręży i napina, że cała pozycja na żabkę się rozpada.
Przeczytałam mini-męża i się zaczęłam zastanawiać, co to za mini-mąż 😄
Powiem, ci, że śmiechłam z mini-męża, bo wszystko można o nim powiedzieć, ale że jest mini to absolutnie nie
co do chusty to kurcze faktycznie dziwnie, że nie może się uspokoić w tej pozycji. U nas się mały "zapada" i odpływa. Kojarzę, że i u was na początku mały polubił się z chustą? Coś go ewidentnie musi drażnić w takim razie. Może podpytaj fizjo przy okazji?
Regina mój bobas też jest nieprzewidywalny, a dni z nim jeszcze bardziej;) jedyne co teraz utrzymuje w stałych ryzach to pora spania na noc między 21 a 22. Do tej godziny na być wykąpany, w piżamie i co najmniej w naszym łóżku (a docelowo w łóżeczku). A za dnia? A za dnia będzie 8 drzemek po 10 minut albo 2 po 20 i jedna 3h (teraz takie dane z tyłka wyciągam, ale chcę podkreślić jak nie ma w tym żadnej regularności). Teraz na przyjazd śpi sam w swoim łóżeczku, bo usnął mi na rękach na fasolę jak skakałam na piłce i myśle " a odłożę i zobaczymy". I udało się
a nie wierzyłam w to ani trochę. Niestety wiem, że nie mogę się też do tego przyzwyczaić, bo na 99.99% powtórzy się to za 2 tygodnie 😂 anuśla dała mi do myślenia z tym, żeby tak nie świrować z tą rutyna, bo to jednak takie maleństwa, że jeszcze latwo podac ile mają tygodni. Na pewno łatwiej mi jest mówić, bo nie mam w domu innych dzieci, więc mogę sobie powolic na chaos.
Co do nocek to się nie odzywam, bo u nas niestety z 2 karmien mamy teraz 4, ale jednak do tej 7.30 udaje nam się pospać (zegarek mi mówi, że ja śpię między 6a 7h)
Dobry pomysł z tym AI
-
Rzelka wrote:U nas dzisiaj o wiele lepszy dzień niż wczoraj. Wczoraj 12 karmień, no ale w desperacji dawałam mu pierś jako uspokajacz. Ostatnie karmienie i poszedł spać o 23, spał do 8 z przerwą na karmienie o 5. A ja po wczorajszym dniu nie mogłam już spać i postanowiłam wstać około 7. Mały został w łóżku, a ja miałam możliwość zjeść, ubrać się, wypić kawkę, dziecię obudziło się o 8 na jedzenie. Sam się obudził i niby był wyspany, ale szybko był taki zmęczony... Myślałam, że może sam padnie na drzemkę, ale jednak nie, łóżeczko parzyło żywym ogniem. 😉
Dzisiaj jedna drzemka na mnie, jedna w wózku i próbowałam jedną w łóżeczku, no ale jak za nie wiem którym razem udało się go odłożyć do łóżeczka, to oczywiście w kuchni najpierw widelec mi upadł, potem łyżeczka 😩 ululałam i odłożyłam go znowu, ale zaraz się obudził i była pora na jedzenie. Teraz znowu śpi na mnie. 🙄
Wasze bobasy zasypiają same? Planujecie uczyć samodzielnego zasypiania? Mój na nocne spanie daje się dość łatwo odłożyć, ale drzemki w dzień to tragedia. Jak się uda położyć podstępem, to budzi się i jest paniczny krzyk. O ile jedna drzemka może być na mnie, jedna na spacerze (jak uda się wyjść), to pozostałe fajnie by było, gdyby były w łóżeczku...
W sumie już odpowiedziałam trochę wyżej
u nas bardzo podobnie jak u ciebie, czyli nocki dość łatwe, ale usypanie w dzień mocno wymagające i przeważnie drzemki na mnie. Przyznaje się bez bicia, że uczenie go samodzielnego spania w dzień jest mocno zależne od moich chęci i nastroju. Jak czuje, że nie mam siły walczyc albo mi się po prostu nie chce to odpuszczam. Mój deadline na taki luz to wraz z tym jak skończy 3 miesiąc
potem mam plan wziąć się za siebie i być bardziej konsekwentna. Na razie modlę się w duchu, żeby te nocki takie zostały! A u ciebie nocki z jedynym karmieniem to już w ogóle łaaaał. I super, że mały trochę wyluzował
-
_KaFka_ wrote:Rzelka to samo wyczucie czasu jest u mojego 😅 młody wstaję przeważnie o 5.30 i czasem dośpi do 7, a jak jesteśmy umówieni gdzieś na konkretną godzinę to on śpi w najlepsze, albo wcale i jest jezz np. W niedzielę na 14 byliśmy umówieni na obiad do teściów, a mały zrobił sobie drzemkę od 10.17 i niby spoko, fajnie, jak wstanie to się go przewinie, nakarmi i na spokojnie pojedzie i może raz się nie spóźnimy. Taaa, gdyby mąż go nie obudził o 13.30 to on by jeszcze spał xD
Hahaha "trzask kolana" 👍
To ja teraz testuje pampers premium care 2 i wielkosciowo są podobne do dady 3, ale dady dla mnie bardziej chłonne, a pc lepiej przylegają. Zastanawiałam sie nad happy, ale jak są mniej chłonne i słabo przylegają to nie ma sensu kupowania tym bardziej, że mąż zrobił zapas dady na parę miesięcy, może wypróbuje jeszcze te activ, ale myślę, że i one rady nie dadzą przy tak rzadkiej 💩. Jak mały sie urodził to używaliśmy bambusowych i dwa razy miał tyłek odparzony. Z tym, że pewnie po zabiegu i operacji nikt go za bardzo, bez większej potrzeby nie ruszał, co jestem w stanie zrozumieć. Pare razy słyszałam, że były jakieś przecieki, ale przy mnie nigdy. Jak już byliśmy razem to pampa zmieniałam mu minimum co 3 h lub częściej, jak była potrzeba, to odparzen nie było, ale też za każdym razem mu tyłek smarowałam maścią. Jak wróciliśmy do domu to zostaliśmy przy dadzie bo lepiej nam sie sprawdziły i często są na nie fajne promocje.
Mój nie tylko ma zimne, ale i spocone. Przynajmniej nogi, bo ręce są cały czas w buzi i to może być ślina 😅 Wasze też tak mają?
Regina super! ❤️
Osiecka, to może dzieki temu oderwałaś trochę głowę od macierzyńskiego życia 🙂 i super, że chłopcy dali radę i nie musiałaś wcześniej wracać. Ja odkąd mały się urodził, to miałam 3 wyjścia bez niego. Pierwsze było najgorsze, jak musiałam go zostawić samego w szpitalu, bo sama musiałam iść do lekarza z zapaleniem piersi. Drugie wyjście miałam do biedry i czułam się jak na zagramanicznych wakacjach 😅, a trzecie wspólne z mężem, jak pojechaliśmy na urodziny brata syna i mały został z teściową na 3 h.
Co do drzemek, to odwołuję to, co pisałam, dwa dni wiosny nie czynią 😅 Stary mówi, że to przeze mnie, bo w niedzielę tak go wychwaliłam.
W poniedziałek pojechaliśmy z mężem i małym do stolicy na zakupy i to nie był dobry pomysł, bo mały nie tylko nie mógł spać, ale i jeść nie chciał. Jak jechaliśmy, to może zdrzemnął się z 30 min. Później już nie dało się go uspać, nawet jak przystawiałam go do piersi. Odginał się, prężył, płakał. Myślę, że brzuch mu dokuczał, mimo że zrobił aż 5 💩 (średnio u nas dziennie jest już 2-3💩), z czego 3 w Warszawie, a poza domem byliśmy z 7h i nic nie zapaskudził🎉, choć był moment, że martwiłam się o fotelik😅.
A co do drzemek, to było tak. Nie pamiętam, kiedy on tyle spał za dnia.
W niedzielę miał 3 drzemki. Wstał o 9🤯, a o 10.17 już szedł na pierwszą. Mąż go obudził o 13.30 (i tak, spóźniliśmy się do teściów xD). Kolejna drzemka od 15.40 do 16.20. I o 18.27 do 18.55. O 20.20 poszedł spać na noc i pewnie ładnie by spał, gdyby nie to, że zaczęłam mu obcinać paznokcie 🤦♀️, także później bujaliśmy się do 21.50. W sobotę nie mam zapisanej, ale też sporo spał z rana i popołudniu miał na pewno jedną dłuższą drzemkę, bo mąż nie zdążył z nim wyjść na spacer, bo spał xD. W piątek wstał o 5.20. Poszedł spać o 7 do 8.50. Następnie od 10.30 do 12.30. Od 14.30 do 14.50. Od 16.20 do 18.20 i o 20.30 poszedł spać na noc.U nas przeważnie przecieki idą górą i zaczęło się przy rozmiarze 2 dady, Myślałam, że są za małe, więc zmieniliśmy na 3, ale to nic nie pomogło. Teraz mam pampy pc i w pasie są ściślejsze od dady, ale i tak przelatuje, huugisy są większe i też mamy przecieki. "Nogawka" nam wylatuje, jeśli pieluszka jest za słabo lub zbyt nisko założona, albo gumka nie jest poprawiona. U nas problemy z przeciekami zaczęły się, odkąd wyeliminowałam nabiał z diety, chyba że nagle z mężem przestaliśmy dobrze zakładać pampersy 😅
Super osiecka gratulacje! Mój cały czas próbuje, ale coś nogi nie chcą z nim współpracować. 😅 ostatno chciałam go jakoś zmotywować i położyłam się z piersią na wierzchu obok niego. Jak nie był głodny, to miał w nosie obroty, a jak głodny, to tylko jeszcze większa afera, że nie może dosięgnąć.
Mój za to ogarnął odpychanie nogami i w sobotę wyciągałam go płaczącego z rogu łóżeczka. Chyba czas kupić jakieś ochraniacze, choć trochę się ich boję. Korzystacie z jakichś aplikacji do śledzenia snu dziecka?
Dziewczyny, może już tak próbowałyście. A jeżeli nie, to może pomoże. Mój mały, jak zasypia na mnie i budzi się po odłożeniu do łóżeczka albo obudzi się krótko po odłożeniu (15-30 min), to czasami robię tak, że jak uda mi się go ponownie ululać na rękach, to odkładam go do naszego łóżka i kładę się obok niego i przytulam (oczywiście oczy ma otwarte przy pierwszym kontakcie z łóżkiem 🙂). Ręką go obejmuję albo łapię za stopkę, rączkę, głowę przykładam do jego głowy i często po jakichś 10-20 min on zasypia ponownie, trochę się wierci, kwęka, ale udaje się mu zasnąć, a czasem wszystko i tak pójdzie na nic, ale się chociaż poprzytulamy 🥰 Może już tak próbowałyście, a jak nie, to może warto. Mój tak dzisiaj zasnął i spał prawie 3 h. Za to w nocy uratowała mnie już tylko piłka 🙏
U nas poniedziałek i wtorek był ciężki, ale widzę, że nie tylko u nas.Mąż zdziwiony, że nasz bobas taki marudny i ciężki 😅 a ja mu, że dla mnie to żadna nowość, że tak było zawsze, że większość dni miał takich, a tylko pojedyncze lepsze, pogodne. Dopiero od niedawna mogłam go na chwilę zostawić i coś zjeść bo się potrafił czymś zainteresować. On w pracy to nie widzi, że młody tylko na rękach, bo inaczej płacze i marudzi. Jak skończy 16-17, to tylko chwilę jest z bobasem, bo zakupy, bo obiad, bo do rodziców trzeba pojechać itp. Później młodego ogarnia się do kąpania i spania i tyle z jego spędzania czasu z małym. W nocy do niego wstaję ja. No, ale za dnia mi pomoże jak ma przerwe w pracy czy to z wózkiem czy zerknie na małego jak ide do wc lub robię śniadanie. Więc dla niego grzeczny bobas 😅 a jak mu mówiłam, że mały był okropny jakiegoś dnia, to tylko słyszałam, żebym tak nie mówiła, że tak nie jest. To się przekonał, choć uważam, że i tak mały nie dał z siebie 100%. Tyle dobrze, że w miarę chodzi spać o 20 lub chwilę po, przy dobrych wiatrach przed 20, bo inaczej już bym siwa chodziła 👩🦳
Super, Osiecka, że odpoczęłaś i że mąż stanął na wysokości zadania i pozwolił Ci odpocząć, ale mi narobiłaś chęci, ale bym zjadła lody, mniam 😋
Ja w końcu zamówiłam chustę, dwukolorową, jak radziłaś. Wiązałam na sucho i nie jest to łatwe. Żałuję, że nie kupiłam dłuższej, bo chyba dla męża będzie ciut za krótka 😐
Regina, to się strachu najedliście. Mój co prawda codziennie krztusi się, jak nie mlekiem to śliną, ale jakoś sobie radzi. Fajnie, że dajesz znać o takich sprzętach bo pojęcia nie miałam, że takie coś w ogóle jest. Moim zdaniem warto kupić, bo nie są to duże pieniądze, a może realnie pomóc. Dobrze, że mąż był opanowany i wiedział, co zrobić. Pamiętam, jak w szpitalu pierwszy raz mi się mały zakrztusił tak, że powietrza nie mógł złapać i dobrze, że byliśmy wtedy na OIT-cie (1 pielęgniarka na 2,5 pacjenta xD), to szybko nadeszła pomoc. Człowiek w stresie traci rozum, przynajmniej u mnie tak to działa.
Fajna opcja z tym czatem, może i ja spróbuję.Do tej pory próbowałam korzystać z aplikacji, ale za bardzo mi to nie wychodziło jak mały dawał czadu (czwartek mam zapisany, sobota nie, niedziela tak, pon i wt nie😅 i już jestem zrezygnowana, że mi nawet to nie wychodzi). Czasem drzemka trwała cały dzień lub karmienie, bo nie było możliwości zatrzymania w czas. Próbowałam zapamiętywać, o której jadł, spał i jak długo to trwało i ile był aktywny, ale to nie na moją głowę póki co.
Rzelka, dzisiaj mieliśmy rehabilitację (a raczej wczoraj). Młody wstał o 5:50, rehabilitacja na 9:30. Młody od rana nie spał ani minuty. Na rehabilitacji 10-15 min było całkiem ok. Później taki płacz, że nie było możliwości kontynuować ćwiczeń i wcześniej skończyliśmy. Ledwo go ubrałam, bo jak go tylko odkładałam, to darł się, jakby go ze skóry obdzierali 😅 Na korytarzu ludzie mówili, że płuca to on ma na pewno zdrowe. Cała mokra wychodziłam 😵💫 Doszłam z nim do windy, a on już spał, ale była juz 10. Taki gagatek.
Wiesz co między mną a mężem jest 25cm różnicy i mamy jedną chustę. Jakaś mocno krótka kupiłaś?
Ja też korzystam z aplikacji dla małego w kratkę. Planowałam notować wszystko siki, kupy, jedzenie i odciągnie. Najpierwej odpuściłam siki (bo nie miał problemu), potem kupki (bo się uregulowało), potem moje odciągnie (bo zaczęłam więcej spać i byłam w stanie pamiętac 😅). No i w listopadzie nie zanotowałam jeszcze nic... Może pora notować sen? Bo chyba nie śpi tych 14-16h. Jakby co używam babycare. Dla mnie ok, ale nie mam porównania z innymi, więc może jest coś fajniejszego.
Absolutnie się nie win, że ci regularne wpisy nie wychodzą. W tym całym dzieciowym Armagedonie to naprawdę nie jest łatwa sprawa;)
Z tym mężem to mnie rozbawiłas. Mój pracuję zdalnie, więc wie na co naszego synka stać 🫠
U mnie też dlonie i stopy lodowate i upocone
W ogóle wybrałam się dziś z małym na większe zakupy do biedry. I znowu musialam robić dodatkowe kółka żeby ksiaze łaskawie zasnął
i w sklepie było ok do momentu pakowania zakupów. O losie jak zaczął się drzeć. Ale oceniłam na chłodno, że nie opłaca mi się go wyciągac (był w foteliku na adapterach do wózka) i jak szalona pakowałam te zakupy i wybiegłam że sklepu 😂 na parkingu jakby ktoś pilotem mute włączył w jednej sekundzie 🙄 i bądź tu mądry
-
Niby właśnie od 12 tygodnia powinno się zacząć kłaść spać w okolicach godziny 19 inaczej pobudki nocne są nie przez rytm, a przez przebodźcowanie w dzień. U nas za 4 dni 3 miesiąc. W dzień jest już dość przewidywalnie, te noce gorsze, ale tej nocy jak nam wstał to przeciekł pampers plus rano miał potówki, wiec może go przegrzałam. No nic walczę dalej, dzisiaj w dzień nie płakał wcale, wczoraj też. My mamy rano drzemki 2h, później, 1,5h, później coraz krótsze i niby tak powinno być, aby zakotwiczyć sen, ale no błagam ja się czuję jak po jakieś fizycznej pracy w polu po takim całym dniu.2019🩷
2025🩵 -
Osiecka, mój tak ma jak wychodzimy na spacer. W domu wybieramy się z płaczem, na klatce krzyk, a tylko na zewnątrz wychodzimy i już mu się oczka zamykają. Podobno niemowlaki tak reagują na świeże powietrze.
Oczywiście jak tylko położę do wózka to nie ma za dużo czasu na poprawianie śpiworka, czapeczki itp. bo muszę od razu iść i przez pierwsze 50 metrów jesteśmy pojazdem uprzywilejowanym na sygnale dźwiękowym, ale potem ładnie zasypia.
Regina, no mój oczywiście jak zwykle - ledwo napisałam, że chodzi spać 22-23, a teraz o, po kąpieli padł na rękach męża i już w łóżku od 20. 😅 No i u mnie jak na razie te drzemki to różnie. Dzisiaj poza tą godzinną poranną to pozostałe faktycznie były krótkie (pewnie dlatego, że nikomu nie chciało się go nosić 🙄), ale wcześniej to bywało że rano godzina, potem 2,5, potem 45 minut, bez żadnego schematu.
Dziewczyny, a jak robicie drzemki w dzień, to ubieracie bąbla tak jak do spania na noc? Bo ja na noc zakładam inne ubranko, tzn. tylko body z długim rękawem i do śpiworka, a w dzień jak mi zaśnie to odkładam go tak jak jest ubrany bez śpiworka i może tu właśnie jest błąd, że do drzemki w dzień też trzeba go pakować w śpiwór? No nie wiem.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

-
Dziewczyny, mój mały ma prawie 16 tygodni. Ostatnie dwie noce poszedł spać 19:30 i spał do 2 później do 5, 6, 7 ale co złapałam w końcu parę godzin snu to moje. Niestety dzień to jakiś dramat. Nie potrafi wytrzymać dłużej niż godziny bez spania ale zasnąć też nie może. Strasznie jest opiszczaly i płacze. Je normalnie . O ile rano udało nam się zrobić ćwiczenia i brzuszek to później już nic. Myślicie ze ten czat coś pomoże aby go usystematyzować? Aha wszystkie drzemki mamy kontaktowe . Po odlozeniu do łóżeczka czy do łóżka po 5 min budzi się z płaczem. Oczywiście moja mama mowi ze to moja wina bo tak go nauczyłam....Ona 44 On 34 + 12 lenia suczka 🐕
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD Bocian Poznań
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm
9w5d CRL 3,12 cm
13w3d CRL 7cm I prenatalne
19w4d 315g
20w5d II prenatalne 407g 💙
21w4d Echo serca wszystko ok
24w4d 794g chłopaka 💙
28w4d 1470g 💙
30w5d III prenatalne 1688g 💙
33w4d 2259g 💙
37w4d 3299g 💙
37w6d 3280g 💙 urodził się A przez cc na cito. Stan przedrzucawkowy. -
U mnie też śpi w dzień w dziennym ubraniu i przykrywam kocykiem. Na noc rampers jako piżama i śpiworek. Ja u nas w dzień muszę zadbać o większą ciszę. Myślę, żeby kupić kamerkę i zamykać drzwi do sypialni.
Ech jak mi przyjaciółka wspomniała o kamerce na liście wyprawkowej to ja wyśmiałam, że po co mi na 50 metrach kamera. No i teraz tu jestem 🫠Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada, 21:11
-
Ewa6 wrote:Dziewczyny, mój mały ma prawie 16 tygodni. Ostatnie dwie noce poszedł spać 19:30 i spał do 2 później do 5, 6, 7 ale co złapałam w końcu parę godzin snu to moje. Niestety dzień to jakiś dramat. Nie potrafi wytrzymać dłużej niż godziny bez spania ale zasnąć też nie może. Strasznie jest opiszczaly i płacze. Je normalnie . O ile rano udało nam się zrobić ćwiczenia i brzuszek to później już nic. Myślicie ze ten czat coś pomoże aby go usystematyzować? Aha wszystkie drzemki mamy kontaktowe . Po odlozeniu do łóżeczka czy do łóżka po 5 min budzi się z płaczem. Oczywiście moja mama mowi ze to moja wina bo tak go nauczyłam....
Ewa to nocki masz idealne, tak to własnie powinno wyglądać. Jeszcze jakby wstał tylko o 6 to byłoby ideolo, pewnie już niedługo. W dzień możesz popisać z chatem, może pomoże, mi w dzień pomógł. Wiem kiedy mam klaść i działa, praktycznie zero płaczu, chyba że przed samym zaśnięciem, ale to nawet w chuście, on musi popłakać, żeby zasnąć., trwa to dosłownie chwilę, po czym odpływa. Najlepiej jakbyś zaczęła pisać jak się mały obudzi po nocy i od tego momentu on powinien ci policzyć ile jaka drzemka i co ile biorąc pod uwagę karmienia i długość spania.
Ewa6 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Ewa6 wrote:Dziewczyny, mój mały ma prawie 16 tygodni. Ostatnie dwie noce poszedł spać 19:30 i spał do 2 później do 5, 6, 7 ale co złapałam w końcu parę godzin snu to moje. Niestety dzień to jakiś dramat. Nie potrafi wytrzymać dłużej niż godziny bez spania ale zasnąć też nie może. Strasznie jest opiszczaly i płacze. Je normalnie . O ile rano udało nam się zrobić ćwiczenia i brzuszek to później już nic. Myślicie ze ten czat coś pomoże aby go usystematyzować? Aha wszystkie drzemki mamy kontaktowe . Po odlozeniu do łóżeczka czy do łóżka po 5 min budzi się z płaczem. Oczywiście moja mama mowi ze to moja wina bo tak go nauczyłam....
Moze mam za mało doświadczenia, żeby tak mówić, ale wkurza mnie to gadanie i sugerowanie, że noworodki można rozpieścić. I że dziecko, które potrzebuje dotyku i bliskości zostało tego nauczone i jesteś sobie sama winna i teraz noś.
Ech... Mój teść też mi wspomniał, że jak dziecko płacze, a jest nakarmione, ma sucha pieluchę i nic mu nie jest to stopery do uszu i poczekać aż przestanie płakać 🙄 no dzięki za radę!
Nie wiem, może kiedyś dzieci upocone w tych becikach bez możliwości ruchu, były mniej przytomne i mniej płakały czy coś i teraz takie mądrości.
Ewa6 lubi tę wiadomość
-
osiecka89 wrote:U mnie też śpi w dzień w dziennym ubraniu i przykrywam kocykiem. Na noc rampers jako piżama i śpiworek. Ja u nas w dzień muszę zadbać o większą ciszę. Myślę, żeby kupić kamerkę i zamykać drzwi do sypialni.
Ech jak mi przyjaciółka wspomniała o kamerce na liście wyprawkowej to ja wyśmiała, że po co mi na 50 metrach kamera. Nonibteraz tu jestem 🫠
Osiecka my mamy Neno Ciao, jest spoko. Odświeżanie takie sobie, ale widać wszystko, duży ekran. Nie bierz bez możliwości ruchu kamerą bo ciężko ustawić czasami kąt kamery, a bez tego to byś musiała latać kamerę przestawiać. No chyba, że będzie w jednym miejscu na zawsze.
Ja właśnie patrzę przez moją na małego jak śpi, a raczej jak się wierci.
osiecka89 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
osiecka89 wrote:Moze mam za mało doświadczenia, żeby tak mówić, ale wkurza mnie to gadanie i sugerowanie, że noworodki można rozpieścić. I że dziecko, które potrzebuje dotyku i bliskości zostało tego nauczone i jesteś sobie sama winna i teraz noś.
Ech... Mój teść też mi wspomniał, że jak dziecko płacze, a jest nakarmione, ma sucha pieluchę i nic mu nie jest to stopery do uszu i poczekać aż przestanie płakać 🙄 no dzięki za radę!
Nie wiem, może kiedyś dzieci upocone w tych becikach bez możliwości ruchu, były mniej przytomne i mniej płakały czy coś i teraz takie mądrości.
Masakra, są momenty, że trzeba przeczekać płacz, ale no bez przesady, to stare wychowywanie dzieci jest straszne. Poza tym mój by się nigdy nie uspokoił, a poza tym ja bym nie mogła nie zareagować. Jak widać na tym forum, żadne dziecko nie umie spać długo bez bliskości.2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Masakra, są momenty, że trzeba przeczekać płacz, ale no bez przesady, to stare wychowywanie dzieci jest straszne. Poza tym mój by się nigdy nie uspokoił, a poza tym ja bym nie mogła nie zareagować. Jak widać na tym forum, żadne dziecko nie umie spać długo bez bliskości.
Tak, czasem trzeba przeczekać, a czasem staniesz na głowie i to nie pomoże, ale no nieignorowanie płaczu dziecka to nie jest jakiś wymysł i rozpieszczanie, także Ewa6 możesz delikatnie powiedzieć mamie, żeby dała sobie spokój z takimi komentarzami
Regina dzięki za polecenie kamerki, będę zamawiać!
Ewa6 lubi tę wiadomość
-
Jak na razie i 21 była pobudka na jedzenie, ale spodziewałam się, że będzie jeszcze jedno karmienie 21-22, tak żeby dziś dobić do 8. Trochę się bujaliśmy do spania i odkładania, ale po zgaszeniu światła znowu ładnie śpi. Teraz ciekawe kiedy kolejneczy rano nie zrobi okienka na aktywnośćReginaPhalange wrote:W dzień śpi tak jak ubrany, nic nie kombinuje, najwyżej przykrywam kocykiem. Na noc w śpiworek. Rzelka to daj znać ja pospał od tej 20, może już się u was sam przestawił i będzie super nocka.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️






